30 kwietnia 2014

Ulubieńcy kwietnia !


Jak na koniec miesiąca przystało, pora na kosmetycznych ulubieńców.
Które z używanych w tym miesiącu kosmetyków zasłużyły na to wyróżnienie ?

Oto kwietniowa fantastyczna piątka :-)



Bioderma Sebium Gel moussant
Antybakteryjny żel do codziennego oczyszczania skóry tłustej i mieszanej.
Polubiłam go od pierwszego użycia. Skutecznie oczyszcza, rewelacyjnie odświeża,
nie podrażnia, nie wysusza i nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry na mojej twarzy.
Żel tej marki miałam okazję używać po raz pierwszy i z pewnością nie ostatni.

Schauma Fresh it Up!
Szampon z mleczkiem kwiatów Passiflory do włosów przetłuszczających się 
 i suchych na końcach. 
Tak polubiłam ten szampon, że w opakowaniu niewiele go już zostało.
Jeden z nielicznych, który zapewnia moim włosom świeży wygląd przez długi czas.
Pisałam o nim tutaj klik klik

Bania Agafi  Odżywczy balsam do włosów suchych
 Stosowałam go raz w tygodniu i w przypadku włosów mojej długości
okazał się bardzo wydajny. Nadal nie mogę się nadziwić,
jakie przyjemne w dotyku i ładne są po jego użyciu moje włosy :-)
Pisałam o nim tutaj klik klik

Garnier Ekspresowy demakijaż oczu 2 w 1
Tego produktu także zostało mi już niewiele. 
Nie wiem, czy to tylko takie moje wrażenie lub sugestia obietnicami producenta, 
ale odkąd używam tego płynu do demakijażu moje rzęsy rzeczywiście są bardziej 
sprężyste i ładniejsze.
Pisałam o nim tutaj klik klik

Yves Rocher Hydra Vegetal Koncentrat nawilżający
Przyjemna dawka dodatkowego nawilżenia dla skóry twarzy.
Daje uczucie ukojenia spragnionej skórze, przyjemnie odświeża
i delikatnie chłodzi. Ma lekką konsystencję i cudownie orzeźwiający zapach.
Recenzja wkrótce.


*****

Jakiś czas temu wzięłam udział w akcji próbkowej kosmetyków Love Me Green
i bardzo się ucieszyłam, bo próbki dotarły także i do mnie :-)
Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem zakupu kilku produktów,
ale nie wiedziałam na co się zdecydować. Myślę, że te próbeczki
pomogą mi podjąć decyzję ;-)




Przed nami długi majowy weekend,
więc życzę Wam miłego wypoczynku i pięknej pogody! :-)

Ja nigdzie się nie wybieram, zamierzam spędzić ten wolny czas
między innymi z książką w ręku i chętnie zajrzę także tutaj.
W kolejce do opublikowania czeka już bowiem kwietniowe denko :-)



28 kwietnia 2014

Promocyjne zakupy w Rossmannie - część 1


Pierwszy tydzień promocji - 49 % trwającej w drogeriach Rossmann
już za nami. Z taką zniżką można było nabyć wszystkie podkłady,
pudry, róże oraz korektory do twarzy.

Jak pisałam już wcześniej, starałam się podejść do tej promocji
z głową na karku :-) Czy mi się udało ? 
Nie do końca, bo w ostatnim momencie zmieniłam nieco skład mojej 
zakupowej listy, ale ostatecznie jestem z siebie zadowolona :-)

Oto co kupiłam:




Bourjois 123 Perfect CC Cream
Podkład-krem z trzema pigmentami korygującymi.
Od dawna był na mojej zakupowej liście, teraz więc nadarzyła się
wyjątkowa okazja by go wreszcie wypróbować.
Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne :-)
Cena w promocji 22,89 zł.

Bourjois 123 Perfect CC Eye Cream
Krem CC pod oczy - a właściwie rozświetlający korektor.
 Nie miałam w planach jego zakupu, ale stojąc przed szafą z 
kosmetykami Bourjois pomyślałam, że skoro wzięłam podkład z tej serii
to czemu nie wypróbować korektora ? ;-)
Cena w promocji 21,39 zł.

L'Oreal Glam Bronze 
Puder brązujący i rozświetlacz w jednym opakowaniu.
Szukałam bronzera który byłby matowy i nie posiadał
żadnych świecących drobinek. Ten wydaje się idealny -
absolutnie matowy, daje piękny efekt naturalnej i subtelnej opalenizny,
nie wpada w pomarańczowe tony.
Cena w promocji 22,89 zł.

L'Oreal Lumi Magique Korektor rozświetlający
O tym korektorze czytałam tak wiele pozytywnych opinii, że
musiałam go kupić. Szczerze mówiąc zachwyciły mnie wszystkie produkty
z serii Lumi Magique, więc mam nadzieję że to nie ostatnia taka promocja :-)
Cena w promocji 23,79 zł.

Lirene Magic make-up
Nawilżający krem zmieniający się w rozświetlający fluid.
Nie zwróciłabym na niego wcale uwagi, gdyby nie moja koleżanka,
która bardzo zachwalała ten produkt i korzystając  z obowiązującej promocji zrobiła
sobie mały zapasik. Pomyślałam sobie, że może i ja wypróbuję.
I absolutnie nie żałuję tego zakupu, bo fluid jest świetny! 
Cena w promocji 15,30 zł.




Kiedy dowiedziałam się o tej promocji, pierwszym produktem który wpisałam
na zakupową listę był najnowszy podkład L'Oreal Infallible.
Tak się jednak złożyło, że kilka dni wcześniej otrzymałam pięć próbek tego podkładu,
z czego bardzo się ucieszyłam, bo to idealna okazja aby go wypróbować.


I niestety okazało się, że absolutnie nie jest to podkład dla mnie.
Nie nadaje obiecanego matowego wykończenia, wręcz przeciwnie,
twarz świeci się niemiłosiernie zaraz po jego aplikacji.
Jego trwałość jest zaledwie średnia, po około 5-6 godzinach zaczął znikać 
z twarzy. Bardzo ciemnieje, a odcień 140 Golden Beige dodatkow wpada w brzydkie
pomarańczowe tony. Ogólnie nie czułam się komfortowo z tym podkładem na twarzy.
Wydaje mi się, że znacznie lepiej sprawdzi się w przypadku cer suchych.
Z plusów zauważyłam że ma śliczny zapach - dawno nie miałam tak pięknie
 pachnącego podkładu - a twarz po jego użyciu jest bardzo przyjemna i aksamitna w dotyku.
Wcześniej czytałam o tym podkładzie na blogach sporo pozytywnych recenzji
i przez moment zdziwiłam się, czemu w moim przypadku absolutnie się 
nie sprawdził. Postanowiłam więc zajrzeć na Wizaż i okazało się,
że nie tylko ja mam podobne odczucia odnośnie tego produktu.
Dlatego cieszę się, że nie kupiłam go w "ciemno". 
Oczywiście u Was może sprawdzić się idealnie, uważam że jak najbardziej wart jest 
wypróbowania. Zwłaszcza, że wiele dziewczyn go chwali.


Na koniec przypominam, że od dzisiaj trwa drugi tydzień promocji -
tym razem możemy z 49 % zniżką kupić tusze do rzęs, cienie do powiek,
kredki i eyelinery.

Moje zakupy z tego tygodnia pokażę Wam w części II :-)






25 kwietnia 2014

Garnier "Oil Beauty" - Odżywcze mleczko z olejkami


Wszelkie nowości kosmetyczne, dotyczące zarówno kosmetyków
do makijażu jak i pielęgnacji włosów czy ciała przyciągają
mój wzrok na sklepowych półkach i zachęcają do zakupu.
Wszystkiego oczywiście nie jestem w stanie kupić, dlatego przeglądając
kosmetyczne nowości czy zapowiedzi, tworzę sobie zwykle listę produktów.
Znajdują się tam kosmetyki które na pewno kupię, oraz takie, którym przynajmniej na razie
wyłącznie przyjrzę się bliżej :-)

Nowość do pielęgnacji ciała marki Garnier którą dzisiaj Wam przedstawię,
znajdowała się na takiej liście od momentu, w którym zobaczyłam ten
produkt w kosmetycznych zapowiedziach.
Tym bardziej się cieszę, że dostałam to mleczko w prezencie
od pewnej zaprzyjaźnionej blogerki :-)


Garnier Body
"Oil Beauty"
Odżywcze mleczko do ciała z olejkami





Opis producenta
( kliknij aby powiększyć )



Moim okiem

Mleczko znajduje się w plastikowym nieprzezroczystym opakowaniu, utrzymanym w
kremowo- złotej kolorystyce. Jest ładne, eleganckie i zachęca do zakupu.
Opakowanie zakończone jest dozownikiem z pompką, dzięki czemu jego aplikacja jest
bardzo wygodna. Kształt i wygląd opakowania tego mleczka jest nowością w gamie produktów
 do pielęgnacji ciała tej marki, dlatego zdecydowanie wyróżnia się na sklepowej półce.
Mnie osobiście taki design bardzo się podoba.


Samo opakowanie jest bardzo poręczne, a dozownik działa bez zarzutu.
Wyciskamy dokładnie tyle produktu, ile chcemy.
W razie potrzeby można także nakrętkę z pompką zwyczajnie odkręcić.

W środku znajdziemy mleczko o dosyć gęstej i bardzo przyjemnej kremowej konsystencji,
którą jestem mile zaskoczona. Obawiałam się, że skoro jest to właśnie "mleczko",
 jego konsystencja może być znacznie rzadsza, a tu taka niespodzianka.
Jak dla mnie jest to konsystencja idealna - nietłusta i delikatna.
Rewelacyjnie rozprowadza się na skórze i dosyć szybko w nią wnika.
Bezpośrednio po użyciu mleczka czuć przyjemne, delikatne natłuszczenie,
jednak po chwili wnika w skórę całkowicie, nie pozostawiając żadnej tłustej powłoki.
Mleczko jest dosyć wydajne i co ciekawe, wydaje mi się że ma dokładnie taki sam kolor
jak opakowanie :-)



Zapach jest ciekawy, oryginalny, ładny i bardzo intensywny.
Wydaje mi się, że nawet troszkę za bardzo, choć to oczywiście kwestia indywidualna.
Na skórze utrzymuje się jeszcze długi czas po użyciu mleczka.
 Mój nos wyczuwa dominujące w nim nuty orientalne, lekko korzenne i jakby pudrowe, 
więc jeśli lubicie takie zapachy nie będziecie zawiedzione :-) 
Jeśli wolicie jednak produkty do pielęgnacji ciała o delikatnych i subtelnych zapachach,
to mleczko może nie przypaść Wam do gustu. 

Skład



Działanie

W moim przypadku mleczko sprawdza się bardzo dobrze.
Nawilża, odżywia i wygładza skórę ciała.
Co ważne, efekt nie jest chwilowy, a utrzymuje się przez długi czas.
Skóra wygląda na bardziej elastyczną i zadbaną,
jest ładnie rozświetlona i wydaje mi się, że wizualnie ma ładniejszy koloryt.
Produkt pozostawia na skórze bardzo przyjemną, satynową
poświatę - zapewne bardzo dobrze będzie się nadawać do podkreślenia
 delikatnej letniej opalenizny :-) Efekt ten jest jednak bardzo subtelny,
nie ma mowy o żadnej świecącej czy tłustej warstwie.


Muszę przyznać, że polubiłam się z tym mleczkiem.
Wygodna aplikacja, niemal idealna konsystencja - kremowa, delikatna i nietłusta,
szybkie wchłanianie oraz przyjemne działanie sprawiają,
że z pewnością kupię je ponownie, a już z pewnością latem :-)
Jest to bardzo fajny produkt do codziennego stosowania.

Pojemność 250 ml, cena 19,90.
Dostępne w drogeriach i marketach.



Znacie to mleczko ?


*****

Wyniki "Wiosennego Rozdania" pojawią się w niedzielę.

W najbliższych dniach pokażę Wam także, co kupiłam podczas obowiązywania 
pierwszych dni promocji -49 % w drogerii Rossmann :-)


22 kwietnia 2014

Maybelline - podkład do twarzy "Better Skin"


Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o podkładzie Maybelline,
 który jakiś czas temu pojawił się w drogeriach.
Ponieważ bardzo lubię produkty tej marki, chętnie sięgnęłam także po tą nowość.
Początkowo przestraszyłam się negatywnymi opiniami na temat tego podkładu, ale jak
się potem okazało - zupełnie niepotrzebnie.
Polubiliśmy się na tyle, że znalazł się w ulubieńcach kosmetycznych marca.
Nie jest to podkład absolutnie idealny, jednak do tej pory takiego nie
znalazłam :-)


Maybelline
Super Stay
Better Skin


Opis producenta

Podkład Better Skin pierwszy podkład, który działa dla nieskazitelnego wyglądu skóry natychmiast
 i lepszej skóry już po 3 tygodniach. Czas pożegnać nierówności, przebarwienia czy szarość cery
 i przywitać skórę widocznie gładszą, ze zredukowanymi przebarwieniami, niczym odnowioną skórę.
 Przy regularnym stosowaniu innowacyjna formuła z Actyl C redukuje nierówności, 
zaczerwienienia oraz szarość cery. 


Moim okiem

Podkład znajduje się w solidnym, przezroczystym szklanym opakowaniu
zakończonym plastikowym dozownikiem z pompką i plastikową nakładką.
Całość wygląda elegancko i zachęca do zakupu. Podkłady w takich właśnie
opakowaniach lubię najbardziej, choć mają one jedną wadę - trudno wydobyć z nich
resztki produktu. Opakowanie posiada oryginalne zabezpieczenie w postaci przezroczystej
naklejki, która łączy buteleczkę z nakrętką. Jeśli naklejka jest przerwana, znaczy to że
ktoś już próbował przed nami otworzyć podkład. Przyznam szczerze, że ja dosyć długo
szukałam całego, nienaruszonego opakowania - zwracajcie na to uwagę.


Skład

Opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu a pompka dozownika
działa bez zarzutu. Siłą nacisku możemy kontrolować ilość wydobywanego produktu.

Sam podkład ma bardzo przyjemną, kremową i dosyć gęstą konsystencję.
Niestety zapach nie należy do najpiękniejszych, mnie kojarzy się nieco z talkiem
lub nawet gipsem :-) Na szczęście bardzo szybko się ulatnia i po chwili możemy stwierdzić,
że produkt jest pozbawiony zapachu.





Podkład bardzo przyjemnie i równomiernie rozprowadza się na twarzy.
Podczas nakładania nie tworzy smug czy plam.
Krycie określiłabym jako lekkie w kierunku średniego. Można stopniować ilość warstw,
ale trzeba uważać by w ostateczności nie nałożyć go zbyt dużo, bo zaczyna wtedy 
nieestetycznie podkreślać ewentualne zmarszczki.
Posiadam rozszerzone naczynka na policzkach i przy jednej warstwie były
one nadal widoczne, natomiast po nałożeniu w tych miejscach drugiej warstwy
osiągnęłam w pełni zadowalające, średnie krycie. 
Nie tworzy na twarzy maski, daje naturalny efekt i pozostawia subtelne, satynowe - ale nie 
świecące - wykończenie. Dodatkowo wygładza i wyrównuje koloryt skóry.
Posiadam odcień 005 Light Beige który idealnie dopasował się do mojej skóry twarzy.
Jest to jeden z niewielu podkładów, po użyciu którego moja lubiąca błyszczeć strefa T
pozostawała przez dosyć długi czas matowa, choć nie jest to typowy podkład matujący.
Potem wystarczy w razie potrzeby dokonać poprawek przy pomocy pudru.
Jego trwałość jest średnia, po kilku godzinach zaczyna stopniowo znikać z twarzy,
ale nie miałam jeszcze podkładu o rzeczywistej, kilkunastogodzinnej trwałości.

Producent zapewnia, że po trzech tygodniach regularnego stosowania 
wygląd naszej skóry znacznie się polepszy.
Osobiście nic takiego nie dostrzegłam, ale też podchodziłam do tej 
obietnicy z przymrużeniem oka, więc nie jestem rozczarowana :-)

Podkład ten nie sprawdzi się u osób które mają na twarzy dużo niedoskonałości
 oraz tych, które oczekują mocniejszego krycia.
Właśnie ze względu na raczej lekkie krycie polecałabym go głównie właścicielkom 
cer bezproblemowych, lub tych, które nie muszą ukrywać zbyt wiele.
Minusem jest także to, że bezlitośnie podkreśla wszelkie suche skórki,
dlatego konieczne jest regularne stosowanie peelingów i nawilżanie cery.

Pojemność 30 ml, cena około 40 zł.
Ja swój podkład kupiłam w Rossmannie, ale znajdziecie je także w Naturze, Hebe
oraz innych drogeriach.


Ja jestem bardzo zadowolona z tego podkładu,
ponieważ szukałam czegoś o kremowej konsystencji a jednocześnie lżejszym kryciu
i satynowo-matowym wykończeniu.
Jak już napisałam na początku nie jest to podkład idealny, swoje wady ma, 
ale na chwilę obecną bardzo mi odpowiada.
Na twarzy wygląda naturalnie i ładnie wyrównuje koloryt cery.


Aktualnie możecie go kupić w Rossmannie w znacznie niższej cenie,
aż o 49% taniej ! :-)
Czy jest ktoś kto jeszcze nie słyszał o tej promocji?
Na wszelki wypadek i ja o niej przypomnę :-)



Rossmann - 49% na:

Od dzisiaj do 27 kwietnia TWARZ 
( podkłady, pudry, róże, bronzery, korektory )

28.04 - 04.05 OCZY
( tusze, cienie, kredki, eyelinery )

05.05 - 11.05 USTA i PAZNOKCIE
( szminki, kredki do ust, lakiery do paznokci )


Ja osobiście dowiedziałam się o tej promocji w pierwszej kolejności
z reklamy telewizyjnej i newslettera który otrzymałam na maila.
Resztę doczytałam na Waszych blogach :-)
Postanowiłam podejść do tej akcji promocyjnej z głową na karku,
bo nie ma co ukrywać - wiele produktów mnie kusi :-)
Ponieważ jednak mam spore zapasy zrobiłam sobie listę
kilku kosmetyków i ściśle się jej trzymam. Pojawiło się na niej zaledwie kilka
produktów, a wśród nich nowości czyli kosmetyki których dotąd nie miałam
 ale od dawna chciałam mieć, oraz kilka sprawdzonych kosmetycznych "pewniaków".  
Promocyjne zdobycze pojawią się w osobnym poście, nie wiem tylko czy zrobić jeden 
post podsumowujący całą akcję, czy pokazywać Wam zakupy na bieżąco :-)

Swoją drogą jestem bardzo ciekawa, czy zamierzacie skorzystać z tej promocji :-)


20 kwietnia 2014

Wyszukiwany, wyszukiwana :-)


Święta trwają w najlepsze i mam nadzieję, że spędzacie je bardzo miło :-)
Ja tymczasem postanowiłam podzielić się z Wami pewnymi
blogowymi ciekawostkami. Obserwowałam statystyki swojego bloga i
postanowiłam sprawdzić, po wpisaniu jakich zwrotów
można było trafić właśnie tutaj. Okazało się, że nie wszystkie
były aż tak oczywiste i znalazło się kilka wyjątkowo ciekawych :-)

Zapraszam na pierwszą część ciekawych "wyszukiwanek".
Zachowałam pisownię oryginalną.


Milczenie Ro
Czyżby to tytuł jakiegoś mrożącego krew w żyłach horroru ?
Mnie właśnie tak się ten zwrot jednoznacznie kojarzy - przyznajcie same,
 że nadaje się jak nic :-) Niestety, nie trafiłam jeszcze na pozycję o tak brzmiącym
tytule :-)


Kwaterniki
Czy ta nazwa ma coś wspólnego z wolnymi kwaterami - na przykład nad morzem?
Przykro mi, ale nie dysponuję takimi informacjami :-)


Farba dla psa
Mam nadzieję, że nikt nie chce farbować swojego psa!
Nie mam pojęcia, czy istnieje typowo "psia" farba i nawet nie zamierzam
się dowiadywać. Pozostanę przy farbowaniu wyłącznie swoich włosów,
na psie absolutnie nie zamierzam eksperymentować :-)


Farba olia nectra oleo garnier shwarzkopf
Oj, trzeba by się zdecydować o jaką konkretną farbę i jakiego
producenta chodzi :-)


loreal preference ozdywa wizaz
Hmmm.....
L'Oreal Preference - a dalej ?
Nie mam pojęcia, czy chodzi o opinie o tej farbie na Wizażu,
czy też o coś zupełnie innego. Pewnie zrozumiem, kiedy pojmę znaczenie słowa
"ozdywa" :-)


!&#39,oreal
?????
Przyznam, że kombinacja bardzo ciekawa :D


jak wrócić z lasu?
Oj, może na wszelki wypadek nie wchodzić za daleko :-)
Ja niestety mam słabą orientację w lesie i dlatego nigdy nie chodzę
tam sama, zawsze przyda się znawca leśnej topografii :D


poszła w las i tyle
Może  - jak powyżej - nie wiedziała jak wrócić ?
Ktokolwiek lub cokolwiek to było, mam nadzieję że jednak wróciło :-)


Kość słoniowa
Tutaj szczerze mam nadzieję, że chodzi wyłącznie o nazwę koloru,
a nie o siekacze słonia. Bo nie pojmuję, jak można zabijać tak piękne zwierzęta
w celu pozyskania ich kłów. Jestem stanowczo na NIE!


Pies z garniera / Garnier pies
Pamiętam, że była jakiś czas temu reklama kremów marki Garnier,
w której można było także zobaczyć psa - o takiego:


I mam nadzieję, że o takiego słodkiego psiaka rasy shar pei chodziło :-)
Bardzo mi miło, że chociaż w tej kwestii mogłam pomóc :-)


*****

Serdecznie dziękuję Wam za życzenia Świąteczne ;*


Przypominam także, że tylko do północy dnia dzisiejszego można
zgłaszać się do udziału w Wiosennym Rozdaniu.
Kto jeszcze nie wziął udziału - zapraszam :-)

KLIKNIJ TUTAJ



18 kwietnia 2014

Idą Święta ...



Nareszcie uporałam się z większością obowiązków i zaplanowanych prac
związanych z nadchodzącymi Świętami.
Mieszkanie lśni czystością, lodówka pełna po brzegi, jajeczka 
przygotowane do jutrzejszego święcenia.
Znalazła się także chwilka na wyprawę do pobliskiego lasu 
po borowinę do dekoracji koszyczka :-)


Ponieważ jutro od rana pewnie znowu będę w biegu,
chciałam już dzisiaj złożyć Wam życzenia.


Wszystkim czytelnikom bloga
życzę 
Wesołych Świąt Wielkanocnych !


Smacznego jajeczka i mokrego Śmigusa Dyngusa ! :-)


Mam nadzieję, że piękna pogoda dopisze w te Świąteczne dni.
Przyda się jak znalazł, zwłaszcza w "lany poniedziałek" :-)







16 kwietnia 2014

Schauma Fresh it Up! - szampon do włosów


Dzisiaj napiszę kilka słów o szamponie do włosów, który kupiłam już
jakiś czas temu, włożyłam do szafki z zapasami i zupełnie o nim zapomniałam :-)
Na szczęście ostatnio się zmobilizowałam i zrobiłam generalny przegląd
swoich kosmetycznych zbiorów, dzięki czemu znalazłam kilka 
zapomnianych właśnie, a całkiem fajnie zapowiadających się kosmetyków :-)


 Oto jedna z ostatnich nowości marki Schauma:

Schauma
Fresh it Up!
Szampon z mleczkiem kwiatów Passiflory
do włosów przetłuszczających się i suchych na końcach


Opis producenta


Moim okiem

Szampon znajduje się w plastikowym opakowaniu, które wyróżnia się 
na półce dzięki zastosowaniu ciekawego połączenia kolorystycznego.
Opakowanie jest proste, ale ma śliczną szatę graficzną.
Zakończone jest typowym zamknięciem na "klik". Znajdujący się pod 
zamknięciem otworek wydaje się być początkowo dosyć duży, jednak
podczas używania okazało się, że nie jest to problemem i można spokojnie dozować
potrzebną ilość szamponu.


Szampon ma białą, dosyć rzadką konsystencję z perłową poświatą.
Zapach jest niewątpliwym plusem tego produktu, ponieważ jest śliczny.
 Czuć nuty owoców, wydaje mi się że są to min. grejejpfrut i marakuja.
Nie wiem jak pachnie passiflora, może ten zapach ma też i z nią coś wspólnego  :-)
Z pewnością jest to jeden z ładniej pachnących szamponów, jakie miałam okazje ostatnio używać.


Skład



Szampon bardzo dobrze rozprowadza się na włosach i w połączeniu
z wodą tworzy przyjemną, dosyć obfitą pianę. Dzięki wspomnianemu już ślicznemu 
zapachowi mycie głowy to w tym przypadku czysta przyjemność.

Po jego użyciu miałam uczucie bardzo dobrze oczyszczonych włosów.
Były one nieco szorstkie w dotyku, ale efekt ten ustąpił natychmiast po 
zastosowaniu dowolnej odżywki. 

Moje włosy są raczej cienkie i delikatne, szybko tracą także świeżość u nasady. 
Często sięgam więc właśnie po szampony, w przypadku których producent
obiecuje długotrwałe odświeżenie włosów.
I ten szampon pod tym względem sprawdził się u mnie idealnie.

Włosy są oczyszczone, długo zachowują świeżość, nie są przyklapnięte -
wręcz przeciwnie - lekko uniesione u nasady. 
Spektakularnej objętości raczej nie uzyskamy, ale włosy są puszyste i pełne życia.
Po całym dniu fryzura nadal wygląda zaskakująco dobrze i świeżo -
nawet grzywka, która lubi się u mnie przetłuszczać już po kilku godzinach.


Pojemność 400 ml, cena około 9 zł.
Dostępność - drogerie i markety.
Ja swój kupiłam w Kauflandzie na niecałe 6 zł.


Wcześniej nie przepadałam za produktami do włosów tej marki,
ale ten szampon bardzo polubiłam.
Jego działanie jest dokładnie takie, jakiego oczekuję od szamponu.
Kupię ponownie.


I na koniec mam do Was pytanie:

Czy widziałyście gdzieś odżywkę do włosów z tej samej serii?
Wydaje mi się, że na naszym rynku dostępny jest jedynie szampon, a szkoda.
 Dajcie koniecznie znać.



13 kwietnia 2014

Co nowego w moich zapasach ?


Mamy już prawie połowę kwietnia, postanowiłam więc zebrać wszystkie kosmetyki,
które w tym czasie kupiłam. Większość to zakupy przemyślane,
ale oczywiście nie mogło zabraknąć dwóch produktów z mojej
  listy "zachciewajkowej " :-) Z założenia miały być to trzy produkty,
ale jeden dostałam w prezencie :-)




Syoss seria "Keratin"  Nowość
Z tej najnowszej linii do włosów kupiłam produkty do stylizacji -
lakier i piankę. Na szampon i odżywkę się nie skusiłam.
 Rossmann, 9,69 za sztukę - cena promocyjna.

Garnier Body - Odżywcze mleczko do ciała Nowość
To nowe mleczko chciałam wypróbować, jak tylko pojawiło się
w sprzedażowych zapowiedziach. Dostałam je w prezencie, z
czego bardzo się ucieszyłam  :-)
Możecie je kupić min. w drogeriach Rossmann i Natura w cenie 19,99.

Fa Vitamin&Power Nowość
Żel pod prysznic o intensywnym zapachu melona z witaminą B.
Pachnie cudnie :-) Drogeria Natura, około 6 zł - cena promocyjna.

Dove Purely Pampering
Krem do ciała z masłem kakaowym i wanilią.
Już wiem, że się polubimy :-) Rossmann, 14,99 - cena promocyjna.

Etja Olej ze słodkich migdałów
Wiele dobrego o nim czytałam, więc także postanowiłam
wypróbować. Zainteresowały mnie też inne oleje tej firmy.
Apteka, 7,80 zł.

Bourjois "1 seconde" Nowość
Najnowszy tusz do rzęs tej marki.
Jak wiecie uwielbiam tuszowe nowinki, więc i ten musiał 
znaleźć się w moich zapasach. Z założenia miałam się 
wstrzymać z jego otwarciem aż uszczuplę nieco zapasy, ale coś mi się wydaje,
że jednak ulegnę :-) Rossmann, 53,90 zł.




Balea seria Professional "More blond"
Duet - szampon i odżywka - do włosów farbowanych na
odcienie blondu, oraz naturalnie jasnych włosów.
Czytałam o tej konkretnej serii sporo pozytywnych opinii.
Uświadomiłam sobie, że dawniej używałam bardzo często kosmetyków przeznaczonych
 typowo do pielęgnacji włosów blond i dawało to bardzo dobre efekty.
Nie mam pojęcia, czemu z tego zrezygnowałam. Postanowiłam, że zacznę je stosować
świeżo po farbowaniu włosów.
Drogeria internetowa, około 12 zł za sztukę.

Balea - żele pod prysznic 
Ślicznie pachnące żele o wesołych nazwach:
"Mango Mambo" oraz "Melon Tango".
Drogeria internetowa, około 6 zł za sztukę.

Ebelin 
gąbeczka w kształcie jajka do nakładania podkładu
Kupiłam je z ciekawości. Od dawna nakładam podkłady za pomocą
pędzla, jednak zachęcona pozytywnymi opiniami postanowiłam wypróbować
do tego celu właśnie "jajeczko". W zasadzie zawsze chciałam
kupić oryginalny Beauty Blender, ale od czegoś trzeba zacząć :-)
Dzięki jajeczkowi Ebelin mogę w znacznie tańszy sposób przekonać się,
czy taka metoda aplikacji podkładów przypadnie mi do gustu.
Drogeria internetowa, około 16 zł.



Na koniec skromne zakupy w Yves Rocher :-)
W tym miesiącu stali klienci za dowolny zakup produktu od 6,90 zł
 mieli możliwość otrzymania szamponu do włosów - do wyboru
były szampony z całej gamy roślinnej.
Kupiłam więc zatem żel pod prysznic o pięknym zapachu granatu
i wybrałam sobie szampon zwiększający objętość.


Oczywiście niektóre produkty już zaczęłam używać, 
więc szykuje się sporo recenzji :-)


*****



Przypominam także o Wiosennym Rozdaniu !


KLIK KLIK

9 kwietnia 2014

Garnier - Ekspresowy demakijaż oczu 2w1


Jakiś czas temu pisałam na blogu, że stałam się posiadaczką trzech
płynów do demakijażu oczu klik klik.

Do tego typu produktów wróciłam po długiej przerwie,
bo przez jakiś czas używałam do zmywania makijażu ( także oczu )
wyłącznie płynów micelarnych. 

Muszę przyznać, że powrót okazał się udany i płyny do demakijażu ponownie
zagoszczą u mnie na stałe - obok ulubionych płynów micelarnych :-)

Najpierw postanowiłam wypróbować nowość:


Garnier
Ekspresowy demakijaż oczu 2w1


Od producenta

Dwufazowa formuła o podwójnym działaniu.
1. Ekspresowy demakijaż oczu - idealnie zmywa makijaż oczu bez pocierania.
Usuwa nawet makijaż wododporny, nie pozostawiając przy tym śladów ani
tłustej warstwy na powiekach.
2. Wzmocnienie rzęs w 4 tygodnie - wzbogacony w argininę pochodzenia naturalnego
nadaje rzęsom piękno, elastyczność i blask. Rzęsy stają się grubsze, gęstsze i piękniejsze.
Rezultat: mniej rzęs na waciku po demakijażu.
Jak stosować:
wstrząsnąć butelką aż do momentu dokładnego wymieszania się dwóch faz.
Nasączyć wacik kosmetyczny płynem i przytrzymać przez kilka sekund na powiece,
następnie delikatnie przesuwać wacik, wykonując ruch od wewnątrz do zewnątrz bez pocierania.
Formuła jest odpowiednia dla osób noszących soczewki kontaktowe.

Skład
aqua/water, isododecane, isopropyl palmitate, undecane, arginine, CI 60725 / violet 2,
citric acid, dipotassium phosphate, disodium edta, hexylene glycol, octyldodecanol, 
octyldodecyl xyloside, polyaminopropyl biguanide, potassium phosphate, sodium chloride,
tridecane.


Moim okiem

Płyn znajduje się w niewielkiej, plastikowej buteleczce.
Dzięki całkowitej przezroczystości możemy na bieżąco kontrolować jego zużycie. 
To co przyciąga wzrok, to niewątpliwie zestawienie dwóch warstw, z których jedna 
ma ładny fioletowy kolor, a druga jest bezbarwna.
. Buteleczka posiada bardzo solidne zamknięcie typu "klik".
Pod zatyczką znajdziemy niewielki otworek.


Produkt, jak na dwufazę przystało, składa się z dwóch warstw - oleistej oraz wodnej.
Po potrząśnięciu buteleczką w celu wymieszania dwóch warstw
uzyskujemy spieniony płyn, o lekko fioletowym zabarwieniu.


Po wylaniu na wacik płyn staje się jednak zupełnie bezbarwny.


Jak działa ?

Muszę przyznać, że ze zwykłym makijażem oczu radzi sobie bardzo dobrze.
Podczas przytrzymywania na powiece wacika nasączonego płynem 
"rozpuszcza" makijaż, dzięki czemu rzeczywiście nie trzeba mocno pocierać.
Szybko i skutecznie usuwa cienie do powiek oraz tusz do rzęs - praktycznie 
przy pomocy jednego wacika. Ewentualne resztki zostają całkowicie usunięte 
przy powtórzeniu tej czynności - jeśli jest taka konieczność.
Nie pozostawia śladów po demakijażu, ani efektu "mgły" przed oczami.
Nie pozostawia też tłustej warstwy, choć zauważyłam przyjemne uczucie
bardzo delikatnego natłuszczenia okolic oczu, co mnie absolutnie
nie przeszkadza. Nie podrażnia oczu i nie szczypie w oczy.

Producent obiecuje nam także wzmocnienie rzęs w cztery tygodnie
przy regularnym stosowaniu. Ja nie używam go aż tak długo, jednak zauważyłam
że moje rzęsy są jakby rzeczywiście nieco bardziej elastyczne i sprężyste.

Muszę zaznaczyć, że do makijażu używam wyłącznie zwykłych, nie wodoodpornych
kosmetyków, więc nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat jego
skuteczności w przypadku zmywania makijażu wykonanego
produktami wodoodpornymi.


Pojemność 125 ml, cena około 14 zł.
Dostępny w drogeriach i marketach.
Pojemność nie jest duża, ale płyn jest dosyć wydajny.
Ja używam około dwóch tygodni i jak widzicie płyny jest nadal sporo w opakowaniu.
Myślę, że w moim przypadku wystarczy na około miesiąc.


U mnie ten płyn sprawdził się bardzo dobrze.
Skutecznie i łatwo usuwa makijaż, a do tego jest delikatny.
Kupię ponownie.


A jakie Wy preparaty do demakijażu polecacie?

7 kwietnia 2014

Przerywnik wyjątkowo niekosmetyczny :-)


Dzisiaj  będzie wyjątkowo niekosmetycznie :-)
Postanowiłam zrobić małe podsumowanie minionego weekendu
i ostatnich dni za pomocą zdjęć.
Osobiście lubię oglądać u Was tego typu posty,
mam więc nadzieję że i Wam spodoba się taki mały "przerywnik"
od tematyki typowo kosmetycznej :-)



Wiosna, ach to ty !

Czyli przyroda budzi się do życia w całej okazałości.
Uwielbiam stokrotki, a Wy ?
Taki malutki, niepozorny kwiatuszek, a tak ładnie wygląda.
Na końcu obrażony pupil - po całym dniu zabawy nikt już nie miał
siły, aby nadal go gonić - cóż, muszę chyba popracować nad kondycją :-)







Mój najnowszy książkowy stosik :-)

Pokaźny, ale taki lubię !
Szczególnie cieszę się, że wreszcie udało mi się wypożyczyć
"Szmaragdową tablicę" - długo czekałam na swoją kolej :-)
Jeśli lubicie mocniejsze, kryminalne klimaty to polecam Wam książki
Karin Slaughter. Ja lubię mieszać, czyli wypożyczam zwykle
jakiś kryminał czy thriller a do tego coś obyczajowego i
obowiązkowo naszego rodzimego. Tym razem wypatrzyłam
Panią Renatę L.Górską i będzie to moja pierwsza przygoda z
tą pisarką.




Nowości "sprzętowe" :-)

Czyli nowa suszarka i lokówka do włosów - obie marki Remington 
z najnowszej linii "Silk". O porządnej lokówce z możliwością 
regulacji temperatury nagrzewania marzyłam już od dawna.
A tej wiosny już po prostu zakochałam się w falach, loczkach i innych "kręciołkach" :-)
Niech no tylko opanuję "kręcenie" - żegnajcie wyłącznie proste włosy ! :-)





Nowości "obuwnicze" :-)

Wreszcie kupiłam sobie także miękkie balerinki - obowiązkowo z kwiatuszkiem :-)
Kwiatki w transporcie nieco straciły fason, ale mam nadzieję ze to chwilowe :-)
Potrzebowałam takich właśnie wygodnych i mięciutkich bucików.
Celowo wybrałam taki kolor, gdyż większość butów mam w kolorze czarnym.
A dla odmiany chciałam mieć jakiś wesoły, kolorowy akcent :-)




Napiszcie, czy lubicie takie "przerywniki" od czasu do czasu :-)


A jeszcze w tym tygodniu recenzja nowego, dwufazowego 
płynu do demakijażu marki Garnier i nowości w moich zapasach
kosmetycznych. Zbyt wiele tego nie będzie - ograniczam się :-),
ale oczywiście pewnych kosmetyków nie sposób sobie odmówić :-)



5 kwietnia 2014

Nowości kosmetyczne które mnie kuszą - cz V


Dzisiaj kolejna część mojego ulubionego cyklu blogowego :-)

Jak wielokrotnie już pisałam, bardzo lubię śledzić wszelkie nowinki kosmetyczne.
Muszę przyznać, że tej wiosny jest ich całkiem sporo :-)
Zrobiłam mały przegląd drogeryjnych nowości i wybrałam spośród
nich klika tych, które mnie osobiście kuszą najbardziej ;-)

Oto i "kusząca" 12 :-)

( kliknij aby powiększyć )





1-2-3


L'Oreal Color Riche le Vernis
Nowa kolekcja lakierów na sezon wiosna-lato.
Dostępnych będzie sześć pastelowych eleganckich odcieni bieli
z delikatnymi nutami koloru.
Cena - ?

L'Oreal Infallible Eclat
Nowa odsłona znanego i lubianego podkładu.
Zawiera kwas hialuronowy, jest odporny na ścieranie, maskuje niedoskonałości,
redukuje błyszczenie, nie wysusza, nie tworzy efektu maski.
Około 60 zł.

Rimmel Stay Matte BB Cream
Nowość wzbogacona ultra matującym kompleksem pochodzenia naturalnego:
bambusem,glinką kaolinową,ekstraktem z alg i gliceryną.
Matuje, wyrównuje koloryt, minimalizuje widoczność porów, wygładza cerę
i gwarantuje naturalne wykończenie. Zapobiega wypryskom i nie zatyka porów.
Około 20 zł.


4-5-6

Maybelline Collosal "Go Extreme"
Ekstremalne wzmocnienie rzęs, ekstremalne spojrzenie.
20 razy więcej kolagenu dla zwiększenia objętości rzęs, a podwójne zgłębienie
na szczoteczce pozwala na aplikację większej ilości tuszu bez grudek.
Około 35 zł.

Astor "Seduction Codes"
Nowa, zmysłowa maskara dla niesamowitej objętości i koronkowej precyzji.
Szczoteczka przypominająca seksowny gorset złapie każdą rzęsę nadając jej
 ultraobjętość i spojrzenie niczym zza koronkowych rzęs.
Cena - ?

Bourjois "1 Seconde"
Rewolucja wśród maskar. Innowacyjna szczoteczka, która gwarantuje mocne pogrubienie
bez sklejania i to w błyskawicznym tempie. Silikonowa szczoteczka posiada specjalne
kuleczki między włoskami które sprawiają że formuła opatula każdą rzęsę z osobna.
Mocno pogrubiająca formuła wzbogacona jest w trzy aktywne składniki:
wosk carnauba, wosk pszczeli i estry olejku jojoba. Utrzymuje się aż do 16 godzin.
Około 55 zł.


7


Bielenda Masło do ciała
- Soczysta malina 
wzbogacone o olej winogronowy oraz ekstrakt z malin i betainę
- Troskliwa brzoskwinia
wzbogacone o olejek brzoskwiniowy oraz ekstrakt z jabłek i betainę
- Zmysłowa wiśnia
wzbogacone o olej z czarnej porzeczki, ekstrakt z wiśni i betainę
Około 15 zł.


8-9-10


Dove Purely Pampering
Nowy żel pod prysznic i odżywczy balsam do ciała z kremem pistacjowym i magnolią.
Nawilżają i odżywiają skórę. Zawierają odżywczy ekstrakt pistacji.
Mają relaksujący i rozpieszczający zapach pistacji i magnolii.
Balsam około 20 zł, żel około 14 zł.

Fa Vitamin & Power
Najnowsza linia zeli pod prysznic.
Zapewniają intensywną pielęgnację i posiadają pobudzający,
intensywny owocowy zapach.
Około 9 zł.

Lactacyd
Nowe produkty w znanej i lubianej gamie płynów do higieny intymnej Lactacyd.
Comfort z ekstraktem z arniki, oraz protein ryżu 
Sensitiwe z ekstraktem z bawełny oraz kwasu L-mlekowego
Cena - ?

11-12


Maybelline Collosal Go Extreme Kajal Liner
Pierwszy stożkowy liner o kremowej konsystencji wzbogacony o drogocenne olejki.
Łatwa i bezbolesna aplikacja linera zarówno na górnej jak i dolnej linii oka.
Ekstremalny kolor za jednym pociągnięciem.
Około 30 zł.

Eveline SOS Multifunkcyjne serum do rzęs
z olejkiem arganowym
Innowacyjny produkt 5 w 1 który łączy w sobie właściwości serum odbudowywującego,
aktywatora wzrostu włosa oraz bazy pod tusz. Nowatorska formuła wykazuje
silne działanie regenerujące i odżywcze. Doskonale pogrubia i zagęszcza rzęsy.
Zawarty kwas hialuronowy wnika w strukturę rzęs, wzmacnia i stymuluje ich wzrost.
Regularne stosowanie sprawia, że rzęsy stają się gęstsze, dłuższe, mocniejsze
i mniej podatne na wypadanie.
Około 16 zł.


Z pewnością kupię:
- tusze do rzęs ( bardzo jestem ich ciekawa :-) )
- jedno z masełek Bielendy
- jeden lub dwa odcienie lakierów L'Oreal
- żel i balsam Dove o zapachu pistacji z magnolią
- jedną z wersji Lactacydu
- jeden z żeli pod prysznic Fa

Może skuszę się także na najnowszy podkład L'Oreal.
Z poprzedniej wersji byłam zadowolona, jednak wolałabym
najpierw móc przetestować tą nową wersję
i mam nadzieję, że uda mi się dorwać jakąś próbkę :-)


Zainteresował Was jakiś produkt ? :-)

Etykiety:

recenzja (183) ulubione kosmetyki (140) codzienność (101) zakupy (84) nowinki kosmetyczne (67) miłe chwile (50) ulubieńcy miesiąca (48) włosy (43) pielęgnacja włosów (38) Rossmann (31) książki (28) pielęgnacja twarzy (24) L'Oreal (22) Yves Rocher (22) kosmetyki (22) kosmetyki do włosów (21) promocje (20) przemyślenia (20) filmy (19) pielęgnacja ciała (19) farby do włosów (18) zachciewajki (17) zużyte kosmetyki (17) Garnier (16) projekt denko (16) zwierzęta (16) makijaż (15) Isana (14) mój pies (14) zdrowie (14) oferty (13) tusze do rzęs (13) weekend (13) Maybelline (11) Nivea (11) odżywki do włosów (11) moje gotowanie (9) przyroda (9) szampon do włosów (9) Biedronka (8) krem do twarzy (8) maska do włosów (8) Bielenda (7) krem do rąk (7) kremy (7) regeneracja (7) Święta (7) żele pod prysznic (7) Avon (6) Dove (6) Schwarzkopf (6) balsamy do ciała (6) farbowanie (6) gazetki (6) paznokcie (6) przesyłki (6) ulubione granie (6) wizyta u lekarza (6) wygrane rozdania (6) Kallos (5) Rimmel (5) TAG (5) kino (5) peeling do ciała (5) prezenty (5) rzęsy (5) żel do twarzy (5) Biovax (4) Lirene (4) Regenerum (4) peeling (4) regeneracja włosów (4) tanie i fajne (4) życzenia (4) Bioliq (3) Douglas (3) Gliss Kur (3) Timotei (3) balsam do ust (3) inspiracje (3) niespodzianki (3) olejek do włosów (3) podkład (3) podkład matujący (3) próbki (3) serum do twarzy (3) stylizacja włosów (3) Drogeria Natura (2) Elseve (2) L'Oreal Prodigy 5 (2) Lidl (2) Liebster Blog Award (2) Mikołaj (2) Pantene Pro-V (2) apteka (2) kosmetyki apteczne (2) maseczki do twarzy (2) mieszkanie (2) produkty do twarzy (2) rozdanie na blogu (2) sport (2) Aussie (1) Batiste (1) Dermika (1) Drogeria Hebe (1) Palette (1) Ziaja MED (1) buty (1) coś do kawy (1) gazety (1) imieniny (1) krem CC (1) kuracje do włosów (1) muzyka (1) oddanie na blogu (1) post informacyjny (1) przepisy (1) rozdanie (1) rozdanie świąteczne (1) sałatki (1) storczyki (1) suchy szampon (1) suplementy (1) szampony (1) ubrania (1)