Dzisiaj będzie o masce do włosów, którą ze względu na zapach niewątpliwie polubią
przede wszystkim fanki bananów :-) Skusiła mnie aromatem, ale w trakcie używania
zachwyciła także pozytywnym działaniem. Poznajcie nową maskę do włosów:
Kallos "Banana"
Opis producenta
Wzmacniająca maska do włosów kompleksem multiwitamin. Zawartość składników
aktywnych- witamin A, B1, B2, B3, B5, B6, C, E, oleju oliwkowego oraz ekstraktu
banana natychmiast nawilża, nadaje energii i witalizuje włosy. Tworzy na włosach
warstwę ochronną i w ten sposób powoduje większość odporność fryzury zarówno na
działanie gorącego powietrza wydzielającego się z suszarki, jak i na wpływ warunków
pogodowych. Wyczarowuje połysk, jedwabistość i miękkość w dotyku suchym, słabym
i wyblakłym włosom. Stosowanie: po umyciu, na wysuszonych ręcznikiem włosach,
po upływie 5 minut działania spłukać.
Moim okiem
Produkt znajduje się w identycznym jak pozostałe maski tej marki zakręcanym
plastikowym opakowaniu. Wyróżnia je jednak ładny, soczysty żółty kolor,
nawiązujący odcieniem do skórki banana.
nawiązujący odcieniem do skórki banana.
Konsystencja maski jest niezwykle przyjemna i przypomina gęsty budyń.
Zapach jest cudny!!! Zachwyciłam się nim już podczas pierwszego otwarcia,
ponieważ absolutnie wiernie oddaje zapach dojrzałego, aromatycznego banana :-)
Maska jest bardzo wydajna - ja używam jej już niemal od początku października
i nawet podarowałam mały pojemniczek innej fance bananów :) - a ciągle zdaje się,
jakby wcale jej nie ubywało.
Dzięki odpowiedniej konsystencji maska bardzo dobrze nakłada się na włosy,
oraz dosyć szybko w nie wnika. Równie łatwo się spłukuje, pozostawiając na
włosach piękny bananowy aromat. Ale zapach nie jest jej jedynym atutem.
Włosy po jej użyciu są nawilżone, wzmocnione i mają piękny połysk.
Są niezwykle mięciutkie i przyjemne w dotyku, a jednocześnie nie są obciążone
i nie tracą szybko świeżości. Maska rzeczywiście dodaje im energii oraz sprawia,
że dobrze się układają.
Skład
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Olea Europaea Oil, Parfum,
Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Musa Sapientium
Fruit Extract, Niacinamide, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl, Phosphate,
Tocopheryl Acetate, pyridoxine HCI, Maltodextrin Sodium Starch, Octenylsuccinate
Silica, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
Opakowanie ma aż 1 litr pojemności i kosztuje około 10 zł!
Stacjonarnie kupicie tą maskę w Hebe, jest tez dostępna w wielu drogeriach
internetowych.
Podsumowanie
Moje włosy lubią produkty marki Kallos i nie inaczej jest w przypadku tej maski.
Bardzo ładny zapach i świetne działanie - czego chcieć więcej ? A biorąc jeszcze
pod uwagę to, że za litr produktu zapłacimy tak niewiele, to chyba nie ma się nad
czym zastanawiać. Niewątpliwie znajdzie się w gronie kosmetycznych ulubieńców
tego miesiąca. Ja oczywiście kupię ponownie, jak tylko uda mi się zużyć kiedyś
to opakowanie :-)
*****
Korzystając z okazji, chciałam bardzo serdecznie podziękować mojej
szablonowej czarodziejce, czyli Kasi za dokonanie malutkich, ale bardzo
dla mnie istotnych zmian na blogu. Jak zwykle szybciutko i perfekcyjnie :-)
Dziękuję :*
Ja lubie ta niebieska wersje :)
OdpowiedzUsuńO kurcze. To chyba jakaś nowość od kallos? Nie widziałam jej wcześniej. Muszę ją sprawdzić, moje włosy też lubią kallos :)
OdpowiedzUsuńTak, pojawiła się niedawno w sprzedaży ;)
UsuńJa mam właśnie niebieską wersję i staram się ją wykończyć :)) Później przyjdzie czas na bananową i czekoladową maskę :) Mam nadzieję, że ja też będę zadowolona z niej :)
OdpowiedzUsuńCzekoladowa też mnie kusiła, bo nie używałam jej jeszcze, ale stwierdziłam że nie będę w stanie zużyć tych wszystkich masek ;)
Usuńja czekam, kiedy w Hebe uzupełnią jej zapas, bo nie ma jej i nie ma :(
OdpowiedzUsuńW Hebe w mojej okolicy zostały dwie sztuki i oczywiście błyskawicznie je zgarnęłam - jedna dla mamy ;) Byłam wczoraj i po tej wersji nie było już nawet śladu - trzeba zaglądać :)
UsuńMam ją, ale dopiero raz użyłam :)
OdpowiedzUsuńW ogóle na pół z siostra 4 sztuki kupiłysmy i testuje je właśnie :)
Haha, to niezły zapas :-) Mam nadzieję, ze będziesz zadowolona tak jak ja. Pachnie absolutnie cudnie! :)
UsuńPóki co jestem :)
UsuńAle..zapach ma piękny! :)
OdpowiedzUsuńZapragnęłam ją mieć :D
OdpowiedzUsuńPragnę ja posiadac w przyszłości ;-)
OdpowiedzUsuńChcę! Tylko szkoda, że Hebe nie mam pod ręką.
OdpowiedzUsuńMam chęć na tą maskę do włosów :)
OdpowiedzUsuńMoje wlosy sa ok ale zakupie siostrze
OdpowiedzUsuńTej jeszcze nigdy nie miałam więc jak pewnie teraz skończę keratynową to kupię tą :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na taką recenzję :) . Jak tylko skończę keratin, biorę tę! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona ;)
Usuńchcę ją kupić, ale przeraża mnie pojemność :D
OdpowiedzUsuńMnie z jednej strony też, ale z drugiej za taką cenę mamy wielkie opakowanie :) No i zawsze można się z kimś podzielić ;)
UsuńZa zapachem banana nie przepadam, różowa wersja jest taka sobie, ale za to uwielbiam niebieską ;)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdziły się do tej pory wszystkie wersje ;)
Usuńtaaa maska mnie kusi i to bardzo :D muszę wypróbować ją na swoich włosach :D
OdpowiedzUsuńNo ja bylam ostatnio w hebe ale jej nie bylo i kupilam keratynową.
OdpowiedzUsuńW mojej okolicy znikały w Hebe niczym świeże bułeczki, ale inne wersje były dostępne.
UsuńMuszę w końcu kupić jakąś maskę Kallos, bo wszyscy je chwalą :)
OdpowiedzUsuńzapach cudowny :D a działania jeszcze nie sprawdziłam. ale faktycznie, wydajność przy krótkich włosach jest mega :D
OdpowiedzUsuńMam tę maskę i świetnie się sprawdza na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu ją mieć :) Każdy się nią zachwyca
OdpowiedzUsuńMuszę ją mieć :) Nie wiem kiedy ja zużyję te wszystkie maski do włosów, a ciągle mam ochotę na więcej :D
OdpowiedzUsuńniestety w moim Hebe jej nie ma od jakiegoś czasu:/
OdpowiedzUsuńJa też zajrzałam i póki co bananowej brak...ale inne wersje stoją.
Usuńna pewno zakupię tę i czekoladową:) wszyscy tak kuszą:)
OdpowiedzUsuńDużo dobroci już czytałam na temat tych maseczek. Nie dziwię się, że jest na nie taki szał: fajne działanie za TAKĄ cenę i ilość! :)
OdpowiedzUsuńDużo osób chwali tą maskę właśnie. Chcę wypróbować bo do tej pory bananowe kosmetyki dobrze sprawdzały się na moich włosach (np. bananowa seria z TBS)
OdpowiedzUsuńBananowej serii z TBS nie miałam, ale bardzo chętnie bym wypróbowała :)
Usuńbardzo kusi mnie ta wersja, póki co mam tylko tą keratynową :)
OdpowiedzUsuńna pewno za jakiś czas się na nią skuszę ;) ten zapach musi być fantastyczny!!!
OdpowiedzUsuńcoś czuję, że specjalnie do Hebe po nią pojadę :D
OdpowiedzUsuńbaaardzo mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńJest na mojej wishliście :) Narazie muszę zużyć swoją :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę, ale muszę KONIECZNIE wypróbować bo mnie bardzo zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kupię! :)
OdpowiedzUsuńakurat intensywnie zastanawialam sie nad jej zakupem, dziękuję bo juz mam to z glowy! lecę po nią jak najszybciej :P
OdpowiedzUsuńMam wersję czekoladową, ale planuję wypróbować jeszcze bananową. Mam nadzieję, że jej zapach też będzie się długo na włosach utrzymywał.
OdpowiedzUsuńNa moich włosach utrzymuje się dosyć długo ;)
UsuńNie znam, ale wygląda ciekawie. Zwraca uwagę.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta maska :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się zawiodłam Latte, ale na banana mimo wszystko mam ochotę. Tylko ta wielka pojemność mnie przeraża :)
OdpowiedzUsuńMam na nią ochotę, głównie ze względu na zapach;)
OdpowiedzUsuńGdzie one są dostępne stacjonarnie oprócz Hebe?
OdpowiedzUsuńStacjonarnie widziałam tylko w Hebe, oraz na pasażach w dużych centrach handlowych w punktach z kosmetykami profesjonalnymi do włosów, ale tam jest droższa.
UsuńUwielbiam zapach tej maski! Jest cuuuuudowny :-).
OdpowiedzUsuńNie orientujesz się, czy jest dostępna w mniejszej pojemności?
OdpowiedzUsuńm.
W Hebe dostępna jest wyłącznie w litrowych opakowaniach, w sklepach internetowych też widziałam tylko taką pojemność. Być może mniejsze opakowania jeszcze się pojawią.
UsuńCiekawi mnie ta maska bardzo, może jednak się na nią skuszę jak wykończę Keratin :)
OdpowiedzUsuń