Dzisiaj postanowiłam napisać kilka słów o podkładzie Maybelline,
który jakiś czas temu pojawił się w drogeriach.
który jakiś czas temu pojawił się w drogeriach.
Ponieważ bardzo lubię produkty tej marki, chętnie sięgnęłam także po tą nowość.
Początkowo przestraszyłam się negatywnymi opiniami na temat tego podkładu, ale jak
się potem okazało - zupełnie niepotrzebnie.
Polubiliśmy się na tyle, że znalazł się w ulubieńcach kosmetycznych marca.
Początkowo przestraszyłam się negatywnymi opiniami na temat tego podkładu, ale jak
się potem okazało - zupełnie niepotrzebnie.
Polubiliśmy się na tyle, że znalazł się w ulubieńcach kosmetycznych marca.
Nie jest to podkład absolutnie idealny, jednak do tej pory takiego nie
znalazłam :-)
znalazłam :-)
Maybelline
Super Stay
Better Skin
Opis producenta
Podkład Better Skin pierwszy podkład, który działa dla nieskazitelnego wyglądu skóry natychmiast
i lepszej skóry już po 3 tygodniach. Czas pożegnać nierówności, przebarwienia czy szarość cery
i przywitać skórę widocznie gładszą, ze zredukowanymi przebarwieniami, niczym odnowioną skórę.
Przy regularnym stosowaniu innowacyjna formuła z Actyl C redukuje nierówności,
zaczerwienienia oraz szarość cery.
Moim okiem
Podkład znajduje się w solidnym, przezroczystym szklanym opakowaniu
zakończonym plastikowym dozownikiem z pompką i plastikową nakładką.
Całość wygląda elegancko i zachęca do zakupu. Podkłady w takich właśnie
opakowaniach lubię najbardziej, choć mają one jedną wadę - trudno wydobyć z nich
resztki produktu. Opakowanie posiada oryginalne zabezpieczenie w postaci przezroczystej
naklejki, która łączy buteleczkę z nakrętką. Jeśli naklejka jest przerwana, znaczy to że
ktoś już próbował przed nami otworzyć podkład. Przyznam szczerze, że ja dosyć długo
szukałam całego, nienaruszonego opakowania - zwracajcie na to uwagę.
Skład
Opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu a pompka dozownika
działa bez zarzutu. Siłą nacisku możemy kontrolować ilość wydobywanego produktu.
Sam podkład ma bardzo przyjemną, kremową i dosyć gęstą konsystencję.
Niestety zapach nie należy do najpiękniejszych, mnie kojarzy się nieco z talkiem
lub nawet gipsem :-) Na szczęście bardzo szybko się ulatnia i po chwili możemy stwierdzić,
że produkt jest pozbawiony zapachu.
Podkład znajduje się w solidnym, przezroczystym szklanym opakowaniu
zakończonym plastikowym dozownikiem z pompką i plastikową nakładką.
Całość wygląda elegancko i zachęca do zakupu. Podkłady w takich właśnie
opakowaniach lubię najbardziej, choć mają one jedną wadę - trudno wydobyć z nich
resztki produktu. Opakowanie posiada oryginalne zabezpieczenie w postaci przezroczystej
naklejki, która łączy buteleczkę z nakrętką. Jeśli naklejka jest przerwana, znaczy to że
ktoś już próbował przed nami otworzyć podkład. Przyznam szczerze, że ja dosyć długo
szukałam całego, nienaruszonego opakowania - zwracajcie na to uwagę.
Skład
Opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu a pompka dozownika
działa bez zarzutu. Siłą nacisku możemy kontrolować ilość wydobywanego produktu.
Sam podkład ma bardzo przyjemną, kremową i dosyć gęstą konsystencję.
Niestety zapach nie należy do najpiękniejszych, mnie kojarzy się nieco z talkiem
lub nawet gipsem :-) Na szczęście bardzo szybko się ulatnia i po chwili możemy stwierdzić,
że produkt jest pozbawiony zapachu.
Podkład bardzo przyjemnie i równomiernie rozprowadza się na twarzy.
Podczas nakładania nie tworzy smug czy plam.
Krycie określiłabym jako lekkie w kierunku średniego. Można stopniować ilość warstw,
ale trzeba uważać by w ostateczności nie nałożyć go zbyt dużo, bo zaczyna wtedy
nieestetycznie podkreślać ewentualne zmarszczki.
Posiadam rozszerzone naczynka na policzkach i przy jednej warstwie były
one nadal widoczne, natomiast po nałożeniu w tych miejscach drugiej warstwy
osiągnęłam w pełni zadowalające, średnie krycie.
Nie tworzy na twarzy maski, daje naturalny efekt i pozostawia subtelne, satynowe - ale nie
świecące - wykończenie. Dodatkowo wygładza i wyrównuje koloryt skóry.
Posiadam odcień 005 Light Beige który idealnie dopasował się do mojej skóry twarzy.
Jest to jeden z niewielu podkładów, po użyciu którego moja lubiąca błyszczeć strefa T
pozostawała przez dosyć długi czas matowa, choć nie jest to typowy podkład matujący.
Potem wystarczy w razie potrzeby dokonać poprawek przy pomocy pudru.
Jego trwałość jest średnia, po kilku godzinach zaczyna stopniowo znikać z twarzy,
ale nie miałam jeszcze podkładu o rzeczywistej, kilkunastogodzinnej trwałości.
Producent zapewnia, że po trzech tygodniach regularnego stosowania
wygląd naszej skóry znacznie się polepszy.
Osobiście nic takiego nie dostrzegłam, ale też podchodziłam do tej
obietnicy z przymrużeniem oka, więc nie jestem rozczarowana :-)
Podkład ten nie sprawdzi się u osób które mają na twarzy dużo niedoskonałości
oraz tych, które oczekują mocniejszego krycia.
Właśnie ze względu na raczej lekkie krycie polecałabym go głównie właścicielkom
cer bezproblemowych, lub tych, które nie muszą ukrywać zbyt wiele.
Minusem jest także to, że bezlitośnie podkreśla wszelkie suche skórki,
dlatego konieczne jest regularne stosowanie peelingów i nawilżanie cery.
Pojemność 30 ml, cena około 40 zł.
Ja swój podkład kupiłam w Rossmannie, ale znajdziecie je także w Naturze, Hebe
oraz innych drogeriach.
Ja jestem bardzo zadowolona z tego podkładu,
ponieważ szukałam czegoś o kremowej konsystencji a jednocześnie lżejszym kryciu
i satynowo-matowym wykończeniu.
Jak już napisałam na początku nie jest to podkład idealny, swoje wady ma,
ale na chwilę obecną bardzo mi odpowiada.
Na twarzy wygląda naturalnie i ładnie wyrównuje koloryt cery.
Aktualnie możecie go kupić w Rossmannie w znacznie niższej cenie,
aż o 49% taniej ! :-)
Czy jest ktoś kto jeszcze nie słyszał o tej promocji?
Na wszelki wypadek i ja o niej przypomnę :-)
Rossmann - 49% na:
Od dzisiaj do 27 kwietnia TWARZ
( podkłady, pudry, róże, bronzery, korektory )
28.04 - 04.05 OCZY
( tusze, cienie, kredki, eyelinery )
05.05 - 11.05 USTA i PAZNOKCIE
( szminki, kredki do ust, lakiery do paznokci )
Ja osobiście dowiedziałam się o tej promocji w pierwszej kolejności
z reklamy telewizyjnej i newslettera który otrzymałam na maila.
Resztę doczytałam na Waszych blogach :-)
Postanowiłam podejść do tej akcji promocyjnej z głową na karku,
bo nie ma co ukrywać - wiele produktów mnie kusi :-)
Ponieważ jednak mam spore zapasy zrobiłam sobie listę
kilku kosmetyków i ściśle się jej trzymam. Pojawiło się na niej zaledwie kilka
produktów, a wśród nich nowości czyli kosmetyki których dotąd nie miałam
ale od dawna chciałam mieć, oraz kilka sprawdzonych kosmetycznych "pewniaków".
Promocyjne zdobycze pojawią się w osobnym poście, nie wiem tylko czy zrobić jeden
post podsumowujący całą akcję, czy pokazywać Wam zakupy na bieżąco :-)
Swoją drogą jestem bardzo ciekawa, czy zamierzacie skorzystać z tej promocji :-)
Chciałam dzisiaj kupić ten podkład, ale nie było testerów , więc w ciemno nie brałam :) Ciekawe czy najjaśniejszy odcień pasowałby do mojej bardzo bladej cery. Promocje bardzo mnie kuszą i jestem pewna , że skorzystam :)
OdpowiedzUsuńW ciemno nie ma absolutnie co brać - czasami kolory w opakowaniach wyglądają inaczej niż potem w rzeczywistości na skórze - już się tak raz nabrałam ;) Ja zawsze wybieram
Usuńcoś ze średnich odcieni, gdyż te najjaśniejsze są dla mnie zbyt jasne i wyglądam jak zjawa ;) Nie mam pojęcia czy najjaśniejszy odcień jest bardzo jasny, ale mam nadzieję że testery się pokażą i wybierzesz coś dla siebie ;) Tak przy okazji - dzisiaj także zauważyłam braki testerów przy niektórych podkładach....
Dołączam do dyskusji:) Oprócz braku testerów, innego koloru w opakowaniu, innego na skórze to mnie już do cna dobijają te wszechobecne jarzeniówki, w każdej dosłownie szafie, rozjaśniające i wybielające kolor produktu. No masakra totalna!
UsuńCo do podkładu, nie znam go ale zwrócę na niego uwagę. Świetlanej przyszłości nam nie wróżę, bo z maybelline nie bardzo się lubimy, ale dam mu szansę:)
Masz całkowitą rację z tymi jarzeniówkami - też mnie to bardzo denerwuje.
UsuńZ testerami nie wiem co się stało - byłam kilka dni temu w tym samym Rossmannie i odnośnie podkładu który mnie interesował były we wszystkich odcieniach. Wczoraj część zaginęła - albo ktoś sobie przywłaszczył, albo się skończyły ;) Jeśli producent wprowadza nowy podkład z taka samą numeracją jak w poprzednich produktach to zwykle biorę odcień w ciemno. Gorzej, jeśli numeracja i odcienie ulegają zmianie - często przy tym świetle zupełnie nie umiem dobrać odcienia ;(
W "moim" Rossmannie już wczoraj był spory ruch - przy szafie z kosmetykami Bourjois musiałam uzbroić się w cierpliwość ;D Na nieszczęście wzięłam ze sobą męża, który stwierdził że tego nie wytrzyma i poszedł zwiedzać sklepy z nieco bardziej męskim asortymentem. A przecież musiałam sprawdzić, czy produkty które chciałam kupić nie są przez kogoś otwierane i wypróbowywane - kolejna totalna masakra!
Nie używałam jeszcze tego podkładu, ale po Twojej opinii chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem go wypróbuję :).
OdpowiedzUsuńChcę go! ale trochę jasniejszy :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że znajdziesz odcień odpowiedni dla siebie ;)
Usuńmam cerę z problemami, więc raczej dla mnie się nie nada :)
OdpowiedzUsuńNiestety z dużymi niedoskonałościami to ten podkład sobie raczej nie poradzi :(
UsuńJestem go strasznie ciekawa, ale z testami poczekam aż moja skóra dojdzie do ładu i nie będzie aż tyle do zakrycia:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny podkład ;) Widzę, że jest jasny, czyli coś dla mnie ;) Podoba mi się efekt po rozsmarowaniu. Na razie nie kupię, bo mam 4 podkłady do wykorzystania, ale może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPromocja w Rossku bardzo zachęcająca, będę czekała na lakiery i tusze ;)
Są jeszcze jaśniejsze odcienie, ale ten mój to taki całkiem ładny jasny beżyk ;)
UsuńJak słabo kryje to zdecydowanie podkład nie dla mnie.. czasami mam tyle niespodzianek na twarzy, ze krycie musi być na mur beton! No i oczywiście jasny odcień, ale jak na razie mam swojego ulubieńca! ;)
OdpowiedzUsuńCzy tym ulubieńcem jest Rimmel? ;)
UsuńU mnie średnio by się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa zamierzam skorzystać z promocji jak będą zniżki na produkty do oczu oraz lakiery ;)
Ja też zamierzam wybrać się kiedy będzie obowiązywać zniżka na produkty do oczu ;)
UsuńNo racze nie dla mnie... A tak pięknie brzmi "better skin" - a tak naprawdę jak ktoś ma ładną buzię to niby jak ma po tym mieć lepszą skórę? po nazwie wnioskowałabym, że jest on do cery mieszanej czy z niedoskonałościami.
OdpowiedzUsuńJa odwiedzam Rossmanna jutro, ale skromnie będzie :) Mam nadzieję, że nic więcej, z poza mojej listy mnie nie skusi :)
Przyznam szczerze, że kupiłam go w ciemno. Kiedy zobaczyłam w domu jego konsystencję pomyślałam, że będzie mocno kryjący - a tu taka niespodzianka ;)
UsuńMoja cera akurat jest póki co całkiem w porządku, więc u mnie zdał egzamin.
A w takie hasła reklamowe ze coś polepsza wygląd skóry - poza kremem - to nie wierzę :)
Jestem bardzo ciekawa Twoich zakupów w Rossmannie! ;-)
U mnie też skromnie i też zrobiłam listę :D
u mnie kompletnie się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńTeż miałam takie podkłady które się u mnie nie sprawdziły :)
UsuńHmm moja cera w zależności od "nastroju " jest raz cerą która potrzebuje mocnego krycia a raz zakryć przydało by się tylko piegi:)Ja jednak w 100% zadowolona jestem ze swoje podkładu Anti Age Effekt Maybelline i tego się staram trzymać :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym Twoim podkładzie - muszę się rozejrzeć ;)
UsuńByłam ciekawa Better Skin, bo czytałam wiele niepochlebnych opinii. Akcję tego tygodnia zaliczyłam kupując podkład Bourjois, 2 róże w kremie Rimmel i róż w musie Maybelline. Teraz czekam na 5.05 i lecę po Colour Whisper :)
OdpowiedzUsuńJa tez przeczytałam o nim masę niepochlebnych opinii, ale osobiście zawsze podchodzę do nich z pewną rezerwą. Już nie raz zdarzyło mi się kupić bardzo zachwalany produkt który u mnie zupełnie się nie sprawdził i odwrotnie. Ale zgadzam się z tym, że nie jest to podkład który wszystkim będzie pasował.
UsuńTeż kupiłam jeden podkład Bourjois ;)
osobiście podoba mi się konsystencja ;)
OdpowiedzUsuńmoże jak wykończę swoje zapasiki podkładów to po niego sięgnę ;)
Konsystencja jest bardzo przyjemna ;)
UsuńKusi mnie, odkąd tylko się pojawił ;) Szkoda, że krycie jest średnie, ale myślę że na lato byłby u mnie ok ;)
OdpowiedzUsuńJeśli nie ma zbyt wiele do ukrycia to na lato będzie jak znalazł, choć ja wtedy sięgam już raczej po kremy BB ;) Ale z drugiej strony jakiś podkład latem też się przydaje ;)
UsuńDzisiaj będąc w Rossmannie zastanawiałam się nad nim, ale w końcu nie wzięłam :) Może do końca tygodnia jeszcze się zdecyduję ;)
OdpowiedzUsuńniestety nie da mnie bo mam mase niedoskonalosci,.
OdpowiedzUsuńRównież lubię Maybelline, jednak przerzucam się już na BB creamy :)
OdpowiedzUsuńJa też jak tylko zrobi się cieplej przerzucam się na coś lżejszego ;) Podkład na szczęście można zużyć do 12 miesięcy od daty otwarcia, więc zdążę wrócić do niego jesienią ;)
Usuńszkoda, że podkreśla suche skórki :(
OdpowiedzUsuńNiestety podkreśla ;( Ja ostatnio bardzo dbam o swoją cerę - regularnie robię peelingi, nawilżam i odżywiam - wtedy podkład wygląda ślicznie.
UsuńByłam ciekawe tego podkładu i teraz tym bardziej jestem skoro napisałaś, że utrzymuje matowy efekt w strefie T :) a w tej chwili jest to najważniejsza dla mnie rzecz ponieważ strasznie się błyszczę :( Jak na razie używam Whipped Creme z Max Factor, który nieźle sobie z tym radzi :)
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną w strefie T w kierunku suchej na policzkach. Po nałożeniu tego podkładu twarz dosyć długo zachowuje satynowo-matowy wygląd, także w strefie T.
UsuńPotem aby utrzymać ten efekt trzeba sięgnąć po puder, ale przecież nie jest to typowy podkład matujący ;)
to ja oczekuję troszkę lepszego krycia od podkładu, bo co jakis czas pojawiają mi się na twarzy jakies niedokonałości, typu czerwone plamki, które czasami ciężko zakryć, więc pewnie by sobie z nimi nie poradził.
OdpowiedzUsuńZ większymi czy bardziej widocznymi niedoskonałościami sobie niestety nie poradzi :(
UsuńJa już prawie go kupiłam, ale ostatecznie wybrałam inny. Chętnie go wypróbuję, bo na wielkim kryciu mi nie zależy - od tego mam korektor :D
OdpowiedzUsuńMam ten podkład, ale odcień 10 Ivory.Niestety jest dla mnie mnie za ciemny:/
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
Usuńzobaczę sobie dzisiaj na niego w Rossmanie :))
OdpowiedzUsuńA jakie są Twoje pewniaki?
OdpowiedzUsuńJa planuję kupić róż lub bronzer z Bourjois:)
Moje pewniaki to na pewno tusze z L'Oreal - przy tej promocji wychodzą bardzo korzystnie cenowo, więc sobie nie odmówię ;) Kolejny pewniak to podkład Bourjois 123 ;)
UsuńJakiś bronzer lub róż tez by mi się przydał :D
Jak na taki niedoskonały produkt cena zdecydowanie za wysoka.
OdpowiedzUsuńJa rozczarowana tym podkreślaniem przesuszonych partii, dziwnym pokrywaniem gdy są rozszerzone pory i w końcu podkreślaniem skóry wokół oczu dałam sobie spokój i przeszłam na kremy BB. Mam Rival de Loop i jest niezawodny.
Ja też jestem zadowolona z tego podkładu :) Mam odcień Ivory.
OdpowiedzUsuńNa rossmannowskiej promocji upolowałam podkład MaxFactor Face Finity (od dawna mnie kusił i ma wiele pozytywnych recenzji) , puder sypki Manhatan i puder w kompakcie Rimmel Stay Mate :) Stwierdzam jednak, że brakuje mi jeszcze jakiegoś fajnego bronzera, więc trzeba będzie pokornie wrócić i poddać się nieuniknionemu hi hi :)
Skąd ja to znam ;) Wczoraj obiecałam sobie, że będę się ściśle trzymać listy a dziś wróciłam po dwa kolejne produkty ;)
Usuńja mam ten podkład już dawno kupiłam :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobry. polecam ;)
Nie potrafię oprzeć się promocjom, a ta jest naprawdę kusząca. Podkład chyba raczej nie dla mnie. Nakładam go tylko wtedy, kiedy potrzebuję dobrego krycia. Nie lubię mieć na twarzy ani podkładu, ani pudru ani nic innego. Dlatego czekam już na lato i słońce, które wreszcie mnie opali i nie będę podejrzewała nic do twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Podkładów używam raczej rzadko więc zazwyczaj mam tylko jeden z kosmetyczce i tyle mi wystarcza. Ale na takiej promocji kusi żeby wypróbować jakiś nowy produkt więc na pewno obejrzę tester najjaśniejszego odcienia tego podkładu :)
OdpowiedzUsuńOch mój biedny portfel będzie przez te 3 tygodnie :(
podoba mi się efekt po rozsmarowaniu :)
OdpowiedzUsuń"Niestety zapach nie należy do najpiękniejszych, mnie kojarzy się nieco z talkiem
OdpowiedzUsuńlub nawet gipsem :-) " - i słowo "tapeta" zyskuje rzeczywisty wymiar. :D
Hahaha, świetnie to wymyśliłaś ;D Aż tak źle nie jest z tym zapachem, ale rzeczywiście mógłby być ładniejszy ;)
UsuńAktualnie nie dla mnie. Za dużo niespodzianek :/
OdpowiedzUsuńA z Rossmana aktualnie nic nie potrzebuję, ale pewnie jakiś lakier dorwę ;d
Ja czekam na promocję na cienie w Rossmannie (Maybelline) i Naturze (Pierre Rene, Essence i Kobo) :D Podkład niestety nie dla mnie bo mam suchą cerę ;)
OdpowiedzUsuńZapach gipsu :D Nie znam tego podkładu, od dłuższego czasu pozostaję przy Revlonie i dobrze mi z nim ;] Z Rossmanna przyszłam tylko z pudrem Rimmela ;]
OdpowiedzUsuńJa również jeszcze nie znalazłam swojego ideału:( podkład definitywnie nie dla mnie....he he a już zapach gipsu tym bardziej ;)
OdpowiedzUsuńPosiadam odcień Nude, który niestety jest w moim odczuciu zbyt pomarańczowy i za to duży minus. Sam podkład jest niezły, kryje słabo ale jak dla mnie wystarczająco. Podoba mi się, że pozostawia matową twarz.
OdpowiedzUsuńPo Twojej opinii z pewnością bym go wypróbowała, fanie że zapach szybko znika :) szkoda, że do Rossmanna mam baaardzo nie po drodze, ale muszę tam dupke ruszyć po mój ukochany tusz!
OdpowiedzUsuń