30 listopada 2013

Plany na sobotni wieczór? Kino :-)


Na tą filmową kontynuację czekałam długo i wiedziałam, że będzie to idealna okazja
by sobotni wieczór spędzić w wymarzony sposób, czyli w kinie :-)


Trylogię Susanne Collins przeczytałam już dosyć dawno temu.

( źródło: www.google.pl )

Obejrzałam ekranizację części pierwszej, czyli "Igrzysk śmierci"
i z niecierpliwością czekałam na filmową wersję części drugiej.
No i doczekałam się :-)


Zwiastun:



Zaraz pędzę na seans i mam nadzieję, że dzisiejszy wieczór będzie udany :-)

Wam także życzę miłego wieczoru !


27 listopada 2013

Dermika Let's Dance FUNKY - gdy potrzebujesz czekolady :-)

Ostatnio robiłam porządki w swoich zapasach kosmetycznych i 
znalazłam maseczkę do twarzy, o której zupełnie zapomniałam.

Kupiłam ją w Douglasie, gdy wybrałam się tam na zakupy z bonem podarunkowym
 i zabrakło mi dosłownie paru złotych do jego realizacji :-)

A ponieważ wczoraj dopadła mnie chandra i ogromna chęć na czekoladę,
maseczka poszła w ruch :-)

Dermika Let's Dance FUNKY
czekoladowa maseczka nawilżająco - energetyzująca z kakao
do każdego tupu cery


Opis producenta


Przyznam szczerze, że opis producenta baaaardzo mi się spodobał
i nieco mnie rozweselił :-)
Może ja też "po prostu potrzebuję czekolady" ? :-)

Moim okiem

 Maseczka znajduje się w pojedynczej saszetce, której zawartość wystarcza na jedno użycie.
Konsystencja jest baaardzo przyjemna, ma kolor mlecznej czekolady
i przypomina czekoladowy budyń :-)
A zapach przypomina czekoladowy deser - dosłownie miałam ochotę ją zjeść!
Jej nakładanie na twarz to sama przyjemność :-)
Producent zaleca pozostawienie maseczki na twarzy na 15 - 20 minut,
ale ja trzymałam dłużej, bo tak fajnie mi się z nią siedziało :-)


Skład


Działanie

U mnie ta maseczka sprawdziła się bardzo dobrze.
Skóra po jej użyciu była wygładzona, delikatnie nawilżona i odżywiona.
Wydaje mi się, że maseczka ma także działanie lekko ujędrniające i poprawia
koloryt cery.
Ale przede wszystkim odstresowuje, odpręża, poprawia nastrój,
dodaje energii i rozwesela :-)
Po zmyciu cudowny zapach utrzymywał się jeszcze dosyć długo,
umilając mi resztę wieczoru :-)

Nie podrażnia, nie powoduje uczucia ściągnięcia twarzy, dobrze się zmywa, nie zapycha.
Pojemność 10 ml, cena około 3 - 5 zł, w zależności od drogerii.


Znalazłam swoją idealną maseczkę antystresową :-)

Spektakularnych efektów pielęgnacyjnych raczej nie należy się po niej
spodziewać, za to działanie poprawiające samopoczucie oceniam na szóstkę :-)

Kupię ponownie.


A Wy lubicie czekoladę? 



26 listopada 2013

Projekt Denko - październik i listopad

Dzisiaj Projekt Denko, czyli kosmetyki które zużyłam w ciągu
dwóch miesięcy - października i listopada.

Jestem bardzo zadowolona, bo zużywam coraz więcej kosmetyków do końca,
a denkowe posty - także i Wasze - bardzo mnie do tego motywują :-)
To moje trzecie denko i oby tak dalej!

Oto moje zużycia:



Twarz


W tej kategorii tylko dwa produkty, ale w przyszłym miesiącu będzie ich więcej :-)

L'Oreal Ideal Fresh 
Orzeźwiający żel oczyszczający dla skóry normalnej i mieszanej
Bardzo fajny żel, pisałam o nim tutajKupię ponownie.

L'Oreal False Lash Wings Mascara
Jeden z moich ulubionych tuszy do rzęs.
Skorzystałam z promocji - 40% w drogeriach Rossmann i kupiłam
kolejne opakowanie, choć kupiłabym i bez tej promocji. Kupię ponownie.


Włosy


Garnier Ultra Doux Mango i Kwiat Tiare
Szampon i Odżywka
Ten duecik kupiłam kiedyś w hipermarkecie, gdy obowiązywała promocja na 
produkty Ultra Doux. Nie przypadł mi do gustu. Nie kupię ponownie.

Timotei Pure Mgiełka do stylizacj włosów
Jeden z moich ulubionych produktów do delikatnej stylizacji.
Pisałam o niej tutaj. Kupię ponownie.

Taft Keratin Lakier do włosów
Lakiery Taft bardzo dobrze się u mnie sprawdzają, więc nie eksperymentuję :-)
Kupię ponownie.


Ciało


Lactacyd Femina Emulsja do higieny intymnej
To już moje kolejne opakowanie i z pewnością nie ostatnie.
Teraz dla odmiany kupiłam inny produkt.
Kupię ponownie.

Lirene Shower Olive Żel plus oliwka pod prysznic
Jeden z moich ulubionych żeli pod prysznic.
Nawilża, delikatnie natłuszcza, ma przyjemną konsystencję i śliczny zapach.
Kupię ponownie.

Eveline Spa! Regenerujący balsam do ciała z oliwką
do skóry ekstremalnie wysuszonej
Bardzo spodobał mi się zapach tego balsamu i gęsta, kremowa konsystencja.
Dobrze natłuszczał moją suchą skórę. 
Kupię ponownie.

Dove GoFresh Antyperspirant 
o zapachu grapefruita i trawy cytrynowej.
Bardzo odświeżający zapach i skuteczne działanie.
Kupię ponownie.

Adidas Women Antyperspirant Cotton Touch
Zapach kwiatowo-pudrowy, dosyć dobra ochrona, ale po krótkim czasie użytkowania
zepsuła mi się kulka.
Nie kupię ponownie.

Hugo Boss "Orange"
Uwielbiam ten zapach na lato :-)
30 ml jest dla mnie wystarczające na okres wiosenno - letni.
Zawsze do niego wracam.
Kupie ponownie.

Yves Rocher Retropical szampon - żel pod prysznic
Dostałam w prezencie, malutka pojemność - tylko 50 ml, ale wystarczyła
na kilka razy :-) Śliczny tropikalno-egzotyczny zapach.
Chętnie bym kupiła, ale większe opakowanie.


Inne


Czyli zużyte próbki, wkładki higieniczne i płatki kosmetyczne.


Z radością wyrzucam puste opakowania do kosza na śmieci,
a wiklinowy koszyczek bedzie czekał na kolejne zużycia :-)



25 listopada 2013

Świąteczny upominek dla Was :-)

Ogłaszam małe rozdanie
"Świąteczny upominek" 

Upominkiem jest zestaw "Sensuelle" firmy Avon,
w skład którego wchodzą dwa produkty:
- woda perfumowana o pojemności 50 ml
- balsam do ciała o pojemności 150 ml

Całość zapakowana w ozdobne pudełko.
Zestaw nowy, nieużywany, oryginalnie zafoliowany.
Idealny na prezent :-)


Baner do pobrania


Rozdanie trwa od 25.11 do 15.12

Zwycięzcę wylosuję w ciągu trzech dni od zakończenia rozdania,
aby zestaw dotarł jeszcze przed świętami.
Zastrzegam sobie prawo do przedłużenia rozdania, jeśli do dnia 15.12
weźmie w nim udział mniej niż 20 osób.

Aby wziąść udział w rozdaniu należy:

Obowiązkowo:
Być publicznym obserwatorem mojego bloga i wyrazić chęć wzięcia udziału
poprzez zostawienie komentarza pod tym postem, według wzoru zgłoszenia.

Dodatkowo:
 za udostępnienie na swoim blogu informacj o rozdaniu -
 poprzez dodanie banera z linkiem przekierowywującym do rozdania, lub notki o rozdaniu
( nie musi być osobna ) można zdobyć dodatkowe 2 losy.

Wzór zgłoszenia:
Biorę udział
Obserwuję jako:
Adres mailowy:
 Baner lub notka :  TAK ( link ) / NIE
 

Regulamin:

1. Organizatorem konkursu i fundatorem nagród jest właścicielka bloga
http://dziwnajestesbarbaro.blogspot.com/, czyli ja :-)

2. Warunkiem koniecznym aby wziąść udział w rozdaniu jest bycie
publicznym obserwatorem bloga http://dziwnajestesbarbaro.blogspot.com/
i zostawienie zgłoszenia w komentarzu pod tym postem.

3. Każdy uczestnik może zdobyć dodatkowe losy zwiększające szansę na wygraną za
dodanie na swoim blogu baneru z linkiem przekierowywującym do rozdania, lub notki
informującej o rozdaniu ( + 2 losy )

4. Każdy uczestnik może zgłosić się tylko raz i zdobyć maksymalnie 3 losy:
1 za bycie publicznym obserwatorem bloga i dodatkowe 2 za umieszczenie na swoim blogu
linku przekierowywującego do rozdania lub notki informującej o rozdaniu.

5. Rozdanie trwa od 25.11.2013 do dnia 15.12.2013 do godź 23.59.
Zgłoszenia po upływie tego terminu nie będą brane pod uwagę.

6. Jeśli w rozdaniu do dnia 15.12.2013 weźmie udział mniej niż 20 osób zostanie ono przedłużone.

7. Spośród wszystkich zgłoszeń które spełnią wymagane warunki, zostanie
wylosowana tylko jedna osoba, która otrzyma produkty przedstawione powyżej.

8. Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 3 dni od daty zakończenia rozdania,
czyli do 18.12.2013 r.

9. Po wyłonieniu zwycięzcy jako pierwsza wysyłam informację na podany w zgłoszeniu
adres mailowy. Na odpowiedź czekam do 2 dni, w przeciwnym razie losowanie
zostanie powtórzone.

10. Wysyłka nagrody możliwa jest tylko na terenie Polski.

11. Jeśli osoba chętna do wzięcia udziału w rozdaniu nie ma skończonych 18 lat,
musi mieć zgodę rodzica lub opiekuna.

12. Każdy uczestnik rozdania automatycznie akceptuje regulamin i jego warunki.

13. Konkurs nie podlega przepisom Ust. z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych
(Dz. U. z 2004 roku nr 4, poz. 27 z późn. zm.)

Proszę o sprawdzanie, czy Wasze zgłoszenie pojawiło się pod postem.

Zapraszam serdecznie do wzięcia udziału i życzę powodzenia!

Basia

24 listopada 2013

Ja też w Rossmannie byłam i co nieco kupiłam :D

Oczywiście mowa o promocji - 40 % która aktualnie trwa w 
w drogeriach Rossmann. 


Zanim wybrałam się na zakupy postanowiłam zrobić gruntowny
przegląd kosmetycznych zapasów, żeby kupić tylko to, czego potrzebuję.
Bo kiedy widzę tyle fajnych kosmetyków w równie fajnych cenach, przestaję myśleć logicznie :-)
Upewniłam się, że nie potrzebuję trzeciego opakowania pudru,
kolejnego eyelinera, kredki itp :-)

Bardzo chciałam wypróbować produkty Wibo, które wiele z Was
poleca na blogach, niestety wszędzie właśnie te "szafy" cieszyły się największą 
popularnością i świeciły pustkami :-)

Bardzo ucieszyło mnie to, że nie było tłumów i mogłam spokojnie wszystko
pooglądać. Nie poobało mi się natomiast, że natknęłam się na kilka produktów,
które były wcześniej otwierane i wypróbowywane - szminki, błyszczyki, podkłady.
A testery stały sobie spokojnie obok :-) 
Zaczęłam dokładnie oglądać opakowania czy nie były otwierane, 
i myślę że nic w tym dziwnego, każda z nas chce chyba kupić kosmetyk który nie był
wcześniej przez nikogo używany.

Co kupiłam?

Tusze do rzęs:

- L'Oreal False Lash Wings
jeden z moich ulubionych tuszy ( 35,99 zł )

- Lovely Pump Up Curling Mascara
kupiłam po raz pierwszy zachęcona pozytywnymi opiniami na blogach,
bardzo jestem ciekawa jak sprawdzi się u mnie ( 5,39 zł )


Podkłady:

- Rimmel Wake Me Up
fajny rozświetlający podkład,
który dobrze się sprawdza nawet przy mojej mieszanej cerze ( 25,19 zł )

- Bourjois 123
niedawno go wypróbowałam i okazał się moim podkładowym hitem,
dlatego zrobiłam malutki zapasik :-) ( 30,59 zł )



Korektory:

-  Astor Lift Me Up
korektor rozjaśniający pod oczy, nowość,
podoba mi się opakowanie, no i efekt "lift" też się przyda :-) ( 17,99 zł )

- Lovely Magic Pen Brillance ( różowy )
rozświetlający korektor pod oczy, kupiłam po raz pierwszy,
szału chyba nie będzie, ale w cenie 4,59 zł można go wypróbować.
No i nie da się ukryć, że zachęciło mnie to urocze różowe opakowanie :-)

- Lovely Magic Pen Anti Redness ( zielony )
korektor maskujący przebarwienia i popękane naczynka,
także kupiony pierwszy raz, wypatrzyłam go przy okazji zakupu wersji różowej ( 4,59 zł )



I to by było na tyle :-)
Choć przyznam szczerze, wypatrzyłam jeszcze kilka baaardzo kuszących produktów :-)
Czy się jeszcze wybiorę ? Nie wiem, mam też w planach zakup innych rzeczy,
które obiecuje sobie już od bardzo dawna.
Ale nic nie jest wykluczone :-)

21 listopada 2013

NIVEA Long Repair - Kuracja Odbudowywująca do włosów

Linię pielęgnacyjną do włosów Long Repair marki Nivea
lubię najbardziej spośród wszystkich dostępnych serii.
Odżywkę mam zawsze w swoich zapasach :-)
Liczyłam na to, że rodzina produktów Long Repair, na którą składały sie do tej pory
tylko szampon i odżywka, wkrótce powiększy się o jakąś maskę do włosów.
Dlatego gdy pojawiła się na rynku nowość - Kuracja Odbudowywująca -
musiałam ją wypróbować. I dziś to o niej będzie mowa.

Nivea Long Repair Kuracja Odbudowywująca
z olejkiem babassu i płynną kreatyną.
Produkt przeznaczony do włosów długich, łamliwych i rozdwajających się.


Opis producenta
( polecam powiększać zdjęcia )


Moim okiem

Kuracja znajduje się w przyjemnej dla oka, elastycznej tubce z
zamknięciem typu "kilk". Opakowanie jest wygodne i poręczne.


Konsystencja przyjemna, gęsta, kremowo - żelowa.
Idealnie rozprowadza się na włosach, nie spływa i błyskawicznie w nie wnika.
Zapach typowy dla tej linii produktów Nivea, ładny i dosyć długo utrzymuje
się na włosach.


Działanie

Moje włosy polubiły tą kurację.
Nawilża, wygładza, ułatwia rozczesywanie. 
Włosy po jej zastosowaniu mają ładny połysk i odzyskują zdrowy wygląd.
Produkt nie obciąża włosów.
Jednak odniosłam wrażenie, że bardzo podobne efekty uzyskuję po odżywce z tej serii.

Dla porównania składy obu produktów:

skład Kuracji

skład Odżywki


Kurację chętnie zużyję do końca, ale ponownie raczej nie kupię.
 W moim przypadku z pewnością nie zastąpi dobrze dobranej, bogatej maski do włosów.
Ponieważ efekty są niemal identyczne, wolę kupić dużo tańszą odżywkę z tej serii.


Produkt kosztuje 18,99 zł , pojemność 200 ml,
dostępność wyłącznie Rossmann.
Należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia.
O wszystkich dostępnych produktach linni Long Repair możecie poczytać także tutaj.


A ja zabieram się za zużywanie trzech litrów masek do włosów Kallos,
o których pisałam tutaj  :-)

***

p.s. dzisiaj zaatakował mnie chyba jakiś chochlik ...
najpierw aparat odmówił posłuszeństwa, musiałam robić zdjęcia telefonem,
a potem internet odmówił współpracy....

chochliku, a sioooo !

19 listopada 2013

Wtorkowy mix codziennościowy

Dzisiaj będzie o :

zaoszczędzonych pieniążkach :-)

Do najnowszego wydania miesięcznika Cosmopolitan które jest już jakiś czas w kioskach,
dołączone są próbki kremu CC przeciw zaczerwienieniom.
Dokładnie tego kremu -  klik


Próbek jest pięć, na pięć dni testowania.
Dołączono także kupon z rabatem 20% na zakup tego kremu.
A ponieważ to wydanie gazety kosztuje tylko 3,99 zł, pomyśłałam więc, że to idealna okazja
aby ten kremik wypróbować.
Zwłaszcza, że odkąd kosmetyki tej firmy pojawiły się w drogeriach Rossmann
z tym właśnie kremem CC kilka razy już prawie wędrowałam do kasy :-)
Zachęciły mnie pozytywne opinie.
I co?
I bardzo się cieszę, że nie kupiłam pełnowymiarowego opakowania.
Krem absolutnie się dla mnie nie nadaje, a dodatkowo działa wręcz odwrotnie
niż obiecuje producent. Przypomnę, że miał w miarę stosowania redukować zaczerwienienia
i wyrównywać koloryt skóry. U mnie wystąpiło coś zupełnie odwrotnego -
takich zaczerwienień jak po jego użyciu nie miałam chyba nigdy wcześniej.
Z każdym kolejnym dniem było tylko gorzej -
skóra na twarzy piekła i z całą pewnością nie była ukojona - byłam czerwona jak burak!
Do tego niezbyt lekka konsystencja i błyszczenie twarzy po aplikacji.
Teraz wiem, że tego kremu nigdy nie kupię, zaoszczędziłam więc prawie 30 zł.

Myślę jednak, że taki pomysł z próbkami i możliwością kilkudniowego testowania
jest bardzo fajny i mam nadzieję, że takich akcji będzie więcej.
Bardzo na to liczę.


 nogowych ocieplaczach :-)

W Biedronce kupiłam sobie bardzo fajne podkolanówki.
Są kolorowe, miłe i cieplutkie :-)
Jedynym minusem jest dosyć wąski ściągacz u góry, przez chwilę miałam
wątpliwości czy moja noga się zmieści - na szczęście tak :-)


Dziś już wypróbowałam je na spacerku z psiaczkiem, 
który pięknie pozował do zdjęć :-)
Ale niech Was nie zwiedzie jego słodka minka, 
to tylko profesjonalny kamuflaż :-)


A przed chwilą obejrzałam prognozę pogody i usłyszałam o opadach śniegu!
Choć w sumie nie wiem czemu aż tak się zdziwiłam, przecież już listopad.
Chyba trzeba przygotowywać powoli zimowy arsenał w postaci 
czapek, rękawiczek i szalików :-)

Pozdrawiam :*

17 listopada 2013

AFFINIMAT - najnowszy podkład od Maybelline

Kto regularnie zagląda na mojego bloga wie, 
że kupiłam niedawno dwie podkładowe nowości:
pdkład Afinnimat od Maybelline, oraz nową wersję podkładu Stay Matte firmy Rimmel.
Używałam już obu tych podkładów, jednak dzisiaj w roli głównej

Afinnimat od Maybelline

Od producenta
Podkład Affinimat Maybelline łączy w sobie dwie najważniejsze cechy podkładów - matuje i dopasowuje się do odcienia skóry. Bazuje na sile absorbujących "mikrogąbeczek", które natychmiast wchłaniają nadmiar sebum, co zapewnia 100% efektu matowej skóry oraz, jak pozostałe podkłady z gamy Affinitone, idealnie stapia się z odcieniem oraz strukturą skóry, gwarantując perfekcyjne i matowe wykończenie makijażu. Dostępny w 8 odcieniach.Przeznaczony do cery mieszanej lub tłustej.

Moim okiem
Podkład zamknięty jest w dosyć poręcznej, miękkiej, plastikowej stojącej tubce z 
tradycyjną zakrętką. Wygląd i jakość opakowania oceniam średnio, ale to oczywiście
rzecz gustu. Dużym plusem jest to, że każde opakowanie pod zakrętką jest oryginalnie 
zabezpieczone folią, mamy więc pewność że nikt nie próbował np. testować jego zawartości :-)
Ja zabezpieczenie już oderwałam, jednak polecam zwracać na to uwagę.
Podkład dostępny jest w kilku odcieniach, także bardzo jasnych, więc każda z nas
powinna znaleźć odcień dla siebie. Ja wybrałam odcień 14 Creamy Beige i okazał się idealny .


 Skład


Zapach niestety w moim odczuciu jest niezbyt przyjemny i alkoholowy,
choć dosyć szybko się ulatnia. Przeszkadzało mi to bardzo podczas pierwszej aplikacji,
potem się przyzwyczaiłam.
Konsystencja bardzo rzadka, lejąca - zdecydowanie wolę bardziej kremowe.
Na zdjeciu widać, jak podkład zaczyna ściekać już w kilka sekund po nałożeniu:



Mimo swojej rzadkiej konsystencji, dość dobrze się nakłada i rozprowadza.
 Ja używam pędzla, lub gąbki do nakładania podkładu. Nie jest zbyt wydajny,
 co wynika chyba z jego konsystencji.

Aplikacja nie sprawiała problemów, dosyć dobrze mi się z nim "współpracowało" :-)
Krycie jest bardzo delikatne, wręcz powiedziałabym, że lekko transparentne.
Nie pokrywa niedoskonałości ani rozszerzonych naczynek, natomiast ładnie
wyrównuje koloryt cery. Można pokusić się o nałożenie drugiej warstwy i wtedy
 osiąga się znacznie lepszy efekt - ja nie obyłam się bez korektora, ale akurat mam
co ukrywać :-) Po nałożeniu dwóch warstw osiągamy krycie w kierunku średniego.
Z drugiej strony, daje po nałożeniu tak naturalny efekt i tak idealnie stapia się
ze skórą, że dawno już nie miałam podkładu dającego tak wyjątkowo lekki wygląd.

No i najważniejsze - czy matuje?
Matuje i to całkiem dobrze!
Po nałożeniu efekt matu pojawił się natychmiast i wytrwał bez pudrowania około 3 godzin.
Po kilku godzinach podkład zaczął się ścierać, ale uważam że i tak wynik jest całkiem dobry.
Niestety u mnie podkreślał suche skórki i po tygodniu stosowania zauważyłam lekkie
przesuszenie cery.


Wydaje mi się, że z tego podkładu najbardziej będą zadowolne posiadaczki bezproblemowych cer,
czyli takich, gdzie nie ma zbyt wiele do ukrywania, a chodzi jedynie o wyrównanie kolorytu i nadanie
efektu matu. Ponadto osoby, które lubią delikatne i naturalne krycie,
lub którym nie przeszkadza konieczność dodatkowego sięgnięcia po korektor :-)

Choć wolę podkłady o kremowej konsystencji i mocniejszym kryciu, myślę,
że warto ten podkład wypróbować.
W zależności od tego, jakiego efektu oczekujecie, Affinimat może stać się
Waszym ulubieńcem :-)
Ja także chętnie do niego wrócę raz na jakiś czas, jest to bowiem jeden z niewielu podkładów
który zapewnia mi efekt długotrwałego matu i tak idealnie dopasowywuje się do mojej cery,
oraz który daje możliwość nałożenia w razie konieczności drugiej warstwy, a efekt jest wciąż
bardzo naturalny.

Pojemność 30 ml, należy zużyć w ciągu 12 miesięcy od otwarcia,
cena regularna około 25 zł, jednak w promocji można go kupić znacznie taniej
( ja kupiłam właśnie w promocji i zapłaciłam 18,99 zł ).


Affinimat ma zalety i wady, ale trudno chyba o podkład absolutnie idealny.
A jeśli taki znalazłyście, napiszcie mi o tym koniecznie w komentarzu -
chętnie wypróbuję :-)


15 listopada 2013

Tag: Liebster Blog Award :)

Dzisiaj miał być post o najnowszym podkładzie do twarzy firmy Maybelline,
ale zostałam nominowana do Liebster Blog Award
przez właścicielkę bloga  http://kosmetycznapasjaa.blogspot.com/
i postanowiłam wziąść udział z zabawie :-)


" Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował. "


Odpowiedzi na pytania:

1. Jaki masz ulubiony kosmetyk?
 Tusz do rzęs firmy L-Oreal False Lash Wings.
Robi cuda z moimi rzęsami :-) Bez wątpienia ulubieniec tego roku.
 2. Z jakim kosmetkiem się nie rozstajesz?
Z błyszczykiem, masełkiem lub pomadką ochronną do ust.
3. Czego w sobie nie lubisz?
Tego, że czasem brakuje mi odwagi aby podjąć pewne wyzwania.
A potem tego żałuję.
4. Co robisz by poprawić sobie humor?
To zależy. Czasami wystarczy długi spacer z moim psem łobuziakiem,
czasami dobra książka lub film, rozmowa z przyjaciółką, a w ostateczności kupno 
jakiegoś drobiazgu :-)
5. Jaką porę roku lubisz najbardziej?
Lato :-)
Jestem absolutnie ciepłolubna :-)
6. Jaką drogerię lubisz najbardziej?
Nie mam zbyt dużego wyboru, ponieważ w okolicy mam tylko kilka drogerii
Rossmann i drogerię Natura. 
Cały czas marzę, by powstała wreszcie drogeria Hebe i Super Pharm :-)
7. Jaki masz największy cel w życiu?
Aby mieć szczęśliwą rodzinę, nic więcej mi nie potrzeba.
8. Czego nie znosisz?
Szeroko pojętej przemocy miedzy ludźmi i znęcania się nad zwierzętami.
Kłamstwa i obłudy.
9. Czy jesteś z siebie zadowolona?
Jestem :-)
10. Czy uważasz, że marzenia się spełniają?
Jestem tego pewna :-)
Trzeba tylko odpowiednio mocno marzyć :-)
11. Fluid czy puder?

Na dzień lekki podkład, na wieczór podkład i puder.


Moje pytania do Was:

1. Błyszczyk czy szminka?
2. Podkład czy krem BB ?
3. Lakier do paznokci w delikatnym czy wyrazistym kolorze?
4. Blondynka czy brunetka?
5. Jaka jest Twoja ulubiona książka?
6. Jaki film który dotąd obejrzałaś najbardziej Cię wzruszył?
7. Pies czy kot?
8. Morze czy góry?
9. Kraj w którym spędziłabyś wymarzone wakacje ?
10. Ulubiony kolor?
11. Jaki prezent chciałabyś znaleźć pod choinką?


Nominuję do zabawy następujące blogi:

http://wszystkoinicmadness.blogspot.com/
http://pannakatt.blogspot.com/
http://kosmetyki-patrycji.blogspot.com/
http://tylepieknailekobiet.blogspot.com/
http://watchingmax.blogspot.com/
http://wszystkozafreeee.blogspot.com/
http://wlosowelove.blogspot.com/
http://basiek86.blogspot.com/
http://no-zlap-okazje.blogspot.com/
http://patka847.blogspot.com/
http://theloth.blogspot.com/

Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiecie udział w zabawie.
Chętnie przeczytam Wasze odpowiedzi :-)

14 listopada 2013

Listopadowe zakupy zdroworozsądkowe ? :-)

W drogeriach pojawiło się tyle kosmetycznych nowości, że
nie wiadomo co oglądać w pierwszej kolejności.
I czy w ogóle oglądać, bo zawsze istnieje ryzyko, że dany produkt niezaplanowanie
powędruje z nami do kasy :-)

Co ja przyniosłam ze sobą do domu?

Szampon i odżywka z najnowszej linii pielęgnacyjnej
Elseve L'Oreal Fibralogy
do włosów pozbawionych gęstości.
Chciałabym kupić jeszcze maskę z tej serii, niestety póki co nigdzie jej nie widziałam.


Płyn do higieny intymnej Green Pharmacy
Czytałam o nim ostatnio sporo pozytywnych opinii, więc
także postanowiłam go wypróbować.

Antyperspirant w sztyfcie Nivea Double Effect
Bardzo długo używałam antyperspirantów w kulce,
dlatego postanowiłam tym razem nieco sobie odmienić i kupiłam wersję w sztyfcie.
Bardzo ładnie i delikatnie pachnie.


No i kupiłam sobie kilka prezentów imieninowych:-)
Do 4 grudnia co prawda jest jeszcze sporo czasu, ale wiecie,
nie mogłam się powstrzymać :-)
Dwa z nich:
- podkład 123 Bourjois
- mascara Twist Up the Volume Bourjois
od dłuższego czasu widniały na mojej zachciewajkowej kosmetycznej liście,
z której z prawdziwą przyjemnością je wykreślam.
Tusz Bourjois kupiłam w zestawie z bardzo fajnym eyelinerem w cenie 49,99 zł.
Skusiłam się też na nowość od Dermiki - upiększającą maseczkę BB do twarzy.


No i jak na prawdziwego mola książkowego przystało,
nie może zabraknąć w mojej biblioteczce tej oto książki:



Cóż, starałam się kierować zdrowym rozsądkiem i myślę,
że biorąc pod uwagę to, ile fajnych nowinek przewinęło się przez moje ręce,
to nawet mi się to udało :-)

A jak Wasze zakupy w listopadzie?
Czekacie na promocję - 40 % w drogeriach Rossmann?
 
( Ja czekam i wtedy chyba zdrowy rozsądek zostawię w domu :-) )


8 listopada 2013

Kokos i papaja, czyli peelinguję ciało śmiało :-)

Witajcie :-)

 Moje ciało i twarz nie lubą zbyt mocnych zdzieraków, staram się więc
wybierać delikatne peelingi. 
Dzisiaj produkt który kupiłam niedawno, a który towarzyszy mi
pod prysznicem i pomaga wygładzać moje ciało :-)

Mowa o

Peelingu pod prysznic Papaja i ekologiczny kokos
Rossmannowej marki
Alterra


Od producenta
Łagodny efekt peelingu z zastosowaniem kokosu, o czarodziejskim zapachu Morza Południowego.
Delikatny peeling oczyszcza skórę dzięki łagodnym substancjom powierzchowo czynnym 
na bazie cukru. Ekologiczne wiórki kokosowe usuwają delikatnie obumarłe komórki skóry,
pozostawiając uczucie sprężystości i gładkości. Czysty ekstrakt z ekologicznego aloesu i roślinna
gliceryna dostarczają dodatkowego nawilżenia i pielęgnacji. Słoneczny zapach egzotycznego kokosa orzechowego i owocowej papai oczarowuje zmysły i zamienia łazienkę w wyspę
Morza Południowego.
Nie zawiera:
- syntetycznych barwników, substancji konserwujących i zapachwowych,
- silikonów, parafiny i innych związkó olejów mineralnych,
- tam gdzie to tylko możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych
biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów,
- nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie


Moim okiem
Nietrudno się domyślić, że kiedy zobaczyłam na półce to kolorowe, przyciągające
wzrok opakowanie i przeczytałam opis produktu, natychmiast włożyłam go do koszyka
z innymi zakupami :-)


Peeling znajduje się w elastycznej tubce i posiada zamknięcie typu "klik".
Opakowanie bardzo mi się podoba - jest barwne, wygodne i praktyczne.
Tubka jest dosyć miękka, więc zawartość wyciska się bez problemu i w ilości, jakiej 
akurat potrzebujemy.


Konsystencja przezroczysta, bardzo przyjemna i delikatna,
średnio gęsta, żelowa, w której znajdują się dosyć duże wiórki kokosowe :-)


Zapach jest niezwykle ciekawy - ja wyczuwam kokos, papaję i morską bryzę.
 I zupełnie nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z Karaibami i tropikami....choć nigdy tam nie byłam :-)
 Moja łazienka podczas jego używania nie zamieniła się w wyspę Morza Południowego,
ale rzeczywiście można nieco przywołać nadmorskie wspomnienia.-zaraz pobiegłam po muszelki :-)
  Co prawda znad Bałtyku, ale od czego jest wyobraźnia!

 Skład


Działanie
 Peelinguje delikatnie, ale dokładnie i odczuwalnie - jest to bardzo przyjemne uczucie.
Spełnia wszystkie moje oczekiwania: 
skóra jest wygładzona, oczyszczona z obumarłych komórek naskórka, a przy tym
nie jest zaczerwieniona czy podrażniona. Jest miękka, nawilżona i ślicznie pachnie,
choć zapach nie utrzymuje się zbyt długo.
Produkt nie pieni się, choć podczas wmasowywania w skórę żel
przekształca się w bardzo przyjemną, delikatnie kremową konsystencję. 
Jest nieco mało wydajny, ale przy stosowaniu raz w tygodniu powinien wystarczyć na 
kilka porządnych zabiegów peelingowania :-)
Nie używam go jako żelu myjąco -peelingującego, tylko dodatkowo i wyłącznie jako peelingu.
I moim zdaniem jest to typowy choć delikatny peeling, a nie żel myjący z wiórkami kokosowymi.
Producent zaleca nakładać produkt na wilgotną skórę całego ciała 1 do 2 razy w tygodniu,
wmasowywując kolistymi ruchami, a następnie spłukać. Ja nakładam raz w tygodniu,
gdyż moje ciało nie potrzebuje częstszego peelingowania.
Efekty są bardzo fajne i polubiłam się z tym produktem.
Z pewnością kupię ponownie.

Pojemność 200 ml, cena regularna 8,99 zł, dostępność wyłacznie Rossmann.
Jest to nowy produkt - pojawił się w sprzedaży na początku października.

 Polecam wszystkim, jednak najbardziej zwolenniczkom delikatnych peelingów :-)


***

Przed nami długi weekend, odmeldowuję się zatem na te trzy dni :-)

Dziś wybieram się na - z założenia - małe zakupy, 
w przyszłym tygodniu pochwalę się Wam,
co też ewentualnie wylądowało w moim koszyku z zakupami :-)

Ogłoszę też wyniki Rozdania, do końca którego zostały tylko dwa dni!
Kto się jeszcze nie zgłosił - zapraszam :-)
Szansę ma każda z Was.

Życzę Wam miłego długiego weekendu i aby pogoda dopisała :-)




7 listopada 2013

Promocyjny oczopląs :-)

Wczoraj wpadła w moje ręce najnowsza gazetka promocyjna drogerii Rossmann. 
Zaczęłam przegladać i stwierdziłam, że akurat wszytkie produkty które "chcę", czyli:

- podkład 123 Bourjois
- tusz do rzęs Twist Up The Volume Bourjois
- najnowszy podkład Whipped Creme Max Factor
- oraz pudry, korektory i róże firmy L'Oreal

są w promocji :-)


Najprościej byłoby kupić wszystko, ale oczywiście to nie jest możliwe,
dostałam więc promocyjnego oczopląsu :-)

Cała gazetka do obejrzenia także tutaj.
Może Wy także znajdziecie coś dla siebie :-)

***

Chciałam Was zapytać, czy słyszałyście bądź używałyście już tych nowości do pielęgnacji
włosów marki Syoss ?


Również są teraz w promocyjnej cenie, ale osobiście nie mam pozytywnego doświadczenia 
jeśli chodzi o szampony czy odżywki tej marki. 
Choć te serie mogą być akurat bardzo fajne :-)
Opakowania przyciągają wzrok, ale ciekawe jaką kryją zawartość...

Co myślicie?



6 listopada 2013

BIOLIQ Intensywne serum rewitalizujące - mój ulubieniec ;-)

Moim ulubieńcem i stałym puntem wieczornej pielęgnacji twarzy 
jest od października produkt aptecznej marki
BIOLIQ - Intensywne serum rewitalizujące


Opis producenta
( polecam powiększać zdjęcia )
Można go stosować zarówno rano jak i wieczorem, nadaje się jako baza pod makijaż.
Do stosowania samodzielnie, lub z innymi produktami do pielęgnacji.
Skład


Moim okiem
Serum znajduje się w bardzo eleganckim opakowaniu z matowego szkła,
dodatkowo zapakowanym w kartonowe pudełeczko, które zawiera wszystkie
niezbędne informacje o produkcie.
Szklane opakowanie zakończone jest pipetką, która pozwala nam w bardzo 
precyzyjny i higieniczny sposób nabrać dowolną ilość serum.
Opakowanie bardzo przypadło mi do gustu - jest poręczne i ładne.
Konsystencja serum jest dosyć rzadka, jednak nie całkiem wodnista.
Produkt ma moim zdaniem kolor jasnego bursztynu :-)
Producent zaleca aplikować kosmetyk za pomocą pipetki albo na opuszek palca,
albo bezpośrenio na oczyszczoną skórę twarzy. Wypróbowałam oba sposoby i
u mnie lepiej sprawdziło się nakładanie serum pipetką bezpośrednio na twarz.
Produkt nakłada się bardzo dobrze, błyskawicznie wchłania i nie pozostawia tłustej czy
świecącej warstwy.
Moja cera jest problematyczna, jestem posiadaczką sprawiającej poblemy i przetłuszczającej
się strefy T, oraz wrażliwej, naczynkowej skóry na policzkach.
Zwracam więc uwagę, czy kosmetyk który stosuje nie podrażnia wrażliwych partii mojej twarzy,
oraz nie powoduje np. dodatkowego przetłuszczania czy pojawiania się niedoskonałości
w strefie T. Serum BIOLIQ jest pod tym względem produktem dla mnie idealnym.
Ja stosuję go zawsze na noc, ale myślę ze dzięki konsystencji i błyskawicznemu wchłanianiu
rzeczywiście byłby dobrą bazą pod makijaż.

W mojej pielęgnacji ten produkt sprawdził się doskonale.
Nawilża, odżywia, wygładza, rewitalizuje i przy regularnym stosowaniu poprawia koloryt cery.
Efekty stosowania są widoczne i bardzo zadowalające.
Już teraz mogę śmiało stwierdzić, że będzie on nie tylko ulubieńcem konkretnego miesiąca,
ale także znajdzie się w ulubieńcach roku i to w pierszej trójce :-)
Bardzo chętnie wypróbuję także inne produkty marki BIOLIQ.

Do nabycia w aptekach, serum kosztuje około 25 zł w zależności od apteki.
Pojemność to 30 ml, ale produkt jest bardzo wydajny i przy stosowaniu raz dziennie wystarcza
na dosyć długo.
Ja swoje serum dostałam w prezencie od śledzącej moją "wish listę" koleżanki Moniczki,
za co raz jeszcze bardzo dziękuję :-)

Zdecyowanie kupię ponownie i Wam także polecam wypróbować :-)


Etykiety:

recenzja (183) ulubione kosmetyki (140) codzienność (101) zakupy (84) nowinki kosmetyczne (67) miłe chwile (50) ulubieńcy miesiąca (48) włosy (43) pielęgnacja włosów (38) Rossmann (31) książki (28) pielęgnacja twarzy (24) L'Oreal (22) Yves Rocher (22) kosmetyki (22) kosmetyki do włosów (21) promocje (20) przemyślenia (20) filmy (19) pielęgnacja ciała (19) farby do włosów (18) zachciewajki (17) zużyte kosmetyki (17) Garnier (16) projekt denko (16) zwierzęta (16) makijaż (15) Isana (14) mój pies (14) zdrowie (14) oferty (13) tusze do rzęs (13) weekend (13) Maybelline (11) Nivea (11) odżywki do włosów (11) moje gotowanie (9) przyroda (9) szampon do włosów (9) Biedronka (8) krem do twarzy (8) maska do włosów (8) Bielenda (7) krem do rąk (7) kremy (7) regeneracja (7) Święta (7) żele pod prysznic (7) Avon (6) Dove (6) Schwarzkopf (6) balsamy do ciała (6) farbowanie (6) gazetki (6) paznokcie (6) przesyłki (6) ulubione granie (6) wizyta u lekarza (6) wygrane rozdania (6) Kallos (5) Rimmel (5) TAG (5) kino (5) peeling do ciała (5) prezenty (5) rzęsy (5) żel do twarzy (5) Biovax (4) Lirene (4) Regenerum (4) peeling (4) regeneracja włosów (4) tanie i fajne (4) życzenia (4) Bioliq (3) Douglas (3) Gliss Kur (3) Timotei (3) balsam do ust (3) inspiracje (3) niespodzianki (3) olejek do włosów (3) podkład (3) podkład matujący (3) próbki (3) serum do twarzy (3) stylizacja włosów (3) Drogeria Natura (2) Elseve (2) L'Oreal Prodigy 5 (2) Lidl (2) Liebster Blog Award (2) Mikołaj (2) Pantene Pro-V (2) apteka (2) kosmetyki apteczne (2) maseczki do twarzy (2) mieszkanie (2) produkty do twarzy (2) rozdanie na blogu (2) sport (2) Aussie (1) Batiste (1) Dermika (1) Drogeria Hebe (1) Palette (1) Ziaja MED (1) buty (1) coś do kawy (1) gazety (1) imieniny (1) krem CC (1) kuracje do włosów (1) muzyka (1) oddanie na blogu (1) post informacyjny (1) przepisy (1) rozdanie (1) rozdanie świąteczne (1) sałatki (1) storczyki (1) suchy szampon (1) suplementy (1) szampony (1) ubrania (1)