Dzisiaj będzie o :
zaoszczędzonych pieniążkach :-)
Do najnowszego wydania miesięcznika Cosmopolitan które jest już jakiś czas w kioskach,
dołączone są próbki kremu CC przeciw zaczerwienieniom.
Dokładnie tego kremu - klik
Próbek jest pięć, na pięć dni testowania.
Dołączono także kupon z rabatem 20% na zakup tego kremu.
A ponieważ to wydanie gazety kosztuje tylko 3,99 zł, pomyśłałam więc, że to idealna okazja
aby ten kremik wypróbować.
aby ten kremik wypróbować.
Zwłaszcza, że odkąd kosmetyki tej firmy pojawiły się w drogeriach Rossmann
z tym właśnie kremem CC kilka razy już prawie wędrowałam do kasy :-)
Zachęciły mnie pozytywne opinie.
I co?
I bardzo się cieszę, że nie kupiłam pełnowymiarowego opakowania.
Krem absolutnie się dla mnie nie nadaje, a dodatkowo działa wręcz odwrotnie
niż obiecuje producent. Przypomnę, że miał w miarę stosowania redukować zaczerwienienia
i wyrównywać koloryt skóry. U mnie wystąpiło coś zupełnie odwrotnego -
takich zaczerwienień jak po jego użyciu nie miałam chyba nigdy wcześniej.
Z każdym kolejnym dniem było tylko gorzej -
takich zaczerwienień jak po jego użyciu nie miałam chyba nigdy wcześniej.
Z każdym kolejnym dniem było tylko gorzej -
skóra na twarzy piekła i z całą pewnością nie była ukojona - byłam czerwona jak burak!
Do tego niezbyt lekka konsystencja i błyszczenie twarzy po aplikacji.
Teraz wiem, że tego kremu nigdy nie kupię, zaoszczędziłam więc prawie 30 zł.
Myślę jednak, że taki pomysł z próbkami i możliwością kilkudniowego testowania
jest bardzo fajny i mam nadzieję, że takich akcji będzie więcej.
Bardzo na to liczę.
nogowych ocieplaczach :-)
W Biedronce kupiłam sobie bardzo fajne podkolanówki.
Są kolorowe, miłe i cieplutkie :-)
Jedynym minusem jest dosyć wąski ściągacz u góry, przez chwilę miałam
wątpliwości czy moja noga się zmieści - na szczęście tak :-)
Dziś już wypróbowałam je na spacerku z psiaczkiem,
który pięknie pozował do zdjęć :-)
Ale niech Was nie zwiedzie jego słodka minka,
to tylko profesjonalny kamuflaż :-)
A przed chwilą obejrzałam prognozę pogody i usłyszałam o opadach śniegu!
Choć w sumie nie wiem czemu aż tak się zdziwiłam, przecież już listopad.
Chyba trzeba przygotowywać powoli zimowy arsenał w postaci
czapek, rękawiczek i szalików :-)
Pozdrawiam :*
ooooo chyba sobie kupię gazetkę ;D też słyszałam ,że ma spaść śnieg :(
OdpowiedzUsuńJakie słodkie te podkolanówki :)
OdpowiedzUsuńfajne podkolanówki ;) już powoli trzeba wygrzebywać ciepłe rzeczy z szafy :(
OdpowiedzUsuńPodkolanówki w serduszka są urocze a piesek jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsuper, że piszesz o tych próbkach :D w zeszłym miesiącu w którejś gazecie była jedna saszetka tego kremu i u mnie akurat sprawdził się rewelacyjnie. Użyłam go właściwie dwa razy i widziałam wyraźnie zmniejszone zaczerwienienia ;)
OdpowiedzUsuńNiektóre opinie o tym kremie były bardzo pozytywne, jeśli Ci służy to biegnij po gazetę - z kuponem można go kupić w Rossmannie 20 % taniej, a to piechotą nie chodzi :)
UsuńO to chyba też sobie kupię gazetę ;) ciekawa jestem tego kremiku.
OdpowiedzUsuńPodkolanówki urocze.
Jest to świetna okazja, by ten krem przetestować :)
UsuńWidziałam ostatnio tą gazetę :)
OdpowiedzUsuńKilka próbek na pewno da lepszy obraz działania kosmetyku niż jedna. No chyba, że coś nam robi krzywdę już po pierwszym razie, wtedy lepiej nie brnąć dalej w testy. :) Podkolanówki są urocze, a co do śniegu, to mnie nie zaskoczy, mam już zmienione opony w moim bolidzie, a w śniegowce siebie i Zo zaopatrzyłam w lidlu ;)
OdpowiedzUsuńMój bolid też już zaopatrzony w zimowe buciki :) Też myślałam o śniegowcach, ale właśnie tylko "myślałam", a nie kupiłam. Ciekawa jestem jak się będą sprawowały te z Lidla.
UsuńMyślę, że będą dobre. Zosia miała w już w zeszłym roku (wprawdzie kozaki, a nie śniegowce) i były lekkie, ciepłe i nie przeciekały. Te też są lekkie i ciepłe, a materiały mają atesty i wyglądają porządnie. :)
Usuńuwielbiam podkolanowki. Mam już parę sztuk w domu:) sliczny psiak:)pozdrawiam ze zdrowo-dietetycznie.bloog.pl i dziękuję za odwiedziny
OdpowiedzUsuńJa również dziękuję za odwiedziny, zaraz zaglądam do Ciebie :)
Usuńpsinka słodki ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie duże psy ;)
sama mam dużego wilczura ;)
Ja też :D
Usuńświetne te rajstopki !
OdpowiedzUsuńteż sobie kupiłam podkolanówki z biedronki ;) wyglądały tak słodko, że nie mogłam nie wsadzić ich do koszyka ;) mam różowe w szare gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuńale śliczne te podkolanówki! muszę się do biedronki wybrać :)
OdpowiedzUsuńŚwietne podkolanówki :)
OdpowiedzUsuńAle masz pięknego psa :) Od lat marzy mi się owczarek, ale w bloku by się męczył. Co do próbek to fajna rzecz, zawsze można wstępnie wyrobić sobie opinię o produkcie :)
OdpowiedzUsuńAle świetne te podkolanówki , chyba też się na nie skuszę :) No i piękny pies, też mam ONka tylko krótkowłosego :)
OdpowiedzUsuńNieciekawie z tym kremem :( ale dobrze, że nie przepłaciłaś. Jakiś czas w jakiejś gazecie (nie pamiętam jakiej :( ) były próbki kremów z Garniera Hydra Adapt. Tak każdego po jednej. Zawsze to jakiś sposób na wypróbowanie jest ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wypróbowałaś tego kremu przed zakupieniem go w pełnowymiarowym opakowaniu. :) Piesek śliczny, a podkolanówki również. ;)
OdpowiedzUsuńale słodkie podkolanówki! :)
OdpowiedzUsuńO, muszę kupić tą gazetę, bo bardzo chciałam przetestować ten krem CC, a nie będę kupować w ciemno, żeby potem nie żałować ;P Te podkolanówki wczoraj oglądałam, ale w końcu nie kupiłam :( Nawet mi nie mów, że już śnieg.. niby jest listopad, ale jakoś jeszcze nie jestem gotowa do zimy :D Muszę sobie jakieś kozaki kupić na płaskiej podeszwie, bo spadnie śnieg, a ja zostanę w botkach na obcasie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Piesio piękny, a podkolanówki zaczepiste :-)
OdpowiedzUsuńTe podkolanówki są śliczne, nawet miałam je kupić, ale w ostatniej chwili zrezygnowałam, bo ogólnie nie lubię ich nosić i raczej nigdzie bym w takich nie "wyskoczyła". :)
OdpowiedzUsuń