Witajcie!
Dziękuję Wam serdecznie za miłe komentarze pod poprzednim postem :*
Mam nadzieję, że przez ten kolejny rok nie zabraknie mi pomysłowości i czasu,
co zaowocuje trzecią rocznicą :-)
W dzisiejszym poście zebrałam kosmetyki, które po krótszym lub dłuższym czasie od
otwarcia udało mi się ostatecznie zużyć w styczniu. W ubiegłym roku pod tym kątem
szło mi nieźle, ale postanowiłam, że od teraz muszę być jeszcze bardziej rygorystyczna.
Założyłam sobie, że tego typu posty będą się pojawiały pod koniec każdego miesiąca,
niezależnie od ilości zużytych kosmetyków. Powód ? Uginające się pod ciężarem
zapasów półki i niedomykające drzwiczki w szafkach. Brzmi znajomo ? :-)
Dziękuję Wam serdecznie za miłe komentarze pod poprzednim postem :*
Mam nadzieję, że przez ten kolejny rok nie zabraknie mi pomysłowości i czasu,
co zaowocuje trzecią rocznicą :-)
W dzisiejszym poście zebrałam kosmetyki, które po krótszym lub dłuższym czasie od
otwarcia udało mi się ostatecznie zużyć w styczniu. W ubiegłym roku pod tym kątem
szło mi nieźle, ale postanowiłam, że od teraz muszę być jeszcze bardziej rygorystyczna.
Założyłam sobie, że tego typu posty będą się pojawiały pod koniec każdego miesiąca,
niezależnie od ilości zużytych kosmetyków. Powód ? Uginające się pod ciężarem
zapasów półki i niedomykające drzwiczki w szafkach. Brzmi znajomo ? :-)
W tym miesiącu pozbędę się pustych opakowań po:
Isana
Pianka do golenia "Zielone jabłuszko"
Mój aktualny ulubieniec wśród tego tupu kosmetyków. Ślicznie pachnie zielonym
jabłuszkiem, ma optymistyczny zielony kolor i bardzo przyjemną konsystencję
przypominającą delikatny mus. Do tego znakomicie spełnia swoją funkcję, jest
wydajna i niewiele kosztuje. Pisałam o niej tutaj Z pewnością kupię ponownie.
Wellness&Beauty
Żel do kąpieli i pod prysznic z ekstraktami mango i papai
Świetny żel, który swoim egzotycznym aromatem przywodzi na myśl słoneczne lato,
nawet kiedy za oknem pól metra śniegu :-) Oczyszcza, odświeża i pielęgnuje skórę.
Pisałam o nim tutaj Z pewnością kupię ponownie.
Luksja
Żel pod prysznic "Dragon Fruit"
Żel o kremowej konsystencji i przyjemnym zapachu. Dobrze się pienił i oczyszczał
skórę nie wysuszając jej. Raczej kupiłabym ponownie.
Alterra
Pomadka rumiankowa do ust
Kupiłam pod wpływem wielu pozytywnych recenzji, niestety mnie nie zachwyciła.
Pozostawiała dosyć klejącą powłokę na ustach i brzydko zbierała się w załamaniach,
właściwości odżywczych też nie zauważyłam. Nie kupię ponownie.
Nivea
Krem nawilżający zmniejszający widoczność porów Q10 Plus
Podobnie jak krem pod oczy z tej serii, przy regularnym stosowaniu daje całkiem
niezłe efekty. Skóra jest wygładzona, nawilżona i ujędrniona. Lekka konsystencja
zapewnia szybkie wchłanianie. Nadaje się pod makijaż. Raczej kupiłabym ponownie.
Bioliq
Intensywne serum rewitalizujące
U mnie sprawdził się całkiem nieźle - do tego stopnia, że zużyłam trzy opakowania.
Dosyć dobrze nawilżał, wygładzał, dodawał skórze blasku i poprawiał jej koloryt.
Aktualnie chcę wypróbować inne kosmetyki, w kolejce czeka kilka preparatów
z olejkami. Pisałam o nim dawno temu tutaj Raczej kupiłabym ponownie.
Mexx
Woda toaletowa "Pure"
Bardzo polubiłam ten zapach, dlatego opakowanie po tej wodzie pojawia się w
zużyciach po raz kolejny. Lekki, świeży i pobudzający - idealny na ciepłe dni.
Z niecierpliwością czekam na nowy damski zapach, który ma pojawić się w
sprzedaży wiosną. Zdecydowanie kupię ponownie.
Garnier
Antyperspirant w kremie "Neo"
Byłam z niego zadowolona, aktualnie używam innej wersji zapachowej. Spełnia
swoje zadanie jako antyperspirant, ma przyjemną konsystencję delikatnego kremu
i ładny, subtelny zapach. Zastanawiam się tylko, czy tak samo dobrze będzie się
sprawował latem. Pisałam o nim tutaj Zdecydowanie kupię ponownie.
Fa
Antyperspirant Floral Protection "Orchidea i fiołek "
Sięgnęłam po niego pierwszy raz i mam mieszane uczucia. Posiada wygodny
rozpylacz i pięknie pachnie, ale u mnie nie zapewnił ochrony wystarczająco długo,
w dodatku bardzo szybko się skończył. Nie kupię ponownie.
Isana
Lakier do włosów z witaminą i filtrem UV
Kupiłam go kolejny raz ze względu na niską ceną podczas promocji - nieco ponad
3 złote. Utrwala, nie skleja włosów i daje się łatwo z nich usunąć. Na szczęście w
porównaniu do innej wersji nie ma duszącego zapachu. Kupię od czasu do czasu.
Isana
Maska nawilżająca do włosów z olejkiem arganowym
Produkt który także pojawiał się już w zużyciach. Aktualnie maska ma nowe,
ładniejsze opakowanie. Moje włosy ją polubiły - wygładza, nawilża, odżywia,
ułatwia rozczesywanie. Pisałam o niej tutaj Zdecydowanie kupię ponownie.
Serical
Crema Al Latte Maska do włosów
Maska zapewne dobrze Wam znana, o przyjemnym śmietankowo-budyniowym
aromacie. Opakowanie o pojemności jednego litra towarzyszyło mi dosyć długo
i przyznam szczerze, że nieco już znudziłam się tym produktem. Na właściwości
pielęgnacyjne nie mogę jednak narzekać, ponieważ włosy po użyciu tej maski były
niezwykle miękkie i przyjemne w dotyku, gładkie i miały śliczny połysk. Aktualnie
mam taki zapas kosmetyków do włosów, że nie sięgnę po nią ponownie.
Nivea
Masełko do ust "Wanilia & Makadamia"
Wielokrotnie już pisałam, że uwielbiam te masełka, ponieważ sprawdzają się u
mnie znakomicie. Nawilżają, odżywiają i przynoszą niemal natychmiastową ulgę
spierzchniętym ustom. Natłuszczają i chronią przed szkodliwymi czynnikami
atmosferycznymi. Są tak wydajne, że zużycie ich jest prawdziwym wyczynem :-)
Obecnie nadal używam wersji jagodowej o której pisałam bliżej tutaj, a w zapasie
czeka już apetyczne masełko kokosowe. Zdecydowanie kupię ponownie.
Maybelline
Tusz do rzęs "Falsche Wimpern"
Dosyć fajny tusz z lekko podkręconą, ruchomą szczoteczką. Żałuję że nie zrobiłam
recenzji, ponieważ ładnie podkreślał rzęsy. Długo zachowywał świeżość. Wygrałam
go w rozdaniu. Raczej kupiłabym ponownie.
Maybelline
Tusz do rzęs The Colossal "Go Extreme!"
Bardzo lubię tą rodzinkę tuszy i gdy tylko zobaczę nową wersję, muszę ją kupić.
W tym przypadku bardzo podobał mi się efekt jaki można było wyczarować tą
maskarą na rzęsach, niestety nieco rozczarowała mnie trwałość wykonanego nią
makijażu. Do tej wersji raczej nie wrócę, ale ewentualnego następcę oczywiście
wypróbuję. Pisałam o nim tutaj
BeBeauty
Zmywacz do paznokci z olejem kokosowym i gliceryną
Popularny zmywacz dostępny w Biedronce, który chętnie kupowałam i zwykle nie
miałam mu nic do zarzucenia. Niestety, w tym przypadku kiedy zużyłam połowę
opakowania zepsuła się pompka. Aktualnie używam zmywacza z Isany i też jestem
bardzo zadowolona, więc chyba przy nim póki co pozostanę.
Sunflower
Brzoskwiniowa oliwka do pielęgnacji paznokci
Dostałam ją w prezencie w salonie kosmetycznym dawno temu. Niestety, w
składzie znajdziemy jedynie Paraffin Oil i zapach. Zdecydowanie lepiej użyć
do pielęgnacji skórek czy płytki paznokcia chociażby oleju ze słodkich migdałów.