Kiedy jestem w drogerii i mam więcej wolnego czasu, bardzo lubię
chodzić sobie powoli między regałami i ogladać różne kosmetyki :-)
Ostatnio tym własnie sposobem wypatrzyłam nowość od Bielendy
Drogocenny Olejek Arganowy 3 w 1
Olejek znajduje się w plastikowej, przeźroczystej buteleczce zakończonej atomizerem -
co jest bardzo dobrym rozwiązaniem, gdyż dozujemy dokładnie tyle produktu ile chcemy.
Pachnie pięknie i bardzo subtelnie - zapach kojarzy mi się z olejkami do opalania, a po
użyciu przywołuje u mnie wspomnienie wakacji nad morzem ;-)
Buteleczka ma pojemność 150 ml. Kupiony w Rossmannie, kosztował 19,99 zł.
bardzo delikatna, satynowa poświata. Nawilża, natłuszcza, uelastycznia. Znacznie poprawił kondycję
mojej przesuszonej aktualnie skóry ciała, która po użyciu niemal natychmiast wygląda na zdrowszą
i odpowiednio nawilżoną. Olejek pięknie podkreśla delikatną opaleniznę - satynowa poświata
daje śliczny efekt na opalonych nogach. Jest wydajny, skuteczny i spełnia
obietnice producenta. Ma dosyć krótką przydatność - jedynie 3 miesiące od otwarcia.
Dla zainteresowanych skład:
Ten olejek to mój absolutny hit!
Z pewnością kupię ponownie i szczerze polecam osobom lubiącym tego typu produkty.
Zdecydowanie jest warty wypróbowania.
Zajrzałam na stronę internetową Bielendy i zauważyłam, że dostępne są
jeszcze dwa inne olejki:
- brzoskwinowy 3 w 1
Chciałabym kupić jeszcze dwa pozostałe - jeśli ktoś wie gdzie można je dostać ( poza internetem ),
będę wdzięczna za informację. W Rossmannie póki co dostępna jest tylko wersja arganowa.
Polecam!
*Od producenta*
To prawdziwy upiększający eliksir dla Twojego ciała, twarzy i włosów.
Kompozycja składników odżywczych wyraźnie odżywia, nawilża i wygładza oraz
poprawia napięcie i elastyczność skóry. Olejek delikatnie rozświetla, przywraca
zdrowy blask oraz właściwą kondycję ciału i włosom. Poczujesz się wspaniale we własnej
skórze: młodsza, atrakcyjniejsza i piękniejsza.
Efekt: satynowa skóra, gładka cera, jedwabiste włosy.
*Moim okiem*
Kupiłam go bez przekonania, teraz jednak jestem nim zachwycona!Olejek znajduje się w plastikowej, przeźroczystej buteleczce zakończonej atomizerem -
co jest bardzo dobrym rozwiązaniem, gdyż dozujemy dokładnie tyle produktu ile chcemy.
Pachnie pięknie i bardzo subtelnie - zapach kojarzy mi się z olejkami do opalania, a po
użyciu przywołuje u mnie wspomnienie wakacji nad morzem ;-)
Buteleczka ma pojemność 150 ml. Kupiony w Rossmannie, kosztował 19,99 zł.
Stosowanie tego produktu to sama przyjemność!
Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej, lepiącej warstwy. Na skórze pozostaje jedyniebardzo delikatna, satynowa poświata. Nawilża, natłuszcza, uelastycznia. Znacznie poprawił kondycję
mojej przesuszonej aktualnie skóry ciała, która po użyciu niemal natychmiast wygląda na zdrowszą
i odpowiednio nawilżoną. Olejek pięknie podkreśla delikatną opaleniznę - satynowa poświata
daje śliczny efekt na opalonych nogach. Jest wydajny, skuteczny i spełnia
obietnice producenta. Ma dosyć krótką przydatność - jedynie 3 miesiące od otwarcia.
Dla zainteresowanych skład:
Ten olejek to mój absolutny hit!
Z pewnością kupię ponownie i szczerze polecam osobom lubiącym tego typu produkty.
Zdecydowanie jest warty wypróbowania.
Zajrzałam na stronę internetową Bielendy i zauważyłam, że dostępne są
jeszcze dwa inne olejki:
- brzoskwinowy 3 w 1
- awokado 3 w 1
będę wdzięczna za informację. W Rossmannie póki co dostępna jest tylko wersja arganowa.
Polecam!
Ciekawa jestem jak na włosach się sprawdza :) Ja mam zwykły olejek arganowy i ma genialny zapach i działanie też :)
OdpowiedzUsuńDo tej pory stosowałam go na ciało i twarz - z taką myślą go kupiłam, ale wczoraj własnie pomyślałam, by nałożyć go na włosy. Dotąd stosowałam
Usuńolejki Alterry z Rossmanna i olejek Matrixa. Zobaczymy :)
jeszcze nie miałam tego olejku ale uwielbiam czysty olej arganowy i kosmetyki, które mają go w składzie
OdpowiedzUsuńDzisiaj nałożyłam go na skórę po prysznicu, a wczesniej całym dniu spędzonym na słońcu - pięknie natłuszcza. I ten zapach...Uwielbiam :)
UsuńJak chcesz adresy stacjonarnych miejsc rozrowadzających kosmetyki Bielandy to wejdź na stronę -http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:_7Bz8Iv3pDAJ:bielendaprofessional.pl/dystrybucja+&cd=2&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
OdpowiedzUsuńMasz tu wszystkie województwa.Całkiem sporo kosmetyków bywa w Tesco.Powodzenia w poszukiwaniach.
Bardzo dziękuję! Rzeczywiście, dawno nie byłam w Tesco - to jedyny market do którego mam daleko. Ale teraz mam dobry pretekst :)
Usuńkupilam go niedawno i jest całkiem całkiem.Zapach też przypadł mi do gustu. Nie zauważyłam, że trzeba go zużyć w ciągu 3 miesięcy :/ ale w sumie nie powinno to być trudne, bo przyjemnie się stosuje. Dla mnie jedynym minusem jest właśnie ten "atomizer" bo mój pryska ze strasznie dużą siłą i opryskuje wszystko wokoło xd
OdpowiedzUsuńMój atomizer był w porządku, nie miałam z nim problemów :)
UsuńJa swój olejek zużyłam przed upływem tych 3 miesięcy - nie ma go aż tak dużo, a jeśli stosuje się na ciało, twarz i włosy to ubywa go dosyć szybko :) Teraz poluję na wersję z awokado.
Wszystkie olejki Bielendy dostepne sa w drogerii Natura,obecnie w cenie promocyjnej:-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się sprawdzi u mnie ;)
OdpowiedzUsuńMam teraz ten olejek, dostałam do testów i też jestem z niego zadowolona. Nie lubię w sprayu ale przelałam do innej buteleczki ;) chcę wypróbować jeszcze z awokado.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten olejek :) Basiu chyba przeczytałam właśnie całego Twojego bloga! Wciągnęłam się w posty :))
OdpowiedzUsuńHahaha :) Nawet nie wiesz, jak mi miło z tego powodu :) Ja też bardzo lubię zaglądać do Ciebie :) :*
UsuńDla zainteresowanych analizą składu polecam http://beautycare1111.blogspot.com/2014/01/bielenda-drogocenny-olejek-arganowy-3w1.html
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie tylko ile oleju arganowego jest w tym olejku: http://olejek-arganowy.edu.pl
OdpowiedzUsuńNależy rozróżniać te dwie nazwy, które są stosowane zamiennie, ale nie oznaczają tego samego :)
Olejek jak olejek. Używałam go głównie na moje przesuszone łydki, fakt nawilżył trochę, ale oczekiwałam bardziej długotrwałego efektu. Poza tym jak to z olejkiem trzeba się trochę namęczyć. Próbowałam go również na włosach, niestety efektów brak. Jest bardzo wydajny, trochę czasu zajęło mi żeby się go pozbyć. Wygodny dozownik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/