W poniedziałki zawsze czuję się tak, jakbym została wrzucona do garnka rozmaitości.
Wiele się dzieje, dużo spraw się zaczyna, o wielu rzeczach się myśli.
O czym - bardziej prywatnie - myślałam między innymi dzisiaj?
Wiele się dzieje, dużo spraw się zaczyna, o wielu rzeczach się myśli.
O czym - bardziej prywatnie - myślałam między innymi dzisiaj?
*Farbowanie włosów*
Zdecydowanie nadeszła pora na odświeżenie koloru włosów.
Odrosty straszą na odległość, a włosy odmawiają posłuszeństwa w układaniu.
Na jaką farbę skusiłam się w tym razem ?
Zdecydowanie nadeszła pora na odświeżenie koloru włosów.
Odrosty straszą na odległość, a włosy odmawiają posłuszeństwa w układaniu.
Na jaką farbę skusiłam się w tym razem ?
Récital Préférence L'Oréal Paris odcień Stockholm
czyli Bardzo bardzo jasny blond opalizujący
Odcień marzenie, jaki wyjdzie - zobaczymy :-)
Kupiłam w promocji w drogerii Natura za 25,90 zł.
Efekty niebawem :-)
*Miniaturka tuszu do rzęs*
Czyli wymianka starego tuszu na miniaturę
Clinique High Impact Mascara
w perfumerii Douglas.
pełno oddanych starych tuszy do rzęs :-)
Starczy na kilka / kilkanaście użyć.
Żałuję że nie mam żadnego podkładu do twarzy na wymiankę, bo przetestowałabym
jeszcze chętnie miniaturkę podkładu Clinique.
Najlepsze kasztany są na placu Pigalle ?
Tego nie wiem :-)
Ale tym "naszym" moim zdaniem absolutnie niczego nie brakuje :-)
Uzbierałam już całkiem sporo :-)
A Wy lubicie zbierać kasztany?
Kupiłam w promocji w drogerii Natura za 25,90 zł.
Efekty niebawem :-)
*Miniaturka tuszu do rzęs*
Czyli wymianka starego tuszu na miniaturę
Clinique High Impact Mascara
w perfumerii Douglas.
Poszłam z przekonaniem, że już pewnie nie załapię się na tą akcję promocyjną,
a już zwłaszcza po weekendzie.
Wymieniłam bez żadnego problemu, było jeszcze kilkanaście miniaturek ipełno oddanych starych tuszy do rzęs :-)
Starczy na kilka / kilkanaście użyć.
Żałuję że nie mam żadnego podkładu do twarzy na wymiankę, bo przetestowałabym
jeszcze chętnie miniaturkę podkładu Clinique.
Najlepsze kasztany są na placu Pigalle ?
Tego nie wiem :-)
Ale tym "naszym" moim zdaniem absolutnie niczego nie brakuje :-)
Ja uwielbiam zbierać kasztany, z każdego spaceru z psiakiem przynoszę
tyle, ile pomieszczą moje kieszenie.Uzbierałam już całkiem sporo :-)
A Wy lubicie zbierać kasztany?
Na szczęście zbiera sie pierwszego upolowanego na poczatku jesieni - przynoszą szczęście!
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję z farby z niecierpliwością :)
Pozdrawiam
http://aniatestujeprodukty.blogspot.com/
NIe wiedziałam o tym - dziękuję kochana ;* Zapamiętam na przyszłość - teraz już nie jestem w stanie stwierdzić, który to był ten pierwszy :)
UsuńKolor na opakowaniu jest genialny :) !
OdpowiedzUsuńKolor jest rzeczywiście śliczny - zobaczymy, jaki okaże się w rzeczywistości :)
Usuńzazdroszczę tej miniaturki tuszu, sama z chęcią bym wymieniła, ale mam za daleko:(:)
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt koloryzacji :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
http://monika-agness.blogspot.com/
Miałam kiedyś farbę z Loreala i mi się po tygodniu wypłukała! :( Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńprzy domu mam kasztanowca, dostarcza sporo problemów :/ przez olbrzymią ilość liści. muzę się tym zająć :/
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na efekt farby na Twoich włosach !
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej farby ;)
OdpowiedzUsuń