Wycisnęłam ten weekend niczym cytrynę!
Zrobiłam absolutnie wszystko, co zaplanowałam - choć nie obyło się bez drobnych kontuzji...
Zrobiłam absolutnie wszystko, co zaplanowałam - choć nie obyło się bez drobnych kontuzji...
W sobotę cały dzień padał deszcz.
Na początku narzekałam, potem jednak stwierdziłam, że po upałach przydało się
nieco przyjemnego orzeźwienia.
Tymczasem na ogrodzie królowe kwiatów w rozkwicie,
dzisiaejszy dzień spędziliśmy zatem w różanym, intensywnie pachnącym towarzystwie:
Na początku narzekałam, potem jednak stwierdziłam, że po upałach przydało się
nieco przyjemnego orzeźwienia.
Tymczasem na ogrodzie królowe kwiatów w rozkwicie,
dzisiaejszy dzień spędziliśmy zatem w różanym, intensywnie pachnącym towarzystwie:
Zerwałam dzisiaj z krzaczka ostatnie truskawki.
Szkoda że sezon truskawkowy już dobiega końca, bo to bez wątpienia
jedne z moich najbardziej ulubionych owoców.
Aktualnie objadam się malinami, ale to jednak nie to samo :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !