Uwielbiam grudzień, choć w tym roku do pełni świątecznej atmosfery brakowało mi
choć odrobiny śnieżnej aury za oknem. Ten wyjątkowy czas poświęcam rodzinie i nie
wyobrażam sobie, aby nie kultywować tej świątecznej tradycji, dlatego też w ostatnich
dniach blog świecił pustkami - można by nawet rzec, że hulał tutaj mroźny wiatr :-)
Wracam jednak do regularnego pisania, tym bardziej, że będę miała o czym - dzisiaj
pokażę Wam część prezentów jakie znalazłam pod choinką - głównie kosmetyczne,
ale nie tylko - dzięki Mikołajowi uzupełniłam także swoją biblioteczkę i garderobę :-)
W tym roku pod choinką znalazłam wymarzone kosmetyki The Body Shop z najnowszej,
świątecznej limitowanej kolekcji "Frosted Plum" - żel pod prysznic, masło do ciała, krem
do rąk oraz balsam do ust. Pachną cudownie ♥ Dodatkowo Mikołaj postanowił sprawić
mi prezent w postaci bananowego duetu do pielęgnacji włosów, który bardzo chciałam
już od dawna wypróbować, ponieważ uwielbiam bananowe kosmetyki :-)
Kolejna paczka kryła zestaw pędzli do makijażu marki Essence pochodzących z edycji
"Make me pretty". Cała kolekcja liczy dziewięć pędzli, w skład mojego zestawu wchodzi
pędzel do różu, pędzel do pudru i rozświetlacza, do bronzera, do nakładania korektora,
oraz do blendowania cieni. Nie można odmówić im uroku - wszystkie są intensywnie
kolorowe i pięknie się prezentują, a do tego całkiem nieźle spełniają swoje funkcje.
"Make me pretty". Cała kolekcja liczy dziewięć pędzli, w skład mojego zestawu wchodzi
pędzel do różu, pędzel do pudru i rozświetlacza, do bronzera, do nakładania korektora,
oraz do blendowania cieni. Nie można odmówić im uroku - wszystkie są intensywnie
kolorowe i pięknie się prezentują, a do tego całkiem nieźle spełniają swoje funkcje.
Kosmetyków marki Avebio co prawda nie było w oficjalnym liście do Świętego Mikołaja,
co wcale nie znaczy, że o nich nie marzyłam - jak widać Mikołaj umie czytać w myślach :-)
Wygładzająca ambrozja do twarzy "Like a flower" zapowiada się wyjątkowo obiecująco,
podobnie jak egzotyczny olejek Monoi, natomiast olejku z marakui jeszcze nie używałam,
więc tym bardziej chętnie wypróbuję.
motywatorem każdego roku i nie wyobrażam sobie dokonywać zapisków w innym.
Idealnym i uniwersalnym prezentem dla każdego mola książkowego są oczywiście książki,
więc i tych nie zabrakło pod choinką. Tym razem pozycja która intryguje mnie od jakiegoś
czasu, czyli " Dziewczyna z pociągu" autorstwa Pauli Hawkins, oraz najnowsza powieść
bardzo przeze mnie lubianej Magdaleny Witkiewicz - "Po prostu bądź".
No i na koniec cudowna niespodzianka od portalu Ofeminin.pl która dotarła do mnie dzień
przed Wigilią i sprawiła mi tym samym ogromną radość :-) Paczka zawierała krem oraz
serum marki L'Oreal z serii Skin Perfection której nie miałam jeszcze okazji używać i
lakier do paznokci marki Astor w odcieniu pięknej, klasycznej czerwieni, oraz życzenia.
Oprócz tego pod choinką czekały na mnie tradycyjnie słodycze i bardzo ładny, choć
zupełnie nie dający się sfotografować kardigan typu "oversize" w moim ulubionym,
szarym kolorze - swoją drogą moim pierwszym kosmetycznym zakupem w nowym
roku będzie lakier hybrydowy Semilac w takim właśnie odcieniu. Znalazłam także
kilka innych praktycznych drobiazgów, no i moja puszka w której skrupulatnie
zbieram fundusze na kosmetyczne wydatki została w magiczny sposób zasilona :-)
Przyznam, że jestem bardzo zadowolona z prezentów i ogromnie się cieszę, że Mikołaj
wziął choć w części pod uwagę moją wirtualną listę z życzeniami. Dziękuję ♥
pedzle wygladaja bardzo fajnie :) super prezenty
OdpowiedzUsuńcudowne prezenty! :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o bananowe kosmetyki to wolę Kallosa, ale miałam szampon z TBS i też pachniał cudnie :D
Bananowa seria Kallosa jest moją ulubioną, ale kosmetyki TBS bardzo chętnie wypróbuję ;)
UsuńWow kosmetyki the body shop chciałabym kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMusisz napisać list do Świętego Mikołaja :D
Usuńdużo fajnych rzeczy znalazłaś ;D
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszczę kosmetyków TBS :)
OdpowiedzUsuńKtoś tu był bardzo grzeczny! Świetne prezenty! Pozdrawiam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZazdroszczę TBS. "Dziewczynę z pociągu" też dostałam. Zdążyłam już nawet przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCudne prezenty :) "Dziewczynę z pociągu" już przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńWidziałam ją na Twoim facebooku - fajna? :)
UsuńMi się spodobała :)
UsuńMikołaj się postarał, mój postawił na niekosmetyczne prezenty więc sama musiałam się rozpieścić w tej kategorii :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że pozostałe prezenty - choć niekosmetyczne - przypadły Ci do gustu ;)
UsuńKalendarz Beaty jest fajny,oglądałam go w Empiku :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie olej Monoi-mam innej firmy i pachnie tak bosko,że został u mnie jednym z ulubieńców roku :)
Olej Monoi pachnie bardzo ładnie i niezwykle przyjemnie się go używa, być może znajdzie się także wśród moich ulubieńców ;)
UsuńMikołaj? Nie, czarodziej ;D
OdpowiedzUsuńCzarodziejski Mikołaj :D
UsuńPrzepiękne prezenty, ja również dostałam co nie co ze swojej wirtualnej listy. ;) Świetne te pędzle, myślę, że w najbliższym czasie umieszczę je na na swojej liście. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
www.fashionforazmariaa.blogspot.com
Też byłabym z takich prezentów zadowolona:) Ja pod choinką znalazłam m.in "Dziewczynę z pociągu".
OdpowiedzUsuń"Dziewczyna z pociągu" cieszy się dużym powodzeniem i jestem bardzo ciekawa tej książki ;)
UsuńJestem ciekawa tego duetu do włosów ;)
OdpowiedzUsuńZ pewnością o nim napiszę :)
UsuńŚwietne nowości, niech dobrze służą :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńOj cudowności same! :D
OdpowiedzUsuńBananowy zestaw i ja bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jak ślicznie pachnie zestaw z the body shop ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :>
http://owocowa-dama.blogspot.com/
Rzeczywiście pachnie ślicznie :)
UsuńWidać, że grzeczna byłaś w tym roku :) Pozazdrościć, a szczególnie książki "Dziewczyna z Pociągu". :)
OdpowiedzUsuńAhhh trafili z tą edycją świąteczną z TBS :) Jednak moje serducho podbiła żurawinka :)
OdpowiedzUsuńEdycje limitowane TBS rzeczywiście ostatnio są bardzo udane :)
UsuńIle dobroci <3. Miłego testowania życzę :D.
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńNa bananowy duet czaję się już bardzo długo! :)
OdpowiedzUsuńJa także od dawna chciałam go wypróbować, jednak mam ograniczony dostęp do kosmetyków tej marki :-)
Usuńdla mnie grudzień zawsze jest bardzo pracowity i zabiegany, fajne nowości. Szczęśliwego Nowego Roku! Oby był lepszy od poprzedniego, wszystkiego najlepszego,
OdpowiedzUsuńDla mnie także grudzień zawsze jest bardzo zabiegany i brakuje mi czasu na wszystko, ale mimo wszystko jest to jeden z moich ulubionych miesięcy w roku :) Również życzę Ci wszystkiego najlepszego w 2016 roku!
UsuńCzytałam, że jej głównym atutem jest jedynie piękny zapach, ale mimo wszystko bananowy duet TBS "chodzi" za mną od dawna :)
OdpowiedzUsuńAle miałaś cudownego Mikołaja, same wspaniałości Ci przyniósł :))
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego 2016 Roku! :)
Dziewczyna z pociągu to świetna i bardzo wciągająca książka :)
OdpowiedzUsuńMikołaj się postarał bardzo, szczególnie zazdroszczę całego zestawu TBS :D
OdpowiedzUsuńKsiążka "Dziewczyna z pociągu" bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńfajne prezenty, ale pędzle wolałabym w mniej pstrokatych kolorach :)
OdpowiedzUsuńJa już przeczytałam po prostu bądz :) Czyta się jednym tchem :D
OdpowiedzUsuńStrasznie zazdroszczę bananowego zestawu do włosów :)
OdpowiedzUsuń