2 stycznia 2018

DERMEDIC - Płyn micelarny dla skóry wrażliwej i naczynkowej z serii ANGIO

Posiadam cerę wrażliwą z miejscowo występującymi niewielkimi "pajączkami", która dosyć łatwo ulega podrażnieniom, reagując najczęściej charakterystycznym zaczerwienieniem i uczuciem pieczenia. W codziennym rytuale oczyszczania twarzy staram się zatem unikać produktów które mogą nasilać powstawanie rumienia oraz przyczyniać się do pogorszenia jej stanu. Ostatnio sięgnęłam po płyn micelarny marki Dermedic z serii Angio Preventi, w skład której wchodzą produkty przeznaczone do kompleksowej pielęgnacji skóry ze skłonnością do rozszerzonych naczynek i objawami trądziku różowatego. Czy sprostał wymaganiom mojej cery?

Opis producenta
Płyn micelarny zalecany do codziennego oczyszczania skóry wrażliwej i naczynkowej, również dla osób nietolerujących tradycyjnych sposobów demakijażu. Zmywa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia, pozostawiając uczucie świeżości i czystości. Micele estrów kwasów tłuszczowych "przyciągają" zanieczyszczenia bez potrzeby nadmiernego tarcia skóry wacikiem. Produkt łagodzi objawy rozszerzonych naczynek i pielęgnuje wrażliwą skórę naczynkową. Dzięki zawartości wyciągu z melisy oraz dodatku soku z aloesu wykazuje właściwości kojące i łagodzące. Nie zatyka porów, jest neutralny dla oczu i nie pozostawia filmu na skórze. 

Moim okiem
Płyn micelarny znajduje się w plastikowej, przezroczystej buteleczce, zakończonej niewielką zakrętką z lubianym przeze mnie zamknięciem typu "press". Szata graficzna jest stonowana, czytelna i przyjemna dla oka. Z tyłu opakowania znajduje się etykieta zawierająca pełną informację na temat produktu.

W środku opakowania znajdziemy bezbarwny płyn o typowej dla tego typu produktów wodnistej konsystencji, który delikatnie się pieni po potrząśnięciu butelką. Ma bardzo przyjemny i subtelny, umilający aplikację świeży zapach.

Płyn bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem twarzy, łatwo i dokładnie usuwając nie tylko nałożone kosmetyki do makijażu jak choćby podkład, korektor, puder, róż czy bronzer, ale także inne zanieczyszczenia. Podczas aplikacji leciutko chłodzi, zapewniając przyjemne odświeżenie. Nie powoduje nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia skóry i nie pozostawia tłustego filmu. Rzeczywiście nie podrażnia mojej wrażliwej cery, nie przesusza i nie wzmaga rumienia. A nawet mam wrażenie, że lekko uspokaja te partie, na których występują rozszerzone naczynka. Cera po jego użyciu jest oczyszczona i pozbawiona uczucia lepkości. Płyn nie obciąża skóry i nie zapycha porów. Jeśli chodzi o demakijaż oczu, to niestety nie jest mistrzem w tej kategorii. Aby dokładnie usunąć niektóre kosmetyki do makijażu oczu oraz uniknąć efektu pandy, trzeba w zależności od rodzaju użytych produktów powtórzyć czynność nawet kilkukrotnie. Używam tuszy o klasycznej formule popularnych drogeryjnych marek i o ile z jednymi poradził sobie całkiem przyzwoicie, o tyle usunięcie innych okazało się małym testem na cierpliwość :) Mnie to nie jednak przeszkadza, ponieważ od dawna jestem zwolenniczką stosowania specjalnych płynów przeznaczonych typowo do demakijażu oczu, których składniki pozwalają skutecznie i szybko pozbyć się nawet intensywnego makijażu. Nie można za to w tej kwestii odmówić mu delikatności podczas kontaktu ze skórą wokół oczu, ponieważ płyn nie podrażnia, nie wywołuje zaczerwienienia, nie szczypie podczas przypadkowego dostania się do oczu i nie powoduje uczucia mglistego spojrzenia. Jest dosyć wydajny, ale jak już wyżej wspominałam, używam go w zasadzie do oczyszczania samej cery. I pod tym względem sprostał wszystkim wymaganiom mojej kapryśnej skóry. Zostanie ze mną na dłużej :)

Skład
Aqua, Glycerin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-7, Glyceryl Cocoate, Melissa Officinalis Leaf Extract, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetrimonium Bromide, Parfum

Płyn posiada krótki i przejrzysty skład, a znajdziemy w nim między innymi glicerynę, wyciąg z melisy oraz sok z aloesu. Dostępny jest w dwóch pojemnościach - 200 ml i 400 ml. Za opakowanie o mniejszej pojemności trzeba zapłacić około 20 złotych. Produkty marki Dermedic znajdziecie w aptekach stacjonarnych i internetowych, oraz w drogeriach Hebe.

Zdradźcie swoich ulubieńców w tej kategorii! 






9 komentarzy:

  1. Bardzo lubię ich kosmetyki, ale tego płunu jeszcze nie miałam. Może się na niego skusze w przyszlości ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sięgnęłam po ten płyn pierwszy raz, widziałam go już wcześniej, ale musiałam zużyć zapasy :)

      Usuń
  2. Nie miałam jeszcze nic z tej marki. Obecnie używam płynu Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam kiedyś płyn micelarny Lirene, niestety nie pamiętam z jakiej serii, ale byłam dosyć zadowolona :) Generalnie jeśli płyn nie podrażnia mojej skóry i nie wzmaga zaczerwienień to już jest dobrze :)

      Usuń
  3. Muszę spróbować bo do tej pory z tej firmy nic się u mnie nie sprawdziło ")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie akurat kosmetyki tej marki bardzo dobrze się sprawdzają, ale tak mam z produktami pewnej innej firmy, że po co sięgnę, to prawdziwa klapa :-)

      Usuń
  4. zużyłam litry tego płynu i wersji klasycznej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem o który płyn Ci chodzi, też zużyłam sporo opakowań :)

      Usuń
  5. Też używam i bardzo lubię :) Natomiast w internetowej aptece Melissa za tą większą pojemność 400 ml płacę niecałe 22 zł, więc się bardzo opłaca! a płyn jest wydajny i mi starcza na długo

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !

Etykiety:

recenzja (183) ulubione kosmetyki (140) codzienność (101) zakupy (84) nowinki kosmetyczne (67) miłe chwile (50) ulubieńcy miesiąca (48) włosy (43) pielęgnacja włosów (38) Rossmann (31) książki (28) pielęgnacja twarzy (24) L'Oreal (22) Yves Rocher (22) kosmetyki (22) kosmetyki do włosów (21) promocje (20) przemyślenia (20) filmy (19) pielęgnacja ciała (19) farby do włosów (18) zachciewajki (17) zużyte kosmetyki (17) Garnier (16) projekt denko (16) zwierzęta (16) makijaż (15) Isana (14) mój pies (14) zdrowie (14) oferty (13) tusze do rzęs (13) weekend (13) Maybelline (11) Nivea (11) odżywki do włosów (11) moje gotowanie (9) przyroda (9) szampon do włosów (9) Biedronka (8) krem do twarzy (8) maska do włosów (8) Bielenda (7) krem do rąk (7) kremy (7) regeneracja (7) Święta (7) żele pod prysznic (7) Avon (6) Dove (6) Schwarzkopf (6) balsamy do ciała (6) farbowanie (6) gazetki (6) paznokcie (6) przesyłki (6) ulubione granie (6) wizyta u lekarza (6) wygrane rozdania (6) Kallos (5) Rimmel (5) TAG (5) kino (5) peeling do ciała (5) prezenty (5) rzęsy (5) żel do twarzy (5) Biovax (4) Lirene (4) Regenerum (4) peeling (4) regeneracja włosów (4) tanie i fajne (4) życzenia (4) Bioliq (3) Douglas (3) Gliss Kur (3) Timotei (3) balsam do ust (3) inspiracje (3) niespodzianki (3) olejek do włosów (3) podkład (3) podkład matujący (3) próbki (3) serum do twarzy (3) stylizacja włosów (3) Drogeria Natura (2) Elseve (2) L'Oreal Prodigy 5 (2) Lidl (2) Liebster Blog Award (2) Mikołaj (2) Pantene Pro-V (2) apteka (2) kosmetyki apteczne (2) maseczki do twarzy (2) mieszkanie (2) produkty do twarzy (2) rozdanie na blogu (2) sport (2) Aussie (1) Batiste (1) Dermika (1) Drogeria Hebe (1) Palette (1) Ziaja MED (1) buty (1) coś do kawy (1) gazety (1) imieniny (1) krem CC (1) kuracje do włosów (1) muzyka (1) oddanie na blogu (1) post informacyjny (1) przepisy (1) rozdanie (1) rozdanie świąteczne (1) sałatki (1) storczyki (1) suchy szampon (1) suplementy (1) szampony (1) ubrania (1)