Z całej gamy blondów najnowszej farby firmy Garnier "Olia"
spodobały mi się tylko dwa odcienie:
10.0 Bardzo Jasny Blond o którym pisałam tu klik,
oraz odcień który właśnie zdecydowałam się nałożyć na włosy
oraz odcień który właśnie zdecydowałam się nałożyć na włosy
9.3 Złocisty Jasny Blond
W opakowaniu znajdziemy:
- tubkę z kremem utleniającym
- tubkę z kremem koloryzującym
- ulotkę z instrukcją użycia, rękawiczki i odżywkę po farbowaniu.
Niestety jak już wspominałam, "Olia" którą możemy kupić w naszych polskich drogeriach
nie posiada w zestawie aplikatora, więc składniki musimy mieszać w przygotowanym wcześniej
przez nas pojemniczku lub miseczce. Mnie to osobiście nie przeszkadza, wiele farb które używałam
mieszałam w taki właśnie sposób, niemniej troszkę szoda, bo aplikator wygląda bardzo fajnie :-)
Bardzo lubię moment wyciskania zawartości tubek :-)
Bardzo spodobał mi się kolor kremu koloryzującego - ładny, mocno brzoskwiniowy odcień.
Po połączeniu zawartości obu tubek mieszanka ma kolor kremowo-brzoswiniowy
i z upływem czasu lekko ciemnieje. Konsystencja kremowa, raczej rzadka,
ale nakłada i rozprowadza się bardzo dobrze.
Jak w przypadku odcienia 10.0 farba pięknie kwiatowo pachnie -
nie wiem czemu, ale tym razem wyczułam głównie nuty konwaliowe :-)
Nie podrażnia skóry głowy, nie piecze i nie szczypie.
Na chwilkę nawet zapomniałam, że mam na głowie farbe :-)
Efekty
włosy przed farbowaniem
Oj, tym razem doczekałam się porządnego odrostu, ale byłam tak zabiegana, że
nie miałam kiedy nałożyć farby. Zwykle nigdy nie czekam aż tak długo i odświeżam kolor
systematycznie. Włosy nie myte, by lepiej pokazać na zdjęciu ich stan przed farbowaniem.
włosy po farbowaniu
Powiem szczerze, że ten odcień wydaje mi się jeszcze piękniejszy niż 10.0.
Po spłukaniu farby nie miałam na włosach żadnych siwych, srebrnych czy platynowych tonów.
Włosy nie są też żółte, uzyskałam śliczny bardzo jasny blond.
Kolor jest jednolity, równy, włosy mięciutkie i niesamowicie błyszczące.
Odrosty rozjaśniły się idealnie. Przed samym końcem farbowania rozprowadziłam farbę na
krótką chwilkę na długość włosów, omijając same końcówki. Zwykle tego nie robię,
ale tym razem miałam spory odrost. Odżywka dołączona do opakowania idaelnie wygładza
włosy i również pięknie pachnie. "Olia" to jedna z niewielu farb, po użyciu której w
zasadzie nie musiałabym nakladać dołączonej odżywki, gdyż włosy po spłukaniu farby
są mięciutkie i dobrze się rozczesują. Jednak przyzwyczailam się i zawsze nakładam :-)
A oto mój nowy blond :-)
Zdecydowanie dodaję "Olię" 9.3 do ulubieńców :-)
A Wy co myślicie?
ooo podoba mi się chyba tez poszukam tego odcienia. :)
OdpowiedzUsuńChyba pozostanę wierna na dłużej temu odcieniowi :) Wczoraj patrzyłam na te zdjęcia i aż oczom nie wierzę jak mi już włosy urosły ;)
Usuńjutro farbuję włosy Olią:) na soft black:)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo jestem ciekawa efektów :)
UsuńZazdroszczę Ci tego chłodnego odcienia blondu :) Mi wszystkie farby wychodzą dość ciepło..
OdpowiedzUsuńRzeczywiście akurat ten odcień wyszedł chłodno i na szczęście bez siwych tonów, czego nie lubię. W zasadzie idealnie ;) A co do Twoich włosów to pięknie własnie faby wychodzą, zachwyciłam się efektami po Joannie :)
UsuńZastanawiam się teraz czy kupić numer 10.0 czy ten 9.3, ponieważ chcę ochłodzić kolor, a z tego co widzę u Ciebie chłodniej wyszły po tym złocistym odcieniu :) Ale mimo wszystko postawię chyba na 10.0 :)
UsuńHmmm... jeśli chodzi o moje włosy, to moim zdaniem różnica między tymi odcieniami jest taka, że 10.0 zaraz po spłukaniu i przez parę następnych dni pozostawił dosyć dużo platynowych, chłodnych tonów na włosach. Nie wmasowałam wtedy jednak farby na długość włosów, nałożyłam tylko na same odrosty i nieco poza nie. Odcień 9.3 też dał bardzo jasny, chłodny blond, z tym że nie miałam żadnego tonu platynowego/siwego/srebrnego po spłukaniu, a farbę na dosłownie chwilkę przed końcem farbowania wmasowałam w całe włosy dla wyrównania koloru. Wydaje mi się więc, że chcąc ochłodzić lepszy efekt uzyska się po odcieniu 10.0, ze względu na większą zawartość tych chłodnych pigmentów. Ale to tak moim, nieprofesjonalnym okiem :D I na podstawie obserwacji na moich włosach :D
Usuń9.3 zawsze można wypróbować następnym razem :)
Dziękuję bardzo za rady :) ! Zdecyduje się na odcień 10.0 a następnym razem na 9.3 :) Jest aktualnie w promocji w SuperPharm za 15zł więc skorzystam :)
UsuńMam straszny dylemat, którą olię wybrać. Teraz są w promocji w Rossmannie za niecałe 15 zł. Myślałam, że najjaśniejszy 10.0 będzie dla mnie najlepszy, ale jak patrzę na Twoje efekty, to bardziej podoba mi się 9.3. - nie ma to jak dylematy blondynki:))
OdpowiedzUsuńA ile trzymałaś tę farbę na włosach?
UsuńJa też mam zawsze dylemat, ale osobiście wolę Olię w odcieniu 9.3 :)
UsuńFarbę trzymam na włosach zawsze tak długo, jak zaleca producent - niestety nie pamiętam jak to było w przypadku tego konkretnego odcienia. Prawdę mówiąc nie pomyślałam, aby napisać o tym w poście - ale teraz będę o tym informować :)
Zdecydowałam się na 10.0 i co ? Głowa szczypała mnie niemiłosiernie , jak nigdy przy domowych zabiegach.Używałam wcześniej Loreal , na zmianę z Garnierem ,różne odcienie.., ale takiego swędzenia nigdy nie było.Włosy po farbowaniu fatalne .Przed kolejnym myciem nałożyłam na włosy trochę majonezu ,nieco pomogło ...Farba wyglądała po wymieszaniu obiecująco , czyli łososiowo , ale z każdą minuta nieco szarzeje. Mam siwe włosy na skroniach i niestety ...i ta farba siwych nie bierze :( Raczej nie polecam
OdpowiedzUsuńwłasnie jestem po farbowaniu i nie polecam kolor mi wyszed ciemniejszy niz miałam :(
OdpowiedzUsuńLadny kolorek wyszedł :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki kolorek mi się marzy :) Kupię tę farbę jeszcze jutro!!!! Chciałabym, aby tak ładnie mi złapało.
OdpowiedzUsuńten kolorek też jest ładny :)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam że poziom 9 wychodzi aż tak jasno. Bardzo podoba mi się Twoje cięcie włosów. Modelujesz je na codzień czy same się układają w ten sposób ?
OdpowiedzUsuńhej, a dobrze rozjasniaja ci sie odrosty, bo ja musze uzywac zawsze dekoloryzatora z loreal
OdpowiedzUsuńHej, ile trzymałas na odroście a ile na całej długości włosa?
OdpowiedzUsuńMam dylamat, bo byłam niecały tydzień temu u fryzjera i połozyla mi farbe na odrost, a potem na całość ale nie wygląda to super, jak można się domyślić odrost jest żółty a ja się źle czuje i chce cos zdziałać na własną rękę... Jakoś nie mam cierpliwości na szampon z fiolotem, bo bierze mi konce włosów a nic od czubka głowy i chodzę taka fioletowo-żółta ;/
Pozdrawiam ;)
Farbę nakładałam tylko na odrost na około 35-40 minut, na długość nie nakładam wcale, jedynie spieniam na kilka sekund przed spłukaniem całość. Szamponów fioletowych nie używam, ponieważ wtedy właśnie pogłębia mi się różnica między odrostem a długością.
UsuńPozdrawiam ;)
Kolor wyszedł przepiękny, właśnie o takim marzę :) Włosy wyszły niemal platynowe :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się pomiędzy tym odcieniem a 10.0 bardzo jasnym blondem. Który z tych dwóch Ty bardziej polecasz ?: * Magda
W moim przypadku oba odcienie wyszły ładnie, ale jeśli chcesz uzyskać jaśniejszy kolor to osobiście wybrałabym najpierw odcień 10.0 - ja zaczęłam właśnie od niego swoją przygodę z "Olią" Garniera ;)
UsuńKolorek na zdjęciu chyba troszkę przekłamany? bo napisała Pani "nie miałam na włosach żadnych siwych, srebrnych czy platynowych tonów" a wygląda trochę właśnie na platynę? O takim kolorze jak na zdjęciu marzę, ale boję się że wyjdzie troszkę cieplejszy..
OdpowiedzUsuńTrzeba brać pod uwagę, że wcześniej nakładałam odcień 10.0 ( obecnie 10.1 ) i to jego efekty w dużej mierze widać na długości włosów. Olię w odcieniu 9.3 nakładałam wyłącznie na odrosty i przed myciem lekko malaksowałam całość. Ten odcień z upływem czasu robi się ewidentnie cieplejszy, więc jeśli chce się uzyskać bardziej chłodny odcień polecam bardziej 10.1.
UsuńOd 6 lat używam 9.3 ale teraz nigdzie nie mogę dostać tej farby :(
OdpowiedzUsuń