Pomarańczową serię Garnier Fructis Goodbye Damage
znam już od jakiegoś czasu, gdyż miałam okazję używać odżywki i szamponu
z tej serii właśnie. Z odżywką bardzo się polubiłam, z szamponem mniej,
ale nie zniechęciło mnie to do wypróbowania innego produktu -
silikonowego serum, które okazało się bardzo udanym zakupem :-)
Zwłaszcza, że w pielęgnacji moich włosów nie może zabraknąć produktu
Garnier
Fructis Goodbye Damage
Serum do włosów bardzo zniszczonych, z rozdwojonymi końcówkami
znam już od jakiegoś czasu, gdyż miałam okazję używać odżywki i szamponu
z tej serii właśnie. Z odżywką bardzo się polubiłam, z szamponem mniej,
ale nie zniechęciło mnie to do wypróbowania innego produktu -
silikonowego serum, które okazało się bardzo udanym zakupem :-)
Zwłaszcza, że w pielęgnacji moich włosów nie może zabraknąć produktu
do zabezpieczania końcówek.
Garnier
Fructis Goodbye Damage
Serum do włosów bardzo zniszczonych, z rozdwojonymi końcówkami
Opis producenta
( polecam powiększać zdjęcia )
Moim okiem
Serum znajduje się w plastikowej buteleczce zakończonej dozownikiem z pompką.
Dodatkowo produkt zapakowany jest w kartonowe pudełeczko zawierające
wszelkie niezbędne informacje.
Całość wyróżnia intensywny, pomarańczowy kolor, charakterystyczny dla
pozostałych produktów z serii Goodbye Damage.
Buteleczka jest zgrabna, dobrze leży w dłoni a sam dozownik
działa bez zarzutu i dosyć precyzyjnie.
Dzięki dobrej przezroczystości możemy śledzić zużycie produktu.
Dzięki dozownikowi używanie serum jest bardzo wygodne.
Możemy także odkręcić końcówkę, co pozwala na zużycie serum do ostatniej kropelki :-)
Produkt jest bardzo wydajny - używam już od ponad miesiąca,
a nie zużyłam nawet 1/3 opakowania.
Serum ma przezroczysty kolor i dosyć rzadką, ale lekką i przyjemną konsystencję.
. Zdecydowanym plusem jest zapach - śliczny, owocowy, długo utrzymuje się na włosach
i zachęca do używania.
. Zdecydowanym plusem jest zapach - śliczny, owocowy, długo utrzymuje się na włosach
i zachęca do używania.
Skład
Jaki jest mój sposób na to serum?
Używam je na wilgotne jeszcze włosy w celu zabezpieczania końcówek,
oraz od czas do czasu na włosy suche, aby nadać im dodatkowego pięknego połysku.
Za każdym razem wyciskam niewielką kroplę produktu z opakowania, a następnie
rozcieram w dłoniach i nakładam na włosy. Czasem używam także do ujarzmienia grzywki :-)
Stosowane w taki sposób nie obciąża, ani nie powoduje szybszego przetłuszczania się
moich włosów.
Produkt po rozprowadzeniu na włosach bardzo szybko w nie wnika
i nie pozostawia żadnej tłustej warstwy.
Zdecydowanie wygładza i zmiękcza włosy, chroni i ujarzmia końcówki oraz mocno nabłyszcza.
Nałożony na większą powierzchnię włosów ułatwia rozczesywanie .
Ułatwia stylizację.
Oczywiście nie należy wierzyć w to, że ten produkt scali końcówki naszych włosów :-)
Na bardzo zniszczone pomogą niestety tylko nożyczki.
Niemniej w zdecydowany sposób może poprawić wizualnie ich wygląd.
Należy uważać, by nie przesadzić z ilością nakładanego serum -
na włosy mojej długości do ramion wystarcza jedna "porcja" wyciśnięta z opakowania
Zbyt duża ilość może obciążać włosy i powodować ich szybsze przetłuszczanie.
Pojemność 50 ml, cena około 15 zł,
dostępne w drogeriach i marketach.
Jeśli używacie tego typu produktów, to polecam Wam to serum wypróbować.
Ja chętnie do niego wrócę :-)
Na chwile obecną przypuszczam jednak, że zostanie ze mną na długo,
biorąc pod uwagę jego wydajność :-)
Dobrze, że można go zużywać aż przez okres 18 miesięcy od otwarcia.
*****
Aktualnie farbują się moje włosy - na głowie "musuje" mi najnowsza farba
Schwarzkopfa Nectra Color, którą pokazywałam Wam tutaj.
Co nieco podejrzałam - chyba nie jest źle ;-)
Efekty wkrótce!
Używam je na wilgotne jeszcze włosy w celu zabezpieczania końcówek,
oraz od czas do czasu na włosy suche, aby nadać im dodatkowego pięknego połysku.
Za każdym razem wyciskam niewielką kroplę produktu z opakowania, a następnie
rozcieram w dłoniach i nakładam na włosy. Czasem używam także do ujarzmienia grzywki :-)
Stosowane w taki sposób nie obciąża, ani nie powoduje szybszego przetłuszczania się
moich włosów.
Produkt po rozprowadzeniu na włosach bardzo szybko w nie wnika
i nie pozostawia żadnej tłustej warstwy.
Zdecydowanie wygładza i zmiękcza włosy, chroni i ujarzmia końcówki oraz mocno nabłyszcza.
Nałożony na większą powierzchnię włosów ułatwia rozczesywanie .
Ułatwia stylizację.
Oczywiście nie należy wierzyć w to, że ten produkt scali końcówki naszych włosów :-)
Na bardzo zniszczone pomogą niestety tylko nożyczki.
Niemniej w zdecydowany sposób może poprawić wizualnie ich wygląd.
Należy uważać, by nie przesadzić z ilością nakładanego serum -
na włosy mojej długości do ramion wystarcza jedna "porcja" wyciśnięta z opakowania
Zbyt duża ilość może obciążać włosy i powodować ich szybsze przetłuszczanie.
Pojemność 50 ml, cena około 15 zł,
dostępne w drogeriach i marketach.
Jeśli używacie tego typu produktów, to polecam Wam to serum wypróbować.
Ja chętnie do niego wrócę :-)
Na chwile obecną przypuszczam jednak, że zostanie ze mną na długo,
biorąc pod uwagę jego wydajność :-)
Dobrze, że można go zużywać aż przez okres 18 miesięcy od otwarcia.
*****
Aktualnie farbują się moje włosy - na głowie "musuje" mi najnowsza farba
Schwarzkopfa Nectra Color, którą pokazywałam Wam tutaj.
Co nieco podejrzałam - chyba nie jest źle ;-)
Efekty wkrótce!
Jakiś czas temu zastanawiałam się czy kupić to serum do zabezpieczania końcówek. Przydatna recenzja :) Kupię przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńJa też już od dłuższego czasu o nim myślałam, ale musiałam najpierw wykończyć moje zapasy :-)
UsuńO a może nawet się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMoże go wypróbuję, bo lubię takie różne sera na końcówki dawać :D
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię sobie końcóweczki smarować takimi produktami :-)
UsuńOo to bardzo przydatne dla moich długich włosów, fajna recenzja :-)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad kupnem tego serum :) chyba się skuszę, warty wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam o nim :( przy najbliższej okazji rozejrzę się za nim.
OdpowiedzUsuńWarto poczekać na promocję, wtedy można go kupić taniej :-) Choć wydaje mi się ze za taka pojemność i wydajność cena nie jest wygórowana :-)
UsuńWydajność wydaje się super :)
UsuńUżywałam kiedyś odżywki z tej serii. Jak wykończę olejek organowy rozejrzę się za nim :)
OdpowiedzUsuńOdżywka też bardzo przypadła mi do gustu, szampon niestety mniej :-)
UsuńCiekawy produkt.. z tej serii miałam tylko odżywkę i też była dość dobra.
OdpowiedzUsuńOdżywkę z tej serii też polubiłam i będę do niej wracać co jakiś czas :-)
UsuńJa się na nie czaję :D
OdpowiedzUsuńkiedyś wypróbuję to serum :) bo zapach tej serii jest świetny :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zapach jest śliczny i włoski potem tak ładnie pachną przez długi czas :-)
Usuńod dawna mam ochotę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ;-)
UsuńNigdy wcześniej go nie widziałam, ale jakie ładne opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie, ciekawy kosmetyk.
Opakowanie rzeczywiście jest ładne, kolorowe i wesołe, aż się chce sięgnąć po to serum :-)
UsuńAkurat używam jedwabiu na końcówki z Green Pharmacy, też mały ale wydajny produkt więc zanim się skończy to trochę potrwa :) Ale może ten będzie następny :)
OdpowiedzUsuńChyba wszystkie tego typu produkty są dosyć wydajne, mnie też zawsze wystarczają na długo :-)
UsuńMoże się na niego skuszę. Miałam próbkę i bardzo oszczędnie ją stosowałam ;) ale najpierw muszę wykończyć to co zalega mi na półce :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar kupić właśnie to serum. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio,szukałam serum,jedwabiu do zabezpieczenia włosów.Myślałam o opisanym przez Ciebie,niestety mąż się pośpieszył i kupił serum z Biovax-oleje-oby się sprawdził
OdpowiedzUsuńSerum z Biovax-u nigdy nie miałam, ale mam nadzieję że się sprawdzi :)
Usuńszukałam go u mnie i oczywiście nie ma! już dawno mi się spodobał i mógłby mnie podratowac..
OdpowiedzUsuńZ pewnością gdzieś znajdziesz, widziałam to serum także w większości marketów :-)
UsuńNie przepadam za fructisem, ale zaciekawiłaś mnie i chyba spróbuje, uwielbiam wszelkie sera i olejki na końcówki! :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie za Garnierem nie przepadam w kwestii włosów, ale w sumie jak by do tych końcówek spróbować...hmm jak gdzieś spotkam to wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńByć może się skuszę? :) używam szamponów garniera więc może i z tego serum bym była zadowolona :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję jak wykończę serum z Avon. :)
OdpowiedzUsuń