31 grudnia 2017

⁂ Szczęśliwego Nowego Roku ⁂


Drodzy Czytelnicy!

Za kilkanaście godzin wkroczymy w Nowy Rok, więc chciałabym życzyć Wam spełnienia marzeń, pogody ducha, miłości, uśmiechu i nieustannie towarzyszącej radości. Wielu sukcesów, wytrwałości, wszelkiej pomyślności oraz wszystkiego co się szczęściem zowie :)

Poczujcie magię sylwestrowej nocy!

Serdecznie zapraszam Was także na nowo założone konto na Instagramie ☛ KLIK 
 Będę się starała, aby było ono miłym uzupełnieniem bloga oraz profilu na Facebooku :)


18 grudnia 2017

Siedem życzeń, czyli zimowa lista zakupowa

Przyszła pora na mój ulubiony blogowy cykl, czyli kolejną tegoroczną listę zakupową. Tym razem oprócz kosmetyków znalazły się na niej także inne akcesoria i jak zwykle nie zabrakło klasycznych zachciewajek :-) Co chciałabym kupić w ciągu najbliższych zimowych tygodni?

1. DKNY
Woda perfumowana Nectar Love
____________________________

Najnowszy zapach od Donny Karan skradł moje serce. Aromat tej soczystej, kwiatowo-owocowej kompozycji idealnie wpisuje się w moje aktualne upodobania zapachowe. Ciepła i subtelnie otulająca woń idealnie nadaje się na zimne, pochmurne dni. Według producenta wyjątkowe połączenie składników nadaje niepowtarzalną woń podstawie kompozycji i pozwala zachwycić się uwodzicielskim ciepłem i luksusem miodu i neroli. W górnej nucie zapachu żółta frezja urzekająco przeplata się z soczystą świeżością mandarynki, grejpfruta i nektarynki zapewniając kojące ciepło, a cedr łączy się z kremowo-waniliowym piżmem. Następnie całe ciało ogarnia nieodparta woń kwiatów - jaśminu, konwalii oraz wykwintnego kwiatu pomarańczy, którym pikanterii dodaje ponętna mirabelka. Nuty głowy: żółta frezja, mandarynka, grejpfrut, nektarynka, salicylany solarne. Nuty serca: jaśmin, konwalia, kwiat pomarańczy i mirabelka. Nuty bazy: cedr, wanilia, piżmo, wosk pszczeli i kodestylat neroli. Słodki zapach przywodzi na myśl apetyczny miód i bukiet kwiatów, idealnie zrównoważone dawką owocowej świeżości, która znakomicie poprawia humor. Na uwagę zasługuje także sam flakonik, który wygląda uroczo ♥ Woda perfumowana "Nectar Love" zajmuje pierwsze miejsce na mojej zakupowej liście - zużyłam kilka próbek, polubiłam i muszę ją mieć!

2. RIMMEL
Podkład oraz korektor Lasting Finish 25H Breathable
__________________________________________

Najnowsza seria kosmetyków zapewniająca efekt świeżego i nieskazitelnego makijażu, który utrzymuje się przez cały dzień. Zgodnie z obietnicami producenta podkład nawilża, pozwala skórze oddychać, nie zostawia śladów, jest odporny na pot i pozostaje na skórze aż do 25 godzin. Jego ultralekka i wyjątkowo trwała formuła zawiera kwas hialuronowy, kompleks antyoksydantów ( witaminy A,C i E ) oraz filtr SPF 20. Innowacyjny aplikator w formie miękkiej poduszki pozwala szybko rozprowadzić kosmetyk na całej twarzy, gładko wtapiając produkt w skórę i zapewniając perfekcyjne wykończenie. Idealny duet z podkładem tworzy lekki jak powietrze korektor z tej samej linii, który zapewnia średnie krycie i naturalne wykończenie, pozwalając pożegnać niedoskonałości, zaczerwienienia i przebarwienia. Oba kosmetyki bardzo mnie kuszą, szczególnie podkład, który zbiera sporo pozytywnych opinii i wyróżnia się na tle podobnych drogeryjnych kosmetyków ciekawym aplikatorem. Chętnie wypróbuję ten duet :)

3. MAKEUP REVOLUTION
Zestaw pędzli do makijażu Ultimate Nudes 2018
___________________________________________

Zestaw 9 pędzli z najnowszej kolekcji, umożliwiający wykonanie makijażu twarzy oraz oczu. Pędzle wykonane są z dwukolorowego włosia syntetycznego, które jest niezwykle miękkie i łatwe w utrzymaniu czystości. Dzięki trzonkom w kolorze nude oraz połyskującym skuwkom w złoto-różowym odcieniu wyróżniają się elegancką oprawą. Do zestawu dołączony jest także innowacyjny, silikonowy aplikator, przeznaczony do aplikacji kosmetyków płynnych i kremowych. Nie da się ukryć, że tym co najbardziej urzekło mnie w tych pędzlach, jest ich wygląd. Zestaw niewątpliwie przyciąga wzrok i mam nadzieję, że niebawem trafi w moje ręce.

4. YOPE
Mydło w płynie Zimowe
_____________________

Odżywcze mydło z edycji limitowanej, które zostało wzbogacone naturalnymi olejami ze słodkich migdałów i orzechów macadamia, które nawilżają, regenerują i podtrzymują lipidową barierę ochronną skóry. Mydło wyróżnia przyjemny dla zmysłów, ciepły zapach kokosa, pomarańczy i cynamonu. Naturalne pH sprawia, że produkt jest łagodny nawet dla bardzo delikatnej i wrażliwej skóry, a dzięki łagodnym składnikom myjącym skóra po jego użyciu nie ulega wysuszeniu. Zawiera 93% składników pochodzenia naturalnego oraz o niskim stopniu przetworzenia. Mydło pachnące świętami? O tak! Zwłaszcza, że moje dłonie o tej porze roku wymagają troskliwej pielęgnacji. 

5. BABYLISS
Szczotka prostująca włosy Liss&Brusch 3D IONIC
________________________________________


Podgrzewana szczotka, która posiada trzy rodzaje ząbków, umożliwiających za jednym pociągnięciem rozczesywanie, wygładzanie i prostowanie włosów. Podwójna jonizacja zapobiega puszeniu się włosów, a dzięki trzem poziomom temperatury dostosowana jest do wszystkich rodzajów włosów.  Produkt wyróżnia przyjemny dla oka design i metaliczny, intensywnie różowy kolor. Miałam już przyjemność kilkukrotnego wypróbowania tej szczotki i bardzo podobał mi się efekt, jaki uzyskałam na włosach - fryzura była wygładzona ale jednocześnie nie przyklapnięta, niesforne końcówki ujarzmione, a całość nabrała ładnego połysku. Ciekaw alternatywa dla klasycznej prostownicy.

6. WIBO
Paleta cieni do powiek Modern
___________________________

Paleta 15 cieni do powiek z formułą "easy to blend" dająca możliwość stworzenia nieskończenie wielu makijaży oka, zarówno w dziennych, jak i wieczorowych odsłonach. W palecie znajdziemy 12 cieni matowych, oraz 3 o metalicznym wykończeniu, od neutralnych barw i klasycznych beży, poprzez rudości w kilku tonacjach, aż po najmodniejsze odcienie jagodowe i brązy. Kolory można stosować na sucho i na mokro. Tak brzmią obietnice producenta, a jak jest w praktyce? Cóż, opinie na temat tej paletki są podzielone, jednak bardzo podoba mi się kolorystyka cieni, a i samo opakowanie prezentuje się uroczo. To jeden z tych produktów, które nie jest niezbędny w mojej kosmetyczce, ale bardzo chciałabym go wypróbować. O ile uda mi się kupić tą paletkę "widmo"....

7. L'OREAL
Paleta róży do policzków Infaillible Blush Paint
________________________________________


Zestaw pięciu róży do policzków zawierający odcienie o matowym, oraz subtelnie połyskującym wykończeniu. Produkt wyróżnia mocna pigmentacja, oraz jedwabista formuła zapewniająca komfort aplikacji. Odcienie mogą być stosowane samodzielnie, lub łączone ze sobą. Do wyboru mamy dwie wersje kolorystyczne - The Pinks i The Amber, mnie podoba się zdecydowanie wersja pierwsza zawierająca odcienie w chłodnej tonacji. Bardzo polubiłam paletę korektorów Infaillible Total Cover, więc taka paleta z pięknymi odcieniami róży świetnie by się u mnie sprawdziła. 


Tak prezentuje się moja lista zakupowa na najbliższe tygodnie, choć myślę, że część uda mi się zrealizować jeszcze w tym miesiącu. No i po cichutku liczę na to, że także pod choinką znajdę jakiś wymarzony prezent :)


A Wam wpadło w oko coś szczególnego na sklepowych półkach?







5 grudnia 2017

DERMEDIC - Olejowy syndet do mycia twarzy z najnowszej linii OILAGE

Chętnie śledzę wszelkie nowinki na kosmetycznym rynku, nie uszło więc mojej uwadze pojawienie się nowej serii OILAGE marki Dermedic. Jest to linia dermokosmetyków przeznaczona do kompleksowej pielęgnacji skóry dojrzałej i wrażliwej, której zadaniem jest opóźnienie i złagodzenie objawów okołomenopauzalnego starzenia się skóry. Choć daleko mi do grupy docelowej, to dostrzegam u siebie pierwsze oznaki starzejącej się skóry i coraz częściej sięgam po produkty o działaniu przeciwzmarszczkowym i kondycjonującym. Swoją przygodę z linią OILAGE postanowiłam rozpocząć od kuszącego innowacyjną, żelowo-olejową recepturą Olejowego syndetu do mycia twarzy. I szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że będzie tak zaskakująco udana :-)

Opis producenta
Olejowy syndet do mycia twarzy to produkt o nowoczesnej, olejowo-żelowej konsystencji, który skutecznie oczyszcza i pielęgnuje wrażliwą skórę twarzy, szyi i dekoltu z oznakami starzenia się. Nie dopuszcza do wysuszenia i ściągnięcia skóry, wzmacnia jej strukturę i odporność na drażniące czynniki środowiskowe. Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia nie powodując podrażnień - specjalnie zaprojektowany dla wrażliwej i wymagającej skóry układ środków myjących oczyszcza skórę, nie naruszając jej równowagi fizjologicznej. Formuła produktu nie podrażnia, nie wysusza skóra i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Regeneruje i uzupełnia niedobory składników odżywczych w skórze, dzięki unikatowemu połączeniu izoflawonów sojowych z olejami z wiesiołka, awokado i soi w specjalnym kompleksie TriOleum zapewnia efektywną pielęgnację przecwstarzeniową również podczas codziennego oczyszczania twarzy. Po zastosowaniu syndet pozostawia skórę odżywioną, gładką, miękką i elastyczną. Tworzy warstwę okluzyjną na naskórku i chroni go przed wpływem zanieczyszczonego środowiska. Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe, Niacynamid i Polyquaternium-7 uzupełniają barierę lipidową, zapewniającą utrzymanie optymalnego poziomu nawilżenia i natłuszczenia skóry. Formuła Anti-Polution stymuluje odporność naskórka i jego funkcje obronne.

Moim okiem
Produkt znajduje się w przezroczystej, plastikowej buteleczce, zakończonej wygodnym w użyciu dozownikiem z higieniczną pompką, który działa bez zarzutu i posiada możliwość blokady. Opakowanie wyróżnia stonowana i estetyczna szata graficzna.

Kosmetyk ma miodową barwę, oraz niezbyt intensywny i umilający aplikację słodki zapach, który w moim odczuciu posiada lekko "olejkową" nutę. Komfortowa, olejowo-żelowa konsystencja syndetu zachwyciła mnie od pierwszego użycia. Jest niezbyt gęsta, delikatna i pozbawiona nadmiernej tłustości. Jest spójna i nie ulega rozwarstwieniu, dzięki czemu produkt z łatwością rozprowadza się na skórze. 

Syndet jest bardzo przyjemny w użyciu - niewielką ilość nanoszę na zwilżoną skórę, a następnie masuję kolistymi ruchami i dokładnie spłukuję letnią wodą. Kosmetyk w połączeniu z wodą tworzy najpierw niezbyt obfitą kremową piankę, a następnie przemienia się w delikatną, mleczną emulsję. Łatwo się spłukuje, nie rozmazuje na skórze i jest bardzo wydajny - jedno naciśnięcie dozownika zapewnia porcję produktu wystarczającą do umycia całej twarzy. Polubiłam go za to, że znakomicie sprawdził się w oczyszczaniu mojej wrażliwej cery, którą aktualnie mogę określić jako mieszaną w kierunku suchej. Stosowany rano dokładnie usuwa nadmiar sebum i pozostałości kosmetyków nałożonych na noc, zapewniając efekt idealnie czystej i odświeżonej skóry. Wieczorem stosuję go po wstępnym zmyciu makijażu płynem micelarnym i przyznam, że doskonale sobie radzi z usuwaniem ewentualnych resztek makijażu i zanieczyszczeń osadzających się na skórze w ciągu dnia. Skóra po użyciu syndetu jest efektywnie oczyszczona i przyjemnie wygładzona, a dzięki delikatnemu masażowi także odprężona. Produkt nie pozostawia na skórze tłustej warstewki, nie przesusza i nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Nie podrażnia mojej wrażliwej skóry i nie obciąża jej, oraz - co dla mnie bardzo ważne - nie zaostrza rumienia. Podoba mi się, że po jego zastosowaniu moja skóra w strefie T nie ma tendencji do świecenia się, a nawet jest delikatnie zmatowiona. Nie szczypie podczas przypadkowego dostania się do oczu. Miałam małe obawy, czy stosowanie tego typu produktu nie będzie skutkowało zapychaniem porów, ale na szczęście nic takiego nie zaobserwowałam. Używam go codziennie od niemal trzech tygodni i z przyjemnością zastąpiłam nim tradycyjny żel do mycia twarzy. 

W składzie syndetu znajdziemy takie składniki aktywne jak kompleks TriOleum w skład którego wchodzi olej z wiesiołka, olej z awokado i soi oraz izoflawony sojowe, a także betainę czy glicerynę. Nie zawiera parafiny, z czego ogromnie się cieszę, ponieważ unikam tego składnika w produktach pielęgnacyjnych do twarzy.

Olejowy syndet do mycia twarzy kosztuje na stronie producenta 36,90 zł, a w opakowaniu znajduje się 200 ml produktu. W skład serii Oilage wchodzą także dwa kremy do twarzy przywracające gęstość skóry, przeznaczone do stosowania odpowiednio na dzień i na noc, oraz przeciwzmarszczkowy krem pod oczy. Produkty dostępne są w aptekach stacjonarnych i internetowych, oraz między innymi w sieci drogerii Hebe. 

Skład
Aqua, Decyl Glucoside, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Cocamidopropyl Hydroxysultaine, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, PEG-150 Pentaerythrityl Tetrastearate, PPG-2 Hydoxyethyl Cocamide, Glycine Soja Seed Extract, Propylene Glycol, Sorbitol, Polyquaternium-7, Glycine Soja Oil, Oenothera Biennis Oil, Gratissima Oil, Allantoin, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, CI15985

Syndet przypadł go gustu mojej cerze. Spełnia wszystkie wymagania - skutecznie usuwa z powierzchni skóry sebum i inne zanieczyszczenia nie przesuszając przy tym wrażliwych partii mojej twarzy, odświeża i wygładza, nie podrażnia, nie wzmaga rumienia i nie wpływa na nadmierne przetłuszczanie się strefy T.  Ma bardzo przyjemną konsystencję i jest łatwy w aplikacji. Ciekawa alternatywa dla klasycznych produktów oczyszczających, nie tylko dla kobiet w okresie menopauzalnym. Po tak udanej przygodzie z syndetem z ogromną chęcią sięgnę po inne produkty z tej linii, w szczególności interesuje mnie Naprawczy krem na noc.



Etykiety:

recenzja (183) ulubione kosmetyki (140) codzienność (101) zakupy (84) nowinki kosmetyczne (67) miłe chwile (50) ulubieńcy miesiąca (48) włosy (43) pielęgnacja włosów (38) Rossmann (31) książki (28) pielęgnacja twarzy (24) L'Oreal (22) Yves Rocher (22) kosmetyki (22) kosmetyki do włosów (21) promocje (20) przemyślenia (20) filmy (19) pielęgnacja ciała (19) farby do włosów (18) zachciewajki (17) zużyte kosmetyki (17) Garnier (16) projekt denko (16) zwierzęta (16) makijaż (15) Isana (14) mój pies (14) zdrowie (14) oferty (13) tusze do rzęs (13) weekend (13) Maybelline (11) Nivea (11) odżywki do włosów (11) moje gotowanie (9) przyroda (9) szampon do włosów (9) Biedronka (8) krem do twarzy (8) maska do włosów (8) Bielenda (7) krem do rąk (7) kremy (7) regeneracja (7) Święta (7) żele pod prysznic (7) Avon (6) Dove (6) Schwarzkopf (6) balsamy do ciała (6) farbowanie (6) gazetki (6) paznokcie (6) przesyłki (6) ulubione granie (6) wizyta u lekarza (6) wygrane rozdania (6) Kallos (5) Rimmel (5) TAG (5) kino (5) peeling do ciała (5) prezenty (5) rzęsy (5) żel do twarzy (5) Biovax (4) Lirene (4) Regenerum (4) peeling (4) regeneracja włosów (4) tanie i fajne (4) życzenia (4) Bioliq (3) Douglas (3) Gliss Kur (3) Timotei (3) balsam do ust (3) inspiracje (3) niespodzianki (3) olejek do włosów (3) podkład (3) podkład matujący (3) próbki (3) serum do twarzy (3) stylizacja włosów (3) Drogeria Natura (2) Elseve (2) L'Oreal Prodigy 5 (2) Lidl (2) Liebster Blog Award (2) Mikołaj (2) Pantene Pro-V (2) apteka (2) kosmetyki apteczne (2) maseczki do twarzy (2) mieszkanie (2) produkty do twarzy (2) rozdanie na blogu (2) sport (2) Aussie (1) Batiste (1) Dermika (1) Drogeria Hebe (1) Palette (1) Ziaja MED (1) buty (1) coś do kawy (1) gazety (1) imieniny (1) krem CC (1) kuracje do włosów (1) muzyka (1) oddanie na blogu (1) post informacyjny (1) przepisy (1) rozdanie (1) rozdanie świąteczne (1) sałatki (1) storczyki (1) suchy szampon (1) suplementy (1) szampony (1) ubrania (1)