Pomyślałam sobie, że dzisiaj napiszę o kolejnym moim ulubieńcu kosmetycznym.
Tym razem będzie to ulubieniec, który pomaga mi dbać o gładkie ciało :-)
Do golenia używam zawsze maszynki, oraz żelu lub pianki.
Najczęściej używam pianki z firmy Venus, ale oczywiście od czasu do
czasu sięgam także po produkty innych producentów.
Bardzo ucieszyłam się, kiedy dostałam w prezencie kilka kosmetyków
firmy Balea, w tym właśnie żel do golenia.
Okazał się tak fajny, że dołączył do ulubienców stycznia.
I dzisiaj o nim słów kilka :-)
Balea
Żel do golenia cytryna - maślanka
Opis producenta
Żel do golenia o przyjemnym zapachu cytrynowej maślanki- pomoże Ci w staraniach o
jedwabiście gładką i miękką skórę po goleniu. Zawiera formułę nawilżającą i ekstrakt z cytryny.
Moim okiem
Żel znajduje się w bardzo ładnym, kolorowym i wesołym opakowaniu,
co jest charakterystyczne dla większości kosmetyków tej firmy.
Jak w przypadku wszystkich tego typu produktów, mamy metalowy pojemnik
z żelem pod ciśnieniem, zakończony dozownikiem.
Opakowanie jest bardzo wygodne i dobrze spełnia swoją rolę.
Dozownik jest dosyć precyzyjny, co pozwala na kontrolowanie ilości wyciskanego żelu.
Przy wyciskaniu żel ma intensywnie zielony kolor, ale prawie natychmiast
zmienia barwę na białą i przybiera formę pianko-żelu.
Konsystencja jest idealna - żel po rozsmarowaniu przemienia się w piankę.
Konsystencja jest idealna - żel po rozsmarowaniu przemienia się w piankę.
Zapach ewidentnie świeży z cytrynową nutą, jednak mnie kojarzy się jeszcze
z babką cytrynową :- )
Żel jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarcza na pokrycie obu nóg.
Skład:
Na chwilę obecną jest to mój ulubiony żel do golenia.
Bardzo dobrze się rozprowadza tworząc przyjemną piankę i nie spływa.
Znacznie ułatwia golenie, które trwa szybciej i jest skuteczniejsze.
Skóra po jego użyciu jest gładka, miękka i przyjemna w dotyku.
Ale to co lubię w nim najbardziej to to, że pozostawia na skórze
jakby delikatną warstewkę ochronną. Przy stosowaniu niektórych produktów
ułatwiających golenie musiałam po zakończeniu tej czynności czym prędzej nakładać
na skórę balsam, gdyż czułam lekkie podrażnienie, ściągnięcie czy wręcz przesuszenie.
Po użyciu tego żelu nic takiego się nie dzieje, skóra jest jedwabista i delikatna.
Oczywiście balsam i tak nakładam, bo zawsze to robię :-), ale po użyciu tego żelu
mogłabym się bez tego obejść.
Pojemność 150 ml.
Dostępność: sklepy internetowe, allegro, lub ewentualnie
wycieczka do naszych zagranicznych sąsiadów do drogerii "dm" :-)
Kosztuje około 10 zł.
Ja zamierzam sięgnąć także po inną, kokosową wersję tego żelu :-)
Ale i ten chętnie kupię ponownie.
Polecam!
*****
Przypominam także o trwającym nadal rozdaniu,
w którym do wygrania jest sporo równie fajnych kosmetyków Balea.
Można się zgłaszać jeszcze do 16 lutego :-)
Serdecznie zapraszam!
Też go mam :) Uważam, że żele Balea, są rewelacyjne :D Szczególnie za taką cenę :)
OdpowiedzUsuńJedyne co mi nie odpowiada za bardzo w tej wersji to zapach ... Ale to wiadomo kwestia gustu :)
Dokładnie, z zapachami bywa różnie :) Ja akurat lubię takie świeże, cytrynowe zapachy ;) Jestem za to bardzo ciekawa niebieskiej wersji kokosowej!
Usuńnie miałam go, ale chyba zajrzę na allegro, skoro chwalisz. za taką cenę to super okazja ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem z tego żelu bardzo zadowolona ;) Na allegro warto spojrzeć na koszty wysyłki - czasem oplaca się zamówić przy okazji jeszcze jakiś inny produkt :)
Usuńnie miałam go, ale będzie trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmiałam żel peelingujący o tym zapachu ;)
OdpowiedzUsuńbardzo go lubiłam ;)
Gdyby Rossmanny wprowadziły Baleę do swojej oferty to brałabym w ciemno:D
OdpowiedzUsuńAch te kosmetyki Balea są takie kuszące! Śliczne mają opakowania. Wszyscy je wychwalają, muszę sobie kiedyś coś sprawić z tej firmy.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Balea :) z chęcią bym wypróbowała ten żel, skoro tak zachwalasz ;)
OdpowiedzUsuńJa tak samo, a ten żel z chęcią bym przetestowała u siebie. :)
UsuńAż głupio przyznac, ale jeszcze nie mialam nic z Balei ;P , a wszyscy tak chwalą, będę musiał nadrobić zaleglości i w koncu zapoznać się z tą firmą ;) Fajnie się zapowiada i ten zielony kolor ;D Ciekawa jestem jak będzie pachniała kokosowa wersja :)
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz miałam styczność z tymi kosmetykami w ubiegłym roku, kiedy dostałam w prezencie imieninowym ;) Wcześniej niestety tylko oglądałam je na blogach :) Wśród tych rzeczy które już miałam okazję wypróbować zdarzają się "przeciętniaki", ale też znalazłam kilku ulubieńców :)
UsuńChyba nie mam innego wyjścia jak udać się do mojego ulubionego sklepiku z chemia i kosmetykami z Niemiec. Większość żeli mnie podrażnia i jak na razie używam tylko i wyłącznie męskiej białej Nivei, może ten sprawdzi się u mnie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, ale chyba zdecyduję się na kokosową wersję :)
OdpowiedzUsuńMnie kokosowa też kusi ;)
UsuńNie miałam, a ostatnio się zastanawiałam, czy wziąć. Następnym razem na pewno wezmę!
OdpowiedzUsuńKolejny kosmetyk Balea, który chętnie bym wypróbowała. Nadejdzie ten czas, kiedy zamówię sobie kilka kosmetyków tej marki z internetu bo do DM-u chyba nie trafię za szybko :)
OdpowiedzUsuńJa planuję latem wybrać się na małą wycieczkę po te kosmetyki :) Chętnie pooglądam na własne oczy i sobie powybieram ;)
UsuńNigdy nie używałam tego kosmetyku :(
OdpowiedzUsuńJeju, ja to chce, ja to chce...! Ale mi zrobiłaś ochoty :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś będę miała możliwość zrobienia zakupów w DM'ie to i za taką pianką się rozglądnę. :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś wypróbuję ten żel, na razie moimi ulubionymi są męskie gilette.
OdpowiedzUsuńwesoła kolorystyka opakowania :) bardzo lubie produkty tej firmy ale niestety nie mam do nich dostępy :(
OdpowiedzUsuńKosmetyki Balea są na mojej liście od dawna. Żadnego jeszcze nie miałam.. ale ten żel mnie kusi, musi pięknie pachnieć.
OdpowiedzUsuńZapach musi być obłędny. Szkoda, że nie mam dostępu do DM. :P
OdpowiedzUsuń