Na tą filmową kontynuację czekałam długo i wiedziałam, że będzie to idealna okazja
by sobotni wieczór spędzić w wymarzony sposób, czyli w kinie :-)
Trylogię Susanne Collins przeczytałam już dosyć dawno temu.
( źródło: www.google.pl ) |
Obejrzałam ekranizację części pierwszej, czyli "Igrzysk śmierci"
i z niecierpliwością czekałam na filmową wersję części drugiej.
No i doczekałam się :-)
Zwiastun:
Zaraz pędzę na seans i mam nadzieję, że dzisiejszy wieczór będzie udany :-)
Wam także życzę miłego wieczoru !
A moje plany na dzisiejszy andrzejkowy wieczór to ciepła piżamka, gorąca herbata i książka, choroba wygrała ;(
OdpowiedzUsuńOooo :-( To trzymaj się cieplutko !!! :*
UsuńUdanego wieczoru ! ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Monika
Dziękuję :*
UsuńTrylogii nie czytałam filmu też nie oglądałam, będę musiała to nadrobić przez świeta !
OdpowiedzUsuńTrylogię przeczytałam, pierwszą część obejrzałam, wypadałoby też obejrzeć drugą :)
OdpowiedzUsuńFajny weekend się zapowiada ;) też myślałam o kinie, ale dzisiaj było lanie wosku a jutro wycieczka do Sopotu :)
OdpowiedzUsuńOoooo, jak dawno nie lałam wosku... :)
UsuńW takim razie miłej wyprawy do kina! ;))
OdpowiedzUsuńUdanego seansu życzę! Muszę wreszcie sięgnąć po ten cykl, bo nie mam pojęcia o co chodzi (tylko bez spojlerów proszę, ślicznie proszę nawet).
OdpowiedzUsuńNa specjalne życzenie spojlera nie będzie :D
UsuńCzytałam pierwszą część i była świetna, druga nie w ogóle nie porwała jak i film. Nie moje typy. :))
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy ostatni raz byłam w kinie :) Udanego wieczorku :)
OdpowiedzUsuńja też nie pamiętam, bardzo dawno temu to było...
UsuńJa również w sobotę byłam w kinie. Zabrałam małego kinomaniaka na "Krainę lodu".
OdpowiedzUsuń