Dziś nareszcie miałam wizytę u endokrynologa.
Jestem bardzo zadowolona, Pani doktor także. Wyniki bardzo dobre, TSH pięknie spadło i teraz już mam takie, jakie być powinno.
Oczywiście kontynuujemy leczenie tak, by podtrzymać aktualne wyniki.
Następna wizyta kontrolna za trzy miesiące.
Wyszłam z gabinetu przeszczęśliwa że zostalam wreszcie prawidłowo zdiagnozowana i że leczenie przynosi widoczne i odczuwalne skutki.
Zastanawiam się nad wizytą u dietetyka...
Nie po to żeby ,,nie jeść" :-) wręcz odwrotnie, aby jeść - tyle że mądrze :-)
Może mógłby ułożyć dla mnie jakąś fajną dietę, biorąc pod uwagę chorobę Hashimoto i leczoną niedoczynność. Muszę uważnie prześledzić ten temat.
W sumie troche mniej kalorii tez by się przydało :-)
Tymczasem jak to w życiu bywa, zjadłam frytki :-)
Muszę nad sobą baaardzo popracować....
:-)
poczwórne kciuki pomogły :P
OdpowiedzUsuńPomogły :* Teraz muszę Ci się poczwórnie odwdzięczyć :-) Na początek życzę słodkich bliźniaczków :-D
OdpowiedzUsuń