28 lutego 2017

ISANA - Pianka do golenia "Blueberry Sensation" z wyciągiem z czarnej jagody

Na korzyść kosmetyków z linii Isana, czyli popularnej marki własnej drogerii Rossmann,  przemawia choćby przystępna i adekwatna do pojemności cena oraz szeroki asortyment oferowanych produktów - w tym wiele wariantów zapachowych oraz kuszące edycje limitowane. Wypróbowałam już wiele kosmetyków tej marki - z różnym skutkiem, bowiem zdarzały się zarówno kosmetyczne zachwyty jak i rozczarowania. Wśród  produktów Isany do których zawsze chętnie wracam znajdują się między innymi pianki do golenia, które po pierwsze nieźle się u mnie sprawdzają, a po drugie należą do kategorii kosmetyków za które nie lubię przepłacać. Tym razem zagościła u mnie wersja "Blueberry Sensation" z ekstraktem z czarnej jagody.

Opis producenta
Pianka z ekstraktem z czarnej jagody do golenia na mokro. Posiada przyjazną formułę, która dzięki zawartości składników aktywnych takich jak aloes i gliceryna łagodzi podrażnienia i pielęgnuje skórę. Pianka przeznaczona jest do wszystkich rodzajów skóry. Ułatwia golenie nóg, pach i okolic bikini. Przebadana dermatologicznie.

Moim okiem
Pianka znajduje się w typowym dla tego typu produktów opakowaniu, czyli metalowym pojemniku pod ciśnieniem, zakończonym plastikowym dozownikiem i niewielką zatyczką. Opakowanie jest poręczne i wygodne w użyciu, a dozownik działa bez zarzutu - w zależności od siły nacisku możemy kontrolować ilość wydobywającego się produktu. Choć szata graficzna jest charakterystyczna dla pozostałych pianek do golenia tej marki, to ta wersja wyróżnia się przyjemnym dla oka połączeniem kolorystycznym i zdobiącym opakowanie rysunkiem apetycznej borówki. 

Opakowanie kryje w sobie piankę w białym kolorze, choć przyznam szczerze, że mając na względzie wersję jabłkową po cichu liczyłam na kolorowe, lekko "borówkowe" zabarwienie. Konsystencja produktu jest bardzo przyjemna i kremowa, przypominająca gęsty, ale jednocześnie dosyć lekki mus. Zapach jest dosyć subtelny i miły dla nosa, przypomina mi jagodowy jogurt z delikatnie orzeźwiającą nutą w tle. Najbardziej wyczuwalny jest tuż po wydobyciu pianki z opakowania, potem stopniowo zanika i nie utrzymuje się na skórze. 

Bezpośrednio po wyciśnięciu z opakowania pianka lekko zwiększa swoją objętość, a dodatkowo - w przeciwieństwie do niektórych tego typu produktów - wraz z upływem czasu jej ilość nie maleje z prędkością światła, dzięki czemu nie muszę się śpieszyć podczas aplikacji. Pianka nie tylko łatwo i równomiernie się rozprowadza, ale także wyjątkowo dobrze przylega do powierzchni skóry i nie spływa z niej. Ułatwia golenie poprzez zmiękczanie włosków, a odpowiednio kremowa konsystencja zapewnia poślizg maszynce i chroni powierzchnię skóry przeznaczoną do golenia przed ewentualnymi podrażnieniami, dzięki czemu cały zabieg przebiega komfortowo i bezboleśnie. Na właściwości pielęgnacyjne pianki jak zwykle nie liczyłam, niemniej skóra po jej użyciu jest gładka oraz przyjemna w dotyku, nie towarzyszy jej uczucie przesuszenia, pieczenia czy ściągnięcia i nie domaga się natychmiastowego sięgnięcia po kosmetyk nawilżający. Pozostałe na skórze po goleniu resztki pianki można bez problemu usunąć letnią wodą, a gęsta konsystencja przekłada się na jej wydajność. Znalazłam jednak jeden minus - przy nałożeniu na skórę nieco grubszej warstwy pianka lubi zapychać maszynkę do golenia, czego nie zauważyłam w przypadku pozostałych wersji.

Skład
Aqua, Glycerin, Triethanolamine, Stearic Acid, Palmitic Acid, Butane, Laureth-23, Propane, Aloe Barbadnsis Leaf Juice, Sodium Laureth Sulfate, Parfum, Vaccinium Myrtillus Fruit Extract, Potassium Sorbate, Sorbicacid, Phenoxyethanol

W opakowaniu znajduje się 150 ml produktu, a cena regularna to 5,99 zł. Pianka dostępna jest wyłącznie w drogeriach Rossmann, podobnie jak pozostałe produkty marki Isana.

Choć oczywiście zdarza mi się sięgać po podobne produkty innych, wiodących marek, to najczęściej podczas golenia towarzyszą mi właśnie pianki marki Isana. W promocji można je kupić za przysłowiowe grosze, a przy tym całkiem dobrze spełniają swoją funkcję. Mam nadzieję, że pojawi się więcej wersji zapachowych, jak choćby kokos czy mango :)



8 komentarzy:

  1. Miałam jakieś pianki Isany, ale mnie nie zachwyciły. Ostatnio najchętniej sięgam po żel z Joanny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam szczerze że nigdy nie próbowałam ich pianek. Coś czuję że czas to zmienić:) chociażby dla samego zapachu❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosmetyki Isana w większości lubię, ale pianek do golenia jeszcze nigdy nie używałam - nie wiem dlaczego :) Na pewno wypróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem fanką pianek-żeli Balea, ale ta również wygląda ciekawie :D Lubię owocowe zapachy w tego typu produktach, a nie takie neutralne i "bezpłciowe" :P

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam brzoskwiniową ;) myślę, że ta też by mi się spodobała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam, że nie używałam nigdy takiej, ani podobnej pianki z Isany ;)
    Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow, to możliwe, żeby jagodowy produkt kosmetyczny nie capił? :D
    Zazwyczaj są to reprezentanci największych śmierdzieli w kosmosie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, nigdy wcześniej nie miałam kosmetyku o jagodowym zapachu, więc trudno mi się odnieść :D Niemniej w tym przypadku aromat jest na prawdę słabo wyczuwalny - mnie kojarzy się najbardziej z jogurtem jagodowym i w tym przypadku mi nie przeszkadza :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !

Etykiety:

recenzja (183) ulubione kosmetyki (140) codzienność (101) zakupy (84) nowinki kosmetyczne (67) miłe chwile (50) ulubieńcy miesiąca (48) włosy (43) pielęgnacja włosów (38) Rossmann (31) książki (28) pielęgnacja twarzy (24) L'Oreal (22) Yves Rocher (22) kosmetyki (22) kosmetyki do włosów (21) promocje (20) przemyślenia (20) filmy (19) pielęgnacja ciała (19) farby do włosów (18) zachciewajki (17) zużyte kosmetyki (17) Garnier (16) projekt denko (16) zwierzęta (16) makijaż (15) Isana (14) mój pies (14) zdrowie (14) oferty (13) tusze do rzęs (13) weekend (13) Maybelline (11) Nivea (11) odżywki do włosów (11) moje gotowanie (9) przyroda (9) szampon do włosów (9) Biedronka (8) krem do twarzy (8) maska do włosów (8) Bielenda (7) krem do rąk (7) kremy (7) regeneracja (7) Święta (7) żele pod prysznic (7) Avon (6) Dove (6) Schwarzkopf (6) balsamy do ciała (6) farbowanie (6) gazetki (6) paznokcie (6) przesyłki (6) ulubione granie (6) wizyta u lekarza (6) wygrane rozdania (6) Kallos (5) Rimmel (5) TAG (5) kino (5) peeling do ciała (5) prezenty (5) rzęsy (5) żel do twarzy (5) Biovax (4) Lirene (4) Regenerum (4) peeling (4) regeneracja włosów (4) tanie i fajne (4) życzenia (4) Bioliq (3) Douglas (3) Gliss Kur (3) Timotei (3) balsam do ust (3) inspiracje (3) niespodzianki (3) olejek do włosów (3) podkład (3) podkład matujący (3) próbki (3) serum do twarzy (3) stylizacja włosów (3) Drogeria Natura (2) Elseve (2) L'Oreal Prodigy 5 (2) Lidl (2) Liebster Blog Award (2) Mikołaj (2) Pantene Pro-V (2) apteka (2) kosmetyki apteczne (2) maseczki do twarzy (2) mieszkanie (2) produkty do twarzy (2) rozdanie na blogu (2) sport (2) Aussie (1) Batiste (1) Dermika (1) Drogeria Hebe (1) Palette (1) Ziaja MED (1) buty (1) coś do kawy (1) gazety (1) imieniny (1) krem CC (1) kuracje do włosów (1) muzyka (1) oddanie na blogu (1) post informacyjny (1) przepisy (1) rozdanie (1) rozdanie świąteczne (1) sałatki (1) storczyki (1) suchy szampon (1) suplementy (1) szampony (1) ubrania (1)