23 marca 2015

Co nowego kupiłam ?


Dzisiaj post który nie może już dłużej czekać, a mianowicie zaaakupy!
W jakie kosmetyczne nowości obfitował marzec ? 


Zamówienie na Triny.pl


Skusiłam się na promocję z okazji Dnia Kobiet, dzięki której kupując dowolny
 kosmetyk marki Sylveco można było otrzymać w prezencie produkt, który od 
jakiegoś czasu mnie interesuje, czyli Hibiskusowy tonik do twarzy. Postanowiłam 
wypróbować także Lipidowy płyn micelarny, oraz słynną Odżywczą pomadkę z 
peelingiem. A przy okazji wrzuciłam do wirtualnego koszyka coś z kosmetyków
rosyjskich - Maseczkę oczyszczającą do twarzy na wodzie chabrowej.

Maski Kallos


Niedawno kupiłam wersję Blueberry i Omega, a tu już pojawiły się następne:
Cherry - maska kondycjonująca z olejem z pestek czereśni do włosów mocno 
zniszczonych, Aloe - nawilżająca i regenerująca maska do włosów suchych i
łamiących się, oraz Milk - odżywiająca z proteinami mlecznymi.

Organique


 Moje pierwsze produkty tej marki, ale z pewnością nie ostatnie. Nie należą do tanich, 
ale warto na nie zbierać fundusze :-) Na początek wybrałam Glinkę kaolinową białą,
 którą chciałam wypróbować już od bardzo dawna, oraz pięknie pachnącą Cukrową
piankę peelingującą do ciała.

Balea


Oczywiście najnowsza edycja limitowana tej marki skutecznie skusiła i mnie.
Na początek zaopatrzyłam się tyko w żele pod prysznic, ale chętnie sięgnę także
po inne kosmetyki z tych serii.

Różności z drogerii stacjonarnych


W Rossmannie pojawiły się trzy nowe wersje zapachowe żeli pod prysznic
Le Petit Marseillais. Ten, który będzie cieszył się największym powodzeniem,
zostanie wprowadzony do sprzedaży na stałe. Moje serce skradła wersja z 
maliną i piwonią :-)

Isana na wiosnę także prezentuje nową wersję limitowaną żelu pod prysznic -
Wiosenny żel z ekstraktem z owoców malin. Cena jak zwykle niska, więc
aż żal mi było nie włożyć go do koszyka :-)

Maliny tu, maliny tam....ostatnio bardzo u mnie malinowo :-)


Jakiś czas temu kupiłam sobie szampon Garnier "Cudowne olejki" a teraz
 odżywkę z tej samej serii. 

Produkt Syoss przygarnęłam w "Cenie na do widzenia", która była baaaardzo
korzystna. Fluid ma całkiem fajny skład i będzie idealny do wygładzania i
zabezpieczania końcówek.

Krem do rąk Kamill także był w bardzo przystępnej cenie, ponieważ kosztował
około 5 zł, a tubka ma sporą pojemność.

Zmywacz w postaci płatków Isany ma niewielkie opakowanie i idealnie
sprawdzi się na ewentualnych wyjazdach.

Korektorem Lasting Finish marki Rimmel powiększyłam swoją kolekcję z 
tej serii, na którą do tej pory składał się podkład i puder.

No i jako fanka tuszy do rzęs musiałam kupić najnowszą maskarę Maybelline -
 Lash Sensational, którą można kupić teraz w Hebe za nieco ponad 20 złotych.


To tyle :-)
Czekam jeszcze na dwie przesyłki, których zawartość pokażę Wam już w 
osobnym poście. Postanowiłam też, że przyszły miesiąc, czyli kwiecień 
ogłaszam miesiącem bez zakupów! 


Co Was ciekawi ?


61 komentarzy:

  1. Dużo świetności. ciekawi mnie maseczka Agafii. Ten rózowy żel Balei uwielbiam, ten fioletowy trochę mniej. A zielony mi nieznany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie właśnie zielony pachnie najładniej - bardzo owocowo i tropikalnie ;)

      Usuń
    2. Jak robiłam swoje zakupy na bazarku to zielonego już nie mieli. Pewnie poszedł najszybciej:)

      Usuń
  2. ja bym chciała tą pomadkę z Sylveco :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się przymierzałam do jej zakupu chyba z pół roku, aż w końcu nadarzyła się okazja ;)

      Usuń
  3. Ciekawe zakupy :) Żel z Isany już w Rossmannie widziałam i prędzej czy później na pewno go przygarnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam jeszcze tych korektorów z serii Lasting Finish :) Uwielbiam te rosyjskie maseczki do twarzy, mam nadzieję, że u Ciebie się również dobrze sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Korektor kupiłam w Hebe, w Rossmannie jeszcze ich nie widziałam. Też mam nadzieję, że maseczka się sprawdzi ;)

      Usuń
  5. Naprawdę świetne nowości. Z lipowego płynu i toniku Sylveco byłam bardzo zadowolona, mam nadzieję, że u Ciebie sprawdzą się te kosmetyki równie dobrze :)
    Pianka z Organique marzy mi się od dawna. Nabrałam jeszcze ochoty na ten żel malina&piwonia z LPM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam nadzieję że będę zadowolona z kosmetyków Sylveco, bo czytałam o nich sporo dobrego :) Nowe żele z LPM pachną ciekawie, ale mnie osobiście właśnie wersja z maliną przypadła do gustu najbardziej ;)

      Usuń
  6. Tonik z Sylveco już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie. Nie wiem czy się w końcu nie skuszę, zwłaszcza że za jakiś czas wybieram się na dermokonsultacje organizowane przez nich :) Daj znać jak spisuje się korektor z Rimmela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ciekawi jego "żelowa" formuła i przyjazny skład ;) O korektorze oczywiście napiszę ;)

      Usuń
  7. Ile masek z Kallosa. :D
    Ciekawa jestem, jak pachną te żele pod prysznic... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie mają tropikalne akcenty zapachowe, choć w każdym dominuje nieco inna nuta, np. kokosowa ;)

      Usuń
  8. Szampon i pomadkę z Sylveco uwielbiam, Kallos się u mnie nie sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale cudeńka!!!! jutro idę po tę nową isanę do rossmana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takiej cenie koniecznie trzeba wypróbować ;)

      Usuń
  10. Trzymam kciuki w kwietniu, u mnie to nigdy nie działa :D
    Ja bardzo lubię te maski z Kallosa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rewelacyjne nowości! mnie ciekawi maseczka oczyszczająca do twarzy na wodzie chabrowej i kosmetyki Balea :D udanych testów :)

      Usuń
  12. Normalnie mistrzyni promocji! :)
    Produkty z Sylveco bardzo mnie interesują - już nie raz chciałam zrobić zakupy i protestować kilka produktów z tej firmy ale ciągle inny sklep przyciągał promocjami ;)
    O przypomniałaś mi, że muszę do Rossmanna zaglądnąć by zrobić zapasy żelów z Isany :) Tanie, dobre, pachnące... Cóż chcieć więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie podejrzewałam, że Isana zaskoczy nas niebawem nowym żelem, no i jest :-)
      Kosmetyki Sylveco kupiłam po raz pierwszy, jeśli się sprawdzą to sięgnę po więcej produktów ;)
      A z promocjami rzeczywiście czasami się udaje :D

      Usuń
  13. Limitka Isany oj pędze do Rossmana. Żeli z Balea zazdroszę i pianki z Organic

    OdpowiedzUsuń
  14. O jakie zdobycze:) mam próbkę sylveco jakiegoś balsamu myjącego, muszę w końcu przetestować. Ciekawi mnie maska agafii, a szczególnie ten korektor!nie widziałam go nigdzie jeszcze!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. jakie wspaniała zdobycze! kallosa i agafii zazdroszczę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Chcę Kallos Milk, a nigdzie nie mogę jej znaleźć stacjonarnie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat o tą wersję stacjonarnie dosyć trudno, bywa np. w drogeriach Kosmyk. Ja zamawiam przez internet.

      Usuń
  17. Wspaniałe zdobycze :) Mam ochotę zdobyć sobie tą malinkę od Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Blekitna maske mialam, ale tylko raz ja uzylam i dostala ja siostra mojego faceta :p
    A kallosy pachna cudownie.
    Czekam na recenzje tuszu do rzes :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie strasz mnie tą maseczką :D Liczę, że to będzie akurat jedna z tych, która się u mnie sprawdzi ;D A tusz zapowiada się ciekawie!

      Usuń
    2. Pomadka z peelingiem jest rewelacyjna!

      Usuń
  19. Czy czereśniowy Kallos pachnie czereśniami?;d Zaciekawiły mnie cudowne olejki Garniera i żel Isany wygląda kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to bardziej wiśnio-czereśnia ;) Dosyć słodki i delikatny ;)

      Usuń
  20. Ile cudowności :))) Isana nowa limitka idę jutro do roska :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Te Kalloski Ci chyba na wieki wystarczą.. :D Miłego testowania :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Tyle dobra. Płyn lipowy jest naprawdę rewelacyjny. Ostatnio o nim pisałam. Maski Kallos tak bardzo mnie kuszą, ale nie mogę na nie trafić. Do Hebe muszę się chyba wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne nowości :) Jestem ciekawa jak się sprawdzi Kallos wersja Cherry :) Żele Balea mają świetne opakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  24. wow super nowości:) u mnie mega oszczędzanie ale i także wyzbywanie sie zapasów więc nawet i dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam ten tonik hibiskusowy z Sylveco i jest całkiem ok :) Ostatnio też zakupiłam maskę Kallos ale wersję Keratin :)

    OdpowiedzUsuń
  26. same swspaniałości:)! tonik z hibiskusem tez mam

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo fajne zakupy ;) też skusiłam się na promocję z okazji Dnia Kobiet. Ten tonik hibiskusowy ma ciekawą, żelową konsystencję :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajne nowości, miłego używania :) Jestem ciekawa masek Kallos, u mnie otworzyli sklep, w którym można dostać wszystkie wersje, skusiłam się na bananową :) Fajnie wygląda ten żel z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy Ty zużyjesz te Kallosy? :) Ja prawie rok miałam jedną maskę.

      Usuń
  29. Znowu są nowe limitowane edycje żeli Isany? Niedobrze bo zapasy się znowu powiększą :) Nowe zapachy Balea też bym chciała poznać i Kallosa Cherry, ciekawe czy pachnie choć trochę wiśniowo :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Maski kallos! musze kupić teraz jakaś, ale pojęcia nie mam którą..

    OdpowiedzUsuń
  31. Sporo żeli pod prysznic :D Ale mnie też one wszystkie kuszą!!:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Aaa nowa Isana, muszę do Rossmana :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Czekam na recenzję korektora z Rimmel bo sama chętnie się na niego skuszę jeśli jest warto;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ciekawa jestem jak się sprawdzi ten fluid z Syoss

    OdpowiedzUsuń
  35. Żadnego z tych Kallosów jeszcze nie miałam, ale mam ochotę na mleczną :)
    Na żele Balea mam wielką ochotę i mam nadzieję, ze uda mi się w wakacje w nie zaopatrzyć :D
    Muszę iść zobaczyć te nowe limitki z LPM i Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Baardzo ciekawe zakupy jak dla mnie. Sama jestem ciekawa zapachu nowego LPM i Isany. Żele Balea i odzywki Kallos też są bardzo kuszące :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Balea jak zwykle zachwyca kolorami.

    OdpowiedzUsuń
  38. ooo ile masek :D ciekawa jestem jak się spiszą i czekam na recenzje :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Twoje nowości z Tołpy znam i uważam że są godne polecenia :) Żele Balea to mój hit od dawna. Ciekawa jestem kallosów, bo posiadam tylko ten z serii keratin :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Maske Milk z Kallosa mam i uwielbiam♥

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !