Z kosmetykami Yves Rocher bywa u mnie różnie. Do niektórych - jak choćby żeli
pod prysznic z serii "Ogrody Świata" - wracam chętnie i często, ale zdarzają się
też takie, do których mam mieszane odczucia i żegnam się z nimi po jednorazowej
przygodzie.
Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o płynie micelarnym tej marki właśnie,
który ma całkiem sporo zalet, ale i pewną istotną dla mnie wadę. A nawet dwie.
Yves Rocher
Płyn micelarny do demakijażu
z wyciągiem z trzech herbat
Opis producenta
Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu z wyciągiem z trzech herbat to kosmetyk
z nowatorskiej serii łączącej w sobie działanie oczyszczające i odmładzające, dzięki
wyciągom z trzech gatunków herbaty o właściwościach detoksykujących. Płyn dokładnie
oczyszcza skórę twarzy, oczu i ust z makijażu i zanieczyszczeń. Oczyszczające działanie
kosmetyku uzupełnione jest efektem rewitalizującym, który sprawia, że skóra jest
wyraźnie ożywiona i wygląda młodziej. Płyn nadaje się do oczyszczania wszystkich
rodzajów cery. Zawiera wyciąg z zielonej herbaty, wyciąg z białej herbaty, wyciąg z
herbaty z Madagaskaru, wodę z rumianku z ekologicznych upraw, oraz olejek z róży
Muscat.
Muscat.
Moim okiem
Płyn znajduje się w smukłej buteleczce wykonanej z zielonego, transparentnego plastiku,
dzięki czemu na bieżąco możemy kontrolować jego zużycie. Opakowanie posiada także
solidne zamknięcie typu "klik", które dosyć "mocno" się otwiera, ale jest za to bardzo
szczelne. Szata graficzna opakowania utrzymana jest w przyjemnej dla oka, zielonej
kolorystyce.
dzięki czemu na bieżąco możemy kontrolować jego zużycie. Opakowanie posiada także
solidne zamknięcie typu "klik", które dosyć "mocno" się otwiera, ale jest za to bardzo
szczelne. Szata graficzna opakowania utrzymana jest w przyjemnej dla oka, zielonej
kolorystyce.
W środku buteleczki znajdziemy bezbarwny płyn o tradycyjnie wodnistej konsystencji
i subtelnym, wyjątkowo odświeżającym zapachu. Nuty zapachowe są dosyć trudne do
określenia, jednak osobiście wyczuwam między innymi bardzo przyjemny aromat
zielonej herbaty.
A jak z działaniem? Do niewątpliwych plusów tego płynu micelarnego trzeba zaliczyć to,
iż rewelacyjnie odświeża i tonizuje, oraz nawilża skórę twarzy. Nie podrażnia, a wręcz
przeciwnie - wykazuje działanie kojące. Jest łagodny nawet dla wrażliwej cery oraz oczu.
Nie pozostawia na twarzy tłustej warstwy i można z powodzeniem używać go jako idealnie
odświeżający i orzeźwiający tonik.
Całkiem dobrze radzi sobie ze zmywaniem podstawowego makijażu, więc bez problemu
usuniemy z twarzy puder, podkład czy korektor. Niestety w przypadku makijażu oczu -
zwłaszcza zwykłego nawet tuszu do rzęs - nie sprawdza się już tak dobrze. Czynność
trzeba powtarzać kilka razy i mimo, iż wacik wydaje się już zupełnie "czysty", na rzęsach
pozostają resztki tuszu w postaci malutkich "grudek". Dodatkowo płyn powoduje podczas
pocierania wacikiem rozmazywanie maskary na skórze w okolicy oczu. Aby usunąć
wszelkie pozostałości makijażu musiałam więc sięgać po inny kosmetyk przeznaczony
do tego celu.
Skład
Opakowanie zawiera 200 ml płynu micelarnego i kosztuje 37 złotych.
Kupicie go bez problemu w sklepie internetowym i sklepikach stacjonarnych
Yves Rocher.
Podsumowanie
Zw względu na to, iż nie usuniemy przy pomocy tego płynu micelarnego całego
makijażu, można go polecić szczególnie osobom, które do demakijażu oczu używają
dodatkowo specjalnie przeznaczonych do tego celu preparatów. Świetnie sprawdzi
się natomiast jako element codziennej pielęgnacji cery, która po jego użyciu będzie
nawilżona, odświeżona i ukojona. Kosmetyk posiada rewelacyjne właściwości
tonizujące skórę i odpowiednio przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji. Jest bardzo
delikatny i powinien sprawdzić się u osób o wrażliwej skórze.
Kupiłam go w bardzo korzystnej cenie, bowiem w ofercie wiązanej przy zakupie
innego kosmetyku zapłaciłam za niego jedynie 5 złotych. Jak pisałam powyżej w
cenie regularnej kosztuje aż 37 złotych, więc sporo - ja bym z pewnością tyle na
niego nie wydała. W tym przedziale cenowym można znaleźć wiele innych, godnych
polecenia płynów micelarnych, w tym także znacznie tańszych.
Ale gdyby lepiej radził sobie z zmywaniem makijażu oczu i kosztował mniej,
mógłby być jednym z moich ulubionych płynów micelarnych.
Kupicie go bez problemu w sklepie internetowym i sklepikach stacjonarnych
Yves Rocher.
Podsumowanie
Zw względu na to, iż nie usuniemy przy pomocy tego płynu micelarnego całego
makijażu, można go polecić szczególnie osobom, które do demakijażu oczu używają
dodatkowo specjalnie przeznaczonych do tego celu preparatów. Świetnie sprawdzi
się natomiast jako element codziennej pielęgnacji cery, która po jego użyciu będzie
nawilżona, odświeżona i ukojona. Kosmetyk posiada rewelacyjne właściwości
tonizujące skórę i odpowiednio przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji. Jest bardzo
delikatny i powinien sprawdzić się u osób o wrażliwej skórze.
Kupiłam go w bardzo korzystnej cenie, bowiem w ofercie wiązanej przy zakupie
innego kosmetyku zapłaciłam za niego jedynie 5 złotych. Jak pisałam powyżej w
cenie regularnej kosztuje aż 37 złotych, więc sporo - ja bym z pewnością tyle na
niego nie wydała. W tym przedziale cenowym można znaleźć wiele innych, godnych
polecenia płynów micelarnych, w tym także znacznie tańszych.
Ale gdyby lepiej radził sobie z zmywaniem makijażu oczu i kosztował mniej,
mógłby być jednym z moich ulubionych płynów micelarnych.
Nie dla mnie skoro kiepsko radzi sobie z demakijażem oczu :) chociaż dobrze, że nie podrażnia
OdpowiedzUsuńJest bardzo łagodny nawet dla mojej wrażliwej skóry, ale niestety nie do końca skuteczny :(
Usuńjezeli nie zmywa dobrze tuszu do rzes to nie dla mnie:( ja mocno tuszuje rzesy
OdpowiedzUsuńAktualnie używam zwykłych tuszy drogeryjnych i niestety nie radzi sobie do końca z ich usunięciem :(
UsuńU mnie płyn micelarny musi radzić sobie z makijażem oczu, więc ten odpada ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie, które łagodnie usuwają cały makijaż :-)
UsuńUwielbiam zapach zielonej herbaty w kosmetykach. Kosztuje duuuzo i nie jest dla mnie - ja czesto rezygnuje z podkladu, a stawiam na mocno wytuszowane rzesy :p
OdpowiedzUsuńZapach jest niewątpliwie plusem, świeży, "herbaciany", subtelny i bardzo przyjemny :)
UsuńCzeka na swoją kolej- ale trochę mnie zmartwiłaś tym, że nie domywa makijażu oczu. Uwielbiam płyn micelarny z Yves Rocher z serii hydra vegetal! Jest genialny.
OdpowiedzUsuńMicela z tej drugiej serii nie miałam. O tym czytałam różne opinie, w tym bardzo pozytywne, ale w moim przypadku niestety nie do końca się sprawdził :( Może to kwestia używanych tuszy? Choć nakładam zwykłe nie wodoodporne, popularne maskary z drogerii.
UsuńJak na razie używam mleczek do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go wypróbowała, jako element pielęgnacji, ale raczej będę czekać na promocję, bo jednak 37zł to sporo :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to bardzo drogo, ale na szczęście dosyć często można go kupić w cenie promocyjnej lub w ciekawej ofercie wiązanej, wtedy jest jak najbardziej warty wypróbowania :)
UsuńA mi się spodobał bo i tak oddzielnie do demakijażu oczu używam płynu dwufazowego
OdpowiedzUsuń:)
No i właśnie w takim przypadku jak Twój będzie to bardzo fajny płyn micelarny :-) Ja jakoś przyzwyczaiłam się do demakijażu przy użyciu samego płynu micelarnego, ale opakowanie płynu typowo do demakijażu mam na wszelki wypadek zawsze w zapasach :-)
UsuńJa bardziej używała bym go jako tonik po dokładnym oczyszczeniu twarzy z niedoskonałości.
OdpowiedzUsuńOczywiście można i nawet w tej roli spisze się nieźle, tylko ja ja już mam swój ulubiony tonik, a płyn kupiłam jednak z myślą o demakijażu :-)
Usuńcena jednak dość wysoka jak na płyn micelarny, który nie radzi sobie z demakijżem oczu..
OdpowiedzUsuńW tej cenie można już nawet kupić Biodermę - i to czasami w dwupaku :-)
UsuńCieszę się,że trafiłam na Twojego bloga,pięknie tu! :) obserwuję i zostaje na dłużej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę i oczywiście zapraszam :-)
UsuńMiałam go, ja się z nim polubiłam, ale mocnego makijażu nie robię.
OdpowiedzUsuńPomijając kwestię demakijażu oczu jest to całkiem fajny płyn o przyjemnych właściwościach pielęgnacyjnych i pod tym względem nie mam mu nic do zarzucenia.
UsuńTrochę drogo ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie nawet nie trochę, a bardzo :-)
UsuńMyślę, że bym go nie polubiła. Szczególnie że na rzęsy potrafię nałożyć nawet 3 warstwy tuszu, więc od produktu do demakijażu oczekuje niezawodności
OdpowiedzUsuńza 37 zł to szkoda go kupowac, nawet jakby lepiej działał, bo za połowę a nawet mniej znajdziemy grono innych, dobrych kosmetykow :)
OdpowiedzUsuńJa bym go nie kupiła w takiej cenie, nawet gdyby działał świetnie także w kwestii demakijażu oczu :-) Oczywiście masz rację, że można znaleźć znacznie tańsze i dobre kosmetyki tego typu.
UsuńKusi mnie wszystko co z herbatą :D To, że słabo zmywa makijaż oczu mi nie przeszkadza ale cena...
OdpowiedzUsuńA ja go dobrze wspominam, chociaż faktycznie z niektórymi tuszami do rzęs miał kłopot.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic do pielęgnacji z YR.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie radzi sobie z demakijażem oczu, bo właśnie do tej czynności zazwyczaj używam płynów micelarnych ;)
OdpowiedzUsuńŚredniak. Nie wart tej ceny.
OdpowiedzUsuńA ja mimo wszystko mam go w swoich planach zakupowych ;) Oczy i tak zmywam czymś innym więc jako ala tonik będzie chyba dobry :)
OdpowiedzUsuńDo demakijażu oczu używam płynów dwufazowych więc dla mnie główną wadą pewnie byłaby jego cena :)
OdpowiedzUsuń