7 października 2014

Garnier Nutrisse Creme - odcień 111+ Bardzo bardzo jasny popielaty blond superrozjaśniający Sahara blond


Farbę do włosów Garnier Nutrisse znam i lubię, nie raz już zdarzyło mi się po nią sięgnąć. 
Nigdy jednak nie skusiłam się na odcień 111+, choć widziałam na kilku blogach efekty 
farbowania tym odcieniem właśnie i bardzo mi się podobały. Kiedy więc podczas zakupów
 w Biedronce zobaczyłam stojące sobie samotnie opakowanie tej farby, w dodatku za 
13 złotych, postanowiłam je przygarnąć :-) Co z tego wyszło ?




W opakowaniu znajdziemy:
- buteleczkę z aplikatorem zawierającą mleczko utleniające
- tubkę z kremem koloryzującym
- odżywkę do zastosowania po koloryzacji
- instrukcję użycia oraz parę rękawiczek





Przygotowanie farby jest banalnie proste, wystarczy do buteleczki z mleczkiem utleniającym
wycisnąć zawartość tubki z kremem koloryzującym i potrząsając dokładnie wymieszać.
Otrzymujemy farbę o bardzo przyjemnej, kremowej konsystencji i świeżym owocowym
 zapachu. Bezpośrednio po wymieszaniu jest koloru kremowego, jednak po kilku minutach 
ciemnieje i zarówno w opakowaniu jak i nałożona na włosy przybiera kolor jasnego fioletu.
 Dobrze rozprowadza się na włosach i nie spływa z nich.

Nakładałam farbę jak zawsze wyłącznie na same odrosty i trzymałam ją około 30 minut.
Następnie bezpośrednio przed całkowitym spłukaniem farby zmoczyłam lekko włosy
 i spieniłam całość na dosłownie kilka sekund.

Farba nie podrażniła skóry głowy, nic nie piekło ani nie szczypało.
Włosy po farbowaniu były dosyć miękkie i przyjemne w dotyku. Przeznaczona do nałożenia
po koloryzacji odżywka do włosów dodatkowo je zmiękczyła, wygładziła, nadała
piękny połysk i zapach.

Bezpośrednio po całkowitym spłukaniu farby włosy - a zwłaszcza odrost - przybrały siwy,
 wręcz "gołębi" kolor. Jednak już po około czterech myciach poświata ta całkowicie zniknęła.
Odrost ładnie się rozjaśnił i nie odcina się od reszty włosów, a efekt jest bardzo równomierny.
Jak widzicie poniżej, po kilku dniach od farbowania odcień zdecydowanie się ociepla.
  Ale co mnie cieszy, włosy nie mają żadnych rudych czy "kurczakowych" tonów. Natomiast 
bardziej ciepły i słoneczny efekt mi nie przeszkadza, bo na zimę wymarzyłam sobie
 "ocieplenie" właśnie :-)


Efekty farbowania  

Zdjęcia poniżej nie zostały poddane żadnej obróbce.
Włosy przed farbowaniem pokazywałam min tutaj



Jak widzicie, w moim przypadku typowo popielatego blondu raczej próżno szukać :-)
Jeśli natomiast "Sahara blond" ma coś wspólnego z piaskiem pustyni, to muszę
przyznać, że jakaś poświata "piaskowego blondu" by się znalazła :-)


Ten i inne odcienie farby Garnier Nutrisse kupicie w niemal wszystkich drogeriach
i marketach. Cena regularna opakowania to około 24 zł.



Dzisiaj natomiast kupiłam kolejną "farbową" nowość na rynku, tym razem marki 
Wella. Więcej napiszę w specjalnym poście, w którym pokażę Wam wszystkie 
dotychczasowe październikowe zakupy kosmetyczne. 


33 komentarze:

  1. piękne, beżowe blond włoski :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny kolor :) Wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się :). Ja się nie farbuję :D.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele razy używałam tego odcienia :) Lubię te farby i dawno nimi nie farbowałam :) Chyba muszę znowu się na nie skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny odcień uzyskałaś. U mnie króluje naturalny brąz i z farbami niestety nie mam żadnego doświadczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolor, który Ci wyszedł jest cudny, u kogoś bardzo mi się podoba, dla mnie byłby jednak zbyt jasny

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny kolor wyszedł, ja zawsze boję się wybierać nową farbę więc jak coś mi się spodoba to jestem wierna dłuższy czas :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładny odcień muszę wypróbować :) Ja zawsze mam na początku po farbowaniu takie rudawe odcienie na odrostach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale świetny kolor. Żałuję, że mi blondy nie pasują :(
    ps: paczkę Ci wyślę jakoś w następnym tygodniu, po moich urodzinach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładny kolorek :)
    Już jakiś czas temu zrezygnowałam z jasnego blondu i od ponad roku wracam do mojego naturalnego koloru, czego efektem jest obecnie delikatne ombre na końcówkach :)
    Nie wiem jak to możliwe ale zmienił mi się kolor włosów, z dosyć ciemnego mysiego blondu na taki bardziej wpadający w brąz ze złotymi refleksami, z czego oczywiście bardzo się cieszę :)
    PS. Nominowałam Cię do Versatile Blogger Award :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę Ci tych pięknych efektów po farbowaniu ! :) Śliczny, chłodny odcień. Na Twoich włosach jestem fanką L'Oreal PRODIGY 5 odcień 10.21 Porcelana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ladnket wyszło. Szkoda ze ja moich włosów nie mogę farbowac niestety :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. ale te Twoje włoski sa mają! ile farb przetestują!
    piękny ten blondzik :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Naprawdę ładny kolor włosów wyszedł. Ja, naturalna blondynka chowam się przy nim :)
    Nigdy nie farbowałam ale jeśli kiedyś się zdecyduję to własnie na taki odcień.

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam. Moje ostatnie farbowanie było farbą z Artego 900>11N supernaturalny blond z wodą 12%. Włosy są bardzo jasne, oczywiście oprócz odrostów bo wyszły lekko rudawe (mój naturalny kolor to chyba jasny brąz, trudne do rozjaśniania). Zastanawiam się żeby je lekko przyciemnić, ale żeby zostały w kolorze blondu. Jakiego odcienia mam użyć, może jakieś dwa ze sobą wymieszać i z wodą. Proszę o radę. Kamila.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj ! Farb Artego nie znam. Przyciemnianie takich rozjaśnianych włosów nie jest łatwe i osobiście radziłabym poradzić się fryzjera, a właściwie to jemu właśnie powierzyć ewentualny proces zmiany odcienia. Niestety nie jestem fachowcem w tej dziedzinie, swoje włosy farbowałam metodą prób i błędów. Ja w takiej sytuacji, aby wyrównać nieco różnicę pomiędzy odrostami a resztą włosów, ratowałam się popularną "szamponetką" Palette w odcieniu nr 2 Słoneczny Blond, ale uprzedzam że włosy na długości mogą wyjść mocno żółte, więc trzeba zrobić próbę na pojedynczym pasemku. Potem stosowałam farbę w podobnym odcieniu. Polecam jednak poradę profesjonalisty ;) Pozdrawiam.

      Usuń
  16. Dzięki za szybką odpowiedź :) A gdybym położyła na te moje jasne włosy- Jasny chłodny blond lub Jasny delikatny popielaty blond z wodą 9% (te jasne robiłam z wodą 12% bo ciężko mi się rozjaśniają). Co by mi wyszło? Kamila :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko przewidzieć :-) Ale chcesz kłaść na całe włosy ? Raczej nie wyrówna odcienia między odrostami a całością - przynajmniej tak mi się wydaje.

      Usuń
  17. Myślałam żeby kłaść na całe włosy, odrost z 9% a reszta z 6%, ale nie wiem czy to coś da. Kamila

    OdpowiedzUsuń
  18. ooo :) jakie śliczne włoski..nawet nie wiedziałam że takie masz :)
    ja tej farby nigdy nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niestety dziś farbowałam odrost tym kolorem i wyszedł straszny. Fakt, farba nie niszczy włosów, ale moje włosy wyszły w kolorze ciepłego, miodowego blondu. Naturalnie jestem ciemną blondynką. Trzymałam dłużej niż producent zaleca - niestety nic to nie dało. U Pani super wyszło, moje włosy są coś oporne :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !

Etykiety:

recenzja (183) ulubione kosmetyki (140) codzienność (101) zakupy (84) nowinki kosmetyczne (67) miłe chwile (50) ulubieńcy miesiąca (48) włosy (43) pielęgnacja włosów (38) Rossmann (31) książki (28) pielęgnacja twarzy (24) L'Oreal (22) Yves Rocher (22) kosmetyki (22) kosmetyki do włosów (21) promocje (20) przemyślenia (20) filmy (19) pielęgnacja ciała (19) farby do włosów (18) zachciewajki (17) zużyte kosmetyki (17) Garnier (16) projekt denko (16) zwierzęta (16) makijaż (15) Isana (14) mój pies (14) zdrowie (14) oferty (13) tusze do rzęs (13) weekend (13) Maybelline (11) Nivea (11) odżywki do włosów (11) moje gotowanie (9) przyroda (9) szampon do włosów (9) Biedronka (8) krem do twarzy (8) maska do włosów (8) Bielenda (7) krem do rąk (7) kremy (7) regeneracja (7) Święta (7) żele pod prysznic (7) Avon (6) Dove (6) Schwarzkopf (6) balsamy do ciała (6) farbowanie (6) gazetki (6) paznokcie (6) przesyłki (6) ulubione granie (6) wizyta u lekarza (6) wygrane rozdania (6) Kallos (5) Rimmel (5) TAG (5) kino (5) peeling do ciała (5) prezenty (5) rzęsy (5) żel do twarzy (5) Biovax (4) Lirene (4) Regenerum (4) peeling (4) regeneracja włosów (4) tanie i fajne (4) życzenia (4) Bioliq (3) Douglas (3) Gliss Kur (3) Timotei (3) balsam do ust (3) inspiracje (3) niespodzianki (3) olejek do włosów (3) podkład (3) podkład matujący (3) próbki (3) serum do twarzy (3) stylizacja włosów (3) Drogeria Natura (2) Elseve (2) L'Oreal Prodigy 5 (2) Lidl (2) Liebster Blog Award (2) Mikołaj (2) Pantene Pro-V (2) apteka (2) kosmetyki apteczne (2) maseczki do twarzy (2) mieszkanie (2) produkty do twarzy (2) rozdanie na blogu (2) sport (2) Aussie (1) Batiste (1) Dermika (1) Drogeria Hebe (1) Palette (1) Ziaja MED (1) buty (1) coś do kawy (1) gazety (1) imieniny (1) krem CC (1) kuracje do włosów (1) muzyka (1) oddanie na blogu (1) post informacyjny (1) przepisy (1) rozdanie (1) rozdanie świąteczne (1) sałatki (1) storczyki (1) suchy szampon (1) suplementy (1) szampony (1) ubrania (1)