Już jakiś czas temu wspominałam Wam o paczce z kosmetykami marki Ziaja, którą otrzymałam w ramach współpracy. Dzisiaj pokażę Wam bliżej dwa kolejne produkty, których używam już na tyle długo, ze mogę się na ich temat śmiało wypowiedzieć, a które być może akurat Was zainteresują :) Po Żel micelarny sięgnęłam jak tylko skończyłam używać mojego dotychczasowego ulubieńca (klik) wśród produktów do oczyszczania twarzy, natomiast Orzeźwiająca mgiełka towarzyszyła mi już wcześniej, bowiem pierwszy raz użyłam jej jako produktu do zwilżania własnoręcznie przygotowanej maseczki na bazie glinki.
Oba kosmetyki znajdują się w plastikowych opakowaniach o minimalistycznej, ale czytelnej szacie graficznej. Orzeźwiająca mgiełka posiada wygodny w użyciu atomizer, dzięki któremu wydostający się z opakowania produkt ma postać na prawdę delikatnej i leciutkiej mgiełki. Żel micelarny posiada równie praktyczne opakowanie zakończone dozownikiem z pompką, który znacznie ułatwia precyzyjnie i jednocześnie higieniczne dozowanie.
Oczyszczający żel micelarny - ogórek, mięta, kwas PHA
Ultralekka receptura w formie delikatnie pieniącego żelu micelarnego. Łagodnie, ale skutecznie oczyszcza każdy rodzaj skóry. Zawiera kwas laktobionowy z grupy Polihydroksykwasów - PHA - o działaniu nawilżającym i łagodzącym, oraz ekstrakty: Cucumis Sativus i Mentha piperita. Żel jest przyjemny w aplikacji i odświeżający. Ma energetyczny, lekko chłodzący zapach. Łagodnie myje i oczyszcza skórę, równocześnie zmiękczając i wygładzając naskórek. Nie zaburza właściwego poziomu nawilżenia skóry, zapewnia uczucie czystości i orzeźwienia.
Kosmetyk ma konsystencję lekkiego, średnio gęstego żelu o jasnozielonym, transparentnym zabarwieniu. Kompozycja zapachowa jest bardzo przyjemna i świeża - dominuje nuta zielonego ogórka przełamana delikatną wonią mięty, dzięki czemu całość jest orzeźwiająca i umilająca aplikację. Żel łatwo się aplikuje, a w połączeniu z wodą tworzy delikatnie kremową i mało obfitą, w zasadzie znikomą pianę. Bezproblemowo się spłukuje nie pozostawiając na skórze żadnego filmu. Dogłębnie oczyszcza i odświeża skórę, delikatnie wygładza cerę i mam wrażenie, że przy systematycznym stosowaniu leciutko ją rozjaśnia. Dobrze oczyszcza strefę T z nadmiaru sebum, nie podrażniając przy tym pozostałych, wrażliwych partii mojej twarzy, jednak bezpośrednio po spłukaniu pozostawia na skórze lekki dyskomfort w postaci uczucia ściągnięcia, które znika po zastosowaniu toniku i kremu o działaniu nawilżającym. Żel nie zawiera SLS, a w jego składzie znajdziemy między innymi glicerynę, ekstrakt z ogórka, ekstrakt z mięty pieprzowej i kwas laktobionowy. W opakowaniu znajduje się 200 ml żelu, a jego koszt to około 9 złotych.
Skład: Aqua (Water), Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Cocoyl Isethionate,Undecylenamidopropyl Betaine, Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Lactobionic Acid, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Xanthan Gum, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide, CI 42090 (FD&C Blue No.1), CI 19140 (FD&C Yellow No.5), CI 47005 (D&C Yellow No.10)
Skład: Aqua (Water), Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Cocoyl Isethionate,Undecylenamidopropyl Betaine, Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract, Lactobionic Acid, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Xanthan Gum, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Sodium Hydroxide, CI 42090 (FD&C Blue No.1), CI 19140 (FD&C Yellow No.5), CI 47005 (D&C Yellow No.10)
Orzeźwiająca mgiełka zapachowa - twarz, ciało, włosy
Delikatna mgiełka o inspirującym, szyprowym zapachu natury z wyczuwalną świeżością ogrodu i ziół oraz nutą kwiatów i cytrusów. Zapewnia uczucie świeżości i orzeźwienia, doskonale nawilża oraz tonizuje. Działa łagodnie na skórę pozostawiając trwały, perfumeryjny zapach. Przeznaczona jest do stosowania na twarz, ciało oraz włosy.
Mgiełka ma niezbyt intensywny i ciekawy zapach, który trudno jednoznacznie opisać, łączy bowiem w sobie aromat ziół i kwiatów z nutami drzewnymi i owocowymi. Co prawda szyprowe nuty zapachowe nie należą do moich ulubionych, ale towarzystwo kwiatowego, a nawet lekko cytrusowego aromatu sprawia, że zapach jest przyjemny dla nosa. Po aplikacji na skórę staje się dosyć subtelny i nie utrzymuje się zbyt długo. Ogromnym plusem tego produktu jest wspomniany już wyżej atomizer, który rozpyla zawartość opakowania w formie leciutkiej i delikatnej wodnej mgiełki, dzięki czemu mogłam bez obaw stosować go bezpośrednio na twarz. Kosmetyk błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia na skórze żadnego filmu, za to intensywnie orzeźwia. Mgiełka ma właściwości nawilżające oraz łagodzące, zapewniając przy tym natychmiastowe odświeżenie. Produkty tego typu można stosować przez cały rok i na wiele sposobów, ja używam ich najczęściej na twarz, nawet kilkukrotnie w ciągu dnia, kiedy moja cera potrzebuje dawki lekkiego nawilżenia bądź orzeźwienia i w tej roli mgiełka spisuje się znakomicie. Rewelacyjnie sprawdza się także do zwilżania maseczek na bazie glinek :) Latem może okazać się przyjemnym produktem do odświeżania ciała a także włosów, o ile spryskujecie je podobnymi produktami. Kosmetyk nie podrażnił i nie przesuszył mojej skóry. Opakowanie zawiera 100 ml produktu i kosztuje około 7 złotych.
Skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Panthenol, Glycerin, PPG-26-Blueth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, DMDM Hydantoin, Sodium Benzoate, Parfum (Fragrance), Limonene, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Bytylphenyl Methypropional, Linalool, Geraniol, Citral, Citronellol, Alpha-Isomethyl Ionone, Citric Acid
Oba kosmetyki posiadają przyjazną dla portfela cenę i są łatwo dostępne - kupicie je w aptekach, drogeriach, stacjonarnych punktach sprzedaży marki Ziaja, czy sklepie internetowym e-ziaja. Ja chętnie sięgnę ponownie po orzeźwiającą mgiełkę zapachową, która okazała się bardzo przyjemnym i uniwersalnym kosmetykiem, który powinien idealnie sprawdzić się latem. Mieszane uczucia mam odnoście żelu micelarnego - z jednej strony bardzo go polubiłam ze względu na lekką, żelową konsystencję, śliczny ogórkowy zapach i skuteczne oczyszczanie, jednak dyskomfort w postaci mało przyjemnego ściągnięcia jakie finalnie pozostawia na mojej skórze sprawia, że raczej nie sięgnę po niego ponownie. Uważam jednak, że oba kosmetyki są warte wypróbowania, zwłaszcza jeśli szukacie całkiem przyjemnych produktów w niskiej cenie.
Oba kosmetyki posiadają przyjazną dla portfela cenę i są łatwo dostępne - kupicie je w aptekach, drogeriach, stacjonarnych punktach sprzedaży marki Ziaja, czy sklepie internetowym e-ziaja. Ja chętnie sięgnę ponownie po orzeźwiającą mgiełkę zapachową, która okazała się bardzo przyjemnym i uniwersalnym kosmetykiem, który powinien idealnie sprawdzić się latem. Mieszane uczucia mam odnoście żelu micelarnego - z jednej strony bardzo go polubiłam ze względu na lekką, żelową konsystencję, śliczny ogórkowy zapach i skuteczne oczyszczanie, jednak dyskomfort w postaci mało przyjemnego ściągnięcia jakie finalnie pozostawia na mojej skórze sprawia, że raczej nie sięgnę po niego ponownie. Uważam jednak, że oba kosmetyki są warte wypróbowania, zwłaszcza jeśli szukacie całkiem przyjemnych produktów w niskiej cenie.
Po mgiełkę chętnie sięgnęłabym w okresie letnim :)
OdpowiedzUsuńJa chętnie kupię ją właśnie na lato :)
UsuńW sumie to żel mnie zainteresował :D
OdpowiedzUsuńZ Ziaji mam obecnie drugi tonik i nie lubię go aplikować bezpośrednio na twarz i psikam na wacik. Ciekawe czy ta mgiełka jest delikatniejsza w tym rozpylaniu...
Żel jest bardzo przyjemny zarówno pod względem konsystencji jak i zapachu i w sumie zbiera całkiem sporo pozytywnych recenzji - w moim przypadku dosyć mocno ściąga skórę po użyciu, ale przynajmniej nie piecze i nie szczypie jak inne kosmetyki do oczyszczania, nawet te z naturalnym i wydawałoby się łagodniejszym składem. Z tym aplikatorem w tonikach bywa różnie, sama się o tym przekonałam :) W przypadku tej mgiełki jest to na prawdę delikatne rozpylanie.
UsuńPomyślę o nim jak wykończę swoje zapasy :D
UsuńJa niestety nie polubiłam się z kometykami Ziaja i omijam je z daleka :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdzają się różnie - jedne całkiem nieźle a inne gorzej :) bardzo polubiłam się na przykład z mydłem pod prysznic z linii Cupuacu czy serią kremowych mydeł do rąk :)
Usuńlubię kosmetyki marki Ziaja :)
OdpowiedzUsuńJa z niektórymi kosmetykami także bardzo się polubiłam :)
UsuńZainteresował mnie żel. Muszę wrócić do produktów Ziaji
OdpowiedzUsuńJa dosyć dawno nie kupowałam kosmetyków tej marki choć kiedyś chętnie po nie sięgałam, dlatego też zgodziłam się na współpracę ;) Wiadomo że są to produkty które nie wszystkim pasują, ale asortyment jest bardzo bogaty a ceny przyjazne dla portfela :)
UsuńMgiełkę moglibyśmy wypróbować. Żel micelarny nas nie interesuje - mamy sprawdzonego Garnierka :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię tę mgiełkę, choć zapachowo bardziej podoba mi się chłodząca:)
OdpowiedzUsuńOstatnio przekonuje sie do Ziaji ( powrót po latach do liści manuka), a na te mgiełke skusiłabym się latem i używała na zmianę z wodą termalną ;)
OdpowiedzUsuńInteresująca ta mgiełka. Ziaja to zdecydowanie mój faworyt, aktualnie korzystam z serii z liśćmi manuka i szczerze polecam! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam<3
www.fashionforazmariaa.blogspot.com