Czerwcowa ulotka promocyjna Yves Rocher dla posiadaczek Karty Klienta
prezentuje się dosyć kolorowo i wakacyjnie.
Tym razem za samą wizytę w sklepie i okazanie ulotki oraz Karty Yves Rocher,
możemy otrzymać wakacyjną torbę - prezent za symboliczny grosik.
Torba jest kolorowa i dosyć ładna, rzeczywiście idealna na plażę, choć ja zamierzam
wykorzystać ją podczas codziennych zakupów.
Dodatkowo otrzymujemy możliwość zakupu dwóch kosmetyków ze zniżką -40 %,
ale produkty oznaczone zielonym punktem tradycyjnie są wyłączone z oferty.
Druga strona ulotki prezentuje nam nowe produkty z gamy Plaisirs Nature -
Jabłko z anyżem oraz Cytryna z bazylią. Na każdą linię zapachową składają się
zele pod prysznic i do kąpieli, pielęgnujące żele pod prysznic, oraz odświeżające
mgiełki do ciała.
Możemy także skusić się na lakier do paznokci w cenie 11,90 zł - do wyboru jest
aż pięćdziesiąt kolorów.
Co kupiłam ?
Nie ukrywam, że najbardziej ciekawiły mnie zapachy nowych kosmetyków z linii
Plaisirs Nature. Zdecydowanie bardziej spodobała mi się nuta zapachowa serii w
kolorze zielonym, czyli połączenie jabłka z anyżem. Wybrałam Żel pod prysznic
i do kąpieli ( 16,90 zł ), w którym możemy wyczuć przyjemny aromat świeżego,
zielonego jabłka, z baaaardzo subtelną na szczęście nutką anyżu, który w większej
ilości jest dla mnie męczący, jednak tutaj został bardzo zgrabnie wkomponowany
i sprytnie przełamuje jabłkową słodycz. Druga linia zapachowa, czyli połączenie
cytryny z bazylią wstępnie zupełnie nie przypadło mi do gustu, ale kupiłam sobie
miniaturkę, aby jeszcze na spokojnie wypróbować go w domu.
miniaturkę, aby jeszcze na spokojnie wypróbować go w domu.
Skusiłam się też na kolejną nowość - Szampon w kremie ( 12,90 zł ), który mimo
iż się nie pieni, ma doskonale myć i oczyszczać włosy, przy okazji je chroniąc.
Zamierzam w ciągu kilku najbliższych dni przekonać się o tym na własnych
włosach :-)
Zamierzam w ciągu kilku najbliższych dni przekonać się o tym na własnych
włosach :-)
Jak wiecie, na Karcie Yves Rocher można zbierać pieczątki, ja uzbierałam już
ich maksymalną ilość, czyli skończyłam trzeci poziom i mogłam sobie wybrać
kosmetyk o wartości 90 zł ( lub droższy dopłacając różnicę ). Ostatecznie
wzięłam Łagodzące serum do twarzy Sensitive Vegetal o wartości 72 zł.
No i na koniec skorzystałam z promocji - 40 % kupując Pomadkę w kredce
w najjaśniejszym odcieniu, czyli "Parfait rose clair", która w cenie regularnej
kosztuje 35 złotych.
Miałam jeszcze otrzymać jak co roku o tej porze letnią "Książeczkę czekową"
z dodatkowymi promocjami na wakacje, ale niestety zupełnie o niej zapomniałam
i nie dostałam.
Jak zwykle czekam na ulotkę lipcową - choć bardziej z ciekawości, ponieważ
większych zakupów nie zamierzam robić.
kupiłem ten mały żel z YR o zapachu bazyli i cytryny całkiem rzyjemny :)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej podoba się druga wersja, czyli jabłuszko :-)
UsuńKusi mnie i ciekawi zapach zapachu żelu pod prysznic.
OdpowiedzUsuńByłam na początku czerwca i kupiłam ten nowy żel oraz mgiełkę;) torby to jak dla mnie mogliby sobie darować tzn wolę kosmetyczne dodatki ;)
OdpowiedzUsuńJa też wolę kosmetyczny prezent, myślę że może w lipcu będzie coś fajniejszego - w maju była bransoletka, teraz torba, czyli już czas na kosmetyk :D
UsuńMi również zdecydowanie bardziej do gustu przypadło jabłuszko. Cytryna niestety kojarzy mi się ze środkiem do mycia kibla. ;P
OdpowiedzUsuńMnie to połączenie cytryny z bazylią się nie podoba, rzeczywiście momentami może się kojarzyć z cytrynową kostką do ubikacji :-) Choć oczywiście są pewnie osoby, które wolą cytrynkę od jabłuszka :-)
UsuńJestem ciekawa tych nowych zapachów :)
OdpowiedzUsuńJa możę za dwa tygdonie coś zamówię ;)
OdpowiedzUsuńMyślę ze jutro podjade do YR bo mam chęć na te torbę i nowe żele ;)
OdpowiedzUsuńTorba jest całkiem fajna, taka wesoła na lato i przyda się choćby na zakupy :-)
UsuńJa też nie pamiętałam o książeczce, ale ekspedientka sama mi dała :)
OdpowiedzUsuńNo bo właśnie powinnyśmy ją dostać od ekspedientki bez upominania się, w sklepie do którego teraz zaglądam zmieniła się obsługa i to na gorsze, więc zamierzam następnym razem odwiedzić inny punkt :-)
Usuńszampon w kremie mnie bardzo zaciekawił,i kredka do ust-będe czekać na opinie! :) ja się wybieram po torbę-akurat szukam plażowej :) i pewnie mnie skusiłaś na jabłko/anyż :D
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie szampon w kremie. Pierwszy raz o takim słyszę :)
OdpowiedzUsuńjabłko na lato w sam raz :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczkę czekową mam, ale szamponu nie zauważyłam, a pytałam panią o nowości.....
OdpowiedzUsuńFajne zakupy. Szczególnie ciekawy ten szampon w kremie.
OdpowiedzUsuńMuszę się wybrać do YR powąchać te nowe zapachy :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te nowe zapachy ale zdecydowanie bardziej wersja jabłkowa :)
OdpowiedzUsuńSzampon w kremie? Zaciekawiłaś mnie, czekam na Twoją opinię :D
OdpowiedzUsuńSzampon w kremie to ciekawa sprawa. Przyznam,że pierwszy raz słyszę o czymś takim :)
OdpowiedzUsuńSuper oferta
OdpowiedzUsuńszampon, który się nie pieni? chyba bym nie umiała go używać, uwielbiam dużo piany :p
OdpowiedzUsuńTo raczej taki krem myjący, sama jestem go ciekawa :-)
UsuńNie znam nic z tej marki ;/ Kiedys mialam mini żęl malinowy i całkiem ok. Muszę wybrac się na zakupy.
OdpowiedzUsuńJabłko z anyżem musi fajnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńTeż skorzystałam z tej ulotki, ale kupiłam prezenty na Dzień Ojca. Skończyłam też dzięki temu 3 poziom i też mogłam wybrać prezent za 90 zł. Wybrałam wodę toaletową Un matin au jardin o zapachu kwiatu wiśni. Też nie dostałam książeczki z promocjami na wakacje...
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie, bo chciałam poczytać o szamponie bananowym Kallosa (też mi bardzo przypadł do gustu!), widzę, że podobnie jak ja, należysz do sekty Yves Rocher, a do tego wszystkiego zakochałam się w tytule Twojego bloga. Zostań moją żoną. Albo coś.
OdpowiedzUsuńOd jutra zabieram się za przekopywanie archiwum. Witaj, jakże się cieszę! :)
Ja również się cieszę, że do mnie trafiłaś i witam serdecznie :-) Żoną raczej już nie mogę zostać, ale to "coś" zawsze możemy wspólnie wymyślić :D
UsuńKosmetyki Yves Rocher poznaję od niedawna i miło mnie zaskakują, więc od czasu do czasu poszerzam swój "asortyment kosmetyczny" :-)
Te nowe serie wydają się być ciekawe :) Mi jednak cały czas po głowie chodzi puder prasowany od YR :)
OdpowiedzUsuń