W jednym z ostatnich katalogów marki Avon moją uwagę zwróciła nowość -
Puder wyrównujący koloryt w perełkach z serii Ideal Flawless CC.
Co prawda na brak pudrów nie narzekam, a wręcz przeciwnie, jednak pudru
w postaci kuleczek w tak ładnym, pastelowym i wielokolorowym zestawieniu
dotąd nie posiadałam. Skusiłam się więc na jego zakup i zapraszam na moje
skromne przemyślenia :-)
Avon
Ideal Flawless CC
Puder wyrównujący koloryt w perełkach
Puder wyrównujący koloryt w perełkach z serii Ideal Flawless CC.
Co prawda na brak pudrów nie narzekam, a wręcz przeciwnie, jednak pudru
w postaci kuleczek w tak ładnym, pastelowym i wielokolorowym zestawieniu
dotąd nie posiadałam. Skusiłam się więc na jego zakup i zapraszam na moje
skromne przemyślenia :-)
Avon
Ideal Flawless CC
Puder wyrównujący koloryt w perełkach
Opis producenta
Puder w perełkach z technologią wyrównującą koloryt, by udoskonalić Twoją cerę.
Ukrywa niedoskonałości i przebarwienia oraz pielęgnuje skórę. Zawiera perełki w
pięciu odcieniach, które wymieszane ze sobą i równomiernie rozprowadzone na
twarz przy pomocy pędzla wyrównują jej koloryt.
Moim okiem
Puder znajduje się w plastikowym, okrągłym opakowaniu z zakrętką, które oryginalnie
zapakowane jest dodatkowo w kartonik, zawierający wszelkie niezbędne informacje
o produkcie. Plastikowe opakowanie zawiera także specjalną gąbeczkę, która chroni
kuleczki w opakowaniu i zapobiega ich przemieszczaniu oraz kruszeniu się. Szata
graficzna całości wydaje się być dosyć skromna, ale połączenie klasycznej czerni
ze srebrnymi dodatkami sprawia, że opakowanie jest ładne i eleganckie.
Zawartość opakowania prezentuje się niezwykle kolorowo i uroczo. W środku znajdziemy
puder w formie niewielkich kuleczek występujących w pięciu pastelowych odcieniach:
zielonym który neutralizuje zaczerwienienia, fioletowym który maskuje zażółcenia,
żółtym który ukrywa cienie pod oczami, brzoskwiniowym który ma maskować
przebarwienia, oraz waniliowym który rozświetla skórę.
Puder nakładamy przy pomocy pędzla, mieszając ze sobą wszystkie kuleczki.
Oczywiście nie można się spodziewać tego, że te kolorowe perełki niczym za
dotknięciem czarodziejskiej różdżki zakryją wszelkie niedoskonałości naszej cery.
Mogą jednak stać się ciekawym elementem wykończenia makijażu i ja właśnie
w taki sposób używam tego pudru.
Muszę zaznaczyć, że wszystkie kuleczki są perłowe i nadają skórze delikatny blask,
najlepiej więc moim zdaniem komponują się z podkładem, który sam w sobie nie
zawiera dodatkowo rozświetlających drobinek - chyba że lubicie taki efekt mocno
rozświetlonej cery.
Kosmetyk można nanieść jak zaleca producent na całą twarz, ale równie dobrze
sprawdzi się aplikowany miejscami, pozwalając tym samym na wyeksponowanie
wybranych partii twarzy. Perełki są świetnym uzupełnieniem podkładu, ponieważ
zapewniają dodatkowo delikatne optyczne wygładzenie skóry i wyrównanie jej
kolorytu. Jak wspominałam, puder posiada właściwości rozświetlające, jednak
efekt jest bardzo subtelny i naturalny, znacznie delikatniejszy niż w przypadku
niektórych kosmetyków typowo rozświetlających.
Użyty jako wykończenie makijażu pozwala na uzyskanie efektu bardziej promiennej
i wypoczętej cery, o zdrowym naturalnym blasku. Wydaje mi się, że dzięki swoim
właściwościom odbija światło, przyczyniając się w pewnym stopniu do maskowania
drobnych niedoskonałości, czy efektów zmęczenia.
Skład
Talc, Octyldoecyl, Stearoyl, Stearate, Isostearyl, Neopentanoate, Sorbitol,
Aqua, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Sodium Dehydroacetate, Tin Oxide,
[+/- Mica, CI 77891, CI 77163, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 77288,
CI 77742, CI 77007, CI 15850]
Puder wyrównujący koloryt w perełkach dostępny jest już w sprzedaży od
katalogu 08 "Początek lata" i w cenie regularnej kosztuje 52 złote, aktualnie
można go kupić za 29,99 zł. Zachowuje swoje właściwości w ciągu 24
miesięcy od otwarcia, a opakowanie zawiera 22 gramy pudru.
Podsumowanie
Na ten puder skusiłam się przede wszystkim z ciekawości, podchodząc jak zwykle z
lekkim przymrużeniem oka do obietnic producenta. Jeśli ktoś liczy na spektakularne
wyrównanie kolorytu lub zakrycie niedoskonałości, to z pewnością będzie mocno
zawiedziony. Puder spełnia swoją funkcję subtelnie, a jego tajemnica tkwi moim
zdaniem we właściwościach rozświetlających, dzięki czemu cera wydaje się być
bardziej promienna, zdrowsza, optycznie wygładzona i o ładniejszym kolorycie.
Sprawdzi się zarówno latem, ponieważ może bardzo ładnie komponować się z
muśniętą słońcem skórą, jak i podczas chłodniejszych pór roku, nadając blasku
poszarzałej cerze.
W cenie regularnej kosztuje sporo, dlatego warto polować na promocje, podczas
których można go kupić nawet połowę taniej.
Używacie tego typu kosmetyków ?
Nigdy nie używałam, ja z Avonu lubię tusz do rzęs Infinitize :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i nawet fajny produkt. :) U mnie na blogu również jego recenzja, chcesz to wpadnij. :)
OdpowiedzUsuńZaraz zajrzę :-)
Usuńprzydałby mi się taki wyrównujący kolor mojej skóry ;)
OdpowiedzUsuńJa mam kuleczki brązujące a Avon, tych jeszcze nie miałam, wyglądają bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPrzyglądałam się tym kulkom w katalogu :) mi by chyba bardziej pasowała aplikacja miejscami
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad nimi :)
OdpowiedzUsuńLubię kuleczki brązujące z Avonu, nad tymi też się ostatnio zastanawiałam, ale jednak zrezygnuję :)
OdpowiedzUsuńmam brązujące... nawet są ok. Tylko one nigdy się chyba nie skończą :D
OdpowiedzUsuńmam podobne kulki z Marizy i bardzo je polubiłam :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kuleczki. Jako dziecko uważałam, że to magia;).
OdpowiedzUsuńw Oriflame są też takie;)
OdpowiedzUsuńWyglądem zachęcają do wypróbowania ale ja potrzebuję niestety matujących pudrów więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie używam ale moja mała woła na to 'am' jak widzi w katalogu ;P
OdpowiedzUsuńja również zwróciłam uwagę na ten produkt, ale mam przetłuszczającą się cerę i raczej nie będzie to dobre połączenie :(
OdpowiedzUsuńMyślałam nad nimi, ale w końcu odpuściłam.
OdpowiedzUsuńhm nie miałam w planach go kupować, ale chyba się jeszcze zastanowię skoro nadaje się do wykańczania makijażu. A ja akurat mam większość podkładów z matowym, satynowym wykończeniem.
OdpowiedzUsuńJa sobie dzisiaj zamówiłam perełki rozświetlające. Nad tym pudrem się zastanawiałam ale mam jeszcze puder z MUR :)
OdpowiedzUsuńMiałam na nie ochotę, ale ostatecznie zrezygnowałam. Może jeszcze się skuszę, bo na pewno będą obecne w następnych katalogach :-)
OdpowiedzUsuńMnie kuszą meteoryty ale są dość kosztowne; /
OdpowiedzUsuńuwielbiam rozświetlające pudry, zawsze chciałam mieć jakieś kuleczki ale jak na razie nie złożyło się
OdpowiedzUsuńja jestem sceptycznie nastawiona do pudrów z Avon, jakoś się nie polubiliśmy..
OdpowiedzUsuńJa bardzo chciałam zakupić ten produkt, jednak nie okazał mi się zbytnio potrzebny :D
OdpowiedzUsuńWolałam zainwestować w coś innego :]
Jako, że moja mama jest konsultantką, a ja chodzę na wszystkie spotkania wiele osób mówiło o nim bardzo dobrze :]
Ciekawa jestem jaka by była moja opinia na temat tego produktu <3
Zapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/2015/06/dresslinkcom.html
Poklikasz w linki w tym poście? To dla mnie bardzo ważne :]
Mam, kupiłam i rzeczywiście bardzo delikatny subtelny efekt, co mnie cieszy bo nie zamierzam się świecić jak choinka ;))
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu nigdy :)
OdpowiedzUsuńMam perełki brązujące z Avonu i odnoszę wrażenie, że nigdy się nie skończą :D Te bardzo ładnie wyglądają ale chyba raczej nie skuszę się na zakup bo nie przepadam za efektem rozświetlenia na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kuleczki, aż nie mogę uwierzyć w to, że kiedyś były mi obojętne :P
OdpowiedzUsuń