Sobotni plan zrealizowany w stu procentach.
Duża w tym zasługa przepięknej pogody - jest słonecznie, bardzo ciepło, przytulnie.
Po obowiązkach, z którymi wyjątkowo szybko mi dzisiaj poszło, przyszedł czas na
same przyjemności i chwilę wytchnienia.
Czyli co? Podróż. Cel podróży - ogród :-)
Czyli co? Podróż. Cel podróży - ogród :-)
Podczas gdy ja leniuchowałam, psiak wręcz przeciwnie -biegał jak szalony w najwyższej trawie
i całkowicie odmówił współpracy przy pozowaniu do zdjęć :-)
A to wszystko w towarzystwie mojej "imienniczki", której aż szkoda było pić :-),
oraz dominujacego na ogrodzie żółtego, bardzo energetycznego koloru.
i całkowicie odmówił współpracy przy pozowaniu do zdjęć :-)
A to wszystko w towarzystwie mojej "imienniczki", której aż szkoda było pić :-),
oraz dominujacego na ogrodzie żółtego, bardzo energetycznego koloru.
I już mi się marzy powtórka z dzisiejszego dnia :-)
fajne zdjęcia :)Pies wygląda jak wilk :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) Piesek jak dzikusek nie chciał wczoraj pozować do zdjęć :-)
Usuń