Dziś za oknem absolutna wiosna!
Słoneczna, ciepła i piękna. Wymarzony początek nowego tygodnia.
Wczoraj zaszalałam zakupowo!
Zupełnie nie miałam tego w planie, ale mój mąż zrobił przegląd zawartości swojej szafy i stwierdził, że potrzebuje na "wczoraj" nowe buty, spodnie i jeszcze parę innych części garderoby. Po obiedzie pojechalismy do centrum handlowego, gdzie odwiedzając kolejne sklepy też zaczęłam stwierdzać, że potrzebuję paru nowych rzeczy :-) O dziwo poszło nam szybko i po powrocie podziwialiśmy sklepowe zdobycze w domowym zaciszu :-)
A skoro mamy nareszcie wiosnę, a w zanadrzu lato to...
...trzeba się wziąść za siebie, aby nie straszyć wyglądem :-) Zimą można jeszcze wybaczyć pewne urodowe mankamenty, ale wiosną? Zdecydowanie nie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !