Dziś miałam sporo czasu i przeglądałam fora internetowe. I tak mi się smutno zrobiło kiedy przypomniałam sobie, że jeszcze jakiś czas temu byłam częscią pewnego prężnie działającego forum. Tworzyłyśmy z dziewczynami tam piszącymi zgrane grono. Bardzo lubiłam to forum. Aż miło było zajrzeć, popisać...Ale pojawiła sie osoba, która chyba za cel życiowy postawiła sobie zniszczenie tego naszego internetowego miejsca. I zniszczyła. Zagladałam dzisiaj - forum przetrwało, ale zdecydowanie nie jest już takie samo. Nie ma piszacych tam kiedyś wyjątkowych dziewczyn, nie ma takiej jak dawniej, wręcz rodzinnej atmosfery.
Z kilkoma fantastycznymi dziewczynami mam kontakt do dziś. Takie wsparcie - choć wirtualne - jest nieocenione. Zwłaszcza gdy dopada nas choroba, a ktoś po drugiej stronie rozumie co czujemy, bo był w takiej samej sytuacji. Mam takie marzenie, abyśmy wspierały się tak jeszcze dłuuuugoooo:-)
Kwiatuszek dla Was kochane kobitki!
Dziś czuję się juz nieco lepiej. Torbiel dalej sobie siedzi i żyje własnym życiem, ale przynajmniej już tak nie dokazuje. Mam nadzieję ze jej koniec zbliża się wielkimi krokami. Najlepiej takimi stawianymi w siedmiomilowych butach :-)
Dziś był pogrzeb wujka. Pojechałam z mężem. Nie uczestniczyłam w całej ceremonii, ale byłam przy tym ostatecznym pożegnaniu. Teraz czuję ulgę, bo pożegnałam się z nim w duchu i towarzyszyłam mu w ostatniej drodze. Bardzo żal mi jego córki...
Jest taki fragment w książce Małgorzaty Kalicińskiej "Lilka" :
"Do nieba powinna być jakas linia telefoniczna. Oczywiscie z limitem minut, bo zmarłym nie należy zawracać głowy byle czym. W ważnych sprawach by się dzwoniło.
Na centrali mogłaby siedzieć jakaś święta Aniela z salawy.
- Halo? Niebo?
I ta Aniela odpowiadałaby:
- Pani do kogo?
- Ja...dzień dobry, do mamusi. Chciałam się zapytać...
A ona decydowałaby, mówiąc:
- Łączę, ale ma pani tylko cztery minuty. Czas start!
Albo:
- O pracy?! O, nie! Takimi duperelami zmarłym nie bedziemy dupy zawracać! Proszę sobie poradzić samej!
Chyba wszystkim nam by się taka linia telefoniczna do nieba przydała...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !