Kwiecień zacznę tradycyjnie małym podsumowaniem ubiegłego miesiąca, czyli wyłonieniem
kosmetycznych ulubieńców. Tym razem wyróżniłam niewiele, bo tylko trzy produkty, spośród
których dwa zachwyciły mnie swoimi właściwościami pielęgnacyjnymi, a jeden znalazł się
tutaj bardziej ze względu na przyjemne dla oka opakowanie.
kosmetycznych ulubieńców. Tym razem wyróżniłam niewiele, bo tylko trzy produkty, spośród
których dwa zachwyciły mnie swoimi właściwościami pielęgnacyjnymi, a jeden znalazł się
tutaj bardziej ze względu na przyjemne dla oka opakowanie.
Fantastyczna kosmetyczna marcowa trójka:
Body Boom
Peeling kawowy - edycja limitowana "Cynamon"
Chociaż prowadzę bloga już ponad trzy lata, to markę Body Boom odkryłam całkiem
niedawno i niemal natychmiast wpisałam na listę życzeń jeden z głównych produktów,
czyli peeling kawowy właśnie. Jak się okazało, mogłam spełnić swoje małe marzenie
nieco szybciej niż przypuszczałam - dzięki grudniowej wersji pudełka ShinyBox, która
zawierała niewielkie opakowanie tego oto peelingu w limitowanej, cynamonowej wersji.
Co prawda zwlekałam z jego użyciem dosyć długo, ale chciałam zużyć otwarte wcześniej
podobne kosmetyki. Peeling kawowy jak sama nazwa wskazuje stworzony jest z kawy,
wzbogaconej dodatkowo w inne naturalne składniki, między innymi olejki - z nasion
makadamia, arganowy i ze słodkich migdałów. Zachwycił mnie swoją naturalnością,
oraz samym wyglądem i cudownym, intensywnie kawowym aromatem z delikatną nutką
cynamonu. Skóra po jego użyciu jest bardzo miła w dotyku, intensywnie wygładzona
i przyjemnie pachnąca :) Kosmetyk idealny dla osób, które tak ja są uzależnione od
kawy i jej pobudzającego aromatu. Teraz marzą mi się inne wersje zapachowe!
Make Me Bio
Intensywnie nawilżający krem do rąk
Rewelacyjny krem do rąk o naturalnym i bogatym składzie, a jednocześnie przyjemnie
kremowej i lekkiej konsystencji. Odżywia, nawilża, regeneruje, wygładza i koi skórę
dłoni. Dużym plusem jest wygodne opakowanie które możemy bez obaw nosić nawet
w torebce, oraz ekonomiczny dozownik. Krem jest wyjątkowo wydajny, a przy tym
bardzo skuteczny. Pisałam o nim tutaj
Pupa
Zestaw do makijażu - "Cat 1"
Zestaw trzech błyszczyków do ust w uroczym, niewielkim okrągłym opakowaniu
z lusterkiem, który wypatrzyłam w Rossmannie za niecałe 20 złotych. I chociaż
błyszczyki niezależnie od odcienia dają na ustach raczej podobne, transparentne
wykończenie i nie posiadają wyjątkowych właściwości pielęgnacyjnych, to i tak
sięgałam po ten zestaw w ubiegłym miesiącu bardzo często, ponieważ jest taaki
sympatyczny ♥ Plusem jest ich przyjemna konsystencja i miły, subtelny zapach,
oraz to, że nadają ustom ładny, zdrowy połysk.
A w przyszłym tygodniu zobaczycie między innymi co nowego kupiłam :-)
Miłej niedzieli!
Peeling bym chętnie wypróbowała, dużo dobrego się o nich naczytałam :) A jeszcze ten boski zapach jaki musi jemu towarzyszyć, mmm... :)
OdpowiedzUsuńChyba gdzieś mam peeling tej firmy - zmotywowałaś mnie by go poszukać :)
OdpowiedzUsuńUżywałam peeling kawowy i również byłam zachwycona ;) Świetnie ścierał martwy naskórek, a poza tym pachniał obłędnie :D
OdpowiedzUsuńjedynie krem do rąk by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńchciałabym wypróbować ten kremik do rąk ;D
OdpowiedzUsuńCiekawy krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy robię samodzielnie, ale może kiedyś się skuszę.
Uroczy ten zestaw do makijażu :)
OdpowiedzUsuńTen peeling jest ostatnio bardzo popularny :)
OdpowiedzUsuńPeeling wydaje się być ciekawy 😊
OdpowiedzUsuńmiałam ten peeling :)
OdpowiedzUsuńa zestaw do makijażu cudny
pozdrawiam <3 MARCELKA
Nie znam Twoich ulubieńców, chociaż uroczy kotek z Pupa się ostatnio do mnie uśmiechał ;-)
OdpowiedzUsuńPeeling Body Boom mnie bardzo ciekawi. Chociaż zapachu kawy nienawidzę i unikam wszystkiego co ma w sobie kawę, to jednak te peelingi kuszą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam próbować nowe peelingu. Błyszczyki cudne :) Nawet ja, która błyszczyków nie używa w ogóle, nie mogłabym przejść obok nich obojętnie.
OdpowiedzUsuńpeeling kawowy brzmi zachęcająco, jak wypada cenowo? i gdzie go nabyłaś?
OdpowiedzUsuńOpakowanie o pojemności 50 g znajdowało się w grudniowym pudełku ShinyBox - była to zimowa cynamonowa edycja limitowana. Klasyczne opakowanie zawiera 200 gram i kosztuje niestety sporo, bo 59 złotych.Wszystkie wersje można kupić między innymi tutaj: http://www.bodyboom.pl/sklep
UsuńUrocze opakowanie Pupy :)
OdpowiedzUsuńCo do kosmetyków Make Me Bio to niesamowicie dobrze na mnie działają:)
Marzę o peelingu Body Boom :)
Ciekawi ulubieńcy, nie znam tych kosmetyków i nawet nie miałam pojęcia, że Make Me Bio ma w ofercie krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńPeeling kawowy robię sobie sama i uwielbiam jego skuteczność. Do wypróbowania powyższego skutecznie zniechęciła mnie cena. Co to to nie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj czytałam jak zrobić peeling kawowy DIY :-) Cena oryginalnego peelingu Body Boom była właśnie jednym z powodów dla których nie sięgnęłam po niego wcześniej.
UsuńOo ;) Na kotka z Pupy nie skusiłam się jednak, a peeling cynamonowy uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNiestety żadnego z tych kosmetyków nie kojarzę ;)
OdpowiedzUsuńTen peeling jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńten peeling chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńbody boom znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńNie znam nic, ale peeling wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńKotek jest uroczy ♥
OdpowiedzUsuńZ Make Me Bio mam krem i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńnie przekonuje mnie coś ten kot.. a taki rozsławiony jest hehe :P
OdpowiedzUsuńBo tak szczerze mówiąc, to ten zestaw w zasadzie jedynie ładnie wygląda :-)
UsuńOt, taki uroczy gadżet dla zwierzolubów :-)
Body Boom chcę kupić tylko kokosowe.:D
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na tego kociaka z PUPA, ale błyszczyki są badziewne ;)
OdpowiedzUsuńKotka z PUPA taż mam, bardzo fajny gadżet :), choć te błyszczki są słabo napigmentowane
OdpowiedzUsuńja też nie znam tych kosmetyków :) ale zestawik rzeczywiście uroczy
OdpowiedzUsuńPeeling jak i inne produkty tej marki bardzo mnie kuszą juz od jakiegoś czasu, ale cena troche spora, wiec moze kiedys te produkty bedą moje :D
OdpowiedzUsuńNie znam nic z Twoich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńTez Lubie ten peeling I kotka tylko kupiłam go za 35 zl w douglasie
OdpowiedzUsuńTez Lubie ten peeling I kotka tylko kupiłam go za 35 zl w douglasie
OdpowiedzUsuńNie znam nic, ale krem do rąk mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńKocie opakowanie jest obłędne!
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te peelingi BodyBoom, ale ich ceny :(
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie kremu do rąk i uroczy kotek :D
Oj ten peeling mnie kusi. A kotek z pupy ma u mnie swoje zasłużone miejsce :D
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten krem do rąk :-)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pytanie: czy wyłoniłaś już zwycięzców swojego konkursu, bo nie znalazłam takiego posta na fb.? ;-)
pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
Wyniki pojawią się w weekend i poinformuję o tym zarówno na blogu jak i na FB :-)
UsuńBłyszczyki mają urocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten peeling chyba do jesieni będzie w szafie leżał, cynamon na wiosnę jakoś nie bardzo mi pasuje :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ten zestaw ostatnio przy kasach w Rossmannie i zastanawiałam sie co to jest :D
OdpowiedzUsuńMnie strasznie ciekawi ten peeling kawowy - tyle dobrego się już o nim naczytałam <3 :)
OdpowiedzUsuń