Witajcie :-)
Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów więcej o jednym z moich styczniowych
ulubieńców. Myślę, że jest to bardzo ciekawy produkt, któremu warto przyjrzeć się bliżej.
Sięgnęłam po niego z ogromną ciekawością, ponieważ nigdy wcześniej nie stosowałam
takiego kosmetyku do pielęgnacji twarzy.
A mowa o:
Delia
Agran Care
Serum do twarzy z olejkiem agranowym
Opis producenta
( polecam powiększać zdjęcia )
Moim okiem
Serum znajduje się w niewielkej, miłej dla oka szklanej butleczce z klasyczną pipetką.
Dodatkowo oryginalnie zapakowane jest w kartonik, który zawiera
wszelkie niezbędne informacje o produkcie. Całość wygląda ładnie i niewątpliwie
zachęca do zakupu. Mnie osobiście bardzo podoba się szata graficzna całej tej serii.
Dzięki aplikatorowi - czyli pipetce, w higieniczny oraz precyzyjny sposób
nabieramy odpowiednią ilość serum. Możemy je nanieść bezpośrednio na twarz,
lub na palec i dopiero rozprowadzić. Ja lubię sposób pierwszy :-)
Skład
Produkt ma konsystencję olejku.
Kolorem przypomina jasny bursztyn.
Zapach typowo "olejkowy", słodki, bardzo przyjemny.
Za pomocą wspomnianej już pipetki serum bardzo dobrze aplikuje się na skórę zarówno twarzy
jak i szyi. Idealnie się rozprowadza, a wmasowywanie produktu sprawia dodatkową przyjemność..
Tak jak się spodziewałam, bezpośrednio po aplikacji pozostawia lekko tłustą warstwę na
powierzchni skóry, jednak po kilkunastu minutach wchłania się niemal całkowicie.
Producent zaleca stosowanie produktu na noc, więc powstająca początkowo tłusta warstewka mi nie
przeszkadza, zwłaszcza, że rano nie ma po niej śladu, są za to widoczne pozytywne efekty na skórze.
Temu serum zawdzięczam pozbycie się wszelkich suchych skórek na twarzy.
Przy regularnym stosowaniu zauważyłam. że moja skóra jest znacznie lepiej
odżywiona, wygładzona i ujędrniona. Jest odczuwalnie i widocznie zregenerowana,
oraz przyjemna w dotyku. Cera nabrała ładnego, zdrowego kolorytu.
Dodatkowo bardzo odpowiada mi cudowna, olejkowa konsystencja, zapach i forma aplikacji.
Serum nakładam na całą twarz, w tym także na problematyczną strefę T i nie wystąpiły
u mnie żadne przykre niespodzianki, w tym nadmierne przetłuszczanie tych partii twarzy.
Pojemność 10 ml, cena około 10 zł.
Serum kupiłam w drogerii Hebe, ale można go szukać także w mniejszych
drogeriach stacjonarnych, drogeriach internetowych czy supermarketach.
Minusy?
Serum nie jest zbyt wydajne i przy regularnym stosowaniu szybko go ubywa -
zwłaszcza że ma tylko 10 ml pojemności.
Ale biorąc pod uwagę jego cenę,chyba nie można narzekać :-)
Nie sprawdzi się także raczej u osób, które nie lubią produktów o konsystenji olejku,
oraz które wymagają od kosmetyku natychmiastowego wchłaniania się.
W skład serii Argan Oli wchodzą także:
- peeling do twarzy
- peeling do ciała
- balsam do ciała
- maseczka do twarzy
Czy jest to serum idealne?
Zapewne nie, ale od czegoś trzeba zacząć :-)
Długo nie mogłam przekonać się do olejowania włosów, o nakładaniu jakichkolwiek
podobnych produktów na twarz nie wspominając.
Teraz wiem, że moja skóra lubi taką pielęgnację.
Dlatego zamierzam sięgać częściej po tego typu produkty,
a nawet wprowadzić je na stałe do dotychczasowej pielęgnacji.
Serum zdecydowanie kupię ponownie.
Polecam!
Może znacie inne podobne produkty, które mogłybyście mi polecić?