Marka "Vianek" pojawiła się na naszym rynku już jakiś czas temu i skutecznie przyciągnęła
moją uwagę zarówno ciekawie zdobionymi opakowaniami, jak i zróżnicowanymi seriami
kosmetyków, które odpowiadają na wiele potrzeb pielęgnacyjnych. Nie jest żadną tajemnicą,
że jest to nowa marka własna popularnego rodzimego producenta kosmetyków naturalnych,
czyli Sylveco. Według producenta są to niepowtarzalne kosmetyki naturalne, zawierające
ekstrakty z polskich kwiatów i ziół.
Kiedy zobaczyłam, jak bogaty jest asortyment kosmetyków Vianek ( do wyboru jest aż
sześć różnych serii ukierunkowanych na konkretne potrzeby naszej skóry ) wiedziałam,
że pedzej czy później sięgnę po kilka produktów. Miłą niespodzianką okazało się jednak
grudniowe pudełko ShinyBox, w którym znalazłam krem pod oczy marki Vianek z
niebieskiej serii nawilżającej.
Vianek
Nawilżający krem pod oczy
z ekstraktem z nasion lnu
Skóra sucha i wrażliwa
moją uwagę zarówno ciekawie zdobionymi opakowaniami, jak i zróżnicowanymi seriami
kosmetyków, które odpowiadają na wiele potrzeb pielęgnacyjnych. Nie jest żadną tajemnicą,
że jest to nowa marka własna popularnego rodzimego producenta kosmetyków naturalnych,
czyli Sylveco. Według producenta są to niepowtarzalne kosmetyki naturalne, zawierające
ekstrakty z polskich kwiatów i ziół.
Kiedy zobaczyłam, jak bogaty jest asortyment kosmetyków Vianek ( do wyboru jest aż
sześć różnych serii ukierunkowanych na konkretne potrzeby naszej skóry ) wiedziałam,
że pedzej czy później sięgnę po kilka produktów. Miłą niespodzianką okazało się jednak
grudniowe pudełko ShinyBox, w którym znalazłam krem pod oczy marki Vianek z
niebieskiej serii nawilżającej.
Vianek
Nawilżający krem pod oczy
z ekstraktem z nasion lnu
Skóra sucha i wrażliwa
Opis producenta
Lekki krem o nietłustej konsystencji, który nawilża i uelastycznia cienką, delikatną skórę
wokół oczu. Połączenie dobroczynnych właściwości ekstraktu z lnu oraz oleju z kiełków
pszenicy gwarantuje wygładzenie, ukojenie i poprawę kolorytu. Krem przeznaczony jest
do stosowania na dzień, pod makijaż, a także na noc - również w formie maseczki.
Moim okiem
Krem znajduje się w niewielkim, poręcznym plastikowym opakowaniu zakończonym
dozownikiem z pompką typu "airless", oraz niewielką zatyczką. Bardzo lubię tego typu
dozowniki w kosmetykach, ponieważ są wygodne w użyciu, ekonomiczne i higieniczne.
Pojemnik z kremem zapakowany jest dodatkowo w kartonik, który tradycyjnie zawiera
informacje pozwalające nam zapoznać się z przeznaczeniem tego produktu, sposobem
użycia, oraz składem. Szata graficzna jest czytelna i dosyć skromna, choć absolutnie nie
nudna. Połączenie czystej bieli z delikatnym, niepowtarzalnym motywem kwiatowym
w intensywnym, chabrowym kolorze nadaje całości ciekawego charakteru i uroku.
Krem ma jasno żółte zabarwienie i kremową, nietłustą oraz leciutką konsystencję.
Przyjemnie aplikuje się go na skórę w okolicach oczu i dosyć szybko się wchłania.
Jest delikatnie perfumowany i ma ciekawy zapach, który mnie najbardziej kojarzy
się z rozgrzaną letnim słońcem polną łąką :)
Według producenta krem można stosować na dzień, w tym pod makijaż - do czego
nadaje się idealnie biorąc pod uwagę lekką konsystencję i szybkie wchłanianie, oraz
na noc, również w formie maseczki. I tutaj bardzo się cieszę, że pomyślano o takim
właśnie "maseczkowym" zastosowaniu tego kremu, ponieważ moja skóra pod oczami
wymaga już stosowania produktów o intensywniejszym działaniu, więc jako klasyczny
krem pod oczy niestety nie do końca spełnia moje oczekiwania. Świetnie spisuje się
natomiast nałożony grubszą warstwą na noc w formie wspomnianej wyżej maseczki
i pod tym względem może śmiało zastąpić wszelkie inne kosmetyki tego typu, które
możemy kupić w drogeriach.
Ja nakładam na noc grubszą warstwę kremu i pozwalam na jego swobodne wchłanianie
podczas mojego snu. Rano skóra pod oczami jest wypoczęta, nawilżona i wygładzona.
Ponadto, stosowany systematycznie w takiej formie rzeczywiście nieco zmniejsza cienie
i ewentualną opuchliznę pod oczami i tym samym sprawia, że skóra wygląda zdrowiej.
Nie podrażnia delikatnych okolic oczu.
Skład
Aqua, Triticum Vulgare Germ Oil, Coco-Caprylate, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate,
Glyceryl Stearate, Linum Usitatissimum Seed Extract, Sodium Hyaluronate, Stearic
Acid, cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Tocopheryl Acetate, Benzyl Alcohol, Parfum,
Dehydroacetic Acid
Opakowanie zawiera 15 ml kremu i kosztuje w cenie regularnej 29 złotych.
Dostępny jest zarówno stacjonarnie, oraz w wielu drogeriach i sklepach
internetowych z kosmetykami naturalnymi.
Podsumowanie
Nawilżający krem pod oczy marki Vianek w moim przypadku sprawdził się najlepiej w
formie polecanej przez producenta nocnej maseczki. Dzięki takiej aplikacji odczuwalnie
nawilża i wygładza skórę pod oczami. Niestety nie do końca sprostał moim potrzebom
jako klasyczny krem pielęgnujący okolice oczu, ponieważ z racji wieku moja skóra pod
oczami jest bardziej wymagająca i potrzebuje produktów o intensywniejszym działaniu
przeciwzmarszczkowym oraz odżywczym. Niemniej bardzo się cieszę, że mogłam go
wypróbować, ponieważ okazał się przyjemnym kosmetykiem, który z pewnością świetnie
sprawdzi się w przypadku młodszej skóry. Duży plus przyznaję za ciekawą szatę graficzną,
oraz bardzo przyjemną i szybko wchłaniającą się konsystencję. W przyszłości sięgnę po
krem pod oczy z serii pomarańczowej, która charakteryzuje się silnym działaniem
odżywczym.
W kolejce do wypróbowania czeka już u mnie płyn micelarny oraz tonik do twarzy z tej
samej, nawilżającej serii. A Wy poznałyście już kosmetyki marki Vianek?
p.s. wyniki Urodzinowego Konkursu pojawią się w weekend.
Na razie z kosmetyków Vianek mam jedynie nawilżający krem do twarzy, który spisuje się świetnie, więc i ten pod oczy na pewno będzie równie dobry. Czaję się też na olejki, które są ponoć bardzo dobre dla włosów :)
OdpowiedzUsuńOlejki też mam ochotę wypróbować :)
UsuńMam, również z Shiny :) Używam,ale szału nie ma... Jest, delikatnie nawilża i tyle. Jestem za to ciekawa olejków Vianek, zbierają same dobre recenzje :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jako klasyczny krem pod oczy ma niestety za lekkie działanie, ale jako maska na okolice oczu spisuje się lepiej niż kilka drogeryjnych maseczek pod oczy które kiedyś kupiłam :)
UsuńJa jeszcze nie potrzebuję jeszcze bardziej wymagających kosmetyków pod oczy, więc z tego kremu mogłabym być zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńW Twoim przypadku może spisać się bardzo dobrze ;)
UsuńJak skończę obecny to może Viankowy zakupie :)
UsuńJako maska na noc? pod pacadełko? tak bym mogła spróbować ;)
OdpowiedzUsuńNooooo :) Cieszę się, że producent poleca także i takie zastosowanie tego kremu, bo będę mogła zużyć go w tej formie z przyjemnością ;)
UsuńWygląda uroczo. Nie słyszałam jeszcze o tej marce, zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńAsortyment jest bardzo zróżnicowany i ciekawy, wiele kosmetyków wygląda obiecująco :)
UsuńJa nie mam wielkich problemów ze skórą pod oczami więc sprawdza sie u mnie świetnie, szczególnie pod makijaż ;D
OdpowiedzUsuńMa tak przyjemną i lekką konsystencję, że pod makijaż jest z pewnością idealny ;) Gdybym miała kilka lat mniej, to mógłby zostać moim ulubionym kremem pod oczy ;)
UsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku Vianek, ale chciałabym wypróbować kiedyś właśnie ten krem pod oczy:)
OdpowiedzUsuńMnie kusi jeszcze kilka kosmetyków tej marki ;)
Usuńto zdecydowanie póki co mój ulubiony kremik ;)
OdpowiedzUsuńJest bardzo przyjemny :)
UsuńJa mam ochotę na peeling do ciała z tej serii :)
OdpowiedzUsuńPeeling też bym chętnie wypróbowała ;)
UsuńEch, tak właśnie myślałam, że podobnie jak Sylveco będzie zbyt delikatny dla bardziej dojrzałej skóry. Szkoda.
OdpowiedzUsuńKremu pod oczy z Sylveco nie miałam przyjemności używać, ale ten tak jak piszesz niestety jest zbyt delikatny dla dojrzałej skóry. Okazał się przyjemny jako maseczka na noc, ale stosowany codziennie jako klasyczny krem jest dla mnie zdecydowanie zbyt ubogi. Choć szkoda, bo konsystencję ma świetną.
UsuńJestem ciekawa toniku z tej serii Vianka :)
OdpowiedzUsuńTonik mam w zapasach i za kilka dni nareszcie użyję go po raz pierwszy :)
UsuńWłaśnie go używam i polubiłam go właśnie dzięki temu, że nadaje się zarówno pod makijaż jak i grubszą warstwą na noc :)
OdpowiedzUsuńu mnie sprawdził się dobrze. zostało mi go dosłownie na kilka użyć.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak sprawdziłby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńAle kuszą niesamowicie.
Taki krem pod oczy by mi się przydał :)
Podobają mi się viankowe opakowania :) Jeśli zmniejsza cienie pod oczami to chętnie wypróbuję. Ja miałam masło do ciała
OdpowiedzUsuńOpakowania też mi się podobają :) Widziałam u Ciebie to masełko i muszę koniecznie nadrobić wszystkie Twoje posty :)
UsuńDziękuję za odwiedziny i komentarze :) Na kawkę jak najbardziej zapraszam! :)
UsuńOstatnio zaniedbałam niektóre blogi, w tym Twoj właśnie - ale będę to nadrabiała systematycznie :) Niestety czasu mi ostatnio brak i ledwo znajduje go na swoje posty. Dziękuje za zaproszenie :-) Kto wie, może kiedyś uda się skorzystać :D
UsuńTo tak dodatkowo informuję, że zmieniłam adres bo nie wiem czy zwróciłaś uwagę. Rozumiem, zdarzają się takie momenty, że czasu na wszystko brak :( W takim razie czekam na informację jakbyś się wybierała w moje strony :D
UsuńCiekawy jest ten kremik :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Sylveco, obecnie używam kremu pod oczy tej marki, ale Vianek też mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuń