Wszelkie nowości kosmetyczne, dotyczące zarówno kosmetyków
do makijażu jak i pielęgnacji włosów czy ciała przyciągają
mój wzrok na sklepowych półkach i zachęcają do zakupu.
Wszystkiego oczywiście nie jestem w stanie kupić, dlatego przeglądając
kosmetyczne nowości czy zapowiedzi, tworzę sobie zwykle listę produktów.
Znajdują się tam kosmetyki które na pewno kupię, oraz takie, którym przynajmniej na razie
wyłącznie przyjrzę się bliżej :-)
Nowość do pielęgnacji ciała marki Garnier którą dzisiaj Wam przedstawię,
znajdowała się na takiej liście od momentu, w którym zobaczyłam ten
produkt w kosmetycznych zapowiedziach.
Tym bardziej się cieszę, że dostałam to mleczko w prezencie
od pewnej zaprzyjaźnionej blogerki :-)
Garnier Body
"Oil Beauty"
Odżywcze mleczko do ciała z olejkami
Opis producenta
( kliknij aby powiększyć )
Moim okiem
Mleczko znajduje się w plastikowym nieprzezroczystym opakowaniu, utrzymanym w
kremowo- złotej kolorystyce. Jest ładne, eleganckie i zachęca do zakupu.
Opakowanie zakończone jest dozownikiem z pompką, dzięki czemu jego aplikacja jest
bardzo wygodna. Kształt i wygląd opakowania tego mleczka jest nowością w gamie produktów
do pielęgnacji ciała tej marki, dlatego zdecydowanie wyróżnia się na sklepowej półce.
Mnie osobiście taki design bardzo się podoba.
Samo opakowanie jest bardzo poręczne, a dozownik działa bez zarzutu.
Wyciskamy dokładnie tyle produktu, ile chcemy.
W razie potrzeby można także nakrętkę z pompką zwyczajnie odkręcić.
W środku znajdziemy mleczko o dosyć gęstej i bardzo przyjemnej kremowej konsystencji,
którą jestem mile zaskoczona. Obawiałam się, że skoro jest to właśnie "mleczko",
jego konsystencja może być znacznie rzadsza, a tu taka niespodzianka.
Jak dla mnie jest to konsystencja idealna - nietłusta i delikatna.
Rewelacyjnie rozprowadza się na skórze i dosyć szybko w nią wnika.
Bezpośrednio po użyciu mleczka czuć przyjemne, delikatne natłuszczenie,
jednak po chwili wnika w skórę całkowicie, nie pozostawiając żadnej tłustej powłoki.
Mleczko jest dosyć wydajne i co ciekawe, wydaje mi się że ma dokładnie taki sam kolor
jak opakowanie :-)
mój wzrok na sklepowych półkach i zachęcają do zakupu.
Wszystkiego oczywiście nie jestem w stanie kupić, dlatego przeglądając
kosmetyczne nowości czy zapowiedzi, tworzę sobie zwykle listę produktów.
Znajdują się tam kosmetyki które na pewno kupię, oraz takie, którym przynajmniej na razie
wyłącznie przyjrzę się bliżej :-)
Nowość do pielęgnacji ciała marki Garnier którą dzisiaj Wam przedstawię,
znajdowała się na takiej liście od momentu, w którym zobaczyłam ten
produkt w kosmetycznych zapowiedziach.
Tym bardziej się cieszę, że dostałam to mleczko w prezencie
od pewnej zaprzyjaźnionej blogerki :-)
Garnier Body
"Oil Beauty"
Odżywcze mleczko do ciała z olejkami
Opis producenta
( kliknij aby powiększyć )
Moim okiem
Mleczko znajduje się w plastikowym nieprzezroczystym opakowaniu, utrzymanym w
kremowo- złotej kolorystyce. Jest ładne, eleganckie i zachęca do zakupu.
Opakowanie zakończone jest dozownikiem z pompką, dzięki czemu jego aplikacja jest
bardzo wygodna. Kształt i wygląd opakowania tego mleczka jest nowością w gamie produktów
do pielęgnacji ciała tej marki, dlatego zdecydowanie wyróżnia się na sklepowej półce.
Mnie osobiście taki design bardzo się podoba.
Samo opakowanie jest bardzo poręczne, a dozownik działa bez zarzutu.
Wyciskamy dokładnie tyle produktu, ile chcemy.
W razie potrzeby można także nakrętkę z pompką zwyczajnie odkręcić.
W środku znajdziemy mleczko o dosyć gęstej i bardzo przyjemnej kremowej konsystencji,
którą jestem mile zaskoczona. Obawiałam się, że skoro jest to właśnie "mleczko",
jego konsystencja może być znacznie rzadsza, a tu taka niespodzianka.
Jak dla mnie jest to konsystencja idealna - nietłusta i delikatna.
Rewelacyjnie rozprowadza się na skórze i dosyć szybko w nią wnika.
Bezpośrednio po użyciu mleczka czuć przyjemne, delikatne natłuszczenie,
jednak po chwili wnika w skórę całkowicie, nie pozostawiając żadnej tłustej powłoki.
Mleczko jest dosyć wydajne i co ciekawe, wydaje mi się że ma dokładnie taki sam kolor
jak opakowanie :-)
Zapach jest ciekawy, oryginalny, ładny i bardzo intensywny.
Wydaje mi się, że nawet troszkę za bardzo, choć to oczywiście kwestia indywidualna.
Na skórze utrzymuje się jeszcze długi czas po użyciu mleczka.
Mój nos wyczuwa dominujące w nim nuty orientalne, lekko korzenne i jakby pudrowe,
więc jeśli lubicie takie zapachy nie będziecie zawiedzione :-)
Jeśli wolicie jednak produkty do pielęgnacji ciała o delikatnych i subtelnych zapachach,
to mleczko może nie przypaść Wam do gustu.
Skład
Działanie
W moim przypadku mleczko sprawdza się bardzo dobrze.
Nawilża, odżywia i wygładza skórę ciała.
Co ważne, efekt nie jest chwilowy, a utrzymuje się przez długi czas.
Skóra wygląda na bardziej elastyczną i zadbaną,
jest ładnie rozświetlona i wydaje mi się, że wizualnie ma ładniejszy koloryt.
Produkt pozostawia na skórze bardzo przyjemną, satynową
poświatę - zapewne bardzo dobrze będzie się nadawać do podkreślenia
delikatnej letniej opalenizny :-) Efekt ten jest jednak bardzo subtelny,
nie ma mowy o żadnej świecącej czy tłustej warstwie.
Muszę przyznać, że polubiłam się z tym mleczkiem.
Wygodna aplikacja, niemal idealna konsystencja - kremowa, delikatna i nietłusta,
szybkie wchłanianie oraz przyjemne działanie sprawiają,
że z pewnością kupię je ponownie, a już z pewnością latem :-)
Jest to bardzo fajny produkt do codziennego stosowania.
Pojemność 250 ml, cena 19,90.
Dostępne w drogeriach i marketach.
Znacie to mleczko ?
*****
Wyniki "Wiosennego Rozdania" pojawią się w niedzielę.
W najbliższych dniach pokażę Wam także, co kupiłam podczas obowiązywania
pierwszych dni promocji -49 % w drogerii Rossmann :-)
Bardzo mnie kusi to mleczko :) Na pewno z chęcią wypróbuję.
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi olejek który kupiłaś ;)
UsuńUwielbiam intensywne zapachy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mleczko powinno Ci przypaść do gustu ;)
UsuńO mozliwe, ze sie skusze na lato.
OdpowiedzUsuńJa także chętnie kupię ponownie latem ;)
UsuńRecenzja zachęcająca do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńUuu, ciekawie się prezentuje. Chyba się porozglądam za tym produktem :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuńJa wolę zapachy delitakniejsze, ale musiałabym sprawdzić jak ten pachnie :)
Oj, to sprawdź koniecznie czy zapach Ci się spodoba ;)
UsuńOstatnio przyglądałam mu się w sklepie i nie wiedziałam czy się skusić, chyba dołączę go do mojej kolekcji zapasowej. Zresztą opakowanie bardzo przyjemne dla oka :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale chętnie wypróbuję :) tym bardziej że na lato lubię delikatne zapachy :)
OdpowiedzUsuńKuszące to mleczko :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowanie, przyznać muszę. I pompka jest na plus. Kiedyś bardzo lubiłam balsam brązujący tej firmy i czerwone mleczko. Może i to kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńNie znam, a wygląda miło. I uwielbiam kosmetyki w opakowaniu z pompeczką :)
OdpowiedzUsuńKasieńka
Ja też bardzo lubię kosmetyki z pompką ;)
UsuńWygląda ciekawie , po opisie zapachu mam chęć poniuchać go :)Myślę że się za nim rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńWydaje sie ciekawe, ale 20zl za mleczko to trochę dużo :)
OdpowiedzUsuńOstatnio były w promocji w drogerii Natura za 14,99 zł ;) Ja z zakupem kolejnego opakowania też poczekam na promocję ;)
UsuńOpakowanie bardzo ładne, przyciąga wzrok:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale bardzo ciekawie się prezentuje :) znów kusisz ;p
OdpowiedzUsuńopakowanie - pompka, działanie, zapach... ech
chyba po skończeniu zapasów będę musiała się rozejrzeć ;d
Interesujące to mleczko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kiedy produkty tego typu mają pompkę :)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie tyle, że nie nazwałabym tego mleczkiem. Na zdjęciu konsystencja wygląda jak balsam, masło, a mleczka powinny być rzadsze, bardziej lejące i lekkie. No i parafina ta wysoko plus inne składniki mnie nie przekonują. Mleczko wygląda dla mnie inaczej niż ten produkt ;]
OdpowiedzUsuńJa też spodziewałam się, że będzie miało rzadką konsystencję - też taka kojarzy mi się z mleczkami. Ale z drugiej strony nie przepadam za lejącymi konsystencjami, więc dla mnie akurat jest to w tym przypadku plusem. Choć rzeczywiście może producent powinien nazwać ten produkt balsamem a nie mleczkiem ;)
UsuńMiałam oko na to mleczko i chyba mnie przekonałaś do zakupu :) Bardzo ciekawi mnie ten zapach.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę i słyszę :) Wygląda ciekawie!
OdpowiedzUsuńMi intensywne zapachy balsamów nie przeszkadzają, ten zapowiada się ciekawie więc może kiedyś do mnie trafi :)
OdpowiedzUsuńJa lubię intensywne zapachy nawet bardzo :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się jego opakowanie :)
OdpowiedzUsuńChyba i ja bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńCzytając opis pomyślałam: Ideał! Aż doszłam do zapachu ;p Zdecydowanie nie mój, a korzenne nuty mnie odstraszyły na maxa ;p
OdpowiedzUsuńNo dla mnie tak właśnie pachnie to mleczko - orientalnie, lekko pudrowo i korzennie :)
UsuńChoć może komuś ten zapach będzie kojarzył się zupełnie inaczej ;)
Bardzo możliwe że je kupię:-)
OdpowiedzUsuńNie powiem, kuszą mnie te produkty ze względu na opakowania ;) a teraz jeszcze piszesz, że działanie niczego sobie, chyba się nim bliżej zainteresuję ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten kot w rogu strony :D
Dziękuję ;)
Usuńpierwszy raz go widzę, nie wiem czy zapach przypadłby mi do gustu :P
OdpowiedzUsuńPierwszy raz midzę to mleczko, duży plus na pompkę, może się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńgdyby nie to, że mam kilometrowe zapasy mazideł do ciała, już bym po niego biegła :-)
OdpowiedzUsuńświetne ma opakowanie :-)
Brzmi nieźle, ale zapach chyba raczej nie dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńZ pewnością i ja je kupię :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze CI służy.
OdpowiedzUsuńSama nie sięgnęłabym po nie z uwagi na pierwsze w składzie oleje, niezbyt drogocenne, a źle działające na moja skórę. Ale to kwestia "różnic indywidualnych".
Mnie osobiście skład nie przeszkadza, tak jak w wielu innych produktach.
UsuńAle zdaję sobie sprawę ze dla wielu osób nie jest idealny i nie sięgną po ten produkt - dlatego zawsze skład wklejam.
Aa kusisz tym mleczkiem :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt... Zapach musi być ładny ;)
OdpowiedzUsuń