Wszelkim limitowanym i sezonowym edycjom kosmetyków, zarówno tych do pielęgnacji
jak i makijażu, przyglądam się zawsze z dużą ciekawością. Oczywiście nie wszystkie z
nich znajdują się ostatecznie w moim zakupowym koszyku, ale obok zimowej edycji
limitowanej o wyjątkowo apetycznym zapachu "Jabłko w karmelu" marki Yves Rocher
z serii Plaisirs Nature nie mogłam przejść obojętnie. Zwłaszcza, że w skład tej linii
wchodzi kilka wzajemnie uzupełniających się produktów, potęgujących wrażenia
zapachowe :-)
Yves Rocher
Balsam do ciała
"Jabłko w karmelu"
Edycja limitowana
Opis producenta
Balsam do ciała "Jabłko w karmelu" to kompozycja zapachowa idealna na zimowe wieczory.
Odkryj świeżość jabłka, subtelnie podkreśloną ciepłymi, apetycznymi waniliowymi nutami -
ten przyjemny zapach pobudzi Twoje zmysły i otuli Twoją skórę, pozostawiając ją odżywioną.
Balsam do ciała został wzbogacony w Masło Karite z biologicznych upraw, oraz olejek ze
słodkich migdałów. Produkt pochodzi z edycji limitowanej Plaisirs Nature.
Moim okiem
Balsam znajduje się w płaskim i bardzo wygodnym w użyciu opakowaniu z tradycyjną
zakrętką, wykonanym z solidnego plastiku. Pod wieczkiem znajduje się specjalna folia
zabezpieczająca, która nie tylko dba o świeżość produktu, ale przede wszystkim daje
nam pewność, że nie był wcześniej używany. Spód opakowania jest lekko transparentny,
dzięki czemu możemy na bieżąco kontrolować zużycie kosmetyku. Szata graficzna jest
przyjemna dla oka, utrzymana w brązowo - złotej i stonowanej kolorystyce. Wszelkie
informacje o produkcie można znaleźć na zdobiącej wieczko etykiecie, którą należy
jednostronnie oderwać.
informacje o produkcie można znaleźć na zdobiącej wieczko etykiecie, którą należy
jednostronnie oderwać.
Konsystencja balsamu jest kremowa i przyjemnie lekka, dzięki czemu używa się go
z przyjemnością. Błyskawicznie wnika w skórę i nie pozostawia na niej tłustej warstwy.
Zapach jest śliczny i raczej słodki, choć przełamany świeżymi, owocowymi nutami -
mnie kojarzy się z lekko kwaśnym, soczystym jabłuszkiem w towarzystwie sporej ilości
słodkiego karmelu i odrobiny wanilii :-) Przyjemny dla nosa, idealny na aktualną porę
roku, ciepły i otulający. Dodatkowo umila i tak przyjemną za sprawą konsystencji
aplikację i dosyć długo utrzymuje się na skórze.
Mimo dosyć delikatnej i lekkiej konsystencji balsam ma całkiem niezłe i długotrwałe
właściwości pielęgnacyjne. Już po pierwszej aplikacji przynosi przyjemne ukojenie
suchej skórze, odczuwalnie nawilża, odżywia i intensywnie wygładza. Razem z żelem
pod prysznic z tej samej serii tworzy wyjątkowo zgrany duet o niebanalnym aromacie :-)
W składzie znajdziemy między innymi olejek ze słodkich migdałów, sok z aloesu,
olej awokado czy masło shea.
Skład
( kliknij aby powiększyć )
Opakowanie balsamu ma pojemność 150 ml i kosztuje 29,90 - jest to produkt z
"zielonym punktem". W skład tej serii wchodzi także Rozświetlające mleczko do
ciała, Żel do kąpieli i pod prysznic, Pastylka do kąpieli, Woda toaletowa oraz
Świeca zapachowa. Wszystkie produkty kupicie w sklepach stacjonarnych i
sklepie internetowym Yves Rocher.
Podsumowanie
Balsam Yves Rocher "Jabłko w karmelu" to aktualnie jeden z moich ulubionych produktów
spośród tych do pielęgnacji ciała i bardzo chętnie po niego sięgam. Ma bardzo wygodne w
użyciu opakowanie, które pozwala na bezproblemowe zużycie kosmetyku do samego
końca, oraz delikatną i lekką konsystencję, która szybko się wchłania nie pozostawiając
tłustej warstwy. Kosmetyk ma przyjemne właściwości pielęgnacyjne - nawilża, odżywia
i wygładza skórę. Jednak jego największym atutem jest niewątpliwie śliczny, otulający
zapach, idealny na zimowe wieczory - bardzo ciekawa kompozycja zapachowa, która
powinna spodobać się nawet tym, którzy nie przepadają za jabłkowymi aromatami :-)
spośród tych do pielęgnacji ciała i bardzo chętnie po niego sięgam. Ma bardzo wygodne w
użyciu opakowanie, które pozwala na bezproblemowe zużycie kosmetyku do samego
końca, oraz delikatną i lekką konsystencję, która szybko się wchłania nie pozostawiając
tłustej warstwy. Kosmetyk ma przyjemne właściwości pielęgnacyjne - nawilża, odżywia
i wygładza skórę. Jednak jego największym atutem jest niewątpliwie śliczny, otulający
zapach, idealny na zimowe wieczory - bardzo ciekawa kompozycja zapachowa, która
powinna spodobać się nawet tym, którzy nie przepadają za jabłkowymi aromatami :-)
Musi bardzo ładnie pachnieć <3
OdpowiedzUsuńMnie ten zapach urzekł ;)
UsuńBardzo lubię w kosmetykach zapach jabłka i karmelu. Zapraszam na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię zapach jabłka w kosmetykach ;)
UsuńFajnie wygląda ten balsamik :)
OdpowiedzUsuńJa jednak zdecydowałam się na serię waniliową, żeby odpocząć trochę od jabłka ;)
Ja uwielbiam jabłkowe aromaty w kosmetykach i chyba nigdy mi się nie znudzą ;)
UsuńKusi mi ten zapach.
OdpowiedzUsuńTeż nie mogłam przejść obojętnie obok tej limitowanej serii. :) Dla siebie wybrałam żel do kąpieli, bo mazideł do ciała mam akurat spory zapas. Zapach bardzo przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńŻel także mam i razem z balsamem stanowi cudownie aromatyczny duet :)
UsuńOj, czuję że bym się z nim polubiła. Kocham takie aromaty ;)
OdpowiedzUsuńJa także ;)
UsuńNadal nie poznałam zimowych edycji limitowanych YR choć bardzo mnie ciekawią. Ale jak zrobię zakupy przez internet to na jednym kosmetyku się nie skończy a stacjonarnie nie było okazji ich zakupić. Dylematy blogerki :)
OdpowiedzUsuńOj, dobrze znam te dylematy :)
UsuńChyba nie miałam nic o takim zapachu ;)
OdpowiedzUsuńjakoś nie przekonało mnie zapachem , dla ie za mało zimowy ;D
OdpowiedzUsuńA jaki jest Twój idealny zimowy zapach? ;)
Usuńcoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńZapach wydaje się być interesujący, bo ja uwielbiam wszystko co pachnie karmelem.:) Wydaje się być świetny.:)
OdpowiedzUsuńWąchałam go i zapach jest przecudny! Gdybym nie miała tylu balsamów na pewno bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam żelu pod prysznic YR Gruszka w karmelu - cudowny zapach :D
OdpowiedzUsuńGruszka w karmelu też pięknie pachnie ;)
UsuńChyba bym nie zniosła tego zapachu u siebie ;D
OdpowiedzUsuńJa też nie ze wszystkimi zapachami bym się polubiła, ale ten akurat bardzo mi się podoba :)
UsuńCiekawy :) mam żel pod prysznic z tej serii. Pachnie bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńŻel też mam i zastanawiam się nam Rozświetlającym mleczkiem, choć nie wiem czy nie będzie miało zbyt rzadkiej konsystencji...
UsuńJuż czuje ten zapach mmm <3
OdpowiedzUsuńZapach musi być boski! Ja ostatnio mam "daleko" do YR, ale ich limitowane edycje zawsze kuszą :D
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny artykuł.
OdpowiedzUsuń