31 stycznia 2014

Ulubieńcy stycznia☺

Witajcie !

Dzisiaj ostatni dzień stycznia, więc śpieszę przedstawić Wam moich
kosmetycznych ulubieńców tego miesiąca.

Które produkty tym razem polubiłam najbardziej ?

Oto fantastyczna siódemka :-)




Balea żel pod prysznic
o zapachu mandarynki
Żel którego w styczniu używałam codziennie i bardzo się polubiliśmy.
Ma cudowny, mandarynkowy zapach, dodający energii na cały dzień :-)

Balea żel do golenia
 nóg, pach oraz okolic bikini 
Jeden z lepszych żeli do golenia, jakich używałam.
Ma przyjemny, świeży cytrynowy zapach, znacznie ułatwia golenie
i pozostawia skórę niezwykle przyjemną w dotyku.
Recenzja w przygotowaniu :-)

Tangle Teezer
szczotka do włosów
Bez wątpienia ulubieniec stycznia, ale i odkrycie tego roku.
Uwielbiam!
Recenzja tutaj

Maybelline Baby Lips
balsam do ust
Towarzyszy mi cały czas i nadal jestem z niego bardzo zadowolona.
Przymierzam się już do zakupu innych wersji :-)
Recenzja tutaj

Delia Agran Care
regenerujące serum do twarzy z olejkiem arganowym
Dzięki temu serum pozbyłam się wszelkich suchych skórek na twarzy.
Dobrze odżywia, regeneuje i wygładza skórę.
Recenzja w przygotowaniu :-)

Estée Lauder
przeciwstarzeniowy balsam pod oczy
oraz
Estée Lauder
tusz do rzęs nadający objętość
Te dwa mini produkty można było jakiś czas temu kupić jako zestaw "Revitalize Your Eyes "
w drogerii Douglass w bardzo korzystnej cenie.
Mogę śmiało stwierdzić, że gdyby cena regularna nie była tak wysoka, 
chciałabym je na stałe w mojej kosmetyczne. Obie miniatury mnie zachwyciły.
Krem pod oczy działa cuda i aż żal, że to tylko mini wersja :-)
Ale dodaję je oficjalnie do mojej kosmetycznej wish listy!



A Wy macie swojego styczniowego ulubieńca ?
Napiszcie, chętnie poczytam i być może poznam jakieś nowe produkty :-)


******

Przypominam, że mandarynkowy żel pod prysznic,
oraz kilka innych równie fajnych kosmetyków Balea
możecie wygrać w rozdaniu organizowanym na moim blogu
klik klik klik

Zapraszam do wzięcia udziału!



36 komentarzy:

  1. TT jest również moim ulubieńcem, reszty nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie używałam nic z kosmetyków, które pokazałaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa tego mandarynkowego żelu :) Musi cudnie pachnieć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach ma bardzo ładny, orzeźwiający i pobudzający :)

      Usuń
  4. Na Baby Lips`a będzie się trzeba w końcu skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kupiłam sobie ostatnio balsam Baby Lips i jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie to będzie szampon DIY i wcierka DIY, a z gotowych kosmetyków odzywka nivea. W pielęgnacji ciała nic nie zmieniłam, więc brak i ulubieńców, z kolorówki wymyśliłam sposób na kohl i wreszcie go używam bez efektu pandy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta sama pomadka Baby Lips jest też wśród moich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooooo to chyba muszę zawitać do Hebe aby się zaopatrzyć w to serum z Delii bo peeling jest świetny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. tez uwielbiam TT i chciałabym w końcu wypróbować kosmetyki Balea:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomadka bardzo fajna :)
    http://veneaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. No no - ulubieńcem moim jest także TT :D
    W sumie nie dziwię się, że jest tak uwielbiany i zachwalany - po prostu CUDO :D
    Żele Balea mają cudne zapachy, a z Delii mam jedynie peeling, który całkiem przyzwoicie się spisuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peeling też polubilam, dlatego sięgnęłam po inne produkty z tej serii ;) TT rzeczywiście zachwyca i wciąż się zastanawiam, jaka jest jego tajemnica działania :)

      Usuń
  12. Żel musi super pachnieć ;) mam wersję różową Baby Lips :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak się u Ciebie sprawdza ta różowa wersja? Też chciałabym kupić jakąś koloryzującą ;)

      Usuń
  13. TT <3 Odkąd ją dostałam, nie umiem się bez niej obejść ;p

    OdpowiedzUsuń
  14. TT to produkt wszech czasów w mojej kosmetyczce;)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetni ulubieńcy :)

    http://xiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Baby Lips planuję kupić ale nie wiem czy sprawdzi się na takich mrozach. Kosmetyków Balea nadal nie miałam, może w internecie je w końcu kiedyś kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Baby Lips bardzo dobrze sprawdza się także przy mroźnej pogodzie ;)

      Usuń
  17. Nie miałam nic z przedstawionych produktów a w styczniu nic mnie nie zachwyciło

    OdpowiedzUsuń
  18. Kosmetyki Balea spędzają mi sen z powiek ... A z każdej strony mnie nimi kuszą ... :) Może kiedyś przy większych funduszach coś sobie zamówię... :) TT też chcę:* :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam kosmetyki Balea: osobiście moje nr1 to krem i szampon malinowy, który kupiłam w Niemczech :D TT muszę spróbować, ale to odstawiłam na dalszy tor.
    Zapraszam też na rozdanie http://paczkomanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio odkryłam żele pod prysznic z Balea i ten mandarynkowy bardzo przypadł mi do gustu. TT to mój hit zeszłego roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja żele mialam możliwość wypróbować dopiero niedawno, a TT zdecydowałam się kupić dopiero w tym roku. I żałuję, że tak późno się na na tą szczotkę zdecydowałam - jest świetna! ;)

      Usuń
  21. ja mam TT w wersji kompaktowej :)

    http://takbardzokosmetycznie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie aktualnie o tej wersji marzę - różowo-czarnej ;)

      Usuń
  22. strasznie mnie kusi szczotka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. mam zamiar kupić Tangle Teezer, tylko ciągle wydaję pieniądze na coś innego xD

    przy okazji.. gdzie mogę kupić kosmetyki Balea? Wyglądają zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepach internetowych - wystarczy wpisać hasło w wyszukiwarkę, lub na allegro.
      Ewentualnie można także wybrać się na wycieczkę do naszych zagranicznych sąsiadów i odwiedzić
      drogerię "dm" :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !