1 marca 2016

Ulubieńcy kosmetyczni - luty !

W pierwszy dzień marca zapraszam Was na małe kosmetyczne podsumowanie poprzedniego
miesiąca, czyli ulubieńców kosmetycznych lutego. W poniższym zestawieniu znalazło się
pięć produktów, po które sięgałam najczęściej i które szczególnie polubiłam.


Fantastyczna kosmetyczna piątka lutego:


ORGANIQUE
Balsam do ciała z limitowanej edycji "Sweet Moments"
Balsam do ciała, który nie posiada żadnych minusów. Ma przepiękny, słodki i otulający
zapach mango, oraz przyjemny skład na bazie masła shea i olejków: awokado, sojowego
i z pestek winogron. Dodatkowo zachwyca intensywnym działaniem pielęgnacyjnym.
Mój absolutny ulubieniec lutego! Po więcej informacji odsyłam Was do recenzji


URIAGE
Woda micelarna do skóry wrażliwej i naczynkowej
Mój pierwszy kosmetyk tej marki, który dostałam w prezencie. Opakowanie było co prawda
niewielkie, o pojemności 100 ml, ale wystarczyło mi na niemal cały luty i pozwoliło poznać 
się lepiej z tym produktem oraz go polubić :) Okazał się wydajny i skuteczny - bardzo dobrze 
radził sobie ze zmywaniem makijażu z twarzy i oczu, a także przyjemnie odświeżał i koił 
skórę nie pozostawiając lepiącej warstwy. Chętnie kupiłabym większą buteleczkę.


ALTERRA
Olej do włosów suchych i łamliwych 
Niewielkie opakowanie z wygodnym w użyciu dozownikiem, którego zawartość okazała
 się dobroczynna dla moich włosów. Połączenie siedmiu olejów: sojowego, słonecznikowego, 
ze słodkich migdałów, arganowego, awokado, z pestek moreli i sezamowego świetnie je
 wygładza, a także odżywia i nabłyszcza. Olej można stosować przed myciem włosów, 
po myciu, a także wzbogacać nim maski do włosów. Pisałam o tym produkcie tutaj


BIOVAX
Intensywnie regenerująca maseczka do włosów "Bambus & Olej Avocado"
Maska do włosów z najnowszej serii pielęgnacyjnej tej marki, w skład której wchodzi 
także szampon, olejek, odżywka bez spłukiwania oraz odżywka BB. Z całej tej linii
najbardziej zainteresowała mnie jednak maska właśnie, lecz miałam problem z jej
stacjonarnym zakupem. Na szczęście, dzięki uprzejmości Agnieszki mogę cieszyć się 
swoim własnym opakowaniem, a jest z czego, bo maska świetnie służy moim włosom.
Co prawda obiecanego zagęszczenia i pogrubienia włosów nie zauważyłam, ale za to
dobrze je odżywia i wygładza, ułatwia rozczesywanie i sprawia, że mają ładny połysk.
Chyba wypróbuję także pozostałe produkty z tej serii.


BALEA
Żel pod prysznic "Cool Blossom"
Żele pod prysznic marki Balea uwielbiam za niezwykle kolorową szatę graficzną samego
opakowania, oraz niebanalne i przyjemne dla nosa zapachy. Ta wersja, o zapachu mrożonych
kwiatów neroli oraz czerwonych pomarańczy, również mnie pod tym względem nie zawiodła.
Wyróżnia się cudownie świeżym, owocowym aromatem, który przypomina mi słoneczne i
ciepłe lato - kosmetyk idealny do używania na przekór aktualnej pogodzie :) W połączeniu
z wodą tworzy przyjemną, kremową pianę i nie wysusza skóry. 


Marzec pod względem kosmetycznym zapowiada się dosyć ciekawie. Muszę sięgnąć
do kosmetycznych zapasów, ale liczę także, że uda mi się upolować kilka nowości :)






33 komentarze:

  1. Nie znam żadnego z kosmetyków, ale najbardziej zaciekawił mnie olejek do włosów z Alterry, chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawdza się bardzo dobrze i moje włosy się z nim polubiły :)

      Usuń
  2. a niech to , musze w końcu wypróbować tej maski z biovax!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam -mają kilka fajnych wersji :)

      Usuń
  3. a niech to , musze w końcu wypróbować tej maski z biovax!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam żadnego z tych kosmetyków. Mam ochotę na ten olej z Alterry, jednak mam jeszcze inny olej z tej firmy, który także używam na włosach, wiec póki co muszę go zużyć i dopiero rozglądać się za czymś nowym. Pozdrawiam ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie wyciągnęłam ten olej Alterry z zapasów :) Aktualnie używam jeszcze lnianego i kokosowego - oczywiście nie jednocześnie ;)

      Usuń
  5. Nie znam żadnego z tych produktów :) ale w najbliższej przyszłości mam zamiar zaopatrzyć się w ten olej z Alterry, mam nadzieję że moje włosy go polubią :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w ulubieńcach również zagościła Balea, ale tym razem fantastyczny żel do golenia o zapachu maliny i trawy cytrynowej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Żel Balea już samym wyglądem kusi niesamowicie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam żadnego z tych kosmetyków. Chyba pora wypróbować w końcu Balea :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem bardzo ciekawa tego olejku Alterra :) chętnie wypróbuję go na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie znam żadnego produktu z tego zacnego grona, ale najbardziej zainteresował mnie olej Alterra :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten żel Balea sama mam i pachnie cudnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam całą zimową serię żeli Baela ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Olejek z Alterry bardzo mnie kusi :) Po tym poście chyba w końcu go zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, ze nie będziesz zawiedziona i Twoje włosy także się z nim polubią ;)

      Usuń
  14. Zapach pierwszego kosmetyku musi być cudowny :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wyjątkowo przyjemny i baaaardzo apetyczny - szczególnie po nałożeniu balsamu na skórę :-)

      Usuń
    2. A więc kusi jeszcze bardziej :D

      Usuń
  15. Znam tylko maskę do włosów i mam ochotę na olejek z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym chciała jeszcze jedną maskę i odżywkę bez spłukiwania, olejek też mnie kusi ale mam spore zapasy podobnych produktów więc chyba się wstrzymam :)

      Usuń
    2. Oj to musiałaś bardzo polubić maskę :D Ja się chyba niedługo zaopatrzę w olejek jeśli gdzieś na niego trafię :)

      Usuń
  16. A ja głupia nie kupiłam tego balsamu Organique... dawno nie byłam w ich sklepie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio je widziałam, więc są jeszcze dostępne zarówno stacjonarnie jak i w sklepie internetowym ;)

      Usuń
  17. Też poluję na tę serię kosmetyków z Biovaxa, ale bez powodzenia. Chyba jednak w internecie je zamówię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie trudno kupić tą serię stacjonarnie - wiem, że jest dostępna w niektórych drogeriach Hebe, ale odwiedziłam dwie i niestety w sprzedaży mają póki co tylko starsze wersje. Też zastanawiam się nad zakupami przez internet, chyba że znowu jakaś dobra dusza mi pomoże :-)

      Usuń
  18. Ja mam największą ochotę aby wypróbować maskę z Biovaxa z Bambusem :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Maski Biovax miałam tylko w saszetkach, zazwyczaj byłam zadowolona więc tą nowość też bym chętnie wypróbowała :) Organique i Balea chyba zawsze ładnie pachną więc oczywiście też bym je chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mnie ciekawi tej olej z Alterry

    OdpowiedzUsuń
  21. Z Biovax miałam dwa szampony i maskę z olejami. Jestem bardzo ciekawa tej bambusowej, chyba sobię kupię malutką w saszetce :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !