Witajcie :-)
Kiedy widzę w drogerii nową farbę do włosów która ciekawie sie zapowiada,
mam ochotę ją wypróbować. Tak też było w przypadku najnowszej farby
L'Oreal Prodigy 5.
Spodobały mi się trzy odcienie blondu, ale na początek kupiłam ten, który
najbardziej wpadł mi w oko :-)
Szukałam farby o nieco cieplejszym odcieniu, niż zwykle używam.
Czy dobrze trafiłam ?
L'Oreal PRODIGY 5
odcień 10.21 Porcelana
( bardzo bardzo jasny opalizujący blond )
Opis producenta
( polecam powiększać zdjęcia )
Moim okiem
W ładnym kartonowym opakowaniu znajdziemy:
- tubkę z kremem koloryzującym
- tubkę z kremem utleniającym
- odżywkę po farbowaniu
- parę rękawiczek i instrukcję użycia
Niestety nie ma dołączonego aplikatora,
więc musimy przygotować własną miseczkę i pędzelek,
aby móc wymieszać i nałożyć farbę.
Przygotowanie farby jest bardzo proste,
wystarczy połączyć zawartość kremu utleniającego i kremu koloryzującego.
Do zestawu dołączone są bardzo wygodne, trwałe i idealnie wyprofilowane rękawiczki.
Krem utleniający
|
Krem koloryzujący
Po połączeniu zawartości obu tubek otrzymujemy mieszankę
o kremowym kolorze.
Pod koniec farbowania mieszanka znacznie ciemnieje i przybiera kolor szaro-fioletowy.
Konsystencja bardzo rzadka, lejąca.
Trzeba uważać, bo farba może skapywać podczas nabierania i nakładania na włosy.
Mimo takiej rzadkiej konsystencji nakłada się dosyć dobrze i równomiernie pokrywa włosy.
Zapach przyjemny, kwiatowy.
Utrzymuje się w zasadzie tylko podczas mieszania składników i nakładania farby,
potem przestaje być aż tak wyczuwalny.
Podczas farbowania czułam na głowie delikatne ciepło, a farba zaczęła przypominać
konsystencją mus. Nie podrażniała, nie szczypała, nie piekła.
Producent w przypadku włosów farbowanych na podobny odcień, zaleca nałożenie
farby u nasady włosów na 20 minut, a następnie na 10 minut na całą długość włosów.
Po tym czasie należy zmoczyć włosy letnią wodą i masować je dokładnie przez minimum dwie minuty.
Ja nie nałożyłam mieszanki na całą długość włosów, a jedynie u ich nasady.
Aby jednak ożywić nieco ich kolor, po zmoczeniu włosów letnią wodą przed spłukaniem,
wmasowałam farbę na dosłownie kilka chwil także na długość włosów.
Następnie nałożyłam dołączoną do opakowania odżywkę o gęstej konsystencji,
która pięknie pachnie, wygładza i ułatwia rozczesywanie.
Efekty
włosy przed farbowaniem
włosy po farbowaniu
( klika zdjęć w różnym oświetleniu )
Podsumowanie
Chciałam uzyskać bardzo jasny, ale cieplejszy niż dotychczas odcień włosów
i myślę, że mi się to udało.
Włosy nie mają żadnych siwych, czy popielatych tonów. Nie są też żółte.
Blond jest ładny, równomierny i połyskujący.
Odcień wyszedł bardzo ciekawy, nigdy wcześniej takiego nie uzyskałam -
w promieniach słońca włosy połyskują jak różowa perła ;-)
Oczywiście jest to bardzo subtelny efekt.
Producent obiecuje nam, że po użyciu tej farby nasze włosy będą nawilżone,
odżywione, zmysłowo miękkie i naturalne w dotyku. Niestety, moje włosy po
spłukaniu farby były szorstkie i nieprzyjemne w dotyku. Efekt ten złagodziła
nałożona po myciu odżywka, która wygładziła i zmiękczyła włosy.
Włosy nie są w złej kondycji, jednak nie zauważyłam żadnego nawilżenia,
odżywienia, czy zmysłowej miękkości. Są natomiast pełne ciekawego, perłowego
blasku. Jako minus wymienię także brak aplikatora - spodziewałam się, że do
farby z tego przedziału cenowego zostanie on dołączony. Osobiście aż tak bardzo
nie przeszkadza mi jego brak, wielokrotnie używałam farb które samodzielnie
mieszałam w miseczce, jednak przy tak rzadkiej konsystencji farby taki aplikator
byłby bardzo pomocny.
Podsumowując uważam, że jest to farba którą warto wypróbować.
Ja jestem zadowolona, ponieważ uzyskałam zamierzony cieplejszy odcień,
a włosy mają piękny perłowy blask.
Z pewnością kupię jeszcze odcień 9.10 Białe złoto.
Cena około 27 złotych, dostępna dotychczas wyłącznie w hipermarketach
Carrefour i drogeriach Hebe.
Bardzo ciekawi mnie, jak będą się sprawowały także ciemniejsze odcienie Prodigy 5.
Jeśli już farbowałyście włosy tą farbą lub zamierzacie,
dajcie znać w komentarzach co o niej myślicie i jakie efekty uzyskałyście.
|
Kolorek wyszedł przepiękny !! :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładnie ścięte włoski ! :)
Dziękuję :* A włoski mi już bardzo odrosły, ale najbardziej lubię własnie takie fryzurki :)
UsuńKolor bardzo mi się podoba i wygląda bardzo naturalnie ;)
OdpowiedzUsuńRękawiczki też mi się podobają ;)
Ta farba ma najfajniejsze rękawiczki jakich używałam podczas farbowania :)
UsuńKolor wyszedł na prawdę śliczny. Rękawiczki powalające ;)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek wyszedł :)
OdpowiedzUsuńJa też przyzwyczajona jestem do aplikatorów, a już najbardziej lubię farby w piance. Ale przy tej farbie warto się pomęczyć, bo efekt jest świetny. Równomierny, bez zażółceń - super.
OdpowiedzUsuńFarby w piance jeszcze nigdy nie miałam ;) Ostatnio widziałam fajny odcień blond - też chyba z L'Oreala, ale jakoś nie byłam przekonana :)
UsuńNiesamowity kolor <3 Naprawdę wyjątkowy odcień blondu, taki perłowy, miły dla oka:)
OdpowiedzUsuńŚliczny odcień wyszedł :)
OdpowiedzUsuńKochana, nagroda dotarła! :* Dziękuję serdecznie :) A kartka przeurocza :)
UsuńBardzo się cieszę :) Miłego używania :*
Usuńjak dla mnie efekt wizualny super ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie blondy ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło. Super chwyciło! Pozdrowiona :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście chwyciło nieźle ;)
UsuńWedług mnie efekt świetny :)
OdpowiedzUsuńO kurcze nie spodziewałam sie takie efektu ; o ja jakis czas temu kupilam castinga, mialas moze stycznosc z tą farba? ogolnie minął rok odkad ostatni raz farbowałam wlosy, ju zprawie cale odrosly, musialam tyle czekac bo sobie popalilam przy zmianie z niemal czarnego na jasny blond w niecaly miesiac ;D
OdpowiedzUsuńCastinga używałam, ale ciemne odcienie - był taki czas, że byłam brunetką :D
UsuńPamiętam, że byłam wtedy bardzo z niego zadowolona. Odcieni blond nie próbowałam.
Też wracałam z ciemnego koloru do blondu, więc wiem jak to jest ;)
O to moze w koncu sie zdecyduje ;D chociaz obawa ze znowu sie popala mnie przeraza ;/ O prosze, my kobiety to mamy przeboje ;D Ja jestem naturalna jasna blondynka, ale jak to na kazda kobiete przystalo cos musialo sie nie spodobac ;D i byłam ciemny braz, potem rudy dłuzszy okres, potem znowu ciemny prawie ze czarny i blond ostatecznie poki co ;D
UsuńMam pytanko jak oceniasz Loreal Proldigy 5 w porównaniu do Olia Garniera? Nie wiem na którą się zdecydować, wiadome wolałabym tańsza ale zależy mi na dobrej kondycji włosa... Pozdrawiam Monika;)
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę odcienie blond farby "Olia" Garniera i Prodigy 5 L'Oreal które testowałam, moje włosy były w lepszej kondycji po farbie "Olia". Już przy spłukiwaniu farby włosy były mięciutkie i przyjemne w dotyku, w przypadku Prodigy 5 wręcz odwrotnie - szorstkie i splątane. Obie farby są warte wypróbowania, ale gdybym miała wybrać, wybrałabym "Olię" - zresztą przez jakiś czas tylko ją nakładałam ;) Również pozdrawiam :)
UsuńZawsze gdy podpatruję Twoje kolejne koloryzacje kupowałabym w ciemno każdą z pokazywanych przez Ciebie farb, ale u mnie tak ładnie to wszystko nie wychodzi i teraz mam dylemat:/ szukać prodigy, czy nie szukać ;)) oto jest pytanie?
OdpowiedzUsuńHahaha ;) Teraz kupiłam Prodigy 5 w innym odcieniu - 9.10 Białe złoto. Według tego co podejrzałam, jest to najjaśniejszy odcień blond z gamy Prodigy. Będę nakładać pod koniec stycznia, zobaczymy jaki wyjdzie ;) Z tyłu opakowania jest informacja, że jeśli nie wiadomo jaki odcień wybrać, lepiej kupić ten jaśniejszy. Troszkę się boję, czy nie wyjdzie bardzo popielaty, ale zaryzykuję.
UsuńŚliczny kolor, muszę go mieć :)
OdpowiedzUsuńja planuje ją zakupić, bo bardzo spodobał mi się kolorek u Ciebie :) przeważnie farbuję Garnierem Nutrisse
OdpowiedzUsuńwlasnie chodzi o to ze sa chlodne tony 10.21 to wymieszanie 10.1 popielaty i 10.2 perłowy opalizujacy obydwa tony chlodne ;) polaczenie tych dwuch odcieni daje mega efekt czyli 10.21 jest delux , farby z 0 sa neutralne moga dawac zolte tony jak np 10.0 lub 9.0 chlodne odcienie to 1 i 2 czyli 10.1 , 10,2 lub wymieszane 10.21 ... sama farbuje na 10.21 jest delux ;) tylko nie przechodz teraz na cieple tony np 9.3 czy 10.3 itd wszystkich z trojka unikaj bo wyjda ci zielone wlosy ,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńjak zaczna ci lekko zółknąć a chcesz miec taki efekt , to kup dwie plukanki fioletowa i niebieska badz srebna , do wody daj troszke fioletowej i troszke srebnej ... mniej wiecej takiej samej proporcji.. splukasz po wysluszeniu odswiezy ci sie taki ton ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za rady :)
Usuńnie ma za co :) jesli bys chciala przejsc na cieplejszy ton to wybierz sobie farbe z 0 czyli np.9.0 a jesli chcesz ocieplic to z 4 czyli np 9.4 wtedy na bank nie wyjda zielone :)
OdpowiedzUsuńJestem właśnie po farbowaniu Loreal Prodigy 5 - 9.1 - farba ładnie pachnie, starczyło mi jej na długie włosy - dość cienkie - odrost miałam tak ok 5tyg., po zmyciu farby mokre włosy były żółtawe, po wysuszeniu są jasnym blondem.. nie ma platynowych odcieni czy szarości... która chyba wolałabym osiągąć.. no ale źle nie jest.. suche włosy miękkie i puszyste (jednak muszę dodać że na mokre nałożyłam jeszcze olejek arganowy).
OdpowiedzUsuńPrzed zakupem farby mocno się zastanawiałam nad polecaną przez was Garnier Olią.. jednak w sklepie na półce znalazałma 10.1.. czyli niby super.. ale opisany był tak jak 10.0 i na próbniku kolorów tez był tylko 10.0.. więc nie do końca byłam pewna tej farby... a próbuje uciec od ciepłej tonacji zatem nie zdecydowałam się na możliwość uzyskania żółtka na głowie...
Garnier zmienia numerowanie farby OLIA z 10.0 na 10.1 właśnie m.in z powodu niezadowolenia Klientek i końcowego efektu (niezgodnego z opisem/numeracją)- 10.0 dawało efekt popieli a więc wprowadzało w błąd.
UsuńInformacje otrzymałam od Pani z infolinii Garniera :)
Dziękuję za informację, właśnie ostatnio widziałam już opakowania z tą nowa numeracją.
Usuńwitam ja kupilam migdalowy blond a mam włosy takie jak ty przed farbowaniem i mam nadzieje ze mi złapie odrosty
OdpowiedzUsuńPiękny kolor W sam raz dla mnie ;))
OdpowiedzUsuńboski kolor!!!!
OdpowiedzUsuńkobiety proszę Was nie kupujcie jeśli macie lekko siwe włosy...robą się po farbowaniu jak po płukance w dawnych czasach fioletowawe....masakra......farbowałam dzisiaj, więc jestem na bieżąco....kolor też nie jest tak jasny jak na opakowaniu, niestety nie polecam
OdpowiedzUsuńDziś farbowałam kolorem dąb mialam pasemka z brązem, kolorek wyszedł ślicznie ciepły brąz z refleksami.
OdpowiedzUsuńU Ciebie kolorek wyszedł super, mi niestety jedna farba nie starczyła na pokrycie wszystkich włosów.
OdpowiedzUsuńJa farbuję właśnie włosy kolejny raz kolorem 9.0 kość słoniowa i jest REWELACYJNY. Najlepsza farba jakiej do tej pory używałam. Po wysuszeniu włosy mienią się kilkoma tonami blondu.
OdpowiedzUsuńtez uzylam tej farby ale niestety nie wyszedl taki bialy kolor tylko zolty odcien.toj kolor wlosow to chyba reklama bo po tej farbie nigdy nie wyjdzie tak jasny kolor
OdpowiedzUsuńŚwietny odcień uzyskałaś. Ostatnio tak zraziłam się do ulubionych Prezference, że farby L`Oreala nie uwzględniałam podczas zakupów. Ale widzę, że muszę wypróbować Prodigy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt końcowy ;)
OdpowiedzUsuńAle ja bym chciała mieć taki blond :)
OdpowiedzUsuńi nie wiem co zrobić !!! mam 100% siwe włosy , prawie białe , podobają mi się ale chciałam trochę je odświeżyć , kupiłam PRODIGY 10.20 , nie wiem czy nie będą żółte lub filetowe , tyle się tu naczytałam ! Poradżćie co mam zrobić
OdpowiedzUsuń