
Piątek przywitał mnie z samego rana straszną ulewą, potem niebo się przejaśniło,
potem znowu padało i tak cały dzień...
Postanowiłam wybrać się na zakupy, na które miały się składać same "zdrowe"
produkty spożywcze....tymczasem wylądowałam w lodziarni :-)
Nie powiem, zawartość pucharków były przepyszna :-)
Lody, swieżutka bita smietana, dodatki.....mniammm!
Miałam jeszcze ochotę...
