Dziś od rana czuję się wyjatkowo kiepsko. Boli mnie głowa i jestem strasznie osłabiona. Nie wiem, czy to pogoda tak na mnie działa, czy zaczyna mnie rozkładać jakieś przeziębienie lub co gorsza grypa....
Dlatego zamierzam się porządnie wygrzać. Dobrze że mam jeszcze w zapasach robiony przez moją babcię prawdziwy sok z malin:-) To zawsze pomaga, choć nie wiem na ile to zasługa działania malin, a na ile efekt placebo :-)
Z zaciekawieniem i jednocześnie przerażeniem oglądam relację z Rosji gdzie spadł meteoryt. Mam nadzieję że nas to ominie :-) Nie wyobrażam sobie spotkania z czymś takim na spacerze z psem - ciekawe, kto by szybciej uciekał, on czy ja :-)
Wieczorem zamierzam obejrzeć polecany mi przez wiele osób film
"Mój Rower"
Miłego weekendu!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza. Jeżeli spodoba Ci się tutaj, serdecznie zachęcam do zasilenia grona obserwatorów. Zapraszam ponownie !