Kosmetyki wchodzące w skład serii Urban Skin marki Nivea otrzymałam dosyć dawno temu, bo w ubiegłym roku po wakacjach, w ramach akcji Przyjaciółki Nivea. Zaczęłam ich jednak używać dopiero późną jesienią, ponieważ latem sięgnęłam po jeden z kremów ogromnie zachwalanej w blogosferze marki, który niespodziewanie bardzo pogorszył stan mojej cery i dosyć długo zajęło mi doprowadzenie jej do ładu. Cała...
