Dzisiaj post typowo zakupowy, w którym pokażę Wam na jakie produkty skusiłam się
w ubiegłym miesiącu. Większość z nich zaczęłam już używać i zapewne niebawem
doczekają się osobnych recenzji. Niektóre polubiłam od pierwszego użycia, a inne
niestety mnie rozczarowały, ale tak to już bywa w kosmetycznym świecie :-)
Październikowe zakupy:
w ubiegłym miesiącu. Większość z nich zaczęłam już używać i zapewne niebawem
doczekają się osobnych recenzji. Niektóre polubiłam od pierwszego użycia, a inne
niestety mnie rozczarowały, ale tak to już bywa w kosmetycznym świecie :-)
Październikowe zakupy:
Wiecie, że jestem wielką fanką kosmetyków do włosów marki Kallos, więc musiałam się
skusić na kolejną nowość, czyli szampon i maskę "Multivitamin". Według producenta
są to energizujące produkty do włosów zawierające witaminy B5, B3, B6, C i E a także
między innymi ekstrakty z pomarańczy, cytryny i olej awokado. Polubiłam ten duet już
od pierwszego użycia - doskonale sprawdza się na moich włosach i ma ładny owocowy
zapach. Kolejną nowością która widniała na mojej liście zakupowej jest produkt marki
Elseve L'Oreal - Olejek w kremie do włosów, który powiększył znaną serię produktów
"Magiczna moc olejków". Jest to kosmetyk bez spłukiwania o delikatnej konsystencji
nietłustego kremu, przeznaczony do odżywiania i wygładzania włosów, oraz nadania
im pięknego połysku. Bardzo ciekawy produkt w eleganckiej tubce, który możemy
używać na kilka sposobów.
skusić na kolejną nowość, czyli szampon i maskę "Multivitamin". Według producenta
są to energizujące produkty do włosów zawierające witaminy B5, B3, B6, C i E a także
między innymi ekstrakty z pomarańczy, cytryny i olej awokado. Polubiłam ten duet już
od pierwszego użycia - doskonale sprawdza się na moich włosach i ma ładny owocowy
zapach. Kolejną nowością która widniała na mojej liście zakupowej jest produkt marki
Elseve L'Oreal - Olejek w kremie do włosów, który powiększył znaną serię produktów
"Magiczna moc olejków". Jest to kosmetyk bez spłukiwania o delikatnej konsystencji
nietłustego kremu, przeznaczony do odżywiania i wygładzania włosów, oraz nadania
im pięknego połysku. Bardzo ciekawy produkt w eleganckiej tubce, który możemy
używać na kilka sposobów.
Marka Evree stale poszerza swój asortyment o kolejne ciekawe nowości, spośród których
najbardziej zainteresował mnie między innymi Różany tonik do twarzy z wodą różaną i
kwasem hialuronowym. Podoba mi się możliwość bezpośredniego rozpylania go na twarz
w postaci delikatnej mgiełki, subtelny różany zapach oraz przyjemne działanie. Tonizuje,
nawilża i koi skórę. świetnie przygotowując ją do dalszych kroków codziennej pielęgnacji.
Używam go dopiero od kilku dni, ale jestem bardzo zadowolona i chyba aktualnie będzie
moim ulubionym kosmetykiem z tej kategorii. Kolejną ciekawą nowością tej marki na
którą zwróciłam uwagę przy zakupie toniku jest Płyn micelarny do demakiajżu twarzy
z kwasem hialuronowym i aloesem. Zapowiada się interesująco, więc nie poleży zbyt
długo w zapasach :)
Jesienią zaczynam znacznie częściej sięgać po wszelkiego rodzaju kosmetyki ochronne
do ust, a podczas ostatniej wizyty w drogerii Rossmann swoim kolorowym pudełeczkiem
i obietnicą arbuzowego zapachu skusiła mnie Pomadka do ust Fruit & Gloss "Abuz"
marki Isana. Niestety nie zachwyciła mnie jednak na tyle, aby sięgnąć po nią ponownie.
W Biedronce wypatrzyłam Balsam do ust o zapachu truskawki marki Body Club, w
uroczym i wesołym opakowaniu w kształcie sowy. Czeka na swoją kolej i za każdym
razem gdy na niego spojrzę działa na mnie rozweselająco ;)
Maseczek mam spory zapas, ale wychodzę z założenia że nigdy nie jest ich za wiele,
zwłaszcza jeśli są nowością w drogerii. Tak więc w koszyku z zakupami znalazła się
Maseczka naprawcza jednej z marek własnych drogerii Rossmann - Rival de Loop.
Przeznaczona jest do intensywnej pielęgnacji bardzo suchej i podrażnionej skóry i
zawiera wysoką zawartość mocznika oraz podwójny kwas hialuronowy. Z maskami
tej marki bywało u mnie różnie, jedne lubiłam bardziej a inne mniej lub wcale, więc
ciekawe czy ta przypadnie mi do gustu. Kosztuje zaledwie 1,69 więc aż szkoda jej nie
wypróbować :) Uzupełniłam też zapas jednej z moich ulubionych aktualnie maseczek
marki Skin79 z serii Fruit Mask "Strawberry girl". Szkoda, że nie jest tańsza, bo
wtedy mogłabym używać jej znacznie częściej.
W październiku kupiłam także swoją pierwszą Elektryczną szczoteczkę do twarzy,
również marki Rival de Loop. Elektryczne szczoteczki do twarzy interesowały mnie
od dawna, ale te o których po cichu marzyłam niestety nie należały do najtańszych.
Z pomocą przyszła drogeria Rossmann, która pozwoliła mi zacząć swoją przygodę
ze szczoteczkami wprowadzając taki właśnie produkt do swojego asortymentu i to
w przystępnej cenie 39,99 zł. Mam nadzieję, że dzięki tej szczoteczce będę mogła
się zorientować czy taka forma oczyszczania twarzy mi odpowiada. Jeżeli mi się
spodoba, zainwestuję w przyszłości w podobny produkt z wyższej półki cenowej.
W sprzedaży pojawiła się także nowa seria kosmetyków Dove - DermaSpa, na którą
składa się kilka linii pielęgnacyjnych. Postanowiłam wypróbować Krem do ciała z
linii Youthful vitality, ale już wiem że nie zostanie moim ulubieńcem i tym samym
przestały mnie kusić inne produkty z tej serii - co wyjdzie mi na dobre, ponieważ do
najtańszych nie należą. Skusił mnie natomiast Scrub do ciała "Truskawka" marki
Avon, który kupiłam na pocieszenie po tegorocznym sezonie truskawkowym, bo
pachnie jak połączenie truskawek z bitą śmietaną ♥ Pozostając w temacie ładnych
zapachów pora wymienić kosmetyk marki Eveline do pielęgnacji rąk i paznokci,
czyli Waniliowy krem-maskę, który umili ich pielęgnację.
Po kosmetykach do pielęgnacji przyszła nareszcie pora na kilka produktów do makijażu.
W ubiegłym miesiącu kupiłam w jednej z drogerii internetowych kosmetyki Bourjois,
ponieważ cały asortyment marki był w promocyjnej cenie. Wybrałam Puder Sypki w
odcieniu 01 Peach który od dawna chciałam wypróbować, oraz Puder brązujący który
wyglądem przypomina kostkę czekolady, ale w jaśniejszym odcieniu 51, który długo
nie był dostępny w naszych drogeriach. Do wirtualnego koszyka wrzuciłam także
najnowszy Podkład do twarzy "Air Mat" w odcieniu 02 Vanilla, ale już teraz mogę
Wam zdradzić, że miłości z tego nie będzie...
No i na sam koniec zdecydowanie najdroższa nowość, o której marzyłam już od wakacji,
czyli Zestaw do manicure hybrydowego marki Semilac. Hybrydy wciągnęły mnie na
dobre i muszę koniecznie powiększyć swoją kolekcję odcieni :)
Tak prezentują się moje październikowe zakupy, w tym miesiącu pewnie uzupełnię tylko
braki w kolorówce podczas trwania promocji w drogeriach Rossmann, ale bez zbytniego
szaleństwa. Interesują mnie w zasadzie tylko produkty do oczu i podkłady do twarzy,
a ewentualne zakupy pokażę Wam na bieżąco ;)
A w weekend pojawią się na blogu wyniki Jesiennego Konkursu.
Mam sówkę ;) Czekam na recenzję Kallosa ;)
OdpowiedzUsuńczekoladkę planuje kupić na promocji w Rossmannie!
OdpowiedzUsuńIle kosztował zestaw Semilac?
OdpowiedzUsuńKosztował 249 złotych :)
UsuńHybrydy Semilac - moje marzenie <3
OdpowiedzUsuńohh widzę czekoladkę;)
OdpowiedzUsuńDużo tych zakupów. Z niecierpliwością czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za tonikiem Evree, brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńJak skończy mi się Biovax przetestuję witaminową od Kallosa. Jestem jej bardzo ciekawa, czekam na recenzję. :-)
OdpowiedzUsuńCzekoladkę z Bourjois chyba wreszcie kupię, bo kuszę się na nią już dość długo. A produkty marki Semilac zdecydowanie polecam:)
OdpowiedzUsuńJakie super nowości pojawiły się u Ciebie. Czekam na recezje:)
OdpowiedzUsuńSporo nowości! :) Dużo testowania będzie :D
OdpowiedzUsuńMam czekoladkę, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję... W zasadzie wszystkiego! :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) Życzę miłego używania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co do włosów i ust :) a ta nowa serie Dove muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ta szczoteczka do twarzy będzie fajna. Napisałaś że jeśli będzie fajna to zaiwestujesz w droższą, oby nie było tak że sie zniechecisz, przez niemiłe pierwsze spotkanie; /
OdpowiedzUsuńOlejek w kremie do włosów chętne kupię i w produkty Kallosa również zamierzam się zapatrzeć:)
OdpowiedzUsuńa sówka się u mnie nie sprawdziła :) tylko ładnie wygląda :)
No, no, no niezłe zakupy :) Czekam na opinię o olejku w kremie do włosów z Elseve ;)
OdpowiedzUsuńJakie fajne nowości. Najbardziej interesują mnie maseczki i Kallosy.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem nowości Kallos i tego zestawu do hybryd.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta szczoteczka z Rival de loop, ale niestety nie wiedziałam jej u siebie..
OdpowiedzUsuńNa zestaw Semilaca polowałam, ale skusiłam się w ostateczności na inną lampę, bo tej nie mogłam nigdzie znaleźć :<
Olejek w kremie do włosów bardzo mnie zaciekawił :) Tak samo płyn micelarny Evree, chętnie przeczytam recenzję :)
OdpowiedzUsuńTaki zestaw do mani mi się marzy <3
OdpowiedzUsuńLubię toniki różane i butelki ze sprayem, więc chętnie przetestuję tonik Everee. A co do maseczek Rival de Loop, to kiedyś na promocji wzięłam z każdego rodzaju po jednej, ale tak średnio mnie zachwyciły. Najlepiej chyba oliwkowa wypadła.
OdpowiedzUsuńObecnie stosuję tą maskę z Kallosa :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiły produkty Evree i szczoteczka do twarzy :)
OdpowiedzUsuńKllos zdecydowanie mnie zainteresował, miałam już różne maski z tej firmy, ale ta Multiwitaminka to cos nowego:)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa Air Matt bo kupiłam ostatnio astora i jestem załamana :(
OdpowiedzUsuńCiekawe zakupy, zwłaszcza olejek Loreala, produkty Kallosa i Evree. Właśnie wrzuciłam na bloga recenzję podkładu air mat - porażka.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące nowości :) Evree bardzo fajnie się rozwija i mam nadzieję, że pojawią się też kremy pod oczy - tego mi teraz w ofercie marki brakuje najbardziej. Toniki zapowiadają się naprawdę nieźle, może i ja się skuszę, jeśli nie kupię hydrolatu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Bardzo fajne nowości, chętnie poczytam :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości. Hybrydy semilac kocham.
OdpowiedzUsuńEvree mnie ciekawi.
Muszę rozejrzeć się za tym różanym tonikiem. Nie widziałam jeszcze tej nowości. Lubię różany zapach, tonik więc idealny dla mnie.
OdpowiedzUsuńtrochę tego jest ;) ja w tym tygodniu planuję wrócić do aktywności blogowej, więc także będę wrzucać moje nowości ;)
OdpowiedzUsuńHej! Podoba mi się Twój blog i to jak go prowadzisz, dlatego w uznaniu za Twoją pracę nominowałam Cię do LBA! http://cheesy-monster.blogspot.com/2015/11/liebster-blog-award.html Zaprasz
OdpowiedzUsuńTruskawkowy scrub chyba coś dla mnie ;d
OdpowiedzUsuń