Jakiś czas temu pisałam na blogu, że stałam się posiadaczką trzech
płynów do demakijażu oczu klik klik.
Do tego typu produktów wróciłam po długiej przerwie,
bo przez jakiś czas używałam do zmywania makijażu ( także oczu )
wyłącznie płynów micelarnych.
wyłącznie płynów micelarnych.
Muszę przyznać, że powrót okazał się udany i płyny do demakijażu ponownie
zagoszczą u mnie na stałe - obok ulubionych płynów micelarnych :-)
Najpierw postanowiłam wypróbować nowość:
Garnier
Ekspresowy demakijaż oczu 2w1
Od producenta
Dwufazowa formuła o podwójnym działaniu.
1. Ekspresowy demakijaż oczu - idealnie zmywa makijaż oczu bez pocierania.
Usuwa nawet makijaż wododporny, nie pozostawiając przy tym śladów ani
tłustej warstwy na powiekach.
2. Wzmocnienie rzęs w 4 tygodnie - wzbogacony w argininę pochodzenia naturalnego
nadaje rzęsom piękno, elastyczność i blask. Rzęsy stają się grubsze, gęstsze i piękniejsze.
Rezultat: mniej rzęs na waciku po demakijażu.
Jak stosować:
wstrząsnąć butelką aż do momentu dokładnego wymieszania się dwóch faz.
Nasączyć wacik kosmetyczny płynem i przytrzymać przez kilka sekund na powiece,
następnie delikatnie przesuwać wacik, wykonując ruch od wewnątrz do zewnątrz bez pocierania.
Formuła jest odpowiednia dla osób noszących soczewki kontaktowe.
Skład
aqua/water, isododecane, isopropyl palmitate, undecane, arginine, CI 60725 / violet 2,
citric acid, dipotassium phosphate, disodium edta, hexylene glycol, octyldodecanol,
octyldodecyl xyloside, polyaminopropyl biguanide, potassium phosphate, sodium chloride,
tridecane.
Moim okiem
Płyn znajduje się w niewielkiej, plastikowej buteleczce.
Dzięki całkowitej przezroczystości możemy na bieżąco kontrolować jego zużycie.
To co przyciąga wzrok, to niewątpliwie zestawienie dwóch warstw, z których jedna
ma ładny fioletowy kolor, a druga jest bezbarwna.
. Buteleczka posiada bardzo solidne zamknięcie typu "klik".
Pod zatyczką znajdziemy niewielki otworek.
. Buteleczka posiada bardzo solidne zamknięcie typu "klik".
Pod zatyczką znajdziemy niewielki otworek.
Produkt, jak na dwufazę przystało, składa się z dwóch warstw - oleistej oraz wodnej.
Po potrząśnięciu buteleczką w celu wymieszania dwóch warstw
uzyskujemy spieniony płyn, o lekko fioletowym zabarwieniu.
Po wylaniu na wacik płyn staje się jednak zupełnie bezbarwny.
Jak działa ?
Muszę przyznać, że ze zwykłym makijażem oczu radzi sobie bardzo dobrze.
Podczas przytrzymywania na powiece wacika nasączonego płynem
"rozpuszcza" makijaż, dzięki czemu rzeczywiście nie trzeba mocno pocierać.
Szybko i skutecznie usuwa cienie do powiek oraz tusz do rzęs - praktycznie
przy pomocy jednego wacika. Ewentualne resztki zostają całkowicie usunięte
przy powtórzeniu tej czynności - jeśli jest taka konieczność.
Nie pozostawia śladów po demakijażu, ani efektu "mgły" przed oczami.
Nie pozostawia też tłustej warstwy, choć zauważyłam przyjemne uczucie
bardzo delikatnego natłuszczenia okolic oczu, co mnie absolutnie
nie przeszkadza. Nie podrażnia oczu i nie szczypie w oczy.
Producent obiecuje nam także wzmocnienie rzęs w cztery tygodnie
przy regularnym stosowaniu. Ja nie używam go aż tak długo, jednak zauważyłam
że moje rzęsy są jakby rzeczywiście nieco bardziej elastyczne i sprężyste.
Muszę zaznaczyć, że do makijażu używam wyłącznie zwykłych, nie wodoodpornych
kosmetyków, więc nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat jego
skuteczności w przypadku zmywania makijażu wykonanego
produktami wodoodpornymi.
Podczas przytrzymywania na powiece wacika nasączonego płynem
"rozpuszcza" makijaż, dzięki czemu rzeczywiście nie trzeba mocno pocierać.
Szybko i skutecznie usuwa cienie do powiek oraz tusz do rzęs - praktycznie
przy pomocy jednego wacika. Ewentualne resztki zostają całkowicie usunięte
przy powtórzeniu tej czynności - jeśli jest taka konieczność.
Nie pozostawia śladów po demakijażu, ani efektu "mgły" przed oczami.
Nie pozostawia też tłustej warstwy, choć zauważyłam przyjemne uczucie
bardzo delikatnego natłuszczenia okolic oczu, co mnie absolutnie
nie przeszkadza. Nie podrażnia oczu i nie szczypie w oczy.
Producent obiecuje nam także wzmocnienie rzęs w cztery tygodnie
przy regularnym stosowaniu. Ja nie używam go aż tak długo, jednak zauważyłam
że moje rzęsy są jakby rzeczywiście nieco bardziej elastyczne i sprężyste.
Muszę zaznaczyć, że do makijażu używam wyłącznie zwykłych, nie wodoodpornych
kosmetyków, więc nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat jego
skuteczności w przypadku zmywania makijażu wykonanego
produktami wodoodpornymi.
Pojemność 125 ml, cena około 14 zł.
Dostępny w drogeriach i marketach.
Pojemność nie jest duża, ale płyn jest dosyć wydajny.
Ja używam około dwóch tygodni i jak widzicie płyny jest nadal sporo w opakowaniu.
Myślę, że w moim przypadku wystarczy na około miesiąc.
Skutecznie i łatwo usuwa makijaż, a do tego jest delikatny.
Kupię ponownie.
A jakie Wy preparaty do demakijażu polecacie?
ja nadal jestem wierna micelkom ;)
OdpowiedzUsuńJa używam biedrokowego micelka a ostatnio dokupiłam dwufazową ziajke bo męczyłam się ze zmyciem wodoodpornego tuszu do rzęs, ale tego Garniera jeszcze nigdzie nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJa również wole micele.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o mnie, to kiedyś uwielbiałam mleczko z Avonu, teraz przerzuciłam się na micelka z Biedronki i niebawem 3 opakowanie za mną bodajże ;)
OdpowiedzUsuńJa za dwufazówkami nie przepadam.
OdpowiedzUsuńAktualnie zachwycam się kultową Biodermą ;)
Oj tak, Bioderma już chyba zawsze pozostanie kultowa ;)
UsuńJa również używam tylko płynów micelarnych do demakijażu oczu :) Z dwufazówkami jakoś się nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńCiekawe, kupię jak skończę moje mleczko do demakijażu.
OdpowiedzUsuńKasieńka
ja używam tonik z avonu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi zapraszam do mni e:)
Polecałaś mi go pod moim postem, skusiłam się i jestem jak na razie zadowolona. Najważniejsze, że nie podrażnia mi oczu jak ten z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że jesteś zadowolona ;)
UsuńWartowało by spróbować, ale na razie trzeba mleczko, też z garniera, wykończyć :)
OdpowiedzUsuńciekawy :) lubię kosmetyki Garniera :) ja używam płynu miceralnego z FM i też jestem zadowolona z niego :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanka dwufaz, wkurza mnie tlusta warstwa
OdpowiedzUsuńTen akurat nie tworzy takiej typowej tłustej warstwy. Fakt - czuć bardzo delikatne natłuszczenie, ale dla mnie akurat jest to na plus ;)
UsuńDawno już nie miałam płynu dwufazowego. Dobrze wiedzieć, że ten się sprawdza, może kiedyś się skuszę, ale póki co mam jeszcze zapas kilku miceli w szafce.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za dwufazówkami.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za dwufazówkami, ale Garniera bardzo lubię, więc może skuszę się na przetestowanie tej ;)
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńteż mam zakupiłam w biedronie;) super się sprawuje
OdpowiedzUsuńPo tym jak nie mogłam wczoraj domyć jednego tuszu do rzęs, zaczynam się zastanawiać nad kupnem takiego płynu
OdpowiedzUsuńSkoro fajnie radzi sobie z usuwaniem makijażu oczu to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZe zwykłym makijażem radzi sobie bardzo dobrze ;)
Usuńważne,że nie podrażnia oczu. chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmnie nie wystąpiło żadne podrażnienie, nie szczypie też w oczy. Wydaje mi się, że jest delikatny i nawet lekko odżywia okolice powieki ;)
Usuńkorzystam i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńOj muszę koniecznie wypróbować razem z płynem micelarnym z tej serii. Opakowania mają bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńOpakowania mnie także się podobają ;) Płyn micelarny czeka na swoją kolej, mam nadzieję że także będę zadowolona ;)
Usuńto działanie na rzęsy bardzo mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńMyślę że po miesiącu używania będzie można powiedzieć coś więcej na ten temat,
Usuńjednak zupełnie obiektywnie przyznam, że rzęsy są jakieś ładniejsze :)
Trzeba będzie wypróbować skoro bardzo dobrze sobie radzi :) ja przez dłuższy czas używałam mleczka z Avon, teraz na przemian używam płynu miceralnego z Kolastyny i z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńJak nie podrażnia oczu, nie szczypie i nie powoduje zamglenia to z pewnością się nim zainteresuję :) Właśnie z powodu podrażnień wiele płynów się u mnie nie sprawdziło. Jestem bardzo zadowolona z płynu dwufazowego do demakijażu oczu z bławatkiem Yves Roche o którym wcześniej wspominałaś ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nie powodował żadnego szczypania czy pieczenia, ani nie podrażniał oczu w inny sposób. Obawiałam się nieco właśnie tego "zamglenia" po jego użyciu - mam takie doświadczenia z dawno temu stosowaną dwufazą ;), ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca ;)
UsuńTeż nie stosuję kosmetyków wodoodpornych. Do demakijażu oczu stosuję micele, ale też używałam dwufazówek z Bielendy, najczęściej z serii Czarna Oliwka, miałam też ten z Yves Rocher z bławatkiem. Ostatnio kupiłam sobie płyn do demakijażu oczu z Garniera i jestem zadowolona. W przyszłości może skuszę się na ten, bo ciekawie się zapowiada ;)
OdpowiedzUsuńYves Rocher z bławatkiem czeka u mnie na swoją kolej ;) Micele też bardzo lubię, odkąd zaczęłam ich używać są podstawą mojego demakijażu ;)
UsuńNie używałam go jeszcze, na razie nie wykończyłam mojego Micela z Biedry :P
OdpowiedzUsuńO zainteresowało mnie :)Zwłaszcza to obiecanie wzmocnienia rzęs :)
OdpowiedzUsuń