31 stycznia 2015

Zużycia stycznia


Witajcie!

Dziękuję Wam serdecznie za miłe komentarze pod poprzednim postem :*
Mam nadzieję, że przez ten kolejny rok nie zabraknie mi pomysłowości i czasu,
co zaowocuje trzecią rocznicą :-)


W dzisiejszym poście zebrałam kosmetyki, które po krótszym lub dłuższym czasie od
otwarcia udało mi się ostatecznie zużyć w styczniu. W ubiegłym roku pod tym kątem
 szło mi nieźle, ale postanowiłam, że od teraz muszę być jeszcze bardziej rygorystyczna.
Założyłam sobie, że tego typu posty będą się pojawiały pod koniec każdego miesiąca,
 niezależnie od ilości zużytych kosmetyków. Powód ? Uginające się pod ciężarem
 zapasów półki i niedomykające drzwiczki w szafkach. Brzmi znajomo ? :-)


W tym miesiącu pozbędę się pustych opakowań po:


Isana
Pianka do golenia "Zielone jabłuszko"
Mój aktualny ulubieniec wśród tego tupu kosmetyków. Ślicznie pachnie zielonym
 jabłuszkiem, ma optymistyczny zielony kolor i bardzo przyjemną konsystencję 
przypominającą delikatny mus. Do tego znakomicie spełnia swoją funkcję, jest 
wydajna i niewiele kosztuje. Pisałam o niej tutaj Z pewnością kupię ponownie.

Wellness&Beauty
Żel do kąpieli i pod prysznic z ekstraktami mango i papai
Świetny żel, który swoim egzotycznym aromatem przywodzi na myśl słoneczne lato,
nawet kiedy za oknem pól metra śniegu :-) Oczyszcza, odświeża i pielęgnuje skórę.
Pisałam o nim tutaj Z pewnością kupię ponownie.

Luksja
Żel pod prysznic "Dragon Fruit"
Żel o kremowej konsystencji i przyjemnym zapachu. Dobrze się pienił i oczyszczał
skórę nie wysuszając jej. Raczej kupiłabym ponownie.


Alterra
Pomadka rumiankowa do ust
Kupiłam pod wpływem wielu pozytywnych recenzji, niestety mnie nie zachwyciła.
Pozostawiała dosyć klejącą powłokę  na ustach i brzydko zbierała się w załamaniach,
właściwości odżywczych też nie zauważyłam. Nie kupię ponownie.

Nivea
 Krem nawilżający zmniejszający widoczność porów Q10 Plus
Podobnie jak krem pod oczy z tej serii, przy regularnym stosowaniu daje całkiem
niezłe efekty. Skóra jest wygładzona, nawilżona i ujędrniona. Lekka konsystencja
zapewnia szybkie wchłanianie. Nadaje się pod makijaż. Raczej kupiłabym ponownie.

Bioliq
Intensywne serum rewitalizujące
U mnie sprawdził się całkiem nieźle - do tego stopnia, że zużyłam trzy opakowania.
Dosyć dobrze nawilżał, wygładzał, dodawał skórze blasku i poprawiał jej koloryt.
Aktualnie chcę wypróbować inne kosmetyki, w kolejce czeka kilka preparatów
 z olejkami. Pisałam o nim dawno temu tutaj Raczej kupiłabym ponownie.


Mexx
Woda toaletowa "Pure"
Bardzo polubiłam ten zapach, dlatego opakowanie po tej wodzie pojawia się w 
zużyciach po raz kolejny. Lekki, świeży i pobudzający - idealny na ciepłe dni. 
Z niecierpliwością czekam na nowy damski zapach, który ma pojawić się w 
sprzedaży wiosną. Zdecydowanie kupię ponownie.

Garnier
Antyperspirant w kremie "Neo"
Byłam z niego zadowolona, aktualnie używam innej wersji zapachowej. Spełnia 
swoje zadanie jako antyperspirant, ma przyjemną konsystencję delikatnego kremu
i ładny, subtelny zapach. Zastanawiam się tylko, czy tak samo dobrze będzie się
sprawował latem. Pisałam o nim tutaj Zdecydowanie kupię ponownie.

Fa
Antyperspirant Floral Protection "Orchidea i fiołek "
Sięgnęłam po niego pierwszy raz i mam mieszane uczucia. Posiada wygodny 
rozpylacz i pięknie pachnie, ale u mnie nie zapewnił ochrony wystarczająco długo,
w dodatku bardzo szybko się skończył. Nie kupię ponownie.


Isana
Lakier do włosów z witaminą i filtrem UV
Kupiłam go kolejny raz ze względu na niską ceną podczas promocji - nieco ponad 
3 złote. Utrwala, nie skleja włosów i daje się łatwo z nich usunąć. Na szczęście w
porównaniu do innej wersji nie ma duszącego zapachu. Kupię od czasu do czasu.

Isana
Maska nawilżająca do włosów z olejkiem arganowym
Produkt który także pojawiał się już w zużyciach. Aktualnie maska ma nowe, 
ładniejsze opakowanie. Moje włosy ją polubiły - wygładza, nawilża, odżywia,
ułatwia rozczesywanie. Pisałam o niej tutaj Zdecydowanie kupię ponownie.

Serical
Crema Al Latte Maska do włosów
Maska zapewne dobrze Wam znana, o przyjemnym śmietankowo-budyniowym
aromacie. Opakowanie o pojemności jednego litra towarzyszyło mi dosyć długo
i przyznam szczerze, że nieco już znudziłam się tym produktem. Na właściwości
pielęgnacyjne nie mogę jednak narzekać, ponieważ włosy po użyciu tej maski były
niezwykle miękkie i przyjemne w dotyku, gładkie i miały śliczny połysk. Aktualnie
mam taki zapas kosmetyków do włosów, że nie sięgnę po nią ponownie. 


Nivea
Masełko do ust "Wanilia & Makadamia"
Wielokrotnie już pisałam, że uwielbiam te masełka, ponieważ sprawdzają się u 
mnie znakomicie. Nawilżają, odżywiają i przynoszą niemal natychmiastową ulgę 
spierzchniętym ustom. Natłuszczają i chronią przed szkodliwymi czynnikami
atmosferycznymi. Są tak wydajne, że zużycie ich jest prawdziwym wyczynem :-)
Obecnie nadal używam wersji jagodowej o której pisałam bliżej tutaj, a w zapasie
czeka już apetyczne masełko kokosowe. Zdecydowanie kupię ponownie.

Maybelline
Tusz do rzęs "Falsche Wimpern"
Dosyć fajny tusz z lekko podkręconą, ruchomą szczoteczką. Żałuję że nie zrobiłam 
recenzji, ponieważ ładnie podkreślał rzęsy. Długo zachowywał świeżość. Wygrałam
go w rozdaniu. Raczej kupiłabym ponownie.

Maybelline
Tusz do rzęs The Colossal "Go Extreme!"
Bardzo lubię tą rodzinkę tuszy i gdy tylko zobaczę nową wersję, muszę ją kupić.
W tym przypadku bardzo podobał mi się efekt jaki można było wyczarować tą
maskarą na rzęsach, niestety nieco rozczarowała mnie trwałość wykonanego nią
makijażu. Do tej wersji raczej nie wrócę, ale ewentualnego następcę oczywiście 
wypróbuję. Pisałam o nim tutaj

BeBeauty
Zmywacz do paznokci z olejem kokosowym i gliceryną
Popularny zmywacz dostępny w Biedronce, który chętnie kupowałam i zwykle nie 
miałam mu nic do zarzucenia. Niestety, w tym przypadku kiedy zużyłam połowę 
opakowania zepsuła się pompka. Aktualnie używam zmywacza z Isany i też jestem 
bardzo zadowolona, więc chyba przy nim póki co pozostanę.

Sunflower
Brzoskwiniowa oliwka do pielęgnacji paznokci
 Dostałam ją w prezencie w salonie kosmetycznym dawno temu. Niestety, w 
składzie znajdziemy jedynie Paraffin Oil i zapach. Zdecydowanie lepiej użyć 
do pielęgnacji skórek czy płytki paznokcia chociażby oleju ze słodkich migdałów.



Próbki, peelingi, maseczki
Wśród nich między innymi peeling do twarzy marki Ziaja klik oraz
świetna maseczka z Bielendy klik



Uważam, że poszło całkiem nieźle. Powoli nareszcie opuszcza mnie mania
pozostawiania resztek... :-)



52 komentarze:

  1. Pianka do golenia musi fajnie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś tak jak ja lubi w kosmetykach zapach zielonego jabłuszka, lub ogólnie jabłka, to raczej mu się spodoba ;)

      Usuń
  2. Spore denko. Muszę chyba wypróbować ten antyperspirant w kremie. Masełka z Nivea również uwielbiam, jak i tą rodzinkę tuszy jak piszesz z Maybelline :D A ten zmywacz używam na przemian właśnie z Isana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja póki co pozostanę teraz przy zmywaczach z Isany właśnie, choć kusi mnie jeszcze taki jeden z L'Oreal, tylko nie wiem czy jest sens przepłacać.

      Usuń
  3. Znam tylko tusze Maybelline oraz wody Mex,które również bardzo lubię :)
    Muszę w końcu i ja pozbyć się pustaków w końcu! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Też póki co zrezygnowałam ze zmywacza bebeauty na rzecz Isany.
    Mam ochotę na ten antyperspirant Garniera, ale to jak zużyję to co mam ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie to samo było, że pełno opakowań z kosmetykami na dnie :D zaczynam to zuzywać i denka są spore.
    mexxa bardzo lubię High Fly
    zmywacz BeBeauty znalazł się i u mnie w denku styczniowym ;)
    a inne niektóre produkty mnie ciekawią i pewnie kiedyś do mnie trafią :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, kiedy człowiek się zmobilizuje do pozbycia resztek, to efektem jest całkiem duże denko ;) Niektóre kosmetyki zużywam regularnie, np. antyperspiranty czy pianki do golenia. Ale żele pod prysznic, balsamy do ciała czy produkty do włosów to moja pięta Achillesowa ;)

      Usuń
  6. Antyperspirant Garniera na pewno wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie zaciekawił żel pod prysznic Wellness&Beauty i na pewno go kupię jak zużyję żelowe zapasy :) Ja też uwielbiam masełka Nivei, teraz mam kokosowe, a następne będzie to, które zużyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zużycia :) Piankę z isana uwielbiam :). A w tym zmywaczu z biedronki też mi się psuje pompka, a kiedy już działa z powrotem jakimś cudem to cieknie z opakowania ten zmywacz jak szalony. Dziwna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie pierwszy raz zepsuła się pompka, ale było to strasznie denerwujące ;)

      Usuń
  9. Też muszę się zaopatrzyć w masełko kokosowe Nivea <3.
    I w końcu skusić na tą piankę do golenia Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę wypróbować tą jabłuszkową piankę Isany, bo brzoskwiniowa była dla mnie beznadziejna:/

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomadka Alterry u mnie też się nie sprawdziła, ani na rzęsach ani na ustach. Piankę "Zielone jabłuszko" kupiłam ostatnio a masełko Nivea też udało mi się zdenkować w styczniu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Basiu czy uzywalas kiedyś farb profesjonalnych? Czy raczej drogeryjnych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo długo farbowałam włosy w salonie fryzjerskim, więc w tym sensie miałam styczność z farbami profesjonalnymi, w domu natomiast takich ie używam. Powód - efekty uzyskuję te same, a koszty znacznie mniejsze.

      Usuń
  13. U mnie zawsze zacina się ta pompka w zmywaczu z Biedronki, dlatego nie kupię go już ponownie:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli i tak trafiałam dobrze do tej pory, bo pierwszy raz mi się zacięła. Na szczęście są inne zmywacze ;)

      Usuń
  14. Brzmi bardzo znajomo :D ja daję denko właśnie raz w miesiącu. Ładnie poszło :)

    OdpowiedzUsuń
  15. u mnie nie zawiele, jednak żel luksja tez mam /:) bardzo go lubię

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam piankę Isana, pięknie pachnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaskoczyłaś mnie opinią Neo od Garniera, bo dotąd czytałam, że to bubel :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam zarówno pozytywne jak i negatywne opinie, wiadomo że nie u wszystkich się sprawdzi :)

      Usuń
  18. oj zaciekawiłaś mnie tuszem falsche wimpern czy jakoś tak :) nie wiem, czy widziałam go w drogerii ostatnio, ale to może dlatego, że się nie rozglądam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że na naszym rynku albo go nie ma, albo ma jakąś inną nazwę.

      Usuń
  19. Też używam Garniera Neo, tylko wersji pomarańczowej :) Podoba mi się ten zapaszek :) Tusze Maybelline także lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz zaczęłam używać wersję niebieską ;)

      Usuń
  20. Raz miałam zmywacz BeBeauty, nie podpasował mi. Najczęściej sięgam po zmywacz Sensique i raz na jakiś czas ten z Isany :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Miałam tylko masełko z Nivea i zmywacz :) oba bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  22. Pianke mialam, fioletowa. Lubie zmywacz z Biedronki, jednak Isana go wygryzla ^^
    U mnie tez dzisiaj denko :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zamierzam kupić tą piankę jabłkową :)

    OdpowiedzUsuń
  24. MIAŁAM TEN PŁYN Z LUKSJI BARDZO LUBIŁAM JEGO ZAPACH:) lip butter uwielbiam z Nivea mam jagodowy:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Szacun za zużycie pomadki do ust;).

    OdpowiedzUsuń
  26. Ta nowa pianka Isany pachnie cuuuuuuuudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Faktycznie poszło Ci świetnie - ja ze swoich zużyć jestem również bardzo zadowolona - piankę z ISANY zakupiłam bo widziałam u ciebie i zapach zielonego jabłuszka uwielbiam :) Masełka do ust NIVEA również uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Sporo zużyłaś ;) Mam tą maskę z Kallosa w zapasach ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Widzę sporo produktów, które sama też lubię :) natomiast antyperspirant z Garniera czeka aż zużyję obecną wersję, w kulce, ale już nie mogę się go doczekać. Wszystkie produkty z tej linii bardzo lubię, zwłaszcza w wersji różowej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Łał spore denko ;) antyperspirant z Garniera własnie testuję i jak na razie się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ostatnio dużo słyszę o tym różowym tuszu do rzęs - w końcu muszę spróbować :)
    Powodzenia w pisaniu postów o denkach - sama mam problem, żeby pisać co miesiąc, ale z drugiej strony okropnie jak to wszystko zalega...

    OdpowiedzUsuń
  32. Poszło nawet bardzo dobrze. Ciekawi mnie krem z Nivei. Może kiedyś wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  33. wykończyłam prawie piankę do golenia z Balea, więc w końcu kupię tą jabłuszkową z Isany!

    OdpowiedzUsuń
  34. Widzę, że jesteś lepsza w zużywaniu próbek ;))) Ten żel Luksja też mi się spodobał i kiedyś do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Trzy flaszki BIOLIQ? Dobrze, wiedzieć że nie tylko ja jestem uzależniona :)
    Choć teraz używam wszechstronnego olejku NUXE.

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo dobrze Ci poszło Basiu! :) Fajne zużycia :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Żel pod prysznic Lush jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Muszę pomyśleć o tej masce do włosów z olejkiem arganowym.

    OdpowiedzUsuń
  39. U mnie ten zmywacz z Biedronki też się zepsuł :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !

Etykiety:

recenzja (183) ulubione kosmetyki (140) codzienność (101) zakupy (84) nowinki kosmetyczne (67) miłe chwile (50) ulubieńcy miesiąca (48) włosy (43) pielęgnacja włosów (38) Rossmann (31) książki (28) pielęgnacja twarzy (24) L'Oreal (22) Yves Rocher (22) kosmetyki (22) kosmetyki do włosów (21) promocje (20) przemyślenia (20) filmy (19) pielęgnacja ciała (19) farby do włosów (18) zachciewajki (17) zużyte kosmetyki (17) Garnier (16) projekt denko (16) zwierzęta (16) makijaż (15) Isana (14) mój pies (14) zdrowie (14) oferty (13) tusze do rzęs (13) weekend (13) Maybelline (11) Nivea (11) odżywki do włosów (11) moje gotowanie (9) przyroda (9) szampon do włosów (9) Biedronka (8) krem do twarzy (8) maska do włosów (8) Bielenda (7) krem do rąk (7) kremy (7) regeneracja (7) Święta (7) żele pod prysznic (7) Avon (6) Dove (6) Schwarzkopf (6) balsamy do ciała (6) farbowanie (6) gazetki (6) paznokcie (6) przesyłki (6) ulubione granie (6) wizyta u lekarza (6) wygrane rozdania (6) Kallos (5) Rimmel (5) TAG (5) kino (5) peeling do ciała (5) prezenty (5) rzęsy (5) żel do twarzy (5) Biovax (4) Lirene (4) Regenerum (4) peeling (4) regeneracja włosów (4) tanie i fajne (4) życzenia (4) Bioliq (3) Douglas (3) Gliss Kur (3) Timotei (3) balsam do ust (3) inspiracje (3) niespodzianki (3) olejek do włosów (3) podkład (3) podkład matujący (3) próbki (3) serum do twarzy (3) stylizacja włosów (3) Drogeria Natura (2) Elseve (2) L'Oreal Prodigy 5 (2) Lidl (2) Liebster Blog Award (2) Mikołaj (2) Pantene Pro-V (2) apteka (2) kosmetyki apteczne (2) maseczki do twarzy (2) mieszkanie (2) produkty do twarzy (2) rozdanie na blogu (2) sport (2) Aussie (1) Batiste (1) Dermika (1) Drogeria Hebe (1) Palette (1) Ziaja MED (1) buty (1) coś do kawy (1) gazety (1) imieniny (1) krem CC (1) kuracje do włosów (1) muzyka (1) oddanie na blogu (1) post informacyjny (1) przepisy (1) rozdanie (1) rozdanie świąteczne (1) sałatki (1) storczyki (1) suchy szampon (1) suplementy (1) szampony (1) ubrania (1)