Kosmetyki Yves Rocher bardzo lubię, mam wśród nich kilku swoich ulubieńców,
ale także chętnie śledzę nowości. Dotychczas sięgałam najczęściej po produkty
do pielęgnacji twarzy i ciała, a zdecydowanie rzadziej po te służące do makijażu.
Zakupy robię w sklepach stacjonarnych, ponieważ realizuję ulotki z ofertami
które otrzymuję w ramach posiadania karty stałego klienta. Z lipcową ulotką
mogłam kupić w promocyjnej cenie najnowszą Połyskującą pomadkę do ust
z olejkiem wiśniowym, która bardzo mnie zainteresowała.
Wstępnie przejrzałam dostępne kolory i wybrałam się do sklepu, ale ostatecznie
kupiłam zupełnie inny odcień. Posiadam nr 32 "Koktajlowy róż", który wygląda dosyć
intensywnie w opakowaniu, a w rzeczywistości to baaaardzo delikatny róż,
o czym przekonacie się poniżej :-)
Wstępnie przejrzałam dostępne kolory i wybrałam się do sklepu, ale ostatecznie
kupiłam zupełnie inny odcień. Posiadam nr 32 "Koktajlowy róż", który wygląda dosyć
intensywnie w opakowaniu, a w rzeczywistości to baaaardzo delikatny róż,
o czym przekonacie się poniżej :-)
Opis producenta
Naukowcy z Laboratoriów Yves Rocher wykorzystali po raz pierwszy zdolności
olejku wiśniowego do nadawania połysku i załamywania światła. Właściwości olejku
znalazły zastosowanie w formule pomadki, która nadaje ustom intensywny, połyskujący kolor.
Ponadto, olejek wiśniowy dzięki zawartości kwasów Omega 6 i 9 wykazuje działanie
odżywcze i ochronne. Nowość 2014 roku, do wyboru 12 najmodniejszych odcieni tego sezonu.
Moim okiem
Pomadka znajduję się w plastikowym, transparentnym opakowaniu.
Wyróżnia je ciekawy kształt, oraz nawiązanie kolorem do owocu dojrzałej wiśni.
Opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu, a nasadka dobrze zabezpiecza jego zawartość.
Całość prezentuje się ładnie i elegancko.
Cechą charakterystyczną tej pomadki jest śliczny, wiśniowo-czereśniowy
subtelny zapach, który jest wyczuwalny także przez jakiś czas po nałożeniu
jej na usta.
Konsystencja jest delikatna, kremowa i bardzo przyjemna. Pomadka bez
problemu rozprowadza się na ustach, pozostawiając na nich uczucie komfortowego
nawilżenia. Delikatnie natłuszcza powierzchnię ust, pielęgnuje je i odżywia,
a przy tym jest niesamowicie lekka i niemal niewyczuwalna po nałożeniu.
Nie podkreśla suchych skórek i nie zbiera się w kącikach ust.
Trwałość tej pomadki jest moim zdaniem całkiem przyzwoita,
oczywiście poprawki w ciągu dnia będą konieczne - zwłaszcza w przypadku
jedzenia czy picia, jednak nałożona na usta dosyć długo zapewnia im
przyjemną miękkość.
Jak już pisałam na początku, kiedy obejrzałam dostępne kolory testerów w sklepie,
zdecydowałam się na zupełnie inny, znacznie bardziej intensywny odcień niż wybrałam
sobie na początku spoglądając na ulotkę i kolory dostępne na stronie internetowej.
Okazało się bowiem, że pomadka ta nadaje bardzo delikatny, transparentny kolor.
Porównałabym ją bardziej do koloryzującego balsamu ochronnego, niż do tradycyjnej pomadki.
Odcień, który wygląda na bardzo mocny, soczysty i intensywny w opakowaniu, na ustach
daje znacznie bardziej subtelny efekt.
Zgodnie z obietnicą producenta usta rzeczywiście ładnie połyskują.
Zyskują delikatny, a co najważniejsze bardzo naturalnie wyglądający blask.
Efekt na dłoni:
Efekt na ustach, z dwoma warstwami pomadki:
Cena regularna pomadki to 35 zł.
Dostępna jest w stacjonarnych sklepach Yves Rocher oraz w sklepie internetowym.
Ja z ulotką promocyjną kupiłam ją za 17,50 zł.
Minusy to według mnie dosyć wysoka cena regularna, oraz stosunkowo mała ilość
pomadki w opakowaniu, a także inny efekt kolorystyczny na ustach w
stosunku do tego jaki możemy się spodziewać. Dlatego polecam - w miarę możliwości -
przed zakupem tej pomadki obejrzeć dostępne stacjonarnie testery.
No i polować na niższą, promocyjną cenę :-)
Najnowsza Pomadka nabłyszczająca usta z olejkiem z wiśni
wygładza, nawilża oraz odżywia powierzchnię ust, nadając im jednocześnie
subtelny kolor i naturalny, zdrowy połysk. Zapewnia ustom ładny wygląd,
chroni je przed wysuszeniem i jest idealna na lato.
Spośród dostępnych dwunastu odcieni każda z nas może wybrać
ten, który jej odpowiada. Pod warunkiem, że szukacie delikatnego efektu :-)
Z tego co pamiętam, tylko dwa lub trzy odcienie nadawały znacznie bardziej intensywny kolor,
ale były zupełnie nie w mojej kolorystyce.
Czy kupię ponownie?
Może kiedyś kupię jeszcze inny odcień, ale z pewnością nie w cenie regularnej.
wygładza, nawilża oraz odżywia powierzchnię ust, nadając im jednocześnie
subtelny kolor i naturalny, zdrowy połysk. Zapewnia ustom ładny wygląd,
chroni je przed wysuszeniem i jest idealna na lato.
Spośród dostępnych dwunastu odcieni każda z nas może wybrać
ten, który jej odpowiada. Pod warunkiem, że szukacie delikatnego efektu :-)
Z tego co pamiętam, tylko dwa lub trzy odcienie nadawały znacznie bardziej intensywny kolor,
ale były zupełnie nie w mojej kolorystyce.
Czy kupię ponownie?
Może kiedyś kupię jeszcze inny odcień, ale z pewnością nie w cenie regularnej.
Lubię takie półtransparente odcienie :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie odcienie, zwłaszcza latem :)
UsuńOjejku, cena odstrasza :(
OdpowiedzUsuńNiestety, cena regularna jest także i moim zdaniem zbyt wysoka, nie kupiłabym tej pomadki za 35 zł.
Usuńfaktycznie wygląda bardzo naturalnie na ustach :)
OdpowiedzUsuńNa potrzeby zdjęcia, aby cokolwiek było lepiej widać pomalowałam usta dwa razy :)
UsuńEfekt jest subtelny, a nawet "za" :)
Fajny półtransparentny efekt na ustach :) I ten śliczny zapach ! :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt, lubię takie :) do tego ten zapach :) lecz cena regularna niezbyt zachęcająca ...
OdpowiedzUsuńJakby nie ta cena to napewno bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie prezentuje sie na ustach, kolor naturalny i takie lubię.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że cena dość wysoka.
bardzo ładnie wygląda na ustach, lubię takie delikatne kolorki :)
OdpowiedzUsuńŁadna :). Może się skuszę na promocji :).
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w promocyjnej cenie można się skusić na jakiś kolorek ;)
UsuńJak zobaczyłam tą pomadkę zachwyciłam się tym kolorem ! A tu na ustach taka delikatność ! mimo iż spodziewałam się głębokiej czerwieni to ten efekt też przyjemnyy;)
OdpowiedzUsuńKolor pomadki w opakowaniu znacznie różni się niestety od tego na ustach, dlatego warto przed zakupem obejrzeć testery :)
UsuńJestem wielką fanką YR, ale jakoś z ich kolorówką mi nie po drodze
OdpowiedzUsuńJa z kolorówki miałam do tej pory tylko jeden tusz do rzęs i tą pomadkę, wolę ich kosmetyki do pielęgnacji.
UsuńEfekt na ustach niestety mnie rozczarował :(
OdpowiedzUsuńNiestety w przypadku większości odcieni tej pomadki efekt może nieco rozczarować, sama się tak poczułam podczas oglądania testerów. Gdyby nie możliwość kupienia jej w takiej cenie, raczej bym się na nią nie zdecydowała.
UsuńNie przypadła mi do gustu :(
OdpowiedzUsuńjakos mnie nie zachwyca. nie mialam nic z tej firmy
OdpowiedzUsuńCena z ataki efekt to mnie nie zachęca...
OdpowiedzUsuńEfekt słaby, nie lubię szminek ;)
OdpowiedzUsuńKolor w opakowaniu jednak mi się bardziej podoba, choć taki delikatny efekt na ustach przydaje się na co dzień :) W cenie regularnej na pewno bym jej nie kupiła.
OdpowiedzUsuńja tam wolę taki właśnie efekt ;) nie lubię takich kolorów mocnych, więc ten dla mnie byłby super
OdpowiedzUsuńa jak dla mnie efekt prawie niewidoczny, wolę kupić sobie pomadkę ochronną za kilka zł i mieć to samo
OdpowiedzUsuńSpodziewałam się bardziej soczystego koloru
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma prześliczne, zdecydowanie zwraca uwagę. Koloru na ustach w życiu nie połączyłabym z kolorem szminki. Spora niespodzianka dla tych, które nie sprawdziły testerów.
OdpowiedzUsuńNiestety z Yves Rocher najczęściej nie opłaca się kupować po cenie regularnej. Najlepiej czekać na promocje zarówno w stacjonarnych jak i w sklepie internetowym. Dlatego polecam zaglądać na: http://www.yves-rocher.pl/
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) ale kolor szminki na początku mnie przeraził :P
OdpowiedzUsuńŁadny kolor. Ja mam "Iris Mauve".
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki subtelny efekt:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą pomadkę, tylko trochę niestety droga, ale w promocji warto wydać te "parę" groszy ;))
OdpowiedzUsuńJaki ostry kolorek. Magnetyczna czerwień, ale fajna. Ja już nie używam od dawna pomadek bo mam usta zrobione na stałe, permanentnie. Koleżanka namówiła mnie dwa lata temu. A robiła mi je pani Aleksandra Górecka. Pełna profeska. Nie odczuwałam bólu.
OdpowiedzUsuńOj, marketing szeptany dotarł i tu...
Usuń