Jak to dobrze, że umówiłam się do ginekologa akurat na dzisiaj...
Do pobolewania w podbrzuszu dołączyło plamienie, dziś znacznie mocniejsze niż wczoraj. Plus tej sytuacji jest jeden - lekarz nie będzie musiał wierzyć mi na słowo że je mam, widać gołym okiem.
Barbarko, jak się przedstawia sytuacja na froncie?
OdpowiedzUsuńPszczółka
Pszczółeczko, nie jest źle! Na szczęście -póki co- to nie żadna torbiel lub coś podobnie okropnego.Ale muszę mieć sie na baczności. Dziekuję ze pytasz :*
OdpowiedzUsuń