Dziejszy dzień zaczęłam od wizyty w laboratorium do którego musiałam udać się na czczo - wcale nie było to takie proste, gdyż właściwie wszędzie spoglądały na mnie od samego rana pyszne pączusie :-)
Badania zrobione, wizyta u endokrynologa wyznaczona - czyli najważniejsze cele dnia dzisiejszego osiagnięte!
A teraz już zamierzam oddać się słodkim przyjemnościom :-)
Kto ma ochotę na pączuszka? :-)
Wczoraj jedna fajna kobitka :-) przypomniała mi o pączuszkach których dawno nie robiłam, a które są bardzo smaczne i łatwe do przygotowywania.
Mowa o pączuszkach na serkach waniliowych.
Muszę w najbliższym czasie je zrobić ponownie :-)
Muszę w najbliższym czasie je zrobić ponownie :-)
Mmmmm... lubię takie dni ;) Mam nadzieję, że zaliczyłam dziś min. kilkaset kalorii :D Naprawdę się starałam :D
OdpowiedzUsuńJa zaliczyłam chyba kilka tysięcy kalorii :-) Musimy sobie chyba częściej sprawiać takie ,,przyjemności" ;-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak ;)
Usuń